WIADOMOŚCI

Podwójne podium Mercedesa, bezsensowna kolizja kierowców McLarena
Podwójne podium Mercedesa, bezsensowna kolizja kierowców McLarena © McLaren

George Russell na przekór wielu zdołał wybronić się na starcie GP Kanady przed Maksem Verstappenem i dowiózł pierwsze w tym roku zwycięstwo. Wyścig w Montrealu przez większość dystansu przebiegł spokojnie do czasu samej końcówki, kiedy to doszło do bezsensownej kolizji między kierowcami McLarena.

2025-baner-f1-dziel-pasje-v2.jpg

Pogoda w Kanadzie przez pierwsze dwa dni weekendu nie przeszkadzała kierowcom i podobnie było podczas niedzielnej rywalizacji. W dniu wyścigu nad Montrealem niebo było bezchmurne, a temperatura powietrza zdecydowanie wyższa, bo wynosząca 23 stopnie Celsjusza. Tor rozgrzany został do aż 50 stopni, czyli wyraźnie więcej niż wczoraj i przedwczoraj.

Piątkowe i sobotnie sesje treningowe potwierdziły, że dobór najbardziej miękkich opon z gamy Pirelli ponownie będzie przysparzał strategom nie lada problemu. W czasówce część kierowców z dobrym skutkiem unikała korzystania z najbardziej miękkiego ogumienia. W niedzielę na starcie stawka również unikała czerwonej opony.

Przedwyścigowe symulacje włoskiego producenta również w dużej mierze zakładały wykorzystanie dwóch twardszych opon i jazdę na przynajmniej dwa pit stopy. W czołowej dziesiątce tylko Leclerc i Norris zdecydowali się na start na twardym ogumieniu. Reszta postawiła na pośrednią mieszankę. W drugiej dziesiątce wybór był bardziej wyrównany, przy czym kierowcy startujący z końca stawki zgodnie postawili na twarde opony.

Zanim jednak kierowcy przystąpili od rywalizacji, uległa zmianie kolejność startowa. Po wczorajszych incydentach o 3 pozycje przesunięto Isacka Hadjara i o aż 10 Yukiego Tsunodę. Francuz blokował w Q1 Carlosa Sainza, a Japończyk dopuścił się rażącego naruszenia przepisów w treningu i wyprzedzał przy czerwonej fladze.

Przed wyścigiem do ukaranych przesunięciem na polach startowych dołączyli Liam Lawson i Pierre Gasly. W ich przypadku zespoły dopuściły się nieautoryzowanych u sędziów zawodów zmian w bolidach i w efekcie duet ten musiał rozpoczynać GP Kanady z alei serwisowej.

George Russell po raz drugi z rzędu przystępował do tego wyścigu z pole position. W zeszłym roku w kwalifikacjach uzyskał dokładnie taki sam czas, jak Max Verstappen. Wczoraj podczas czasówki również jego największym rywalem był Holender i wielu obserwatorów przed wyścigiem spodziewało się powtórki wydarzeń z zeszłego roku, kiedy to Holender bardzo szybko "wyjaśnił George'a".

Brytyjczyk zaraz po czasówce zamiast skupić się na tym, jak najlepiej wystartować wszedł w słowną grę psychologiczną z 4-krotnym mistrzem świata, przypominając mu, że ten ma na swoim koncie aż 11 punktów karnych i najdrobniejsze przewinienie będzie skutkować wykluczeniem go z kolejnego wyścigu, a ten odbędzie się na domowym torze Red Bulla w Austrii.

Takie postawienie sprawy mogło jedynie poirytować kierowcę Red Bulla, który jednak nie powtórzył startu sprzed roku.

George Russell pewnie ruszył z miejsca, broniąc pozycji w pierwszym zakręcie. Max Verstappen mógł tylko twardo podążać za rywalem i równie pewnie obronił drugie miejsce. Za ich plecami świetnie ruszył drugi kierowca Mercedesa. Kimi Antonelli od początku wywierał presję na Oscara Piastriego i ostatecznie w trójce wyszedł przed Australijczyka.

