Max Verstappen uzyskał najlepszy czas także w drugiej sesji treningowej przed GP Wielkiej Brytanii. Tym razem Holender tylko nieznacznie wyprzedził Carlosa Sainza. Świetnie ponownie wypadł za to Williams. Alex Albon był trzeci, a Logan Sargeant piąty.

Dobra pogada w okolicy Silverstone cały czas się utrzymuje. Po południu temperatura powietrza podskoczyła do 27 stopni Celsjusza, a tor rozgrzany był do 38 stopni.

Podobnie jak rano na początku sesji kierowcy skupiali się na pracy z dwoma najbardziej twardymi mieszankami opon. Najszybszy na żółtych oponach okazał się Carlos Sainz, który wyprzedził kierowców Red Bulla.

Już po 20 minutach na torze pojawił się pierwszy ochotnik, sprawdzający swoją maszynę na najbardziej miękkiej oponie. Był nim Fernando Alonso, a chwilę później cala stawka, za wyjątkiem Charlesa Leclerca, testowała już osiągi na oponie kwalifikacyjnej. Monakijczyk reprezentujący barwy Ferrari utknął w swoim garażu z usterką SF-23.

Bolid Ferrari został rozebrany, a ze strony Scuderii zaczęły pojawiać się informacje o pracy nad układem elektrycznym. Jak się okazało usterka była na tyle duża, że całkowicie wyeliminowała Leclerca z udziału w drugim treningu.

W ten sposób ciężar testowania Ferrari spadł na drugiego kierowcę Carlosa Sainza. Hiszpan na miękkiej oponie wykręcił czas o 0,022 sekundy wolniejszy niż Max Verstappen.

Trzeci czas ponownie wykręcił rewelacyjny Alex Albon, a dyspozycję Williamsa na Silverstone w drugim treningu potwierdził również Logan Sargeant, który był piąty, za Sergio Perezem.

Szósty wynik należał do Lance'a Strolla, który wyprzedził Nico Hulkenberga, Pierre'a Gasly'ego, Oscara Piastriego oraz zamykającego czołową dziesiątkę Fernando Alonso.

Pierwsza sesja treningowa w dużej mierze wykorzystana została przez zespoły do testowania nowych części. Tydzień temu do Austrii cześć zespołów dostarczyła spore pakiety poprawek mimo iż weekend wyścigowy rozgrywany był tam w formacie weekendu sprinterskiego.

Tam zespoły miały jedynie 60 minut treningu w piątek na pracę przy swoich autach, więc czas ten z pewnością chciały nadrobić w Wielkiej Brytanii.

W drugiej części treningu zmiany w tabeli wyników były sporadyczne, gdyż kierowcy zaczęli powracać do testowania swoich bolidów na dłuższych przejazdach.

Ekipa Mercedesa, która w Silverstone dysponuje nowym przednim skrzydłem ponownie nie awansowała do czołowej dziesiątki. Tym razem szybszy był Russell, który wykręcił 12. czas. Lewis Hamilton był dopiero 15., ale pod wrażeniem jego tempa wyścigowego był Carlos Sainz. Jeżeli w bolidach Mercedesa faktycznie było dużo paliwa, być może czeka ich jeszcze jakiś większy zryw. Podobnie jednak było tydzień temu w Austrii, a w wyścigu ani Hamilton, ani Russell nie mieli za wiele do powiedzenia.

Stawkę zamykali kierowcy AlphaTauri oraz oczywiście Charles Leclerc, który po południu w ogóle nie wyjechał z garażu. W samej końcówce na torze z powodu przebicia opony zatrzymał się Nyck de Vries z AlphaTauri.