Próba generalna przed GP Abu Zabi padła łupem zawodników McLarena, którzy zdecydowanie wyprzedzili resztę stawki. Tym razem w bezpośrednim pojedynku lepszy okazał się Oscar Piastri. Świetnie na przestrzeni sesji spisywali się też kierowcy Haasa.

Ostatni trening sezonu 2024 rozpoczął się w dość gorących warunkach. Temperatura powietrza wynosiła bowiem 28 stopni Celsjusza, natomiast nawierzchni 41. Pojawiały się też spore podmuchy wiatru dochodzące nawet do 3 m/s.

Kierowcy nie śpieszyli się z wyjazdami na tor. Jako pierwszy uczynili to reprezentanci Astona Martina, którzy jednak nie przystąpili do pomiarowych okrążeń. W tradycyjny dla siebie sposób przetarli zarówno pośrednie, jak i twarde opony przed wyścigiem.

📻 "I think it’s going to be a good day"

Who's with Fernando?! 😃#F1 #AbuDhabiGP pic.twitter.com/CAED5GCikI

— Formula 1 (@F1) December 7, 2024

Premierowe, prawdziwe przejazdy zrobili dopiero na miękkiej mieszance zawodnicy Alpine. Przewodzili stawce do momentu wyjazdów czołówki, na które trzeba było czekać grubo ponad kwadrans.

Nie wszyscy zdecydowali się jednak postawić na ogumienie oznaczone czerwonym paseczkiem. Lewis Hamilton, George Russell, Carlos Sainz oraz Max Verstappen opuścili swoje garaże na pośrednich oponach, a przedstawiciele Visy RB na twardych.

Jeśli chodzi o walkę o najlepsze czasy, w niej uczestniczył nie tylko McLaren, lecz także… Haas. Co istotne, to amerykański team mógł pochwalić się lepszymi wynikami. Kevin Magnussen wyprzedzał bowiem Lando Norrisa, a Nico Hulkenberg Oscara Piastriego. W międzyczasie kamery telewizyjne uchwyciły niepokojący dymek wydobywający się z obu bolidów Ferrari.

Jeszcze zanim kierowcy przystąpili do próby generalnej na miękkiej mieszance, bardzo dobre rezultaty na tej pośredniej ustanowili Sainz i Verstappen, którzy wskoczyli odpowiednio na 2. oraz 3. pozycję. Później jednak dochodziło do sporych przetasowań w stawce, które zapoczątkował Alex Albon.

Swoją moc w tym czasie pokazał McLaren. Piastri pokonał swojego partnera o 0,193 sekundy, a trzeci Verstappen tracił już 0,411. Jeszcze większa różnica była w zestawieniu z Ferrari, a komunikat radiowy Charlesa Leclerca o "byciu nigdzie" tylko ją uwypuklił.

After a fast Friday, it's a swift Saturday for @McLarenF1 💨

Oscar P1
Lando P2 #F1 #AbuDhabiGP pic.twitter.com/Mt5KcplyEE

— Formula 1 (@F1) December 7, 2024

Na kolejnych przejazdach - z wyjątkiem Hamiltona, który awansował na 3. lokatę - kierowcy nie byli już w stanie wykrzesać więcej tempa z najszybszej mieszanki, w związku z czym McLaren ponownie zapisał na swoim koncie "podwójne zwycięstwo" w treningu.