Statystycznie rzecz ujmując najlepiej z całej stawki ruszył Nico Hulkenberg, który na stracie zyskał dwie pozycje i awansował na 9. miejsce. Najgorszej z kolei Alex Albon, który spadł trzy oczka i po pierwszym okrążeniu był 12. Duże znacznie miał w tym wypadku jego błąd w "trójce".


Przez pierwszych sześć okrążeń Max Verstappen jak cień podążał za Russellem, ale mimo wsparcia systemu DRS nie był w stanie wyprzedzić rywala, który miał znacznie lepszą trakcję na wyjściach z zakrętów. Duet ten jednak zdecydowanie odjechał reszcie stawki, a na szóstym okrążeniu Russell zerwał się z zasięgu DRS Verstappena i stopniowo zaczął mu odjeżdżać.

Pierwsze okrążenia pokazały, że wyprzedzanie w Montrealu wcale nie jest takie proste. Mimo wielu prostych przedzielonych szykanami skutecznych ataków było jak na lekarstwo. Pierwszym takim manewrem w zasadzie mógł popisać się dopiero na 11. kółku Lando Norris, który na wyjściu z nawrotu zaatakował Fernando Alonso.

Chwilę później podobną akcję próbował wykonać Kimi Antonelli, który atakował jadącego przed nim Maksa Verstappena. Holender nie chciał się bronić i zjechał do alei serwisowej. Mistrz świata jako pierwszy w całej stawce zjechał po twarde opony. Okrężnie później do mechaników zjechał Russell i tym samym jego zespołowy partner przez chwilę objął prowadzenie w wyścigu.

Na kolejnym kółku zmianę opon przeprowadził Antonelli, który jednak powrócił na tor za Verstappenem, który utknął za Hulkenbergiem. Wyścig w tym momencie zaczął się układać pod kierowców startujących na twardych oponach. Norris awansował na drugie miejsce za swojego zespołowego kolegę, a Leclerc na trzecie. Gdy Piastri zjechał do boksów, Norris i Leclerc objęli prowadzenie.

Monakijczyk po komplet nowego twardego ogumienia zjechał na 28. kółku, gdy zbliżył się do niego Max Verstappen. Chwilę później to samo uczynił Norris, jednak w jego przypadku McLaren zdecydował się na opony pośrednie. Po pierwszej serii pit stopów sytuacja w czołówce powróciła do tej przed zjazdami, ale w stawce awansowali kierowcy startujący na twardych oponach.

Za Russellem, Verstappenem, Antonellim i Piastrim znaleźli się Norris i Leclerc. Na siódmym miejscu jechał Hamilton.

Na półmetku wyścigu Antonelli zaczął wyraźnie zbliżać się do jadącego na drugim miejscu Verstappena, ale ponownie nie doszło między nimi do walki na torze, gdyż Holender zjechał po kolejny komplet twardych opon i jako pierwszy w całej stawce na 37. kółku miał już na swoim koncie dwa zjazdy do boksów. Okrążenie później manewr pokrywający ruch Holendra wykonał Mercedes, któremu "prawie" udało się go wyprzedzić.

Lider wyścigu, George Russell po twarde opony zjechał na 43. okrążeniu wyścigu i mimo dłuższej zmiany kół na tor powrócił z komfortową przewagą nad Verstappenem.

Po drugiej zmianie Piastriego na czele ponownie znaleźli się jadący w nieco innej synchronizacji po starcie na twardych oponach Norris i Leclerc. Brytyjczyk kilka okrążeń później musiał jednak również wcześniej odwiedzić swoich mechaników gdyż drugi przejazd miał na średniej mieszance.

Lance Stroll, broniąc się przed Gasly'm, delikatnie wypchnął go z toru, a sędziowie podzielili opinię Francuza i nałożyli na niego karę 10 sekund. Mniej więcej w tym samym czasie na torze w nawrocie zatrzymał się Alex Albon. Taj zrobił to jednak w bezpieczny sposób i cała sytuacja zakończyła się tylko na żółtej fladze. Charles Leclerc na ostatni przejazd na 54. okrążeniu założył średnie opony.

