Po starcie z 15 i 18 pola, kierowcy BMW Sauber, Nick Heidfeld i Robert Kubica, zajęli odpowiednio 11 i 13 miejsce w wyścigu.
Nick Heidfeld„Po starcie z 15 miejsca, 11 pozycja na mecie była wszystkim co mogłem dzisiaj osiągnąć. Przez pierwsze kilka metrów mój start był dobry i od razu nadrobiłem kilka pozycji, ale potem na pierwszym okrążeniu ponownie je straciłem. Najpierw ktoś mnie uderzył z tyłu, a później pojechałem szeroko na zakręcie numer 11. Potem trochę czasu zajęło mi wyprzedzenie Sebastiena Buemi, a potem znowu utknąłem w korku. Z tego powodu zdecydowaliśmy się wykonać pierwszy postój na kilka okrążeń przed planowanym zjazdem. To oczywiście jest niekorzystne, ale z powodu ruchu nadal opłacało się. Mimo raczej ciężkiego bolidu, tempo nie było złe. Niemniej patrząc ogólnie na sytuacje w jakiej jesteśmy, powiedziałbym, że bolid był szybszy w ten weekend i szkoda, że nie przeistoczyliśmy tego postępu w punkty.”
Robert Kubica
„Miałem dobry start i pierwsze okrążenie, gdzie zdołałem nadrobić sporo pozycji. Przyjemniej to jest pozytywne. Niestety, miałem olbrzymią podsterowność i spore zużycie przednich opon przez cały wyścig. Po około dziesięciu okrążeniach każdego odcinka moje opony mocno degradowały i byłem bardzo wolny.”
Mario Theissen, szed zespołu
„Dla naszego zespołu był to wyścig bez jakiś znaczących wydarzeń. Obaj kierowcy byli w stanie nadrobić pozycje na starcie i utrzymywać się w wyścigu. Nasze bolidy nie miały żadnych problemów technicznych, ale po trudnych kwalifikacjach, nic więcej nie mogliśmy zrobić na tym torze. Gdybyśmy mieli lepsze pozycje startowe bylibyśmy w stanie walczyć dzisiaj o punkty. Gratulacje dla zespołu McLaren-Mercedes za bardzo przekonujące zwycięstwo. Tu widać jak szybko balans siły ciągle się zmienia w tym sezonie.”
Willy Rampf, koordynator techniczny
„Gdy startuje się z 15 i 18 pola, każda perspektywa wyścigu jest oczywiście ograniczona. Z tego powodu staraliśmy się nadrobić stracony grunt naszą strategią. To udało się na początku, gdy obaj kierowcy nadrobili pozycje. Ale potem, od 18 okrążenia, Nick utknął w korku i stracił zbyt dużo czasu. Z tego powodu zdecydowaliśmy wykonać w jego przypadku wcześniejszy pit stop. Ostatecznie niewiele to pomogło. Bazując na naszych pozycjach startowych, nie mogliśmy nic więcej zrobić.”
26.07.2009 17:15
0
tak tak Willy. A gdy Kubica jechał przed Glock'iem to już nie raczyliście palcem nawet pokiwać. !
26.07.2009 17:15
0
Nic zaskakującego...
26.07.2009 17:19
0
"Super" Kubica vs "Cieńki Farciarz" Heidfeld 3:7.... Albo Kubica weźmie się wreszcie do roboty albo następny sezon spędzi w BMW. Jak narazie jest cieńki jak dupa węża.
26.07.2009 17:27
0
rbej tak ? Jakby zespół odpowiednio poprawiał swój bolid tak jak inne to sytuacja byłby inna. Kubica robi co może, z tym co ma, a że ma auto do dupy, a zespół wcale mu nie pomaga to nie jego wina
26.07.2009 17:29
0
Kibicowanie kibicowaniem, ale kilka gorzkich słów tez trzeba czasem dla jasności powiedzieć. BMW jest słabe i to bardzo, w tym wypadku jedyne co można porównywac to rywalizację wewnatrz teamu. I ktoś powie, że Kubiba stracił na PIT stopach 2 sekundy więcej od Nicka,ale przyjechał za nim 3,5 sekundy. Wiem, że nie wszystko da sie policzyć na sekundy, ale Robert wyraźnie obniżył loty...nie tylko za sprawą samochodu. Mam nadzieję, że tego typu wyniki są efektem tego , że Robertowi brakuje odpowiedniej motywacji, a Nick ją odzyskał za sprawą tego, że stara się jak najbardziej zaimponować przyszłorocznemu pracodawcy. Jednak z punktu widzenia kibica nie podoba mi się to i nie akceptuję tego ze spokojem. Można przegrać z kolegą z zespołu ale na torze trzeba trochę z siebie dać, a Robert jeżdzi ostatnio bez iskry która tak go charakteryzowała jeszcze nie dawno. Wiem, że za chwile zostanę zaszczekany przez innych, więc dla jasności powiem, że kibicuje mu bez względu na wynik, jednak ta sytuacja jest niezdrowa nie tylko dla mojego zdrowia psychicznego, ale i dla niego jako kierowcy. Bo nie zastanawiajmy sie juz gdzie przejdzie Robert, bo nigdzie nie przejdzie...do BMW trafi najprawdopodobniej Rosberg bo tylko tam będzie mógł byc dalej kierowcą nr 1. A po kolejnym podobnym do tego sezonie bedziemy sie zastanawiali czy Robert zostanie w F1 a nie gdzie przejdzie, nie odbierając mu , że jest utalentowanym kierowcą. Jedyne co jeszcze przychodzi mi na myśl, a co mogłoby usprawiedliwiać tego typu sytuacje jest to , że z powodu braku testów w trakcie sezonu , zarówno Nick jak i Robert jada poprostu "testować" a niekoniecznie się ścigać.
