Kolejne interesujące nazwisko wypłynęło w kontekście składu amerykańskiej ekipy na sezon 2026. Głównym kandydatem do zajęcia jednego z jej foteli ma być Valtteri Bottas.
Skład wchodzącego do F1, Cadillaca, pozostaje ciągle sporą niewiadomą, mimo że ciągle w jego kontekście przewija się kilka nazwisk. Do tej pory głównym kandydatem do startów w tym zespole wydawał się Sergio Perez, a media nie zapominały też o takich postaciach jak Mick Schumacher czy Zhou Guanyu.
W ostatnich dniach zaczęło jednak dość często pojawiać się nazwisko Valtteriego Bottasa, który pozostaje rezerwowym Mercedesa i który chciałby powrócić do stawki w sezonie 2026. Sam zainteresowany wrzucił zresztą na swoje media społecznościowe ciekawy film z wykorzystaniem samochodu... Cadillaca.
Stosowny raport przekazał też serwis Motorsport, który potwierdził, że 35-latek wskoczył na "pole position" do zajęcia jednego z dwóch miejsc w amerykańskim teamie. Z tego powodu fiński obóz ma rozmawiać z Graemem Lowdonem i Danem Towrissem (liderami całego projektu) podczas weekendu wyścigowego na Silverstone. Podobne dyskusje mają zostać też przeprowadzone z obozem Pereza.
Przyjmuje się, że Cadillac chce dojść do porozumienia z jednym kierowcą w ciągu najbliższych kilku tygodni, a na negocjacje z drugim daje sobie czas do końca września. Nie można wykluczyć żadnej opcji, na czele z tą, że Amerykanie postawią na dwóch weteranów, czyli Bottasa i Pereza.
Zdaniem Motorsportu, jeśli ich intencją będzie zatrudnienie młodego zawodnika, wówczas znacznie wzrosną szanse Felipe Drugovicha. Brazylijczyk już trzeci rok z rzędu pełni funkcje rezerwowego w Astonie Martinie, ale nie ma większych szans na etatowe zatrudnienie. Nie wiadomo też, czy ekipa z Fishers nie będzie patrzeć w stronę rodzimego rynku i np. Coltona Herty.
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się