Kimi Antonelli, który po wszystkich zmianach opon znalazł się w czołowej trójce, musiał mocno zapracować na podium. Przez kilka kółek próbował go wyprzedzić Oscar Piastri, ale jego próby były nieskuteczne. Szybko do nich zbliżał się za to Lando Norris, który w końcówce dogonił zespołowego kolegę.

Dublowanie maruderów sprawiło, że Antonelli zdołał odjechać nieco Piastriemu, a ten musiał bronić się przed zespołowym kolegą. Wewnątrz zespołowa walka kierowców McLarena prawdopodobnie uratowała podwójne podium Mercedesa.

Gdy wydawało się, że przedstawiciele McLarena będą ze sobą czysto walczyć, na 57. okrążeniu w nawrocie Norris zrównał się Piastrim. Obaj mieli możliwość korzystania z sytemu DRS i bez problemu przejechali szykanę, ale to, co wydarzyło się kilkaset metrów dalej, będzie jeszcze długo roztrząsane.

Norris z niewiadomych przyczyn ponownie stracił głowę w ferworze walki i po prostu najechał na zespołowego kolegę, eliminując się z dalszej jazdy. Na torze pojawił się samochód bezpieczeństwa, za którym kierowcy dojechali do mety.

Brytyjczyk jeszcze z kokpitu przez radio przyjął odpowiedzialność za kolizję i sam może być sobie winny utraty kolejnych cennych punktów w walce o mistrzostwo. Ostatecznie na mecie wyścigu za podium zameldował się Piastri, a za jego plecami przyjechali zawodnicy Ferrari i Fernando Alonso. W czołowej dziesiątce zmieścili się jeszcze Hulkenberg, Ocon i Sainz.