26.07.2009 17:53
0
no coz.. mozna sie bylo tego spodziewac.. przynajmniej start byl udany.. bmw mzoe wkoncu wezmie sie do roboty tak jak mclaren i ferrari , zobaczymy za pare tygodni w walencjii. rok temu Robert byl tam 3.. tak rozowo mzoe nie byc ale moze jak popracuja to bedzie 8.. Pozdrawiam
26.07.2009 17:59
0
Tajsen dalej uważa, że było szybko i bezproblemowo gdyby nie ruch przed Nickiem. To było powodem takiego miejsca a nie innego
26.07.2009 18:01
0
W walencji McL i Ferrari znów mogą być wysoko za sprawą KERS.. ale jeszcze tak dobrych samochodów, żeby wygrywać na szybszych torach nie maja...w Spa znowu wróca do szeregu. Więc mimo dzisiejszego sukcesu jeszcze nie sa tak wysoko, aby walczyc o podium cały czas.
26.07.2009 18:07
0
To ich nowe skrzydło jest gorsze od starego i zostało w garażu. Więc jak oni mają robić postęp jak nowe elementy które wprowadzają są gorsze od aktualnie używanych. Dziwi mnie to, bo tyle się słyszało że mają jeden z najnowocześniejszych tuneli aero i super nowoczesny komputer w nim, więc powinno im to dać jakąś przewagę kiedy przepisy pozwalają na testy tylko w tunelu. Sądzę że BMW już dawno odpuściło ten sezon, mają wysokie budżety i jak by naprawdę chcieli to dali by radę wrócić do czołówki.
26.07.2009 18:07
0
Niestety gorzkie słowa należą się Robertowi. Wprawdzie sam mówił, że ściagnie się o 11 czy 12 miejsce dla niego się nie liczy, ale każde wyprzedzenie rywali daje radość kibicom. Hamilton zawsze walczył niezależnie na której pozycji startował w wyścigu. Dzisiaj też pokazał i na torze "gdzie nie da sięwyprzedzać" łyknął na czysto Webera. Takiej ikry brakuje Robertowi. A swoją drogą to RK może nie znaleźć żadnego teamu, bo po co wykładać miliony na faceta, który ciągle narzeka i jeszcze nie słyszałem aby chwalił swój zespół i mu dziękował. A widać gołym okiem, że bez zespołu to żaden kierowca niczego nie osiągnie.
26.07.2009 18:16
0
Już kiedyś pisalem, sam komputer nie skonstruuje dobrego auta, może być jedynie użytecznym narzedziem w rękach dobrego inżyniera...puścili zandera i zrobili błąd. Zander mial dość bycia w cieniu Rampfa, który jedyne co skonstruował to motocykl na dakar...dopuki w BMW nei bedzie ludzi pokroju Neweya..nie bedzie wyników...komputer pozwala na szybkie obliczenia i symulacje części ktore po uzyciu okazuja się pustymi kosztami...symbolem głównego inżyneira BMW powinna byc biała laska...błądzą w nieznane i na zasadzie znanej z Lotto obmyślaja usprawnienia.
26.07.2009 18:23
0
Bałem się na tym forum pisać gorzkie słowa o KUBICY, w obawie o pożarcie żywcem za moje słowa. Dzisiaj widzę, że nie jestem sam, więc powiem - Kubica niestety obniżył loty, tzn. nie daje z siebie maxa. Dawno nie walczył na torze, bez względu o którą pozycję. Oczywiście wierzę w niego.
26.07.2009 18:28
0
3. rbej Kompleksy możesz leczyć na >>samosia.pl<< :-)))
26.07.2009 18:35
0
Trudno dziwić się Kubicy, że nie daje z siebie wszystkiego, bo to robił w zeszłym sezonie, i co? Opłaciło się? Kubica dostosował się do poziomu beznadziejnego bolidu i beznadziejnego teamu i już. I tak go przecież kierownictwo dawno rozgrzeszyło, mówiąc, że kierowcy nic więcej nie mogą zrobić.
26.07.2009 18:43
0
eldoc..zniechęcenie to jedno, a profesionalizm drugie...jesli zostanie zapamiętany jako kierowca który nie daje z siebie wszystkiego mimo przeciwności rywali, samochodu, a czasem nawet teamu nigdy nie przejdzie do lepszego...nie chcę mu zarzucać braku ambicji, bo gdyby jej nie mial nie trafiłby bez pieniędzy do F1...ale ma z nią ostatnio wyraźne problemy...To jest ta subtelna rożnica, dla ktorej wszystcy chcą Alonso...bo walczy jakby każdy wyscig był jego ostatnim. Czasem w tej walce jedzie na takim limicie, że popełnia błędy...ale błedy biorą się nie z braku umiejetności a z prób określenia limitu możliwości jego i samochodu. Znać swoj limit to bardzo cenna informacja i dla kierowcy i dla inżynierów...wiemy wtedy jaki pułap trzeba przeskoczyć...jadąc solidnie bez ryzyka nie wiemy czy mysię poprawiliśmy czy tylko warunki się poprawiły.
26.07.2009 18:45
0
Mnie najbardziej złosci to,ze juz ktorys raz z rzedu Robert jadac przed szybkim NICKIEM po pitstopach znajduje sie za nim!!To tak jakby to marne w tym sezonie BMW wiedzac iz w danym wyscigu nie zdobedzie punktow chce pocieszyc sie tym by chociaz ich rodak byl przed obcokrajowcem-złosci mnie to bardzo,bo jak nie zaloza mu opon lewa na prawa to nie dopompuja opon itd.Po mojemu to Robert stracil ikre bo musi walczyc z bolidem,innymi zawodnikami i swoim zespolem.Byc moze sie myle,ale tak uwazam!
26.07.2009 18:51
0
Sam Robert mówi co Cie nie zabije to Cie wzmocni...ale z tymi pit stopami bym nie przesadzał. dzis rzeczywiście mial nie wiedzieć czemu dłuzsze postoje...ale my te czasy sledzimy tylko wtedy gdy traci pozycje po pit stopach...a bywalo juz w tym sezonie że mial duzo szybsze od Nicka...nie szukalbym tu przyczyny wszystkich niepowodzeń...coś siedzi głębiej...i możemy tylko gdybać co to. Dzis Nick po słabym starcie i błedzie na 1 okrazeniu był w stanie nadrobić dystans do Roberta jadacego za Glockiem. Potem po pit stopach go wyprzedzić i dojechac 3,5 sekundy wczesniej...nie ujmujmy Nickowi tego że pojechal dzis lepiej..co bylo przyczyna nie wiem... i nie chce snuc domysłów
26.07.2009 18:53
0
A gdzie Ci co do niedawna twieredzili ze Robert nawet startowac nie umie ? Niektórych głupot to mi się nawet nie chce czytać ... Ale jaka tradycja , tacy kibice ... BRAWO!!! Do boju Polacy ...!!!
