Jenson Button, który znalazł się w trudnej sytuacji po tym, jak jego zespół wycofał się z rywalizacji, wierzy, że Honda znajdzie nabywcę, a on sam nadal będzie jeździł w tym zespole.
Button, który niemal natychmiast po decyzji swoich szefów, zaczął być łączony m.in. z Toro Rosso, nie ma wątpliwości, że Honda zostanie sprzedana.Według Brytyjczyka atutem zespołu jest bardzo nowoczesne zaplecze w Brackley. To sprawia, że szybko powinien znaleźć się chętny, by go odkupić.
"Zespół już przygotowywał bardzo dobry samochód na przyszły rok. Ma niesamowite zaplecze i doświadczenie. Przyszły nabywca zyska nie tylko to, ale również świetnego szefa zespołu jakim jest Ross Brown. Razem możemy znów stanąć do rywalizacji w 2009 roku" - powiedział Button.
09.12.2008 11:17
0
Może i wszystko wydaj się takie proste i dobre, ale w rzeczywistości jest to trudne dla nowego nabywcy, gdyż musi zapewnić pracę tej 700-osobowej grupie. Liczę jednak na to, że Prodrive przejmie stajnie.
09.12.2008 13:15
0
oby ktoś ich kupił, może faktycznie będzie to ten koleś co chciał wystartować z Prodrive. Nie wyobrażam sobie sytuacji, że będzie tylko 18 kierowców :/
09.12.2008 13:39
0
hehe jakby powiedział Pan Andrzej "to juz tylko łabędzi śpiew" no ale "nie dzielmy skory na niedzwiedziu" :D pzdr. :P
09.12.2008 16:18
0
no niestety teraz Buton też musi się jakoś... sprzedać.....
09.12.2008 17:05
0
Button robi dobrą minę do złej gry. Sytuacja gospodarcza wyklucza zaangażowanie się w F1 jakiegoś dużego koncernu, a sam zespół jest za duży i w związku z tym zbyt drogi w utrzymaniu, by mógł służyć jako zabawka jakiegoś miliardera. Zaplecze w Brackley jest zbyt nowoczesne nawet dla Davida Richardsa.
10.12.2008 22:06
0
Skoczek130, nie wierzę aby po przejęciu teamu przez nowego właściciela, o ile takowy się znajdzie, wiecej niż połowa z tej 700 osobowej ekipy zachowała pracę...
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się