Wyniki

# Kierowca Czas Liczba okrążeń Opony
1

Max Verstappen

Red Bull

1:13.193
28
S
2

Alexander Albon

Williams

1:13.232
+0.039 s
28
S
3

Carlos Sainz

Williams

1:13.275
+0.082 s
31
S
4

George Russell

Mercedes

1:13.535
+0.342 s
29
S
5

Lewis Hamilton

Ferrari

1:13.620
+0.427 s
30
S
6

Isack Hadjar

Racing Bulls

1:13.631
+0.438 s
31
S
7

Lando Norris

McLaren

1:13.651
+0.458 s
30
S
8

Liam Lawson

Racing Bulls

1:13.737
+0.544 s
30
S
9

Pierre Gasly

Alpine

1:13.817
+0.624 s
29
S
10

Charles Leclerc

Ferrari

1:13.885
+0.692 s
9
S
11

Yuki Tsunoda

Red Bull

1:13.927
+0.734 s
27
S
12

Fernando Alonso

Aston Martin

1:13.972
+0.779 s
25
S
13

Andrea Kimi Antonelli

Mercedes

1:14.002
+0.809 s
30
S
14

Oscar Piastri

McLaren

1:14.198
+1.005 s
28
S
15

Lance Stroll

Aston Martin

1:14.203
+1.010 s
25
S
16

Gabriel Bortoleto

Sauber

1:14.324
+1.131 s
30
S
17

Oliver Bearman

Haas

1:14.520
+1.327 s
30
S
18

Esteban Ocon

Haas

1:14.605
+1.412 s
23
S
19

Franco Colapinto

Alpine

1:14.645
+1.452 s
29
S
20

Nico Hulkenberg

Sauber

1:14.821
+1.628 s
28
S
# Kierowca Czas Liczba okrążeń Opony
1

George Russell

Mercedes

1:12.123
32
M
2

Lando Norris

McLaren

1:12.151
+0.028 s
31
S
3

Andrea Kimi Antonelli

Mercedes

1:12.411
+0.288 s
32
S
4

Alexander Albon

Williams

1:12.445
+0.322 s
36
M
5

Fernando Alonso

Aston Martin

1:12.458
+0.335 s
30
S
6

Oscar Piastri

McLaren

1:12.562
+0.439 s
31
S
7

Carlos Sainz

Williams

1:12.631
+0.508 s
36
S
8

Lewis Hamilton

Ferrari

1:12.653
+0.530 s
33
S
9

Max Verstappen

Red Bull

1:12.666
+0.543 s
30
M
10

Liam Lawson

Racing Bulls

1:12.751
+0.628 s
29
S
11

Isack Hadjar

Racing Bulls

1:12.799
+0.676 s
30
S
12

Pierre Gasly

Alpine

1:12.874
+0.751 s
33
S
13

Gabriel Bortoleto

Sauber

1:12.896
+0.773 s
31
S
14

Nico Hulkenberg

Sauber

1:12.914
+0.791 s
32
S
15

Yuki Tsunoda

Red Bull

1:12.939
+0.816 s
34
S
16

Oliver Bearman

Haas

1:13.080
+0.957 s
35
S
17

Esteban Ocon

Haas

1:13.175
+1.052 s
33
S
18

Franco Colapinto

Alpine

1:13.898
+1.775 s
33
S
19

Lance Stroll

Aston Martin

-:--.---
1
S
20

Charles Leclerc

Ferrari

-:--.---
# Kierowca Czas Liczba okrążeń Opony
1

Lando Norris

McLaren

1:11.799
24
S
2

Charles Leclerc

Ferrari

1:11.877
+0.078 s
29
S
3

George Russell

Mercedes

1:11.950
+0.151 s
20
S
4

Lewis Hamilton

Ferrari

1:12.050
+0.251 s
26
S
5

Max Verstappen

Red Bull

1:12.072
+0.273 s
20
S
6

Fernando Alonso

Aston Martin

1:12.247
+0.448 s
21
S
7

Andrea Kimi Antonelli

Mercedes

1:12.348
+0.549 s
21
S
8

Oscar Piastri

McLaren

1:12.519
+0.720 s
18
S
9

Carlos Sainz

Williams

1:12.519
+0.720 s
22
S
10

Alexander Albon

Williams

1:12.573
+0.774 s
22
S
11

Isack Hadjar

Racing Bulls

1:12.651
+0.852 s
22
S
12

Pierre Gasly

Alpine

1:12.684
+0.885 s
27
S
13

Liam Lawson

Racing Bulls

1:12.791
+0.992 s
27
S
14

Lance Stroll

Aston Martin

1:12.794
+0.995 s
28
S
15

Oliver Bearman

Haas

1:12.825
+1.026 s
27
S
16

Esteban Ocon

Haas

1:12.827
+1.028 s
22
S
17

Franco Colapinto

Alpine

1:13.060
+1.261 s
27
S
18

Nico Hulkenberg

Sauber

1:13.072
+1.273 s
19
S
19

Gabriel Bortoleto

Sauber

1:13.172
+1.373 s
22
S
20

Yuki Tsunoda

Red Bull

1:13.573
+1.774 s
14
S
# Kierowca Czas Opony
1

Lando Norris

McLaren

1:11.826
S
2

Oscar Piastri

McLaren

1:11.939
+0.113 s
S
3

Lewis Hamilton