26.07.2009 18:59
0
Krytyka krytyką, ale nawet najlepszy kierowca nic nie zrobi jak jego zespół zamiast walczyć woli analizować i odłożyć rewolucje na później. Taka taktyka BMW pokrywa się w słowach Thaisen-sana i zeszłorocznym "wyhamowaniem w rozwoju".. Ferrari BGP Williams McLaren- te zespoły szukają rewolucji i nowego podejścia do tematu analizują i ryzykują- i się to im opłaca.... KUbek jest rzetelnym kierowcą fakt odpuszcza ale tylko dlatego że jak jedzie na limicie to mu się bolid sypie.... Mam wrażenie że więcej robi czy tez bardziej słuchają Haidfelda- zeszłoroczne testy i zimowe przygotowania stały pod jego egidą... tak jak 2 lata temu.. tak i teraz bolid jeździ ale nie jest konkurencyjny... Kub jak pracował to Rampf dostawał białej gorączki i ciągle na bolid narzekał a okazało się że całkiem nieźle śmigali... (takie post factum).. A co do samej polityki kadrowej.. zwolnili nie tego co mieli.
26.07.2009 19:05
0
10. Skoro walka o 10 czy 11 miejsca nie jest interesująca to trzeba to zmienić. Jak dla nie to każda pozycja powinna być punktowana, wtedy nawet opłacałoby się po prostu ukończyć wyścig a kierowcy na końcu stawki musieli by bardziej walczyć ze sobą bo by im się to bardziej opłacało. A co do Kubicy, szkoda mi go ale musi się wziąć bardziej do roboty i nie odpuszczać nawet jak jedzie na ostatniej pozycji. Chociaż wcale mu się nie dziwię, że trochę brak mu motywacji. Dalej mu kibicuje i będę. Wierzę, że tłuste lata jeszcze przed nim ;). Pozdro.
26.07.2009 19:18
0
nielogicznym traktuje dewagowanie iz bmw odpuscilo sezon , w poprzednim sezonie honda mogla sobie pozwolic na taki ruc tylko z powodu rewolucji regulaminowej, ale w nastepnym sezonie bolid bedzie bardzo podobny do tegorocznego , ++ jezeli masz dobry bolid ktory daje mozliwosc rozwoju zbierasz nieocenione doswiadczenie- co dzieje sie z forma bmw nikt nie dzieli odpowiedzi w tym sezonie
26.07.2009 19:26
0
no bez jaj - po pierwszym stincie Robert po pit -wyjechał 6,5 seukndy za Nickiem...... to chyba go pchali przez pitlane bo na 2 kolkach nie dało sie takiej roznicy zrobic . Co do walki - to na tym torze chyba tylko jedno wyprzedanie bylo - wyscig jak wyscig - w 1 stincie Nick jechal Szybciej - w 2 Robert a potem poprostu dowiezli
26.07.2009 19:47
0
Powiem tak: moze i faktycznie Robert jezdzi gorzej, ale to sie zdaza KAZDEMU kierowcy, wiec trudno, mozna troche ponazekac. Inna sprawa to, ze od co najmniej dwóch lat robil co mógl dla zespolu-jak mu odplacili? Odpowiedz znamy-patrz chociazby poprzedni sezon. Komu w takim momencie nie zabrakloby motywacji? A tak marginesie taka juz czysta spekulacja: a moze jest jakis powód dla którego Robert odpuszcza a o którym nic nie wiemy? Zaznaczam, nic nie twierdze, po prostu glosno mysle.
26.07.2009 19:51
0
P. S. Nastepny oszolom do odstrzalu... 3... nie ma co, bardzo konkretna argumentacja...
26.07.2009 19:51
0
Heidfeld mówi coś o postępie jakoś go nie widze
26.07.2009 20:21
0
Hm.. kilku panów którzy się tu wypowiadali wyżej w sposób negatywny o Robercie, zapraszam do prześledzenia obecnego sezonu od początku do końca. A jak już przeanalizujecie sezon to wtedy mozecie się wypowiadać z pełną świadomością. Tak dla porównania sezon poprzedni - kierowca Jenson Button punktów 3 Robert Kubica punktów 75. Sezon obecny - wszyscy znają wyniki. Robert nie może powiedzieć całej prawdy o swoim zespole. Ale sporo można wyczytać w podtekście jego wypowiedzi. Tak więc najpIerw analiza występów BMW ( mechanicy, strategie, bolid itp) w tym sezonie, a później ewentualna krytyka. Na koniec jedno zdanie; Robert nigdy nie odpuszcza bo to jest jego tlen i życie więc niektórzy piszą bzdury.
26.07.2009 20:35
0
Dla Kubicy to byl co by nie mowic domowy wyscig , patrzac po rezultacie i po live timing nie dal powodu do radosci i pochlebnych slow , ale moze rzeczywiscie mial pewne problemy z bolidem , dzisiejszy wyscig nalezy szybko zapomniec :(
26.07.2009 20:36
0
26. ris to jeszcze przytocz wyniki wewnetrznej rywalizacji Heidfeld - Kubica z zeszlego i obecnego. sezonu..Tego ze Kubica dostaje w dupe nie da sie zaprzeczyc... musze to przyznac z przykroscia i wielkim nerwem ale Kubica jest w tym sezonie slabszy... taka jest niestety prawda.
26.07.2009 20:49
0
hot dog - nie wyciagaj pochopnych wniosków, po pseudo wynikach wewnętrznej rywalizacji. Na to się składa wiele elementów. Ja rozumiem, że już wszyscy mają dość oglądania Roberta na końcu, ale to nie jego wina i nikt nie powie, ze się nie angażuje w to co robi. Jak by olewał to by spokojnie jechał na końcu lub by zjechał pod byle pretekstem i zakończył jazdę. A on "dymał" 70 kółek mimo, że jechał w ogonie. A czy Nick jest lepszy ? no to już trochę przesadziłeś. To kto jest na wylocie Nick czy Robert. ? ?? A właściciwe to bym wolał żeby Robert był na wylocie i przeszedł do teamu gdzie mógł by mieć pełne wsparcie !!!
26.07.2009 20:59
0
Witam szanowne grono fanatyków F1. Prawda jest taka, że żaden z nas jej nie zna. Nie wiemy co sie dzieje z zespołem Bmw, nie wiemy jak pomysły kierowców są realizowane - wiemy tylko to co mówi zespół w oficjalnych komunikatach. A że przypomne tak Dr T. informował, że obecne wyniki nie są winą kierowców. Mnie też boli widok Roba w ogonie stawki, ale jest teraz taki moment jego kariery i tyle. W zeszłym sezonie Bmw odpuściło Robertowi sezon i wielu z nas przewidywało taką sytuację. Chciałbym wszystkim krytykantom przypomnieć że Robowi brakuje silników i dlatego ma nie przeginać bo będzie pomykać jak Fleanston. Pozdrowienia
26.07.2009 21:04
0
ris - popieram, szczególnie wypowiedź '26. ris' pozdro. Dziwne i denerwujące jest to, że w kolejnym wyścigu Robert po pit stopach traci pozycje na rzecz Heidfelda !
26.07.2009 21:09
0
roberto - no i tu właściciwe trafiłeś w sedno. A przypomniałem sobie, jeden fakt świadczący o tym, że Mario Theissen opowiada androny. Powiedział, że już wie co się dzieje z bolidem, a podczas wywiadu z Robertem dziennikarz powiedział Robciowi, ze Mario Theissen wie co jest grane z bolidami na to Robcio - a to ciekawe wtakim razie musze się go o to zapytać. Co z tego wynika ? Mario Theissen robi dobrą minę do złej gry. A najgorsze jest to ,że jeśli Nick odejdzie i przyjdzie Rosberg to Robert znów będzie nr 2 bo jest obywatelem kraju gdzie nikt w żaden sposób nie udziela mu wsparcia. Nioestety to wbrew pozorom nie jest zabawa tylko busines skierowany do pewnej kategirii konsumentów niekoniecznie Polaków.
26.07.2009 21:11
0
kumahara - dzięki. Ja sie nie podniecam niezdrowo, tylko poprostu operuję faktami i anzlizuję - pozdro.
26.07.2009 21:13
0
Będę się powtarzał i bronił Roberta, paru wypowiedziom na forum w tym temacie brak, delikatnie mówiąc, logiki. Robert ma taka samą formę jak w poprzednim sezonie. Robert walczy o pozycje wtedy kiedy to jest możliwe. Na zagranicznych forach wręcz opieprzali go za agresywna jazdę. Roberta, w przeciwieństwie do Nicka, nie zadowala jazda w środku stawki i chwalenie się jak to wspaniale przeszedł z miejsca 13 na 10 a dalej nie dało rady bo był korek i wstrzymywał go kolega z zespołu. Nick to zachowawczy kierowca, nigdy nie będzie mistrzem. Nick już kilka razy w karierze w słabym zespole był lepszy od kolegi, ale to jego kolegów z zespołu szybciutko brały inne zespoły. Tak było w zespole Sauber w 2001 roku. Mimo lepszych wyników to Raikonena migiem skaperowali do McL. Podobnie było w Jordanie i Williamsie. Mimo dobrych wyników w środku stawki żaden zespół nie widział w nim materiału na mistrza. Odwrotnie jest z Robertem wszyscy rozsądni fachowcy widza w nim materiał na mistrza. Problem polega na tym, ze chyba ma "niewolniczy" kontrakt z BMW. Robert też nie ma wsparcia w zespole. BMW to taki zespół, ze naciski na promowanie Niemca są olbrzymie. Pamiętacie w erze Małysza RTL zapowiedziało wycofanie sponsoringu skoków, bo Niemcy nie wygrywają. Tacy już są. KASA. W tamtym sezonie Robert ich zaskoczył. Mieli dwa równe auta, ciężko było je "zepsuć" ustawieniami. Robert z przodu jeździ bezbłędnie, Nick powyżej pewnego pułapu więcej nie daje rady, to kierowca środka stawki. W tym sezonie wszystkie awarie i błędy mechaników są tylko w grupie Roberta. To nawet nie specjalnie. Dostaje gorszych mechaników i strategów, a tym samym bolid jest gorzej przygotowany i strategie takie sobie. Sorki, krócej nie mogłem o tym napisać, Obawiam się jednak, że w BMW Robert się zmarnuje, obym się mylił.
26.07.2009 21:15
0
29. ris ja nie wyciagam pochopnych wnioskow a jedynie przedstawiam fakty. Co dalszej czesci Twojej wypowiedzi "Jak by olewał to by spokojnie jechał na końcu lub by zjechał pod byle pretekstem i zakończył jazdę" chyba nie uwazasz ze jest to wogole mozliwe prawda??? nie uwazasz ze tylko dlatego ze nie ma ustawionego bolidku to kierowca moze strzelic wasistego focha i tak sobie po prostu zjechac do boksu...To jest jego zawod z tego zyje gdyby tak zrobil napewno nie znalazl by juz posady w F1. W tym miejscu nalezy przypomniec sobie narzekanie Felipe podczas jednego z tegorocznych deszczowych GP i odpowiedz jego inzyniera. W skrocie masz chlopie jechac od tego jestes etc.... Mozna narzekac na BMW ale prawda jest taka ze tylko i wylacznie dzieki Theissenowi mamy Kubice w F1 i nie ma sie co ludzic ze BMW go wypusci... a skoro Polityka jest taka ze Kubica jest wazniejszy od Heidfelda to jakiekolwiek teorie spiskowe sa smieszne ....
26.07.2009 21:17
0
aha i zeby nie bylo ze uwazam Heidfelda za wybitnego kierowce NIE! pisalem juz o tym wielokrotnie na tym forum Heidfeld jest przecietniakiem caly jego dorobek przez 9 lat startow troche ponad 200 pkt to naprawde niewiele ... Jednak w tym sezonie jest lepszy od Kubicy.
26.07.2009 21:18
0
Panowie-jedyna nadzieja, ze w koncu ten konkrakt sie skonczy a Robert zacznie jezdzic w normalnej ekipie. Czego wszystkim normalnym fanom F1 i Kubicy zycze...
26.07.2009 21:25
0
hot dog - Prawda niezaprzeczalna dzięki Mario T RObert jest w F1. Co do oleweania można strzelić Focha naprzykład zahaczając o bandę ;-) No i ten kontrakt fakt wygląda na niewolniczy. A pamiętasz jego inżyniera z Iranu ? Jak bym prowadził taki busines to ktoś taki by nie miał prawa przekroczyć stopnia padoku. Ale gość się znalazł jako inżynier Roberta, a więc pewnie musiał tam się znaleźć bo ktoś za nim stał. I jeszcze jedno zdanie Robert nie może walnąć z grubej rury z jedengo zasadniczego powodu - nikt by go nie zatrudnił przy takiej postawie i on o tym doskonale wie. pozdro.
26.07.2009 21:26
0
baams - szacun za wypowiedź !!!!
26.07.2009 21:27
0
32.ris - To było nieporozumienie! Theissen mówił, że zrozumieli czemu ogólnie bolid, konstrukcja jest zła. A jak Tomek Lorek zapytał o te słowa Roberta, ten myślał, że Theissen mowił o formie bolidu podczas tego GP i czemu bolid podczas jednego treningu jest szybki a potem nie. Versteien?
26.07.2009 21:28
0
Jak zwykle problem z oponami to sie chyba nigdy nie skonczy.
26.07.2009 21:33
0
Dzięki ris. Moja frustracja sytuacją Roberta jest większa niż wynika z tego co napisałem. Czytam komentarze z PlanetF1. Tam to czasami angole wypisuja takie bzdury, że nóż się w kieszeni otwiera, tfu.
26.07.2009 21:33
0
34. baams-kolejna dobra wypowiedz, dolaczam do @ris-szacun. Co nie zmienia faktu, ze dostaniesz latke "spiskowca"-witamy w klubie ;-) P.S. Tak do refleksji: Moze i jest nas paru "myslacych inaczej" na forum i moze sie mylimy, moze nie... Tyle tylko, ze bmw dostarczalo, dostarcza i NADAL bedzie dostarczac nam powoldów do tego, zebysmy weszyli spisek. A ja osobiscie, jak juz wielokrotnie pisalem, naprawde chcialbym sie mylic. I nadal nie moge. Pozdro dla wszystkich.
26.07.2009 21:36
0
Budda89 - może i tak. Ale dla mnie to niezrozumiałe dysponować takim potencjałem finansowym i nie wykonać znacznej !!! poprawy.
26.07.2009 21:40
0
44. ris poprawy mozna dokonac jak sie wie gdzie szukaci ma sie wyobraznie. A tego drugiego, jak wykazal poprzedni sezon, bmw brakuje. Efekty widoczne. pzdr.
26.07.2009 21:41
0
baams - PlanetF1 to taki sesnacyjno spiskowy periodyk hehehee ps. Moja frustracja też jest większa niż piszę ale to nic nie da, że się denerwuję. Jest mi szkoda, ze Fernando nie skończył dziś wyścigu. Bo mógłbym potwiedzić swoją teorię, ze jak się ma słaby bolid to się jedzie na oparach i jakieś punkty można zdobyć.
26.07.2009 21:43
0
orinocoPL - a no właśnie masz rację a jak się nie wie to się udaje mądrego i się strofuje takiego kierowcę jak Robert, jedź my wiemy lepiej. pozrdro.
26.07.2009 21:47
0
Dla mnie najwiekszym błedem BMW jest to, że nie budują bolidu w 100% skonstruowanego pod Roberta. Jego wzrost, wagę, technike jazdy. Jeśli chcą się rozwijać muszą postawić na Polaka i nie patrzeć na tego krasnala ogrodowego. Jeśli tego nie zrobią, to niech dadzą spokój Robertowi i się z nim pożegnają.
26.07.2009 21:49
0
Co do zrozumienia problemów przez BMW - najlepszym komentarzen jest odpowiedz Kubicy na pytanie Lorka odnośnie nowego skrzydła na GP Węgier a mianowicie to ze jechali na starym , bo był lepszy ...pytanie wiedzą czy nie wiedzą gdzie jest problem ? chyba nie gdyż po 10 kółkach opony nadawały się do wymiany ...
26.07.2009 21:49
0
28. hot dog----Nawet Webber ma odmienne zdanie do Twojego ;/ Kubica nie jest słabszy od Heidfelda .Robert nie ma należytego wsparcia zespołu , który zresztą , na chwilę obecną jest chyba najgorszy w stawce........A tworzony był pod kątem Heidfelda .......Przykro mi , ale się z Tobą Hot Dog , w tej kwestii nie zgadzam . Pozdrówka
26.07.2009 21:51
0
38. ris, Robert już walił z grubej rury, przynajmniej próbował. Poprzedni sezon BMW dostało opieprz, za słabą jazdę Nicka. Robert kilkakrotnie wypowiadał się, ze nie ma wsparcia zespołu. Szybko go usadzili. Zaprzestali rozwój bolidu, bolid przeszedł do środka stawki, Nick zaczął jeździć. Dla mnie to oczywiste, ze zespół, który widzi REALNĄ możliwość na przynajmniej podium na koniec sezonu, olewa słabszego kierowcę, wręcz mu nakazuje wspierać, dla dobra zespołu, kolegę i walczy o to pudło. Ale nie w BMW. Tam są trochę inne priorytety, dziwny zespół.
26.07.2009 21:53
0
I nie psioczcie na Theissena bo to najbardziej wspierająca Roberta osoba w BMW. A że ma inżynierów jakich ma...
