Helmut Marko zapowiedział wprowadzenie istotnego pakietu poprawek podczas najbliższych dwóch wyścigów. To od nich będzie zależeć, czy Red Bullowi uda się przywrócić Maxa Verstappena do walki o mistrzostwo świata.
Dla Red Bulla sezon 2025 na razie nie układa się zbyt najlepiej. W klasyfikacji konstruktorów zajmuje dopiero 4. miejsce, a w kierowców Max Verstappen traci już do Oscara Piastriego 44 punkty. Austriacy nie zamierzają jednak tak łatwo odpuścić tegorocznych zmagań i ciągle walczą z wąskim oknem pracy bolidu RB21.
Na przestrzeni rund w Miami, Imoli i pod Barceloną wprowadzili rozłożony, duży pakiet aktualizacji. Kolejne ulepszenia mają pojawić się podczas dwóch najbliższych rund, co zapowiedział Helmut marko gazecie Kleine Zeitung:
"Wprowadzamy teraz poprawki na Austrię, a potem udoskonalimy je na Silverstone. Jeżeli to się nie sprawdzi, będzie naprawdę trudno w mistrzostwach i nie chodzi wcale o to, że już teraz jest wystarczająco trudno", przekazał konsultant Red Bulla.
Austriacki działacz zasugerował, że wspominane aktualizacje będą już ostatnimi w 2025 roku. Później Byki już całkowicie skupią się na przygotowaniach do nowej ery regulacyjnej:
"Mamy jasny podział tego, jak wykorzystywany jest tunel aerodynamiczny i inne narzędzia. W pewnym momencie będzie jednak trzeba zakończyć ten rozwój z dwóch powodów. Pierwszy to czas, bo produkcja nowych elementów zajmuje go trochę, a drugi to limit budżetowy. Wszystko rozchodzi się o rozłożenie tych zasobów. Zakładam, że najpóźniej po Silverstone lub Spa zapadnie decyzja o całkowitym skupieniu się na nowym bolidzie."
Marko zaznaczył jednak, że Red Bull na pewno nie będzie w stanie nadrobić wszystkich start do McLarena, które wycenił na około 0,3 sekundy na okrążeniu:
"Nie tylko my zmagamy się z oponami. Wszyscy mają takie problemy z wyjątkiem McLarena. Aktualnie prawdopodobnie tracimy do nich 0,3 sekundy, ale mamy znacznie mniejsze okno robocze, co wszystko jeszcze bardziej utrudnia."
"Niemożliwe jest nadrobienie tych 0,3 sekundy, aczkolwiek te poprawki muszą zostać wprowadzone już teraz. Jeśli dany tor nam odpowiada jak Dżudda czy Spa - Imola i Montreal wcale nie były takie też takie złe - to się sprawdza, ale odpowiednie okno pracy jest naprawdę wąskie."
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się