Przed GP Emilii-Romanii FIA oficjalnie oczyściła McLarena ze wszelkich zarzutów co do stosowania nielegalnych trików w układzie hamulcowym.
Bolid McLarena Oscara Piastriego po GP Miami został wytypowany do szczegółowej inspekcji wraz z autem Charlesa Leclerca. Jako że zaraz po wyścigu nie było żadnych komunikatów w sprawie ewentualnych nadużyć ze strony inżynierów wiadomo było, że inspekcja przebiegła po myśli kontrolowanych ekipy.
Przed kolejną rundą mistrzostw świata FIA opublikowała jednak oficjalny raport z tej kontroli potwierdzając, że MCL39 w zakresie sprawdzanych elementów spełnia wymogi regulaminu.
W Miami dość nagle odżyły spekulacje na temat układu chłodzenia hamulców i opon McLarena. Pierwsze poszlaki w tej sprawie pojawiły się za sprawą Red Bulla już podczas zeszłorocznego GP Sao Paulo.
Od tamtej pory FIA kilkukrotnie sprawdzała bolidy McLarena i nigdy nie wykryto żadnych nielegalnych "sztuczek". Zak Brown kpiąc sobie z rywali w Miami podsycił atmosferę wokół tego tematu popijając na pitwall napój z bidonu opatrzonego napisem Tire Water [ang. Woda do Opon].
Ekipa Red Bulla po raz kolejny bowiem zaczęła doszukiwać się przewagi MCL39 w układzie hamulcowym rywali. Tym razem podpierając się ujęciami z kamer termowizyjnych, które wskazywały, że podczas GP Japonii na torze Suzuka układ hamulcowy w bolidach McLarena był znacznie chłodniejszy niż u reszty stawki.
W związku z tym FIA podjęła kolejną próbę bliższego przyjrzenia się sprawie, a okazja do tego nadarzyła się po GP Miami, gdy bolid Oscara Piastriego został wytypowany do bardziej szczegółowej kontroli, które są regularnie przeprowadzane po każdym wyścigu.
W czwartkowym raporcie FIA szczegółowo opisała przebieg kontroli i wnioski jakie z niej wynikają. Znaczono, że w MCL39 dokładnie sprawdzano wszystkie cztery koła wraz z układem chłodzenia i wszystko było zgodne z literą przepisów.
"Po wyścigu w Miami bolid nr 81 został losowo wybrany spośród najlepszej dziesiątki do bardziej szczegółowej kontroli technicznej. Przedmiotem inspekcji były elementy zabudowy kół."
"Wszystkie skontrolowane elementy zostały uznane za zgodne z przepisami technicznymi Formuły 1 na sezon 2025."
Federacja podkreśliła, że przyjrzała się dwóm obszarom jeżeli chodzi o zgodność układu hamulcowego McLarena z przepisami. Pierwszym było zweryfikowanie go pod kątem zgodności z Artykułem 3.13 Regulaminu Technicznego, który odnosi się do obudowy hamulców, obudowy kół, wewnętrznego chłodzenia i kołpaków.
Drugim obszarem kontroli było sprawdzenie czy układ chłodzenia nie jest wspomagany jakimiś płynami, które nie są dozwolone.
Artykuł 11.5 wprost stanowi, że "chłodzenie hamulców za pomocą płynu jest zabronione".
FIA w każdym obszarze uznała bolid McLarena za zgodny z przepisami.
Formalne potwierdzenie zgodności bolidu McLarena pojawiło się po tym jak FIA wydała osobne stanowisko, że korzystanie z jakichkolwiek specjalnych sztuczek technologicznych wspomagających chłodzenie hamulców lub opon byłoby nielegalne.
W teorii powinno to położyć kres spekulacjom, jakoby McLaren wykorzystywał materiały o zmiennej fazie, które miałyby pomóc mu kontrolować temperaturę układu hamulcowego.
W mediach pojawiały się bowiem spekulacje o tym, że ekipa Zaka Browna miałaby w sprytny sposób korzystać z bimetali, które zmieniają kształt wpływając tym samym na przepływ powietrza lub z substancji, która zmienia swój stan ze stałego w ciekły, gdy osiąga pewną temperaturę. Niektórzy sugerowali też możliwość wykorzystania materiałów piezoelektrycznych.
FIA podkreśliła, że Artykuł 10.8.4 Regulaminu Technicznego, który odnosi się do sposobu obchodzenia się z oponami, zabrania stosowania innych metod do kontroli ich temperatury poza powietrzem, gdy bolid znajduje się na torze.
"Jakiekolwiek inne urządzenie, system lub procedura [z wyjątkiem prowadzenia samochodu], których celem i/lub skutkiem jest podgrzewanie kół, piast lub hamulców powyżej temperatury otoczenia, lub utrzymywanie ich temperatury, jeśli są już rozgrzane, są zabronione."
Rzecznik FIA, cytowany przez The Race dodał: "Uważamy, że jedyną dozwoloną metodą chłodzenia hamulców, ich osłon lub opon jest przepływ powietrza generowany przez ruch pojazdu do przodu."
Mimo iż media i rywale głównie skupiają się na kwestii rozwiązań technicznych McLarena, warto podkreślić, że po GP Miami kontrola w aucie Charlesa Leclerca również nie wykazała uchybień, a dotyczyła ona układu kierowniczego, sposobu operowania sprzęgłem oraz innych przepisów w zakresie elektroniki.
15.05.2025 19:58
0
Oj ...Byki muszą mocniej się postarać.
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się