26.07.2009 21:53
0
Budda89 - mało sie nie udławiłem ze śmiechu - "krasnal ogrodowy" super !!!!! A co do Roberta to taki tester ustawień dla - per krasnala ;-) albo wybawca jak jest krucho. Dobrze wiesz dlaczego Robert nie dostał wsparcia w zeszłym roku. Polak mistrzem świata w niemieckim samochodzie - jak by to wyglądało ? ;-)
26.07.2009 21:53
0
48. Budda89-A czy to nie jest kolejny argument na to, ze polityka bmw jest, delikatnie mówiac, do dupy? I, czy to nie jest kolejny argument na to, ze "cos smierdzi w panstwie dunskim"? Jak mozna nie podejrzewac lepszego traktowania jednego, GORSZEGO, kierowcy kosztem drugiego, skoro zespól nie widzi wlasnie tak oczywistych rzeczy o których piszesz? No jak?
26.07.2009 21:55
0
A może się mylę. Sam nie wiem już co o nich myśleć.
26.07.2009 21:55
0
36. hot dog ://////////////////////Jeżeli jest przeciętniakiem , to jakim cudem jest lepszy od Roberta ????!!!! Q-wa !! Bolid ma pod siebie i nic więcej !! Ferstehst Du ?!?!
26.07.2009 21:57
0
baams - ano widzisz trafiłeś w sedno. Wszędzie tylko nie w BMW. Dlatego Ferarka nie ma problemów narodowościowych -,zero włocha ;-)
26.07.2009 22:01
0
ris, masz rację, ferrari to fachowcy, a poza tym Włosi nie mają jebla na punkcie swojej wielkości.
26.07.2009 22:01
0
W 2007 Alonso powiedział o McLarenie : "dałem im 0,6 sekundy a oni mnie osr@li". Taka jest też sytuacja Roberta
26.07.2009 22:02
0
Budda89 - wszystko i wszystkich można wymienić szczególnie inżynierów i mechaników. Aha przypomniałem sobie kawał dlaczego nie zatrudnią polskich mechaników. Bo boja się , że podczas tankowania przemalowali by bolid na czerwono i napisali Orlen Team.
26.07.2009 22:03
0
...A w bmw, NIEMIECKIEJ ekipie, Polak nie moze byc lepszy od NIEMCA. Amen :-)
26.07.2009 22:04
0
60. ris, ha, ha dobre, albo na żółto pisząc Lotos F1.
26.07.2009 22:05
0
baams ; a no właśnie dla nich się liczy tylko MARKA i tak powinno być.
26.07.2009 22:06
0
baams - heheeee
26.07.2009 22:06
0
Byla tez wersja, ze Ferrari nie zatrudnia Polaków, bo w trakcie pit-stopu, wymieniliby kola, olej, przebili numery na silniku, przemalowali bolid na srebrno i sprzedali Mclaren'owi ;-)
26.07.2009 22:07
0
orinocoPL - i sprzedali z oryginalnymi papierami hehee
26.07.2009 22:08
0
i pelna dokumentacja he he he
26.07.2009 22:08
0
Święte słowa ris. I jeszcze jedno dla niedowiarków. F1 to wbrew pozorom sport zespołowy. Kierowca, bolid i obsługa. Pamiętacie jak wszyscy naśmiewali się z samuraja. Williams go trzyma, dali mu niezłe auto i szalony japoniec zaczął jeździć.
26.07.2009 22:08
0
prosto z mejla
26.07.2009 22:10
0
baams - samuraj lepiej jeżdzi i chyba trochę zmądrzał ;-)
26.07.2009 22:11
0
A macie jakieś źródło tych plotek o Robercie w BMW 2010?
26.07.2009 22:12
0
Tak sobie żartujemy to fajnie trochę nam nerwy opadną. Ale fajnie by było jak by Robert miał swoich polskich zaufanych mechesów i może dali by sobie rady bez tych drogocennych komputerów.;-)
26.07.2009 22:14
0
71. Budda89, to niestety tylko plotki, ale prawdopodobne, Robert przyszedł do F1 bez zaplecza, mogli pisać umowę jak chcieli.
26.07.2009 22:16
0
Co do Roberta w BMW na 2010 to ojciec mówił kiedyś ze go nie puszczą, ale również nie za bardzo jest gbdzie iść więc nie ma chwilowo innej alternatywy. Nowe teamy to wielka niewiadoma.
26.07.2009 22:18
0
65. orinocoPL: z tą sprzedażą do McL to tylko wtedy jeśli w Ferrari jeździłby jakiś Niemiec. Jeśli Robert to zamontowali by rakietowe dopalacze i wypuścili po 3 sec. ris, dobrze jest pożartować, rzeczywiście trochę frustracja spada.
26.07.2009 22:19
0
70. samuraj jeździ lepiej? xD Rosberg 25,5 pkt - 0 pky Nakajima największa różnica pomiędzy kierowcami jednego teamu :PP
26.07.2009 22:23
0
baams : no ja sie już trochę otrząsnąłem. Teraz w BMW mają czas na robotę aby ten czas dobrze wykorzystali. Bo jak nie to nie "zniese" ;-)
26.07.2009 22:24
0
black knight, trochę lepiej, dojeżdża i nie pęta się na końcu stawki, jasne że Rosberg jest lepszy, ale różnicę w jeździe japońca widać gołym okiem, tyle daje bolid.
26.07.2009 22:24
0
Samuraj jeżdzi lepiej nie pakuje się w takie klopoty jak dawniej. :-)
26.07.2009 22:28
0
77. ris, no nie wiem, już kiedyś pisałem, ze Niemcy robią dobre auta dla dzianych "biznesmenów", ale nie bolidy do ścigania. Jeśli zatrudnią jakichś konstruktorów z wyobraźnią to może, ale to przyszły sezon. Myślałem chociaż że są znakomici w silnikach, ale teraz też wątpię.
26.07.2009 22:33
0
baams - przydała by się świerza krew inne spojrzenie, bo obecni inżynierowie drepczą w miejscu. Ja bym im zaproponował wziąść do ręki regulamin dot. budowy bolidów tak jak to zrobił Ross Brawn i zacząć od nowa. Balans bolidu zobaczcie na różnicę MCL a BMW przepaść. McL idzie jak po sznurku.
