Stojący pod znakiem testów prototypowego ogumienia drugi trening w Austin padł łupem Charlesa Leclerca. Za nim uplasowali się Valtteri Bottas oraz Daniel Ricciardo. Cała trójka swoje najlepsze czasy ustanowiła jednak na obecnych oponach Pirelli.
Od początku drugiej 90-minutowej sesji na torze COTA kierowcy mieli sporo pracy. Wszystko przez testy ogumienia Pirelli pod kątem sezonu 2023. Z tego powodu zespoły musiały odłożyć swoje programy na bok i skupić się na wytycznych Włochów. Wyłączeni z tego były jedynie ekipy, które w 1. trening poświęciły zajęcia dla młodych kierowców. Te przez pół godziny mogły przygotowywać się według własnych planów.
W przeciwieństwie do weekendu w Japonii - aura nie przeszkodziła firmie z Mediolanu w przeprowadzeniu jej prób. Na niebie nie było żadnych chmur, a temperatura powietrza wynosiła około 30 stopni Celsjusza, a toru o sześć więcej.
Bez większych zaskoczeń jako pierwsi aleję serwisową opuścili zawodnicy, którzy poranne zajęcia zamiast w kokpicie spędzili w garażach. Charles Leclerc, Daniel Ricciardo oraz Valtteri Bottas szybko pojawili się na czele tabeli wyników. Cała trójka od razu skoncentrowała się na pracy z obecnymi mieszankami, zaś reszta - z Nicholasem Latifim włącznie - z prototypowymi.
W międzyczasie padok F1 rozgrzewała nie tylko afera wokół Red Bulla i limitu budżetowego, ale też nowego przedniego skrzydła Mercedesa. Pojawiły się bowiem doniesienia, że nie jest ono zgodne z przepisami. Nie byłoby jednak w tym nic dziwnego, gdyby nie to, iż Niemcy nie użyli go nawet w żadnym z treningów, a na dodatek tylko jedną taką sztukę dostarczyli do USA.
Mercedes' front wing, which is yet to be used, is causing a bit of a stir 👀
— Sky Sports F1 (@SkySportsF1) October 21, 2022
Ted Kravitz: 🗣️ "𝗧𝗵𝗲𝗿𝗲 𝗮𝗿𝗲 𝘀𝗼𝗺𝗲 𝗿𝘂𝗺𝗼𝘂𝗿𝘀 𝘁𝗵𝗮𝘁 𝘁𝗵𝗲𝘀𝗲 𝗲𝘆𝗲𝗯𝗿𝗼𝘄 𝘄𝗶𝗻𝗴𝗹𝗲𝘁𝘀 𝗮𝗿𝗲 𝗻𝗼𝘁 𝗰𝗼𝗺𝗽𝗹𝗶𝗮𝗻𝘁 𝘄𝗶𝘁𝗵 𝘁𝗵𝗲 𝗿𝗲𝗴𝘂𝗹𝗮𝘁𝗶𝗼𝗻𝘀." pic.twitter.com/scVVlhdvhc
Pierwsze dwa kwadranse upłynęły bardzo spokojnie. Jedynie kolejna wspólna przygoda Lewisa Hamiltona i Fernando Alonso z uszczypliwym komentarzem tego drugiego mogła wzbudzić jakieś emocje. Listę rezultatów otwierała trójka: Leclerc, Bottas oraz Ricciardo i taka kolejność utrzymała się do wywieszenia flagi w szachownicę. Pierwszy z kierowców jeżdżących przez całą sesję na testowym ogumieniu, Carlos Sainz, stracił do nich ponad 0,6 sekundy.
📻: "Hamilton has no mirrors today!"
— Formula 1 (@F1) October 21, 2022
Fernando's not too happy with Lewis out on track 😬#USGP #F1 pic.twitter.com/s5KF7aG4X8
Pierwsze kłopoty techniczne podczas tej sesji pojawiły się w samochodzie Kevina Magnussena. Duńczyk zameldował przez radio problemy z pedałami. Haas wezwał go więc do boksu i chwilę później poinformował, że musiał on opuścić maszynę VF-22. Wrócił do niej po około 10 minutach. W podobnym czasie zaczęły się drobne wyjazdy poza tor, co zdarzyło się m.in. Lewisowi Hamiltonowi czy Lando Norrisowi.
Następne minuty nie przyniosły nic ciekawego zarówno na torze, jak i w tabeli wyników. Zawodnicy nabijali kolejne okrążenia, rzadko meldując się w garażu. Przy tym należy zaznaczyć, że ani zespoły, ani kierowcy nie mieli pojęcia, z jakich mieszanek korzystają w danej chwili. Jest to standardowa procedura w trakcie testów opon Pirelli.
Ostatecznie nie doszło więc do większych roszad w zestawieniu czasów. Jak już wspomniano, drugi trening przed GP USA wygrał Leclerc. Oczywiście finałowe rezultaty należy traktować z przymrużeniem oka, ale w przypadku Monakijczyka należy podkreślić, że swoje najlepsze okrążenie pojechał na pośredniej mieszance, podczas gdy Bottas i Ricciardo na miękkim. Dodatkowo, używał jeszcze starego silnika. Ten nowy, karny - zdaniem włoskich mediów - pojawi się u niego dopiero przed czasówką.
Za "podium" znaleźli się Sainz, Schumacher, Norris, Verstappen, Hamilton, Gasly oraz Perez. Stawkę zamknęli za to Sebastian Vettel oraz Nicholas Latifi. Niemiec końcówkę sesji spędził jednak w garażu, podczas gdy Kanadyjczyk i Williams nie wykorzystali możliwości 30-minutowego przeprowadzenia własnego programu treningowego. W 1. treningu Latifiego zastąpił bowiem młody Logan Sargeant, który notabene jest faworytem do jego zastąpienia go po sezonie 2022.
22.10.2022 03:33
0
Przywieźli skrzydło, może czekają na jakąś nową dyrektywę i cyk jak ze wspornikami
22.10.2022 13:43
0
Alonso swoimi zachowaniami wobec Lewisa robi się coraz bardziej żenujący. Tracę do niego szacunek przez to.
22.10.2022 20:56
0
@2 Chodzi o samo zachowanie czy o to, że do Lewisa?
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się