Ferrari

1:11.952
+0.126 s
S
4

Charles Leclerc

Ferrari

1:12.038
+0.212 s
S
5

Max Verstappen

Red Bull

1:12.054
+0.228 s
S
6

Fernando Alonso

Aston Martin

1:12.073
+0.247 s
M
7

George Russell

Mercedes

1:12.075
+0.249 s
S
8

Alexander Albon

Williams

1:12.090
+0.264 s
S
9

Isack Hadjar

Racing Bulls

1:12.211
+0.385 s
S
10

Franco Colapinto

Alpine

1:12.234
+0.408 s
S
11

Andrea Kimi Antonelli

Mercedes

1:12.279
+0.453 s
S
12

Oliver Bearman

Haas

1:12.306
+0.480 s
S
13

Nico Hulkenberg

Sauber

1:12.323
+0.497 s
S
14

Yuki Tsunoda

Red Bull

1:12.334
+0.508 s
S
15

Esteban Ocon

Haas

1:12.378
+0.552 s
S
16

Gabriel Bortoleto

Sauber

1:12.385
+0.559 s
S
17

Carlos Sainz

Williams

1:12.398
+0.572 s
S
18

Lance Stroll

Aston Martin

1:12.517
+0.691 s
S
19

Liam Lawson

Racing Bulls

1:12.525
+0.699 s
S
20

Pierre Gasly

Alpine

1:12.667
+0.841 s
S
# Kierowca Czas Opony
1

George Russell

Mercedes

1:11.570
M
2

Lando Norris

McLaren

1:11.599
+0.029 s
S
3

Charles Leclerc

Ferrari

1:11.626
+0.056 s
S
4

Max Verstappen

Red Bull

1:11.638
+0.068 s
S
5

Oscar Piastri

McLaren

1:11.715
+0.145 s
S
6

Fernando Alonso

Aston Martin

1:11.805
+0.235 s
M
7

Lewis Hamilton

Ferrari

1:11.885
+0.315 s
S
8

Alexander Albon

Williams

1:11.892
+0.322 s
M
9

Andrea Kimi Antonelli

Mercedes

1:11.974
+0.404 s
M
10

Isack Hadjar

Racing Bulls

1:12.003
+0.433 s
S
11

Yuki Tsunoda

Red Bull

1:12:102
S
12

Franco Colapinto

Alpine

1:12.142
+0.572 s
M
13

Nico Hulkenberg

Sauber

1:12.183
+0.613 s
S
14

Oliver Bearman

Haas

1:12.340
+0.770 s
S
15

Esteban Ocon

Haas

1:12.634
+1.064 s
S
# Kierowca Czas Opony
1

George Russell

Mercedes

1:10.899
M
2

Max Verstappen

Red Bull

1:11.059
+0.160 s
M
3

Oscar Piastri

McLaren

1:11.120
+0.221 s
S
4

Lewis Hamilton

Ferrari

1:11.391
+0.492 s
S
5

Fernando Alonso

Aston Martin

1:11.526
+0.627 s
M
6

Andrea Kimi Antonelli

Mercedes

1:11.586
+0.687 s
S
7

Lando Norris

McLaren

1:11.625
+0.726 s
S
8

Charles Leclerc

Ferrari

1:11.682
+0.783 s
S
9

Isack Hadjar

Racing Bulls

1:11.867
+0.968 s
S
10

Alexander Albon

Williams

1:11.907
+1.008 s
M
# Kierowca Czas Liczba okrążeń
1

George Russell

Mercedes

1:10.899
21
2

Max Verstappen

Red Bull

1:11.059
+0.160 s
20
3

Oscar Piastri

McLaren

1:11.120
+0.221 s
23
4

Lewis Hamilton

Ferrari

1:11.391
+0.492 s
21
5

Fernando Alonso

Aston Martin

1:11.526
+0.627 s
27
6

Andrea Kimi Antonelli

Mercedes

1:11.586
+0.687 s
27
7

Lando Norris

McLaren

1:11.625
+0.726 s
22
8

Charles Leclerc

Ferrari

1:11.682
+0.783 s
27
9

Isack Hadjar

Racing Bulls

1:11.867
+0.968 s
21
10

Alexander Albon

Williams

1:11.907
+1.008 s
30
11

Yuki Tsunoda

Red Bull

1:12.102
+1.203 s
15
12

Franco Colapinto

Alpine

1:12.142
+1.243 s
20
13

Nico Hulkenberg

Sauber

1:12.183
+1.284 s
18
14

Oliver Bearman

Haas

1:12.340
+1.441 s
19
15

Esteban Ocon

Haas

1:12.634
+1.735 s
21
16

Gabriel Bortoleto

Sauber

1:12.385
+1.486 s
11
17

Carlos Sainz

Williams

1:12.398
+1.499 s
13
18

Lance Stroll

Aston Martin

1:12.517
+1.618 s
12
19

Liam Lawson

Racing Bulls

1:12.525
+1.626 s
10
20

Pierre Gasly

Alpine

1:12.667
+1.768 s
12
# Kierowca Czas Punkty
1

George Russell

Mercedes

1:31:52.688
25
2

Max Verstappen

Red Bull

+0.228
18
3

Andrea Kimi Antonelli

Mercedes

+1.014
15
4

Oscar Piastri

McLaren