26.07.2009 22:41
0
ris - moim zdaniem ekipa konstruktorów jest do wymiany, każde rozsądne szefostwo by tak zrobiło. Przecież taka totalna wpadka mocno obciąża wizerunek tak potężnej firmy. Jak mówię o szefach to nie o doktorku Mario i Willym, tych też bym wymienił. Szefowie to ci co dają kasę, grube ryby BMW i sponsorzy.
26.07.2009 22:45
0
co ja czytam? krytyka roberta? no dołączam. robert jeździ ostatnio niemrawo. nie można wszystkiego zwalać na bolid. podziwiam hamintona, jak miał bolid do du nie narzekał. dawał z siebie wszystko. kubicy się coś nie chce, mimo grainingu, podsterowności, nadsterowności. daję mu rozgrzeszenie do następnego sezonu. ten nie jest dla niego. bmw ucz się, ucz.
26.07.2009 22:50
0
baams ; też bym optował za zmianą i to szeroką bo widocznie tej ekipie koncepcja się skończyła. Według mnie najrozsądniej postąpił C .Horner z Red Bulla iwestując w Adriana Newey'a ogromną kasę. To dało efekt myślę ze BMW też powinno to przemyśleć
26.07.2009 22:51
0
81. ris-a po co nowi konstruktorzy jak sie ma slawetnego ALBERTA? A potem pada "Albercik barykaduj, barykaduj... ale TANDETA"
26.07.2009 22:55
0
orinocoPL : Albert to jak mi się wydaje ( mam pewne podejrzenia ) okazał się niewypałem . A ze względu na cenę tego cacka nikt nie chce powiedzieć że to niewypał ;-)
26.07.2009 22:57
0
Bo to BYL niewypal, ale poniewaz w bmw jak wspomnialem nie maja wyobrazni to tego nie widzieli...
26.07.2009 22:59
0
orinocoPL - Czas terażnieszy JEST niewypał hehhee
26.07.2009 23:00
0
hehe nie ma co im, to tylko ściema dobrze wychodzi
26.07.2009 23:00
0
ludzie, o czym wy piszecie? BMW ma zaplanowany "rozwój" w F1 na 3 lata do przodu, więc może po 2012 doczekamy się jakichkolwiek zmian, np: 1. zmienią kształt lusterek na bardziej opływowe. 2. użyją innej siekiery do wyciosania przedniego skrzydła. 3. zmienią mechaników z Bawarczyków na Saksończyków. 4. zaczną poważnie brać pod uwagę myśl: "może w Q będziemy wypuszczać kierowców na początku sesji a nie pod koniec?" 5. zmienią podejście do tego sportu i dadzą się przekonać, że można wysr@ć się również bez dokładnego planu...
26.07.2009 23:01
0
orinocoPL, ris, muszę trochę bronic alberta, jestem informatykiem. Komputer ma sens w tego typu projektach jeśli jest sensownie wykorzystywany, czyli odpowiednie oprogramowanie, sensowne dane wejściowe i sensowna analiza wyników. To tylko bardzo szybki kalkulator. Tak samo można spieprzyć wbijanie gwoździa młotkiem, to tylko narzędzie, nic nie zastąpi geniuszu konstruktora, programisty, analityków. Albetr mógłby być przydatny w dobrych rękach w rękach partaczy nawet najszybszy komputer nie jest nic wart.
26.07.2009 23:04
0
saint77 - hehee punkt 4 to jak sądzę pod koniec 2012 r. hehheee dobre w całości.
26.07.2009 23:05
0
baams-czesciowo masz racje malo precyzyjnie sie wyrazilem. komputer robi nie to co bys chcial a to co mu zlecisz. a co zlecilo bmw widzimy na torze...
26.07.2009 23:07
0
baams - no właśnie trzymajmy się twojego ostatniego akapitu cyt. " Albetr mógłby być przydatny w dobrych rękach w rękach partaczy nawet najszybszy komputer nie jest nic wart."
26.07.2009 23:08
0
90. saint77 - znakomita analiza potencjału BMW F1, 93. orinocoPL - co to znaczy częściowo, a gdzie nie mam ?
26.07.2009 23:09
0
prawo murphy'ego
26.07.2009 23:11
0
chodzilo mi o to, ze komputer sam w sobie nie jest zly tylko program-tak jak napisales. pisze troche zawile bo jednoczesnie gadam przez gg sorki :-)
26.07.2009 23:15
0
jeśli chodzi o prawo murphy'ego proponuję to : Jeżeli coś może się nie udać - nie uda się na pewno.
26.07.2009 23:16
0
Sorry jest lepsze : Jeżeli udoskonalasz coś dostatecznie długo - na pewno to zepsujesz.
26.07.2009 23:26
0
Robert, czemu odpuszczasz każdy wyścig. Jestem fanem F1 od 1995 i przecież to widać!
26.07.2009 23:31
0
96. orinocoPL, ris: w tego typu projektach prawa murphy'ego nie mogą mieć zastosowania. Prawa murphy'ego są dla amatorów, to takie żarty informatyków.
26.07.2009 23:33
0
baams : oczywiście że żarty ale jak by poczytać dokładnie to wiele z nich ma zastosowanie w zespole Roberta :-)
26.07.2009 23:34
0
Wniosek ?
26.07.2009 23:36
0
Prawo Gumpersona też się nadaje : Prawdopodobieństwo każdego zdarzenia jest odwrotnie proporcjonalne do stopnia, w jakim jest ono pożądane
26.07.2009 23:38
0
Wniosek ! nowi ludzie i do roboty -> ciężkiej roboty.
26.07.2009 23:40
0
Racja, a wniosek to - bardzo delikatnie mówiąc, bezkrytyczne zawierzenie wynikom symulacji, zła analiza wyników, czyli nieodpowiedni ludzie i kółko się zamyka.
