Kontrakt między azerskimi organizatorami i Formułą 1 na organizację Grand Prix został przedłużony o trzy lata. Wyścig F1 na ulicach Baku będzie odbywał się co najmniej do 2026.

Negocjacje pomiędzy Formuła 1 a organizatorami GP Azerbejdżanu zakończyły się sukcesem - uliczna nitka zostaje w kalendarzu na kolejne lata.

"Tor Baku City Circuit stał się niezwykle popularnym miejscem wyścigów Formuły 1” — powiedział Stefano Domenicali, prezes i dyrektor generalny Formuły 1. "To niesamowity tor, który zawsze dostarcza ogromnego dramatyzmu i emocji - Baku gościło jedne z najbardziej ekscytujących wyścigów w niedawnej przeszłości."

"Cieszymy się, że możemy rozszerzyć nasze relacje z Azerbejdżanem i nie możemy się doczekać dalszej współpracy."

Farid Gayibov, Minister ds. Młodzieży i Sportu Azerbejdżanu powiedział: "Cieszymy się, że możemy przedłużyć naszą współpracę z Formułą 1. Odkąd po raz pierwszy zorganizowaliśmy to wydarzenie w 2016 roku, wpływ ekonomiczny, społeczny i kulturowy tego sportu na nasze miasto i kraj był niezwykły."

Pierwszy wyścig w Azerbejdżanie odbył się w 2016 roku, jeszcze pod szyldem Grand Prix Europy. W kolejnym roku nazwa została zmieniona na tą, która istnieje do dziś.

"Grand Prix Azerbejdżanu Formuły 1 jest powodem do wielkiej dumy dla całego kraju i będzie inspirować i ekscytować naszych fanów przez kolejne trzy lata. Sześć ostatnich wyścigów było jednymi z najlepszych i najbardziej dramatycznych w długiej historii tego sportu i nie możemy się doczekać stworzenia kolejnych magicznych chwil dla fanów F1 w kraju i za granicą w ciągu najbliższych trzech lat – zaczynając już od tego weekendu."

"Co więcej, dzisiejsza umowa została podpisana podczas weekendu, w którym gościmy rekordową liczbę fanów z ponad 100 krajów, co tylko czyni ten moment jeszcze bardziej wyjątkowym."

Tegoroczna edycja wyścigu w Baku to również inauguracja nowego formatu weekendu sprinterskiego, między innymi wprowadzenia krótkich kwalifikacji - sprint shootout. Według promotorów przyczyniło się to do wyprzedania biletów na każdą trybunę przy torze. W tym roku czeka nas jeszcze pięć sprintów.