+2.109
12
5

Charles Leclerc

Ferrari

+3.442
10
6

Lewis Hamilton

Ferrari

+10.713
8
7

Fernando Alonso

Aston Martin

+10.972
6
8

Nico Hulkenberg

Sauber

+15.364
4
9

Esteban Ocon

Haas

+1 okr.
2
10

Carlos Sainz

Williams

+1 okr.
1
11

Oliver Bearman

Haas

+1 okr.
12

Yuki Tsunoda

Red Bull

+1 okr.
13

Franco Colapinto

Alpine

+1 okr.
14

Gabriel Bortoleto

Sauber

+1 okr.
15

Pierre Gasly

Alpine

+1 okr.
16

Isack Hadjar

Racing Bulls

+1 okr.
17

Lance Stroll

Aston Martin

+1 okr.
18

Lando Norris

McLaren

+ 4 okr.
19

Liam Lawson

Racing Bulls

DNF
20

Alexander Albon

Williams

DNF
Galeria

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

34 KOMENTARZY
avatar
Litwak

15.06.2025 21:50

2

0

Gratulacje dla Russela i Mercedesa. Świetny występ, widać Kanada im leży. Szybki RB. Bez szału Mclaren, to co Norris zrobił to kryminał, gdzie on tam chciał wyprzedzić. Ferrari kur.. kiedy zmienicie ten gow.. bolid. Już 3 zespoły wygrały GP nie liczę sprintu, a Ferrari jest w fatalnej formie, nie ma toru gdzie byliby mocni. Mercedes taki tor miał i to wykorzystał. Ciężko się patrzy na taki beznadziejny samochód czerwonych masakra...


avatar
Fan Russell

15.06.2025 22:03

0

@Litwak  Vettel miał Racje


avatar
plmno

15.06.2025 22:12

0

@Litwak  Typowe Ferrari z ostatnich kilku lat, czyli wkurzony Leclerc robi overdriving w kwalifikacjach a drugi kierowca gdzieś tam sobie jedzie bez walki o cokolwiek


avatar
ryan27

15.06.2025 21:55

1

1

Szkoda mi Norrisa... ale to nie jest kandydat na mistrza świata. Przynajmniej nie w scenariuszu kiedy ma silnego partnera zespołowego, w zespole nie ma podziału na kierowca nr 1 i 2 oraz bolid nie jest absolutnie dominujący. 



avatar
Malmedy19

15.06.2025 22:10

1

3

@ryan27  Widać było dominację w stracie Oscara do Kimiego. Kimi zamiast tracić na obronie pozycji to zbliżał się do Maxa. Dopiero, jak podejrzewa., zespól kazal Oscarowi przyspieszyc, to się zbliżyl na 0,4, ale w żaden sposób nie stanowil dla niego zagrożenia. Lando mial sxysze tempo, zachowywal się lojalnie względem Oscara, no ale skończyło się jak przewidywałem.


avatar
giovanni paolo

15.06.2025 21:56

1

14

Pytanie do tych którzy wręczają tytuł piastriemu i "podziwiają" to jak walczy koło w koło. Czy przyznajecie, że świadomie zamknął wewnętrzną w nadziei, że norris się złapie w pułapkę i uderzy w betonową barierę? W końcu mówicie, że on ma niesamowity talent, dlatego pytam, było to celowe zagranie? Założył przynętę na norrisa, w którą on wpadł?


avatar
klarko

15.06.2025 21:59

6

1

@giovanni paolo  typie, nikt normalny nie wyprzedza w takim miejscu. To też wina Piastriego? Ogarnij się.


avatar
Malmedy19

15.06.2025 22:12

0

9

@klarko  Co to znaczy normalny? Taki co siedzi przed tv na kanapie?


avatar
Kalinski98

15.06.2025 22:00

7

0

@giovanni paolo

 

Piastri jednostajnie zjeżdżał do lewej stronie, nie zmienił nagle kierunku jazdy. Norris zrobił manewr kamikaze, jego błąd jego strata 


avatar
Malmedy19

15.06.2025 22:17

0

6

@giovanni paolo  Może zdobyć tytuł. Byłaby to nawet jakaś piękna historia. Jednak im częściej przygladam się jego twarzy, tym mniej widzę w nim naiwnego młodego zawodnika. Nie chciał pewnie tej kolizji, ale nie zachował się jak Lando przed szykaną. Wybral obronny tor jazdy i liczył, że Lando drugi raz mu ustąpi.


avatar
kiwiknick

15.06.2025 22:26

3

1

@giovanni paolo  przecież Lando się przyznał do błędu!


avatar
Kalinski98

15.06.2025 21:57

5

0

Ferrari umie w strategie nie ma co. Mając Piastriego 3 sekundy przed sobą nie decydują się na pit stop Lewisa tylko trzymają go kilka okrążeń jeszcze przy tej samej strategi, tak że dojeżdża go Norris na twardych. Po zjeździe robi się ponad 10 sekund. Grande Ferrari 


avatar
Malmedy19

15.06.2025 22:19

0

3

@Kalinski98  Było nie zwalniać Sebastiana. Charles jak widać ma "olbrzymi" autorytet w zespole, w tym zakresie.


avatar
Kalinski98

15.06.2025 22:22

0

@Malmedy19

 

Trochę ma :). Podwyższenie samochodu Lewisa w poprzednim wyścigu nie mówiąc mu o tym ?. Coś jest na rzeczy 😛


avatar
Malmedy19

15.06.2025 22:27

0

1

@Kalinski98  Przepraszam, nie o wszystkim wiem. Może Pan powiedzieć do czego nawiązuje?


avatar
Kalinski98

15.06.2025 22:41

0

@Malmedy19  Mówili o tym komentatorzy w GP ja oglądałem na Eleven byś musiał odszukać. W poprzednim GP podnieśli samochód Lewisa w kwalach i na wyścig nie mówiąc mu o tym


avatar
Malmedy19

15.06.2025 22:47

0

1

@Kalinski98  Dziękuję za wyjaśnienie.  Charles tak zasugerował, czy to akurat nie ma z nim nic wspólnego? Jak napisałem, auto tworzył Charles, a Lewis tylko dostraja. Szkoda, że wchodzą zmiany, bo ciężko będzie ocenić kunszt Lewisa, w przyszłym sezonie. 


avatar
Supersonic

15.06.2025 21:59

2

0

Norris - Piastri 2025 = Hamilton - Button 2011. Nawet to samo miejsce. Można powiedzieć typowy Norris. Nawet dobrze jechał i był szybszy od Piastriego, ale musi jak zwykle coś odwalić i wszystko na nic. Powiedziałbym, że nie jest materiałem na mistrza, ale Vettel 2010 czy Hamilton 2008 też popełniali idiotyczne błędy a i tak zdobywali tytuły.


avatar
TomPo

15.06.2025 22:00

8

1

1. Ponownie wyszlo ze Lando ma slaba psychike, to co odwalil to porazka.

2. Ponownie sie okazalo ze Stroll nie powinien byc w F1

3. Ponownie Ferrari nigdzie

4. Merc zaskakujaco dobrze, no ale ten tor im pasuje. Brawa dla RUS i ANTka.


avatar
Malmedy19

15.06.2025 22:22

0

4

@TomPo  Po czasach okrążen widać słaba psychę. Widzę, że trafność oceny umiejętności kierowców,  nadal u Pana kuleje. Sebastiana też Pan nie cenił. Mała szkodliwosc społeczna. Gorzej jak ci dwaj komentatorzy się ciagle nie znają. A biorą mnóstwo pieniędzy i otumaniają widzów.


avatar
TomPo

15.06.2025 22:44 zmodyfikowany

1

0

@Malmedy19  Widac ze logiczne myslenie kuleje.Psychika to nie czasy okrazen. Skad Ci sie wzial taki absurdalny pomysl? Psychika to umiejetnosc jazdy pod presja, a nie krecenie szybkich kolek. 

Cale szczescie powrocila opcja blokowania... zegnam ozieble.


avatar
Malmedy19

15.06.2025 22:53

0

1

@TomPo Słaba psycha z tym blokowaniem.


avatar
Lokowaty77

15.06.2025 22:29

0

@TomPo

  5. Co zrobić z Tsunodą?


avatar
Fan Russell

15.06.2025 22:00

1

0

Brawo George oraz Andrea


avatar
Michael Schumi

15.06.2025 22:02

3

0

"doszło do bezsensownej kolizji między kierowcami McLarena" - bardziej jednego, który sam się wyeliminował. Oscar jechał czwarty i dojechał czwarty.

Szczerze to zastanawiam się kiedy szefostwo McLarena wymieni Lando. Co jak co, ale jak rok temu przegrał rok temu tytuł wieloma błędami to teraz przy świetnej postawie Oscara, Lando często psuje kwalifikacje i przez to traci punkty. W wyścigach może i jest lepiej, ale on nie powinien się przyznawać, że ma słabą psychikę i w kluczowych momentach traci głowę, co ludzie łatwo wykorzystują, szczególnie prasa i rywale. Dzisiaj to dało o sobie znać, a znając jego słaby punkt może mu być jeszcze ciężej.


avatar
Malmedy19

15.06.2025 22:25

0

3

@Michael Schumi Lando już jest przeznaczony Ferrari, w miejsce Charlesa. Jako dojrzala osoba, cenię sobie bardzo samokrytykę. Zwłaszcza w tak młodym wieku.


avatar
olejny

15.06.2025 22:04

0

No i si e wydarzyło To to co wisiało w powietrzu od dawna.


avatar
Dominik 123

15.06.2025 22:07

0

W drugiej połowie jedzie Leclerc na twardych oponach kilka małych sekund za Lando, ale najważniejsze jego tempem. Domaga się jednak zmiany na mediumy. Zakładają mu świeże średnie jako jedynemu w czołówce. I co i zamiast nieźle cisnąć to zaczyna tracić na nowych średnich oponach. A tylko pojedyncze okrążenia robi na poziomie reszty. Ten bolid to g*wno ale chyba tylko tłumaczy jakieś dziwne ziarnienie i przegrzewanie się opon albo jakaś usterka.


avatar
Malmedy19

15.06.2025 22:29

0

1

@Dominik 123  Sam sobie go zrobił. Jeśli Lewis sobie nie radzi, to całkiem normalne. Charles nie ma żadnego usprawiedliwienia.


avatar
Dominik 123

15.06.2025 22:41 zmodyfikowany

0

komentarz usunięty


avatar
Malmedy19

15.06.2025 22:50

0

1

@Dominik 123  Sam byłem zdziwiony. 9 sekund na wyjeździe, 12 sekund po 2 okrażeniach od zmiany. Nie kibicuje mu, wiec to nie moj problem. Może się zdenerwował za bardzo. W kazdym bądż razie wg niektórych gorsze czasy są oznaką mocnej psychiki, wiec niech ją dalej umacnia.


avatar
Dominik 123

15.06.2025 22:54

0

@Malmedy19  niechcący usunąłem poprzedni. Mówię że jedzie chłop(Lec) na twardych w czasach Lando dostaje nowe mediumy, na 16 lap chyba przed końcem, po wyjeździe ma 10 sek straty do McLarena który nie zmieniał  opon a na koniec wyscigu 17 sek. Może kazali mu oszczędzać samochód ale z tymi miejscami co zajmują to też głupota. To się kupy nie trzyma. Ja wiem że ten tor pasuje Mercedesowi ale ostatnio Leclerc w wyścigu objeżdżał Russella i mu odjeżdżał tylko samochody bezpieczeństwa mieszały.


avatar
239654

15.06.2025 22:41

0

Antonelli, Piastri, Ocon, Leclerc, Sainz, Gasly i Stroll pod lupą sędziów za potencjalne przewinienie za samochodem bezpieczeństwa... 

A  gdzie  Max?


avatar
bezblub

15.06.2025 22:57

0

Teraz, to pewnie w McL jeden kierowca ma wizytę na dywaniku i poważną rozmowę....


avatar
Forizoo

16.06.2025 00:19 zmodyfikowany

0

Mogli mieć P3 i P4 na spokojnie skupiając się na Anto aby go wyprzedzić a tak mają P4 i tragedię XD bez sensu ta walka dziwię się nie zespół nie reagował aby sie nie ścigali tylko skupili na mercu.


zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
Ta strona jest chroniona przez reCAPTCHA, a zastosowanie mają Polityka prywatności oraz Warunki korzystania Google.
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu
Ta strona jest chroniona przez reCAPTCHA, a zastosowanie mają Polityka prywatności oraz Warunki korzystania Google.