26.07.2009 23:42
0
Racja ris, do roboty, tylko ktoś tym musi pokierować, przydałby się im jakiś wyjadacz w F1, to i komputer będzie przydatny.
26.07.2009 23:44
0
Raya zasada precyzji:odmiez mikrometrem; zaznacz kreda; utnij siekiera...
26.07.2009 23:48
0
baams - dużo racji ale Ross Brawn jest przykładem, że bez Alberta też można coś zrobić. Po za tym. obliczenia , tunele aerodynamiczne to tylko część prawdy, jest cała masa innych uwarunkowań które należy poddać ocenie. Bardzo ważna jest też ocena kierowcy. Jak blizej by się przyglądnąć to do czasu kiedy Robert wskazywał zespołowi błędy Nick mówił że w szystko jest OK ( czyli łubudubu , łubudubu niech nam żyje prezes naszegoklubu itd) Kiedy zacżął odstawiać od Roberta też powoli przębąkiwał że coś jest nie tak. Ale moim zdaniem W dalszym ciągu inżynierwowie nie traktują poważnie uwag Roberta a dlaczego ? dlatego, ze zbyt ufają Albertowi.
26.07.2009 23:55
0
109. ris - tak też napisałem, komputer może pomóc, w dobrych rękach przyspieszyć projektowanie, ale założenia musi określić człowiek, jeśli są błędne założenia to będą i błędne wyniki. Dobry, nawet mały, angażowany zespół, z odrobina szaleństwa i z paroma geniuszami, intuicyjnie mogą wymyślić doskonały projekt i nie trzeba do tego superkomputera. Ignorowanie analiz kierowców lub ich zła interpretacja jest dużym błędem.
26.07.2009 23:56
0
baams - amen ;-)
26.07.2009 23:57
0
Dzięki wszystkim za wymianę poglądów było miło. Jutro poniedziałek czas lulu ! pozdro.
26.07.2009 23:59
0
110. baams-wlasnie o to mi chodzilo w 93. dali bledny program, lub dane, to i rezultat jest do dupy.
27.07.2009 00:02
0
113. orinocoPL: i to jest dobra konkluzja, w BMW potrzeba małej rewolucji, tak jak w Wiśle, he, he. Pozdro dla wszystkich.
27.07.2009 00:05
0
Dzięki ris, trochę odreagowaliśmy, trzymajmy za Roberta i Felipe.
27.07.2009 07:20
0
Ręce opadają! Cytat: "Gdybyśmy mieli lepsze pozycje startowe..." To mi przypomina bardzo dawne czasy - Cytat z przemówienia Władysława Gomułki: "Gdybyśmy mieli cienką blachę na puszki, to zrzucilibyśmy Europę konserwami! Ale nie mamy mięsa!" Nic dodać, nic ująć! Dokładnie taki sam bełkot. Słynna niemiecka organizacja i dokładnośc daje d... co wyścig. Cały projekt bolidu, przewidziany pod KERS, nadaje się tylko do rozbicia o kant tejże d... Nic to! Za rok będzie lepiej!
27.07.2009 09:40
0
Zastanawiam się kiedy BMW zrozumie że nie mogą w 100% polegać na tym co mówi komputer. Sam komputer może i jest dobry, ale gorzej z oprogramowaniem, które na nim pracuje i ludźmi którzy go obsługują... napewno wymieniłbym kilku inżynierów... potrzeba tam świeżej krwi - kogoś z pomysłami...
27.07.2009 10:48
0
@s_4 - jeśli nie mają fachowców, jedno co im pozostaje to polegać na komputerach. Oni potrzebują inżynierów z doświadczeniem i intuicją. Bez kogoś takiego przy zakazie testów ten zespół będzie zerem - od początku sezonu błądzą jak dziecko we mgle, co gorsza - popełniają idiotyczne błędy - np. ostatnie kwalifikacje. Raz, że wyjechali na tor w największy korek, dwa - musieli znów coś pochrzanić z ciśnieniami, skoro auto prowadziło się inaczej niż w piątek i sobotę rano.
27.07.2009 19:34
0
"Miałem trochę pecha, bo kiedy Alonso jechał z odkręcającym się kołem, trafiłem na niego w takim miejscu, że musiałem znacznie zwolnić. Tam straciłem sekundę. Kiedy Webber i Rosberg wyjeżdżali z boksu po tankowaniu, znaleźli się tuż przede mną i za nimi straciłem kolejne cztery sekundy" Oto slowa Roberta dla tych wszystkich ktorzy po raz kolejny a moze i po raz pierwszy upatruja pozycje Kubicy za Heidfeldem jako celowe zachowanie BMW....
27.07.2009 20:29
0
To co tu napiszę to otrzywiście żart nieco makabryczny ale żart "może ta sprężyna powinna trafić kogoś w BMW co by zaczeli wreszcie myśleć"
27.07.2009 20:37
0
Naileprzy był text mario przed piątkowymi treningami mniejwięcej cytuję " Wiemy już co jest nie tak z naszym bolidem na Singapur przygotujemy panaceum i niedługo już skończą sie nasze problemy " to ostatnie zdanie jest naileprze skończą sie hahaha bo skończy sie sezon GP Mario jest bezbłędny
28.07.2009 18:35
0
No i BMW znowu fatalnie. I o punktach w ten weekend Panie "Tajsen" w żadnym stopniu nie było mowy. Chyba, że poodpadałoby połowę stawki. Najbardziej jednak rozwaliła mnie wypowiedź Roberta, odpowiadającego, że nowe skrzydło zostało w garażu, gdyż jest gorsze od starego. To tylko pokazuje, jaki jest bawarski zespół - beznadziejny!!! Nadal Jestem jednak wierzę w to, że będą walczyć o punkty, dlatego, że porządne poprawki mają nadejść na Walencję. I oby tak było!!! Póki co życzę Ci Robcio udanych wakacji i cierpliwości...
26.03.2010 14:59
0
Coraz ciekawszy ten tylni spojler Lotusa.
26.03.2010 15:26
0
Powiem więcej. Coraz ciekawszy ten bolid Lotusa. Tak namieszanego bolidu nie ma i nie było od kiedy uproszczono aerodynamikę :D
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się