WIADOMOŚCI

Hamilton cieszy się z miejsca w czołowej trójce, Russell akceptuje kary
Hamilton cieszy się z miejsca w czołowej trójce, Russell akceptuje kary
Mercedes był jednym z głównych bohaterów sprinterskich zawodów w USA i to zarówno z tej dobrej, jak i złej strony. Z tej pierwszej na pewno zaprezentował się Lewis Hamilton, który szybko dopasował się do nowej podłogi w W14. Brytyjczyk dwukrotnie znalazł się dzisiaj w czołowej trójce, a w sprincie początkowo próbował nawet straszyć Maxa Verstappena. Zdecydowanie mniej udany dzień ma za sobą George Russell, którego kary wpłynęły na końcowe wyniki Sprint Shootoutu oraz samego sprintu.
2025-baner-f1-dziel-pasje-v2.jpg
Lewis Hamilton, P2
"Sporo zabawy było w tym wyścigu! Zaliczyłem dobry start i stoczyłem naprawdę świetną walkę z Charlesem [Leclerciem]. Próbowałem zbliżyć się do Maxa w początkowej fazie, aczkolwiek ich tempo jest za mocne i nie byłem w stanie rzucić mu wyzwania. Wciąż przed nami długo droga, żeby dorównać temu tempu, jakie pokazał w sprincie. Niemniej jednak jestem naprawdę zadowolony z miejsca w czołowej trójce. Na pewno dobrze, że jutro startujemy przed Maxem. Będzie nam oczywiście deptał po piętach, ale to może zgotować kapitalną rywalizację między nami, Ferrari a McLarenami. Wychodzi na to, że wszyscy mamy podobne tempo podczas tego weekendu i liczę na dobry pojedynek jutro. Utrzymanie za sobą Maxa byłoby niesamowite, a jeśli nie, to zrobimy wszystko, by znaleźć się na podium i zabrać do domu dobre punkty."

George Russell, P8
"To był dla mnie chaotyczny dzień, ale obie przyznane mi kary były słuszne. W sprincie nie mogłem już oddać pozycji Piastriemu, ponieważ Gasly go wyprzedził. Gdybym go przepuścił, Gasly też by mnie wyprzedził. Trochę szkoda z tego względu, iż był to za bardzo optymistyczny manewr, choć z drugiej strony w soboty nie ma za dużo punktów do zdobycia. Znajdujemy się w dobrym położeniu, żeby powalczyć o podium ze startu z 5. miejsca. Na pewno będzie to interesujący wyścig. Opony nieźle poradziły sobie w sprincie, aczkolwiek pomogły w tym pochmurne warunki i mniejsze temperatury. Jutro wszystko będzie rozgrywać się albo na jeden pit-stop, albo dwa. Będziemy musieli właściwie reagować na daną sytuację i nastawiamy się na dobrą rywalizację z dwoma Ferrari i Norrisem z McLarena."

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

0 KOMENTARZY
zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu