Podczas dzisiejszego spotkania Światowej Rady Sportów Motorowych FIA postanowiła zawiesić karę wykluczenia zespołu Renault z Mistrzostw Świata F1 do końca sezonu 2011 oraz obarczyć ekipę kosztami dochodzenia.
Flavio Briatore, jak się można było spodziewać, otrzymał dożywotni zakaz angażowania się w wydarzenia sportowe organizowane przez FIA, podczas gdy drugi z członków zespołu zaangażowany w konspirację, Pat Symonds, otrzymał podobny zakaz na okres 5 lat.Nelson Piquet, którego donos przyczynił się do udowodnienia winy już wcześniej otrzymał immunitet.
Podczas dzisiejszego spotkania Światowej Rady Sportów Motorowych w imieniu Renault stawili się prezes zespołu- Bernard Rey, główny przedstawiciel prasowy- Jean Francois Caubet, Nelson Piquet, Fernando Alonso oraz Bernie Ecclestone i Max Mosley. Zabrakło natomiast głównych podejrzanych, którzy w ubiegłą środę poddali się do dymisji.
Światowa Rada Sportów Motorowych zdecydowała się nałożyć karę w zawieszeniu ze względu na współpracę stajni Renault w dochodzeniu, jak również wydalanie z szeregu członków ekipy Flavio Briatore oraz Pata Symondsa. Obaj panowie zostali uznani winni konspiracji i ustawiania wyników wyścigu łamiąc postanowienia Międzynarodowego Kodeksu Sportowego.
FIA w swoim oświadczeniu poinformowała także, że nie wyda superlicencji żadnemu kierowcy, którego menadżerem będzie Flavio Briatore, jak również nie dopuści do udziału w wydarzeniach organizowanych przez FIA żadnego zespołu, który będzie współpracował z Włochem. To samo, tylko na okres 5 lat tyczy się Pata Symondsa.
Zespół Renault po przeprowadzeniu wewnętrznego śledztwa przyznał, że zamieszani w aferę crash-gate byli jedynie Flavio Briatore, Pat Symonds oraz Nelson Piquet. To samo w sowim orzeczeniu stwierdziła Światowa Rada Sportów Motorowych.
Werdykt FIA pozwala pozostać w F1 zespołowi Renault, na którego nowego szefa typowany jest sam Alain Prost, czterokrotny mistrz świata F1 i były właściciel stajni.
21.09.2009 14:29
0
No to chłopaki, których Briatore był menagerem szukają sobie nowego. W sumie mało zaskakujący werdykt.
21.09.2009 14:30
0
czyli rozeszło się prawie po kościach
21.09.2009 14:30
0
Wiedziałem, że teamowi nic nie zrobią. Jak dla mnie Briatore powinien trafić do więzienia.
21.09.2009 14:31
0
3. Sonic80 :: do więzienia? A za co?
21.09.2009 14:31
0
choc mozna sie bylo tego spodziewac to nie jestem szczesliwy ze zespol zostanie mogliby dac kare zawieszenia do konca sezonu 2009 i by to bylo przestroga dla innych a tak to wynika ze nie dostali kary
21.09.2009 14:32
0
Dokładnie, można było się spodziewać że sprawa rozejdzie się po kościach. Briatore znika za F1, Renault zostaje, sprawa przyszłości teamu Saubera pozostaje niewiadomą, Teraz wszystkie 13 ekip musi się zgodzić na 14 team Saubera. A Kubica ma w takim razie opcję na Renault w przyszłym roku. Co to będzie za sezon transferowy. Proponuję jakieś typowanie wymyślić, bo będzie pewnie sporo roszad :-) pozdrawiam
21.09.2009 14:33
0
to Renault był wykluczony do końca 2011 roku - że teraz tą karę zawiesili?
21.09.2009 14:33
0
4. mpkaras-a naprzyklad za narazenie zycia drugiego czlowieka za ustawianie wyscigow za falszowanie informacji naprawde mialby za co isc do wiezienia i to na dlugie lata
21.09.2009 14:34
0
7. redlum :: dostali karę na niby, zupełnie jak polski damski boksre bijący swoją żonę
21.09.2009 14:35
0
Czyli jak zwykle nic mądrego nie wymyślili?
21.09.2009 14:35
0
mateos4:::no to posadź od razu pół Paddocku
21.09.2009 14:37
0
hmm dlaczego na stronie tvp pisza ze renulat zostal wykluczony na 2 lata? Ktos sie pomylil
21.09.2009 14:40
0
Zobaczycie, że Kubica będzie w FERRARI W 2010
21.09.2009 14:41
0
Z Formula1.com "Renault F1 stated at the meeting that it had conducted a detailed internal investigation, which found that: (i) Flavio Briatore, Pat Symonds and Nelson Piquet Jr. had conspired to cause the crash; and (ii) no other team member was involved in the conspiracy." - czyli dla Alonso się upieło
21.09.2009 14:42
0
11. mpkaras pytales sie za co moglby pojsc siedziec to Ci odpowiedzialem i nie zdziwilbym sie jakby Nelsinhio nie poszedl do sadu tak samo jak Massa i wtedy moze by i Bernie poszedl poniewaz Flavio dzialal na szkode widowisko
21.09.2009 14:43
0
Niesamowite...jedna z najgorszych afer i praktycznie żadnej reakcji FIA.Zaczynam tracić wiarę w ten organ.Powiem krótko - Żenada...
21.09.2009 14:44
0
Na konkurencyjnej stronie wycztyałem cos takiego "Flavio Briatore został zawieszony na czas nieokreślony i nie wolno mu działać w żadnym sporcie, w którym jurysdykcję pełni FIA. ŚRSM cofnęła także superlicencje wszystkim kierowcom do czasu rozwiązania wszystkich umów z panem Briatore. Na chwilę obecną dotyczy to: Fernando Alonso, Marka Webbera, Heikki Kovalainena, Romaina Grosjeana" Co to oznacza????
21.09.2009 14:46
0
@17: Nic.Kierowcy po prostu rozwiażą umowę z Flavio i będą jeździć dalej.
21.09.2009 14:46
0
Jakbyśmy dogłębnie badali stawiane zarzuty dla Renault, to okazało by się, że każdy TEAM ma brud za paznokciami. Cała ta sprawa to jedna wielka hucpa i tyle. Stąd taki a nie inny werdykt.
21.09.2009 14:47
0
Jak to jezdzic dalej bez superlicencji???? Chyba się nie da ????
21.09.2009 14:48
0
No to niezla zemsta Piqueta na Flavio i Pata! Ale nalezalo sie! Wystarczy juz to, ze w sportach druzynowych takie rzeczy maja miejsce. Teraz pasowaloby ten wyscig uniewaznic, ale na pewno do tego nie dojdzie. ;(
21.09.2009 14:48
0
Żenada... Jak dla mnie Alonso na pewno nie był bez winy... Slodkie niewiniątko grał jak zawsze o doskonale o wszystkim wiedział - w końcu pupilek Briatore...
21.09.2009 14:49
0
to co? kubica w renault?
21.09.2009 14:50
0
Nie można zrzucić winy tylko na Briatore,Symondsa i Piqueta.Tak samo winni byli członkowie teamu i Alonso,którzy przemilczeli tą sprawę.FIA po raz kolejny dała ciała.Zawiesili ich tylko dlatego,że pożegnali się z Flavio i Patem.To nic,że przez rok zespół trzymał te informacje w tajemnicy...
21.09.2009 14:51
0
Jedynym uchybieniem FIA jest brak konsekwencji dla Alonso! Ten cwaniaczek wreszcie musi dostac za swoje! Mam nadzieje, ze nie przejdzie do Ferrari! Juz wole tam Vettela! Mam nadzieje, ze to szansa dla Roberta (o ile z zespolu odejdzie Kimas)!!! :))
21.09.2009 14:51
0
@20: Czytaj uważniej.Gdy tylko zostanie rozwiązana umowa tych kierowców z Briatore,ich superlicencje odzyskają ważność.
21.09.2009 14:51
0
PIQUET tez powinnien zastac ukarany
21.09.2009 14:51
0
Mam nadzieje że Piquet też nie znajdzie już pracy w F1 - jak zaufać kapusiowi, któremu jak coś nie wyjdzie do idzie się żalić tatusiowi i calemu światu przy okazji... Dla mnie całe Renault, Piquet i Alonso powinno być z F1 wyrzucone.
21.09.2009 14:51
0
mam żal do Piqueta za całą tą aferę. Tak naprawdę zniszczył sobie tylko karierę oraz dołożył kolejny negatyw do wizerunku F1. W każdym razie jego też mi trochę szkoda.
21.09.2009 14:52
0
Co do Fernando: Powinien zostać ukarany,bo nie wierzę,że nie wiedział co się kroi,gdy na torze na którym nie można wyprzedzać,dostał mało paliwa.Przy starcie z końca stawki i cysternach z przodu i tyłu taka strategia nie mogła się sprawdzić bez wypadku Piqueta.Alonso powinien mieć na tyle odwagi i się przyznać.Stracił po tej aferze w moich oczach.A myślałem,że będzie inny niż Schumacher...
21.09.2009 14:54
0
Kolejna FATALNA decyzja ŚRSM.Otwiera furtkę dla kolejnych nieczystych zagrań.
21.09.2009 14:55
0
@4 ustawianie wydarzeń sportowych jest karalne. Tak jak u nas w PZPN. Jak dla mnie jedyna słuszna decyzja. Winni zostali ukarani i nie ucierpiał na tym sport. To nie piłka nożna że można wywalić jeden zespół i przyjdzie 100 następnych. Producentów trzeba zachęcać do angażowania się F1 a nie lekkomyślnie się ich pozbywać.
21.09.2009 14:55
0
takiego sezonu to jeszcze nie było - tyle zawirowań, niespodziewanych wyścigów, afer, spekulacji o transferach itp
21.09.2009 14:55
0
*wyników
21.09.2009 14:55
0
Niemożliwe, Flavio dostał w cztery litery. Do dnia dzisiejszego uważałem,że to nie realne.
21.09.2009 14:59
0
Czyli Alonso czysty jak łza hmmm... ;I
21.09.2009 15:00
0
Cała ta sprawa wygląda na zemstę dziadków na Flavio za sprawę z regulaminem, generalnie rzecz biorąc ucierpiał tylko on ;]
21.09.2009 15:02
0
@36: Pupil Briatore o niczym nie wiedział...czy ktoś wierzy w te bzdury? Fernando stracił w moich oczach - umył ręce od wszystkiego i nie miał moralnej odwagi,aby się przyznać.A myślałem,że jego podejście do wyścigów jest czysto sportowe - myliłem się...
21.09.2009 15:02
0
rety, ale się wszyscy uparli na tego Alonso. Ja tam uważam, że to możliwe, według zasady, im mniej osób wie, tym lepiej. Może i mógł się domyślać, ale to nie znaczy wiedzieć
21.09.2009 15:03
0
Jeszcze jedno: Co do Alonso w Ferrari.Jego przejście jest przesądzone,bo Santander raczej wyraźnie określił w rozmowach swoje stanowisko co do Hiszpańskiego kierowcy w Scuderii.
21.09.2009 15:05
0
Ktoś musi dostarczać silnki.A że Berniemu chodziło głównie o Flavio to wyrok nie jest zaskoczeniem.Chociaż oczywiście-nie odebranie superlicencji Piquetowi przynajmniej na 2 lata jest nieporozumieniem.Ale inaczej upiekłoby się staruszkom,więc ideału nie mogło być.
21.09.2009 15:06
0
No to w przyszłym roku afera we Ferrari - mając na uwadze ostatnie historie to- gdzie Alonso tam afera ..... :)
21.09.2009 15:07
0
dobra... upiekło się renault. Ale skoro wyścig był ustawiony przez tych panów to co teraz z punktacją za sam wyścig i za cały zeszły sezon?
21.09.2009 15:07
0
Smieszna kara dla Renault. Rownie dobrze mogli nie nakladac zadnej bo na to samo wychodzi. Jak dla mnie kompromitacja...
21.09.2009 15:08
0
41. strong1- A kto zatrudni Pikusia??? no chyba że angaż dostanie od tatusia ( o ile stworzy jakąś stajnie)
21.09.2009 15:09
0
Teraz widać ,"siwy" i FIA zdaja sobie sprawe ,że bez Fabrycznych - F1 zamieni sie w jakąś dupną serie a`la carty - więc lizanie d. przez papierek dla "dobra sportu".....syf sie zaczna......
21.09.2009 15:09
0
piquet też powinien zostać ukarany za to ze wykonał polecenie...
21.09.2009 15:11
0
A nie powinni odwiesić im poprzedniej kary wykluczenia z wyścigu za jazdę Alonso z nie dokręconym kołem?????
21.09.2009 15:11
0
Raven89 Niby można się było tego spodziewać,ale... Ten Markiz jest w takim razie jednak zajebisty! Przedłużył kontrakt z kiepsko jeżdżącym w zeszłym sezonie Raikkusiem o dwa lata,tylko po to żeby go wywalić,gdy teraz powrócił Raikkonen z najlepszych chwil w McLarenie,następnie wypłacić temuż Finowi ogromne odszkodowanie-i co wielce prawdopodobne oddać go ponownie do stajni z Woking-odwiecznego rywala. Podczas gdy sytuacja z Alonso się nie zmieniła.Nie można było tak od razu? No brawo Monthy Phyton by się nie powstydził takiego scenariusza. Włosi daleko z taką niekonsekwencją nie zajadą- i jeszcze ten "miękisz" Domenicalli.
21.09.2009 15:12
0
Bez sensu. Wychodzi na to, że warto oszukiwać bo małe sankcje są za to a jak dobrze pójdzie to nawet oszustwo nie wyjdzie na jaw. Kara bez kary... co to za kara, 2 lata w zawieszeniu. To McL dostał gorszą karę za mniejsze oszustów, oni przynajmniej nie narażali ludzkiego życia. A alonso oczywiście kary nie otrzymał, pomimo tego że na 99% o wszystkim wiedział. Żenada :/
21.09.2009 15:12
0
Nie wiem, czy Briatore, będąc Włochem uznaje prawo Vendetty, ale jeśli tak, to Nelsinho jest dla niego teraz Number One na liście, jest jak Bin Laden dla George'a Busha, jest jak Murdock dla Johna Rambo... Nie zazdroszczę gogusiowi...
21.09.2009 15:12
0
Na Alonso nic nie mają i tyle, prawdopodobnie dowiedział się aby o tym, przytaknął, uśmiechnął i wygrał. A na tych dwóch panów widocznie były jakieś dowody. Nie ma to już żadnego znaczenia, Alonso po prostu odstawia pełen profesjonalizm jak Schumacher :) By być mistrzem trzeba mieć różki i charakterek a nie jak baba płakać. Nie wydaje mi się też by przejście Kubicy do Renault było dobrym wyborem, Williams byłby lepszy.
21.09.2009 15:12
0
za mniejsze oszustwo*
21.09.2009 15:13
0
Na chwilę obecną dotyczy to (superlicencje): Fernando Alonso, Marka Webbera, Heikki Kovalainena, Romaina Grosjean, chłopaki mają mało czasu.
21.09.2009 15:15
0
@ fezuj No wiadomo,że raczej nikt,ale wypadałoby ukarać jednak kogoś kto dopuścił się zabronionego czynu.Piquety zachowały się trochę jak kamikadze-utopili siebie i innych w tym sporcie. Chociaż o jednego "machlojaża"-Flawio mniej-zawsze jakiś zysk.
21.09.2009 15:29
0
Władze FIA przyznały, że wykroczenie, jakiego dopuścił się team Renault zasługiwało na karę wykluczenia z mistrzostw świata Formuły1. Nie stało się tak tylko dlatego, że ekipa przyznała się do winy i usunęła osoby odpowiedzialne za spisek - Briatore i Symondsa.... czyli hulaj dusza piekła nie ma :-)
21.09.2009 15:30
0
Zgadzam sie z Xellos. Nie wierze juz w swietnosc renault. Duze peniadze nie wygrywaja wyscigow co juz pokazala Honda czy Toyota. Liczy sie przede wszystkim zyciowa pasja. Wydaje mi sie, ze Wiliams moze byc mocny w przyszlym sezonie, czego wogole nie oczekuje po Renault. Tym, ktorzy ludza sie, ze w zwiazku z afera wzrastaja szanse dla Roberta we Ferreri gratuluje naiwnosci ;-) (To tak poza tematem troche.)
21.09.2009 15:33
0
To, że ich nie wyrzucono nie oznacza jeszcze, że zostaną w F1
21.09.2009 15:39
0
No to panowie z FIA dali nieźle dupy, widac dzis wystarczy sie przyznac, wywalic kogo trzeba i juz rozgrzeszone.
21.09.2009 15:43
0
Trzeba też dodać,że może i mieszanie z wynikami z GP Singapuru 2008 byłoby trochę zbyt późne ale z drugiej strony przez Safety Car Robert Kubica stracił trzecie miejsce w generalce,a Felipe Massa Mistrza Świata.
21.09.2009 15:46
0
No to mamy 50% szans na to, że Renault zostanie w stawce. Ze sponsorami już było cienko, a teraz może być katastrofa po takiej zadymie.
21.09.2009 15:46
0
skapcili sprawę - żadnej przykładnej kary...;-(
21.09.2009 15:59
0
Cieszę się że Renault zostaje w stawce. A teraz Nelsony nie będą rozstawali się z kamizelkami kuloodpornymi.
21.09.2009 16:00
0
No to już jestem pewny gdzie będzie jeździł Kubica!Moge sie założyć że w Renalut xDD
21.09.2009 16:12
0
Kara w zawieszeniu to żadna kara. No i Alonso uniewinniony. Teraz tylko trzeba będzie to sprytnie rozegrać żeby ludzie uwierzyli, że czarne jest białe i kasa znów zacznie płynąć szerokim strumieniem. Szkoda słów...
21.09.2009 16:14
0
Czy to nie dziwne, że wszędzie tam gdzie pojawi się Alonso to zaraz wychodzi na jaw jakaś afera? Sory, ale nie uwieżę że Alosno jest niewinny
21.09.2009 16:17
0
Właśnie dopuszczono do niebezpiecznego precedensu. Ewentualna następna podobna sytauacja nie będzie mogła być ukarana bardziej surowo. Każda następna afera będzie się odwoływać do wyroku w sprawie Renówki. Najwięcej kontrowersji budzi wyrok dot. Flavio Briatore oraz Pata Symondsa. Wyobrażacie sobie sytuację w sądzie, że dwóch gości wspólnie dokonuje takiego samego przestępstwa i jednemu sąd pogrozi palcem a drugi dostanie dożywocie ? Szczególnie , że żaden z nich się nie przyznał. Ja to widzę tak; "odstrzelony" został Flavio. A za co ? odpowiedzcie sobie sami ;-)
21.09.2009 16:22
0
Alonso - do trzech razy sztuka - żal ferrari.... choć z drugiej strony Alonso dodaje 0,5 sekundy do bolidu....
21.09.2009 16:35
0
>>„Co do Fernando Alonso, Światowa Rada Sportów Motorowych dziękuje mu za informacje udzielone FIA oraz za przybycie na przesłuchanie, jak również uznaje, że pan Alonso nie był w żaden sposób zamieszany w naruszenie przez Renault F1 regulaminu.” „Światowa Rada Sportów Motorowych pragnie podziękować sędziom i zespołowi śledczemu (szczególnie Dorothy Cory-Wright z Sidney Austin LLP, która przesłuchiwała członków zespołu podczas Grand Prix Belgii).”<< I to by było tyle jeśli chodzi o Fernando Alonso ;-))
21.09.2009 16:50
0
Zeby Krzykacze mieli wiecej pozywki do krzyczenia: Cytat ze strony f1.com : Briatore has been given an INDEFINITE ban (co znaczy na czas nieokreślony, a nie dożywotni) Co do Kary dla Renault.... na 3 lata z walki o czolowe pozycje w wyscigach wypada, za przeproszeniem puscic baka nie beda mogli nie nrazajac sie, znaczy sie sponsorzy poodchodza, znaczy sie firma zredukuje kosztu, znaczy sie Renault sprzeda swoj zespol F1 i to za grosze, bedac stratnymi znacznie bardziej materialnie niz McLaren po aferze szpiegowskiej..... wiec naprawde nie rozumiemiem komentarzy ze kara dla zespolu jest za mala /me drapie sie po glowie. Co do Alonso. W kazdym cywilizowanym swiecie obowiazuje zasada domniemania niewinnosci, tylko w polsce jest na odwrot... dopowiadac konspirowac sobie mozemy. Udowodnic juz nie
21.09.2009 17:19
0
A więc nie ma Briatore w F1
21.09.2009 17:32
0
To, że coś jest legalne nie znaczy, że jest uczciwe. Prawomocny wyrok sądu nie musi oznaczać sprawiedliwego wyroku. Każde dziecko to wie.
21.09.2009 17:33
0
Werdykt korzystny dla samego zespołu oraz Formuły 1. Uważam że zbiorowa odpowiedzialność w tym konkretnym przypadku nie jest sprawiedliwa, chociażby ze względu na wielką współpracę z FIA ze strony koncernu. Flavio z Pat'em pożegnali się z F1. Mam mieszane uczucia, które podyktowane są stażem tych jegomości w Formule 1. A to temu, że na pytanie z kim kojarzy Ci się F1?, laik odpowie: z Schumacherem, Senną i.... Flavio. Ale Taki już ten świat. Narozrabiali - ponieśli karę, i w tym przypadku jestem rad, że syf wyszedł na jaw. W całej tej aferze nie podoba mi się immunitet dla młodego Piquet'a, którego familia obrzuciła każdego wielkim szajsem, pomijając potężny wkład samego oskarżyciela. Grunt że Renault zostaje w sporcie i nie przypuszczam by mieli problemy opisane w jednym z powyższych postów.... sygnowanym numerem 70. Najzwyczajniej się nie zgadzam, gdyż podany został najczarniejszy scenariusz ze wszystkich możliwych :-)
21.09.2009 17:36
0
Pffff. Mięczaki w tej FIA.
21.09.2009 17:37
0
a teraz jeszcze komentarz że Flavio ma aktualny kontrakt z Nelsonem a FIA nie zamierza w to ingerować, w kontrakcie zapis że kierowca oddaje 10x tyle co zarobił przy zerwaniu kontraktu i Nelson nie ma superlicencji :D @70. w wyroku FIA jest chyba że przez 3 lata nie mogą dopuścić się podobnego czynu, wątpię żeby im odwiesili karę za niedokręcone koło. Ogólnie to chyba reno wyszło calkiem z twarzą z tej afery
21.09.2009 17:44
0
można było się tego spodziewać a co do Nelson to teraz nikt go nie zatrudni bo nikt nie będzie chciał mieć w zespole kapusia
21.09.2009 17:45
0
60. @Raven89 - po 30 listopada ubiegłego roku, rezultaty mistrzostw świata 2008r. stały się nieodwracalne - takie są przepisy.
21.09.2009 18:03
0
Wydać polecenie, żeby roztrzaskać się, to jedno, ale posłuchać tego polecenia, to trzeba mieć już dobrze nasrane pod czaszką. Bardzo dobrze, że już nie będzie ani jednej strony, ani drugiej. Inna sprawa, że ci co zostali, to nie muszą być lepsi...
21.09.2009 18:48
0
Kara...........powiem szczerze żadna kara.No chyba że dla panów Briatore i Sym ondsa.Odnośnie Alonso-jak wielu moich poprzedników nie wierzę w jego niewinność.Alonso pewnie sam w to nie wierzy.Jego morale są bardzo małe.W moich oczach stracił wiele i nie zasługuje na Ferrari.Mam nadzieję ,że szefowie Scuderii go nie zatrudnią bo jestem przekonany,że jest tak samo brudny jak Briatore, Symonds i Piquet.
21.09.2009 18:55
0
hej zaraz, jakie uniewinnienie Alonso? czy on wogóle został oskarżony? z tego, co zrozumiałam był świadkiem. Od kiedy się takowych kara? Wiedział, nie wiedział, się nie dowiecie, a w sędziów się nie bawcie, brak dowodów = brak winy. Pzdr
21.09.2009 19:03
0
80. majkawiolka-----------nikt tu nie pisze w jakim charakterze przybył Alonso na dzisiejsze spotkanie.Świadek czy oskarżony-jakie to ma znaczenie ?!Wiadomo,że nic na niego nie mieli ale każdy zdrowo myślący wie że był w to umoczony.
21.09.2009 19:13
0
Jak można to skomentować, sędziami w tej sprawie byli ludzie a ludzie popełniają błędy, nie twierdzę tutaj że Flavio zawsze grał fair, ale powód dla którego miał nakazać Piquetowi Jr się rozbić jest co najmniej śmieszny - żeby ułatwić Alonso zwycięstwo? Fernando nieraz w zeszłym sezonie startował z odległej pozycji i Flavio nic takiego nie robił. Piquetowie mogli wymyślić lepszy powód. Dlatego też uważam że za tym wszystikm stoi Piquet tym bardziej że powiedział Berniemu że zrobi wszystko aby zniszczyć Briatore. Jeśli ta teoria jest prawdziwa to wcześniej czy później wyjdzie na jaw, bo kłamstwo ma przecież krótkie nogi. Oczywiście mogę się mylić też jestem tylko człowiekiem. A co do Alonso to jeśli ktoś odpowiada pewnie na pytania, nie kręci i nie wymiguje się od odpowiedzi to zapewne mówi prawdę, dlatego ja wierzę Alonso.
21.09.2009 19:13
0
80. majkawiolka wielu juz go skazalo "In dupio pro reo" niestety nie dziala....
21.09.2009 19:17
0
Kara łagodna jak mydło w płynie. Po odejściu Briatore i Symondsa ciężko było oczekiwać surowych konsekwencji, lecz decyzja o obarczeniu Renault zaledwie "kosztami dochodzenia" jak tak śmieszna, że w zasadzie szkoda rozwodzić się w tym temacie. Powiem tylko tyle: tą decyzją FIA udowodniła, że chodziło jej wyłącznie o pozbycie się Briatore. Dzięki "fenomenalnemu" pomysłowi Flavio oraz Piquetom pozbyli się go. Decyzja ta w przyszłości na pewno nie będzie przestrogą dla innych kombinatorów pokroju Flavia. @ 69. dziarmol - nie chcę się czepiać ani prowokować, lecz można filozofować nad cytatem >>Alonso nie był w żaden sposób zamieszany w naruszenie przez Renault F1 regulaminu<< Zespół posłużył się jednym swoim kierowcą każąc mu się rozbić, aby drugi miał większe szanse odnieść zwycięstwo. Plan się powiódł, kierowca się rozbił dzięki czemu jego kolega z teamu zdołał wygrać ten wyścig. Zespół naruszył więc prawo z czego skorzystał kierowca wygrywający, więc ów kierowca miał swój profit dzięki nielegalnej praktyce jakiej się dopuścił jego szef. Za trzecim razem Ferdkowi się już nie upiecze, w końcu ileż można mieć szczęścia ;-) Czyli nie zabrano Robertowi "jednej z opcji"...
21.09.2009 19:21
0
42. fezuj - na 100% ;-) 81. antos05 - wychodzi na to, że Alonso przybył tylko w odwiedziny do FIA :)
21.09.2009 19:23
0
83. hot dog - w tym wypadku akurat szkoda, że "niestety" :)
21.09.2009 19:30
0
85. Marti-------przeczytaj ponownie mój post skoro nie zrozumiałe(aś).Trochę kraeatywności w ich czytaniu pewnie czy sie przyda;) Wiem dokładnie że był tam jako świadek, jednakże jakie to ma znaczenie dla każdego zdrowo myślącego obserwatora F1........
21.09.2009 19:40
0
87. antos05 - wychodzi na to, że to Ty nie zrozumiałeś mojego ironicznego wpisu pod nr. 85. w stronę Alonso ;)
21.09.2009 19:42
0
mam nadzieje że ich nie wywalą z F1
21.09.2009 19:53
0
88. Marti --zrozumieliśmy sie w pełni;)Pozdro
21.09.2009 20:01
0
86. Marti. Mysle ze kierowcy tego pokroju nie zalezy na wygranych tego typu. Mysle ze mogl miec swiadomosc tego co sie kreci jednak i tak na to nie ma wplywu. Pomimo jego mocnej pozycji w Reno decyzje i tak podjal zapewne Mr. Benetton a jemu ciezko sie sprzeciwic jak wiemy. Mam nadz ze Piquet juz nie zagosci nigdy nigdzie bo jest po prostu nielojalna swinia...wg mnie zrobil cos wiele gorszeg od Briatore. Kolejna sprawa jest to ze dopiero teraz FIA sie tym zajela skoro tak wiadome byly wykesy telemetrii.... ehhhh pozdrowienia
21.09.2009 20:11
0
Z utęskinieniem czekam na wypowiedź Flavio !!!
21.09.2009 20:26
0
Nie wypowiem się w kwestii kar, dość tu trafnych spostrzeżeń. Ta historia jest doskonałym przykładem dla tych, którzy w teorie spiskowe nie wierzą (bo tak jest trendy), tylko szkoda, że oni teraz omijają szerokim kołem ten temat, a wiele mogliby się nauczyć. Wystarczy cofnąć się do archiwum, do komentarzy po ubr. GP Singapuru, by poznać ich opinie w tamtym czasie - jeden, to nawet kazał tym wszystkim, dla których wypadek Piqueta był podejrzany, walić się w ryj (mam nadzieję, że teraz obił sobie skutecznie swój ryj). Również uważam, że FIA się kompromituje - mówienie, że wtedy nie można było nic udowodnić, bo nikt do nich nie przyszedł z tym problemem jest żenująco śmieszne!(,a z urzędu nie łaska, przecież wyglądało to dosyć podejrzanie- nie można było wtedy przeprowadzić śledztwa ?) ...,ale kto osądzi FIA i da im karę? :-)
21.09.2009 20:35
0
Niespokojny - 100% racji ;)
21.09.2009 21:23
0
Flavio już kolejne laski obraca - bo Piquet chyba nie w jego typie.... no i Piquet bez managera został bidula... tylko po co mu manager...?!?
21.09.2009 21:26
0
91. hot dog - czyli tylko współczuć Alonso, że mimo jego statusu w zespole, Briatore posłużył się nim jak pionkiem w celu ustawienia wyścigu :) więc Alonso główną ofiarą całego spisku? Ja to widzę inaczej. Mimo braku dowodów nie potrafię wierzyć Alonso, ponieważ przed dwoma laty też najpierw twierdził, że o niczym nie ma pojęcia, musiał się ugiąć dopiero, gdy wyszła na jaw sprawa z mailami. Podczas afery szpiegowskiej dowiódł, że nie jest uczciwym człowiekiem. Tym razem nie zdołano mu udowodnić żadnej winy, co dla mnie nie jest jednoznaczne ze stwierdzeniem, że Ferdek jest kompletnie niewinny i nie wiedział o planach manipulacji ;) Co się tyczy Piqueta - popieram, niby taka oferma a wyeliminowała jednego z największych oszustów w historii F1. pozdrowienia :)
21.09.2009 21:27
0
walerus - jak to po co mu menager ? ktoś musi promować pamiętniki ;-)
21.09.2009 21:36
0
Najbardziej nie mogłem czytać przez ten cały czas znawców co to przeczyli że to nie możliwe że Piquet kontrolowanie przywalił w bandę! Jeżeli macie honor to dożywotnio powinniście się zdyskwalifikować z pisania komentarzy tutaj.
21.09.2009 21:48
0
Jeszcze dopiszę ze FIA osiągnęła swój cel ; Briatore odesłała na wcześniejszą emeryturę , za dużo się stawiał podczas gdy toczyła się walka o ograniczone budżety i dostał za swoje , a Symondsowi dostało się tak przy okazji ...a swoją drogą rozmiar kary za to samo przestępstwo różni się w sposób znaczący ..hehehe Co do Alonso to myślę ze FIA nie miała podstaw żeby się chociaż przyczepić do niego , a dla tych którzy mieszają go z błotem chcę przypomnieć to, ile to razy kierowcy przepuszczają się na torze gdy w grę wchodzą tytuły i wygrywają przez to wyścigi i Mistrzostwa ... , chociaż wszyscy o tym wiedzą nikt nie potępia tych kierowców FIA ma się dobrze ;nikt jej nie zadaje pytań dlaczego tak póżno zajęła się tą sprawą ,a Mosley robi z siebie prezesa który stoi na straży prawa .... Ciekawe czy za tym wszystkim nie kryje się chęć kolejnego kandydowania na fotel prezesa ? No ale czas pokaże ...
21.09.2009 21:49
0
Jak dla mnie, dosyc mlodego stazem fana(tyka) F1, werdykt FIA jest, jak juz wielu stwierdzilo, zalosny. Natomiast jedno jest pewne: w 2008r. mistrzem swiata zostal pewien czlowiek (nie chce teraz roztrzasac czy Lewis na to zasluzyl, czy nie, bo moglibysmy sie spierac o to kolejny rok i nie doszlibysmy do niczego), choc rownie dobrze mogl to byc ktokolwiek inny. Okazuje sie iz GP Singapuru 2008 bylo jedna wielka sciema ustawiona przez kilku (?) ludzi. A najgorsze jest to, ze w tym momencie praktycznie niczego nie da sie odkrecic. Coz, teraz cos sie konczy, cos sie zaczyna. F1 dalej bedzie jezdzic, my, kibice, dalej bedziemy trzymac kciuki za Kubice, Alonso, Hamiltona, Masse lub innych Raikkonenow (;-)), choc tak naprawde g.... bedziemy wiedziec, co sie kryje za kazdym kolejnym wyscigiem. Czy ktos komus nie podlozyl swini, czy ktos komus nie dokrecil srubek, badz przekrecil obroty w silniku... Za tym wszystkim staja tak grube pieniadze, ze nie jestemy w stanie nawet ogarnac umyslem tego, do czego maga sie dopuscic poszczegolni kierowcy i ich szefowie, zeby wygrac. I wiecie co? Szkoda, ze wygrywa ten, ktory jest cwanszy (hmm, a moze cfanszy... ;-) ), a nie ten, ktory jest lepszy. Po prostu lepszy... Napisalem to ja, Ciachu, zdegustowany cala sprawa kibic.
21.09.2009 22:00
0
99. grzes12 - chyba istnieje różnica pomiędzy przepuszczeniem na torze w celu wygrania a celowym rozbiciem się na bandzie. To drugie jest zdecydowanie gorsze i bardziej niebezpieczne. 100. tciachu - bardzo trafny komentarz, ale taka jest właśnie F1...
21.09.2009 22:30
0
Jedna kupa .......a !! Wszyscy doskonale sobie zdajemy , że kombinacje w F1 były , są i nadal będą . Ecclestone dwa dni temu jest bardzo zdziwiony odejściem Flavio z F1 - a dzisiaj wrzeszczy w kierunku Briatore >>won z F1<< ....Czy to jest poważne ? Pieprzony kupidyn !!! ........Natomiast FIA nie może darować Briatore nie tak dawno odległego buntu. Buntu , dzięki któremu , o mały włos nie mielibyśmy podzielonej F1. Wobec tego należało wykorzystać każdą sprzyjającą ku temu okazję , by wyrzucić Briatore z F1 na zbity pysk !.....Śmiem twierdzić , że 99% członków FIA ma upaprane łapki w gównie . ...Ale takiego oportunistę jak Briatore , należy jak najszybciej zdetronizować , wywalić , wdeptać w ziemię - by innych pozbawić złudzeń w powodzenie podobnych pomysłów .......Pieprzona banda zajadłych psów i szyderców!!.... Byśmy się rozumieli - Nigdy nie byłem , jak i nie jestem jakoś specjalnie za Flavio ! Ale ta" szopka" , w wykonaniu Berniego Ecclestone , jak i "gadzie " ruchy FIA - co najmniej mnie śmieszą :/ Pozdrówka dla Starej Wiary
21.09.2009 22:33
0
Kasa, Kasa,Kasa. O to w tym wszystkim chodzi. Wszyscy chcieliby sprawiedliwości i większej kary dla Renault i Alonso (niektórzy szczególnie upatrzyli go sobie na ofiarę, nie twierdzę,że jest bez winy). Ale podsumujmy. Czym jest F1 i cała otoczko dookoła niej? To jest maszynka do robienia pieniędzy i promowania gwiazd-żeby zarabiać jeszcze większe pieniądze. Splendor,sława i pieniądze to co napędza każdy sport a w szczególności F1. Dziwicie się,że w dobie kryzysu ostatnich skandali FIA próbuje ratować wizerunek serii która jest jej sztandarową marką,próbuje "ratować" wielki zespoły które nakręcają koniunkturę (R. dla mnie nie musi jeździć w F1, ale dla ludzi którzy żyją z tego byłoby głupotą pozbywanie się ich po odejeściu innych wielkich marketingowo zespołów). Dziwicie się, że "chronią" Alonso (też uważam że wiedział o "ustawce" co jednak nie jest jednoznaczne z orzeczeniem kary), ale przykład niedawnej próby powrotu Schumiego (nagły wzrost sprzedaży biletów na samą wieść o jego powrocie) pokazał jak bardzo brak jest wielkich gwiazd w F1, więc karanie jednej z nich byłoby samobójem. Ja też chciałbym bardziej sprawiedliwych osądów. Ale , nie łudźcie się i nie piszcie bzdur. Wcale nie chodzi o to żeby giętki język powiedział wszystko co pomyśli głowa. Trzeba ta jeszcze pomnożyć przez nasze współczesne realia.KASA.
21.09.2009 22:33
0
Jeszcze jedna tylko afera do rozstrzygniecia "80 Geate" - chodzi o 80 mln euro łapówki jakie dał Bernie Markizowi z ciągu 2 lat za czasów M.Schumachera - i będę usatysfakcjonowany - F1 będzie czystsza!
21.09.2009 22:34
0
Jedynym pozytywem całego tego zamieszania (dla kibiców, nie dla samego zainteresowanego) jest to, ze 'boski' Nelsinho Piquet już w F1 jeżdził nigdy nie będzie. Bo kto chciałby zatrudnić konfidenta???, a poza tym to PIQ w 2-letniej swojej przygodzie w F1nie pokazal nic, prócz licznych piruetów, kraks, dogrzewania opon na żwirowym poboczu i innych tego typu spraw bawiących wielu komentatorów na całym swiecie i budzących równocześnie żal, politowanie oraz zdegustowanie u kibiców F1. Pycha i wyniosłość Nelsinho oraz jego chęc zemsty na byłym pracodawcy doprowadziły go na samo dno. Żegnaj, Nelsinho, i wiedz że nikomu Cię zal nie będzie.
21.09.2009 22:49
0
102. zenobi29 - najgorsze w tym wszystkim jest to, że my, zapleni kibice dalej będziemy oglądać tę szopkę ;-) pozdrówki :-) już się martwiłam, że Cię gdzieś wcięło ;-)
21.09.2009 22:49
0
*zapaleni :-)
21.09.2009 22:56
0
Siemka Marti :-) Nie nie - nie wcięło mnie. Ostatnio cierpię na chroniczny brak czasu , by coś " klepnąć" he he he No właśnie - będziemy oglądać tę szopkę z wypiekami na twarzy i pełni naiwnej wiary , że coś się zmieni he he he
22.09.2009 00:02
0
"Zespół Renault po przeprowadzeniu wewnętrznego śledztwa przyznał, że zamieszani w aferę crash-gate byli jedynie Flavio Briatore, Pat Symonds oraz Nelson Piquet. To samo w SOWIM orzeczeniu stwierdziła Światowa Rada Sportów Motorowych." Świetna literówka. Wielebna Rada przenikliwa jak wzrok kreta.
22.09.2009 00:29
0
fajnie, że przez to wszystko Massa nie został Mistrzem Świata...
22.09.2009 07:15
0
dość już tej pozawyścigowej szopki, bagna, bezeceństw i hucpy. Mnie interesuje ściganie a nie jakieś skandale. Przez to coraz mniej chętnie patrzę na wyścigi (chociaż mniej chętnie nie oznacza, że nie chętnie).
22.09.2009 07:36
0
84. Marti - ''Za trzecim razem Ferdkowi się już nie upiecze'' - skąd ta pewność? Upiecze się i za trzecim razem i za dwudziestym trzecim. Fernando widzę że ma większą ochronę jak Michael. 104. b.stary - zapomnij Spodziewałem się że Renault zostanie potraktowane łagodnie. Jednak rozmiary tej łagodności mnie poraziły. FIA znowu się postarała i chyba najgorsza jak do tej pory afera zakończyła się dobrodusznym pogrożeniem palcem. FIA zachowała się jak wielkoduszny tatuś wobec lekko niesfornego dzieciaka. Kompletnie żadnej kary. Żenada. Co do Alonso - jeb... oszust.
22.09.2009 08:37
0
Trzeci raz Ferdka??? Coś mi się wydaje że to własnie jest jego trzeci raz! Zapominacie chyba o konflikcie z Hamiltonem. Dla mnie ten gościu to taki sam gagatek co Briatore i coś mi się wydaje że jest już spalony w F1. Mam nadzieję że Ferrari nie weźmie go do siebie.
22.09.2009 08:43
0
No dobra - już tyle napisano o aferze, ale ja mam inne pytanie: czy istnieje gdzieś jakaś CIEKAWA seria wyścigowa niezrzeszona w FIA w której Flawio mógł by znów poczuć opary benzyny i zapach palonej gumy i ewentualnie dreszczyk emocji przy ustawianiu kolejnych wyścigów??? bo to że będzie ciągło "wilka do lasu" to nie mam żadnych wątpliwości.
22.09.2009 09:11
0
Słusznie. Za przekręt nie powinien odpowiadać cały zespół. Niektórzy w nim, potrzebowali na siłę sukcesu, aby pokazać swoją wartość. Zamiast solidnie pracować........ Co ta kasa robi z ludzi......
22.09.2009 09:41
0
114. fezuj jak nie istnieje to Flavio napewno ja stworzy.
22.09.2009 10:05
0
Flavio jeszcze wróci do F1.
22.09.2009 10:14
0
Nawiasem mówiąc ; 15 pozycja startowa, opary paliwa w zbiorniku i o nic nie zapytał ? Zastanawiam się jak by mu założyli opony typu "slick" podczas deszczu to też by nie zapytał dlaczego ? :-)
22.09.2009 10:17
0
A nie zastanawia was, że Flavio dalej milczy? żadnego komentarza - nic.
22.09.2009 10:23
0
A co ma powiedzieć? Co miał do powiedzenia już obwieścił światu, że Piquet to pedał. Wolę nie czytać już jego komentarzy jeżeli mają prezentować podobny poziom.
22.09.2009 10:26
0
Mimo wszystko ta cisz jest dla mnie bardzo intrygująca, nie wierzę, że tak odejdzie po cichu bez oporu ze spuszczoną głową. Coś mi się zdaje , że nie powiedział ostatniego słowa. ;-)
22.09.2009 10:27
0
przyjdzie kryska na Matyska....Alonso...
22.09.2009 10:53
0
118 ris oczywiście ze się domyślał i podejrzewał co się w zespole dzieje w końcu idiotą nie jest , ale to nie jest to samo co knucie intryg i ich wymyślanie ... postawmy się w roli Alonso ,co mógł zrobić a twierdzę ze nie był oficjalnie informowany jak również nie brał roli w jakimkolwiek spot,kaniu... i w ogóle czy mógł w jakimś stopniu się przeciwstawić temu spiskowi zwłaszcza gdy weżmiemy pod uwagę fakt jakim to formuła 1 jest sportem gdzie podobne rzeczy dzieją się na porządku dziennym .... Potępiając Alonso możemy tak samo potępić Maasę , Kimiego, Kovalainena, Hamiltona Heifelda czy Kubicę i innych kierowców , a podejrzewam ze każdy kierowca ma pod tym względem coś na sumieniu...
22.09.2009 11:07
0
Jedno jest pewne. Autobiografia Alonso, którą być może wyda po zakończeniu kariery będzie bestselerem!
22.09.2009 11:08
0
123. grzes12 - może i masz rację ale albo będziemy operować do końca prawdą albo będzie prawda, półprawda i g..wno prawda ;-) Nie wiem jak by mógł się przeciwstawić ale nie może być tak,że będą obowiązywały różne prawdy. Oczywiście nie popieram takich zachowań ale jesli efektem ujawnienia całej sprawy nie były intencje czystości tego sportu a zemsta za wywalenie z zepołu, to mnie nie interesuje tego typu prawda. Jeśli by Przed czy zaraz po wyścigu Nelson to ogłosił to co innego a nie teraz w ramach vendetty.
22.09.2009 11:58
0
@123 No chyba nie do końca każdy kierowca ma coś na sumieniu pod tym względem. Nie sądzę by w jakimkolwiek innym zespole zaszła taka sytuacja, że jeden z kierowców rozbija sie po to by umożliwić koledze z teamu wygranie wyścigu. Tu było zagrożenie życia lub zdrowia. To nie było zwykłe team orders typu: przepuść Kimmiego bo jest szybszy od Ciebie (do Massy). Oczywiście, że każdy kierowca ma na sumieniu jakieś team orders ale to nie to samo co zrobiło RENAULT!! Zakładając że Alonso tylko coś podejrzewał (jestem na 100% pewny że o wszystkim wiedział) to powinien o tym poinformować należytych ludzi. Takie miejsca w F1 nie powinny mieć miejsca. Ale co tam alonso to olał bo najważniejsze przecież było to że wygrał, nie ważne jakim kosztem. Dla mnie ten kierowca to zwykły tchórz, który nie ma honoru i godności. W F1 nie powinno być miejsca dla takich ludzi.
22.09.2009 11:59
0
Takie wydarzenia w F1 nie powinny mieć miejsca*
22.09.2009 12:23
0
Renault niestety musiał zostać w F1, bo dostarcza silników innym zespołom (np. Red Bull), tak więc jego dyskwalifikacja oznaczałaby ogromny cios w całą F1 i tak pokiereszowaną w tym sezonie.
22.09.2009 12:44
0
No i mamy pierwszy głos krytyki odnośnie kary dla Biatore. Szef Hiszpańskiej Federacji Samochodowej, Carlos Gracia oświadczył, że dożywotni zakaz to kara zbyt ostra. Dodatkowo stwierdził, że FIA nie przedstawiła obciążających dowodów, a sam Biatore nie miał szansy się bronić. Niewykluczone, że odwoła się do wymiaru sprawiedliwości ponieważ pozbawiono go możliwości zarobkowania. Potępił też immunitet dla N. Piqueta, jako sprawcy wypadku. Wygląda to na przygotowywanie gruntu pod odwołanie się od decyzji FIA. Jak napisałem wcześniej cała sprawa nie skończy się tak jak sobie wymyślił Max. ;-)
22.09.2009 13:20
0
@126 kacperboss Widzisz , tylko że to nie Alonso spowodował zagrożenia na torze o którym ty piszesz , tylko Piquet dla swoich dorażnych celów ... Proszę Cię żebyś odróżnił rolę Piqueta i Alonso w tym spisku i nie wrzucał ich do tego samego worka ...
22.09.2009 13:26
0
@130 To co zrobił Piquet to hańba, ale alonso swoim zachowaniem też sie skompromitował i to bardzo. Doskonale o wszystkim wiedział lub podejrzewał coś i sie nie przyznał. Nie ma odwagi, ale skoro rajcują go takie zwycięstwa to jego sprawa. Nie mniej w F1 nie powinno być miejsca dla takich kierowców. Alonso zrobił coś równie obrzydliwego co Piquet. Powinien poinformować odpowiednich ludzi o swoich przypuszczeniach, aby władze zaczęły działać szybciej i aby takie sytuacje sie więcej nie powtarzały. Alonso natomiast odebrał puchar, wpisał sie do historii i fajnie, nie ma niczego na sumieniu. Taki kierowca jest dla mnie zerem nie tylko jako sportowiec ale także jako człowiek.
22.09.2009 13:53
0
@131 kacperboss Oczywiście ze masz prawo do swojej oceny zachowania Alonso ,możesz go uważać za zero i tak dalej ... , a ja nie zamierzam na siłę Cię przekonywać . Ja swoją opinię przedstawiłem w poprzednich postach i zdania nie zmieniam... Myślę tylko jeśli w rzeczywiści Alonso byłby tak uświadomiony jak to Ty sugerujesz w tym co się działo to nie cieszyłby się tak z tego zwycięstwa odniesionego w takim stylu,,,
22.09.2009 14:46
0
Alonso... i tak źle i tak niedobrze, jakby się nie zachował to go oplują niektórzy. Wybraźcie sobie Alonso donosiciela na swój zespół... pewnie byście wychwalali go pod niebiosa - akurat, już to widzę, a on poprostu inaczej zachować się nie mógł powiedzmy, a generalnie jakieś to bardzo dziwne post factum całej tej sprawy i jak piszą niektórzy wyżej, raczej to jeszcze nie koniec. Chyba Piquety nieświadomie dali początek jakiejś większej karuzeli.
22.09.2009 14:57
0
@133 Gdyby powiedział to zaraz po wyścigu, wątpię aby ktoś normalny miał do niego pretensje. Postąpiłby uczciwe, tak jak powinien postąpić. On sie po prostu bał o swoją [cenzura] i wolał dopisać sobie jedno zwycięstwo do dorobku. Nie zrobił tego, co pokazuje że nie ma ani szacunku do siebie, ani do sportu a przede wszystkim do fanów.
22.09.2009 15:00
0
129. ris - ten cały Carlos Gracia ma chyba coś z baniakiem. Przecież Renault się przyznało do przekrętu. Briatore nie miał szansy się bronić? Przecież został wezwany do sądu, tylko że się nie pofatygował. To co FIA miała zrobić? Wysłać po niego helikopter? Jak to pozbawiono go możliwości zarobkowania? Dostał tylko bana na pracę związaną z FIA. Stepney też dostał wilczy bilet i jakoś pracuje w jakiejś firmie co dostarcza części do samochodów wyścigowych. Ostatecznie może się zatrudnić w Biedronce. Jak chce koniecznie żeby jego praca była związana z motoryzacją to założę się że chętnie go zatrudni jakaś firma na benzyniarza na stacji paliw.
22.09.2009 15:34
0
Po pierwsze dziwnie Piqet przypomnial sobie o wszytki po zwolnieniu z teamu, mysle ze ta sprawe traktowal jako karte przetargową służącą zostaniu w Renault ale Biatore nie wytrzymał bo gostek nie nadawał sie do F1 a dostał sie tam tylko poprzez nazwisko. Po drugie jesli uwalili by Renault to pewnie by sie wycofali na palacu boju zaostal by tylko mercedesi ferrari bo z toyota dlaej nic nie wiadomo a po rezygnacji renault pewnie by sie wycofali.I zamiast F1 mielibysmy dziadostwo. A po trzecie ten wyrok to przedwszystkim ewidentnie zemsta na tych dwóch starych dziadów Maxa Mosleya i Berniego Ecclestone’a na Briatore za to ze ich krytykował bo pierwszego doprowdził do regnyzacji a od drugiego chciał wiecej kasy dla zespołów i w tym konetekscie trzeba ta kare rozpatrywac.
22.09.2009 16:40
0
Mam pytania. Czy ten niby rozkaz zostałprzrz radio podany? Jeżeli tak to realizator zeznawał? Przecież on wszystkie wypowiedzi przez radio nagrywa i co niektóre puszcza. Więc nie rozumiem. Koniec Briatore Koniec F1 i tyle.
22.09.2009 17:00
0
135. pz0 - tego akurat nie wiem, ale sądzę, że Flavio się celowo nie zgłosił nie chcąc uwiarygodniać orzeczenia. To, że "Reno" się przyznało to jedno, nie poszli w zaparte bo by dostali bana, ale możliwe, że to nie koniec całej sprawy. Czytałem , że Flavio szykował się na schedę po Bernim. Jak sądzę dużo nie wiemy ale wystarczy przeczytać dzisiejszy wywiad z Damonem Hill'em, ciekawie gość mówi ;-)
22.09.2009 17:03
0
ale pier...icie glodne kawalki... nie twierdze ze alonso postapil dobrze ale po prostu nie mial wyboru. on nie mogl sie przeciwwstawic temu bo to nie on decyduje ile kolo za weżem ma mu wlać paliwa, a gdyby poszedl nakablowac ze szefostwo knuje wypadek w celu wygrania wyscigu to juz w ogole mialby przesrane. molgby celowo tez sie rozbic dla uczciwosci i nie wygrac wyscigu ale ciekawe ilu z was jest takich uczciwych i np gdy baba w sklepie wydala 10zl wiecej niz powinna to ilu z was oddalo by to. na pewno mieliscie kiedys taka sytuacje wiec odpowiedzcie sobie sami a nie swietoszkow udajecie. wiekszosc z was nie oddalaby tych 10 zl nie mowiac juz o wyrzeknieciu sie podium, alonso w tamtym sezonie nic nie wygral i na pewno mial ochote wreszcie stanac na najwyzszym stopniu podium. niestety taka jest ludzka rasa i nie wyrzucimy z siebei chciwosci. podkreslam jeszcze raz - nie twierdze ze alonso zrobil slusznie
22.09.2009 17:08
0
albo inny przyklad, gosc wam daje jak na tacy numery totolotka ktore wypadna w dzisiejszym losowaniu. 1 opcja - spicie do konca zycia na pieniadzach i macie gleboko w dupie ze nieuczciwie zdobyliscie pieniadze 2opcja- mowicie - sorry szeryf, nie chce sie tych numerow bo jestem uczciwy ( i do konca zycia musicie chodzic do roboty zeby miec co do gara włozyc)
22.09.2009 17:13
0
140. sk0k - raczej nie trafione przykłady w żadnym calu ;-)
22.09.2009 17:34
0
No nie dokonca z tym alonso tak bylo zle. przypomnijcie sobiei najpierw kwalifikacje gdzie sie mu auto rozlecialo a gdzie mial dobre czasy. ale pamietajcie ze w japoni juz nic mu nie pomoglo, wyprzedził roberta w pitstopie i wygral. te wycieki, piqet jr obrazony bo wydawlo mu sie ze jak ma nazwisko to juz wytarczy ,wtracanie piqeta seniora nienawisc mosleya do biatore, wszystko to smierdzi na kilometr
22.09.2009 18:01
0
ris jak najabrdzije trafione, kazdy przejaw nieuczciwosci czy to w sklepie czy na torze do ta sama nieuczciwosc i chciwosc zdobycia czegos mniejszym kosztem
22.09.2009 18:08
0
sk0k - daj spokój z tym sklepem ludzie są różni jedni by się dali pokroić za złotówkę inni oddają znalezione tysiące. A o do Alonso może myślał, że dostał mało paliwa aby mógł wyprzedzić maruderów i walczyć o jakiś punkcik tak tez może być. ;-)
22.09.2009 19:05
0
dżony brawo piszesz z sensem jak niewielu tutaj, także uważam że ta cała afera miała na celu "ujajenie" Flavio a wymyślił ją Mosley i stary Piquet ale niestety na to nie ma dowodów, ale jak już pisałam wcześniej mogę się mylić. A dlaczego Flavio się nie zjawił no cóż media i obserwatorzy skazali go już dużo wczejśniej za tą "zbrodnię", poza tym Młody miał immunietet i nie wiadomo co by jeszcze wymyślił. Oby żaden zespół go nie zatrudnił bo "Piruetowi" marzy się powrót do F1.
22.09.2009 19:25
0
142 i 145 macie chyba racje- Maxiu szukal okazji by dowalic Flavio za to ze z jego inicjatywy cala Fota stanela przeciw Fia i trafil w koncu na rozzalonego nieudacznika ktory okazal sie na tyle glupi ze dal sie do tego namowic. Swoja droga junior i tak dlugo jezdzil biorac pod uwage wyniki(podejrzewam ze robil briatoremu laske :))
22.09.2009 20:29
0
Trzeba zauwazyc jeszcze jeden drobny fakt bo troche dziwne. Biatore jak pokazuja zapisy z rozmów za raz po wypadku klnie na piqteta ze nie umie jezdzic i ze to nie kierowca, czy tak sie zachowuje ktos kto ustawił ten wypadek?? w jakim celu??? wszyscy wiedza ze z niego furiat. conajmniej dziwne. podam taka teorie całego zdarzenia która mi sie nasuwa. Piqet i alonso jada w kwalifikacjach, piqet jak zwykle do dupy alnoso robi rewelacyjne czasy , ale awaria niweczy jego trudyji , a mial szanse na jedynke. Biatore dostaje szłu bo widzi ze alonso mogl miec jedynka a tu dupa, wiec cala wscieklasc skupia sie na głownym inż. Symondsie ( a jest z nany jako furiat) Symonds wpada na pomysł z piqetem, bo wie ze za awarie odpowiada on, i mysle ze nie koniecznie informuje o tym biatore. Jest wygrana, po wyscigu lub pozniej Biatore zostaje pinformowany o tym przewałce przez Symondsa . I zdaje sobie sprawe ze bedzie mial przesrane jak to wyjdzie. Piqet dalej nie jezdzi a sezon sie konczy wiec gra krata wypadku bo chce zostac w renault w zwiazku ze nie ma nim zadnego zaiteresowania ze strony innych teamów. a zdaje sobie sprawe ze cała afera udezy najbardziej w Biatore. Biatore sie zgadza. Piqet dalej jezdzi jak dupa wieci biatore ma dosc, włącza sie do wsystkiego stary Piqet. Biatore ma charkater i nie wytrzymuje szantarzu i chodz wiedząc ze afera udezy w niego najbardziej i bedzie woda na młyn dla Mosleya, ale zwalnia Piqeta Piqet jr urazony krytyką biatore i za namowa starego donosi. Tak mi sie jakos to w całosc składa bo jak widzieliśmy po dupie dostaja szefowie teamu najbardziej, patrz Dennis.
22.09.2009 20:34
0
Ta cała formuła przesiąkła smrodem !!! Jaki prezes taka firma !
22.09.2009 20:42
0
147. to oczywiste ze po wypadku flavio był zły na piqueta, przeciez nie powie do niego "nelson, piekny wypadek, o to nam właśnie chodziło"...
22.09.2009 20:50
0
149 skoro ustawił ten wypadek to o nim wiedział wiec czym sie miał irytowac??to nie ma sensu dla mnie.
22.09.2009 20:52
0
150. z tego co pamietam po kazdym wypadku flavio sie irytował, wiec jesli po tym by sie nie irytował to mogło byc to podejrzane.
22.09.2009 21:01
0
Trzeba przyznać że macie mało oleju w głowie, szczególnie dżony brawo. A co miał powiedzieć świetnie, teraz wyjedzie SC i twój kolega Alonso wygra?
22.09.2009 21:10
0
Tak sobie czytam wasze posty i czytam, i z niektórymi się zgadzam a z niektórymi nie. Jeśli by spojrzeć na to w ogólnym znaczeniu, to taka kara jest po prostu śmieszną karą, ale z drugiej strony dlaczego ma cierpieć na tym całe Renault jako sama firma/marka? Już ta wspaniała trójca, a szczególnie N.P jr załatwili im wspaniałą antyreklamę! Oczywiście można się domyślać, że taka zagrywka z Alonso (mała ilość paliwa) nie mogła nie być zauważona przez innych pracowników w zespole i rozbicie się Piqueta miało jasny cel. Lecz z drugiej strony jak udowodnić, że inni, poza Piquetem, Briatore i Symondsem wiedzieli o tym? Nie da rady...Co do samego Alonso, to już pisałam kiedyś o tym, trochę to dziwne, że już kolejna afera kręci się wokół jego osoby, coś na rzeczy musi być... Wywalenie Briatore forever jest jak najbardziej adekwatne, aczkolwiek dwa Piquety osiągnęli swój cel i na pewno teraz mają wielką podnietę z tego powodu. Ja osobiście mam nadzieję, że młody nigdy nie znajdzie dla siebie posadki w F1, bo chyba nikt nie będzie chciał po pierwsze mizeroty, a po drugie kabla wszech czasów w swoim teamie. Wracając do samej kary, spodziewałam się czegoś w stylu McL za aferę szpiegowską. Jakby nie patrzeć to co postanowiła FIA jest trochę śmieszne, bo bardzo łagodnie się z nimi obeszli. Cieszę się oczywiście, że nie wykluczyli samego zespołu, lecz 2 lata w zawiasach nie są proporcjonalne do tego zajścia. Teraz jasne jest to, że głównym celem było pozbycie się Briatore. Na koniec dodam, że F1 to jest niestety jeden, wielki biznes, gdzie sport najczęściej jest na entej pozycji a numerem uno jest KASA. Dla zwykłego kibica to jest dość przykre, bo my siedząc przed tv emocjonujemy się tym co się dzieje na torze a nie gierkami wielkich tego światka. Zapewne nie raz, nie dwa przyjdzie nam obserwować jeszcze różne afery. Życzę nam tylko tego, żeby było tego jak najmniej, choć nie sądzę aby to było możliwe....
22.09.2009 21:34
0
151 demagogie teraz siejesz. wielkrotnie nic nie mówł
22.09.2009 21:37
0
152. jak widac ty jestes wieżą intelektu. mogł rowniez nie skometowac wypadku!
22.09.2009 21:59
0
@ dżony brawo - " z dokumentacji ujawnionej przez FIA w sprawie afery " crash - gate " wynika, że był drugi świadek, członek zespołu Renault, który potwierdził zeznania Piqueta ... Świadek potwierdził, iż Flavio Briatore wiedział o planie spowodowania celowo wypadku, zanim został on wdrożony w życie ... "
22.09.2009 22:51
0
Brawo dżony brawo ...powinieneś pisać książki... , bajki dla dzieci ! Czy morderca, który zna rodziców ofiary, idzie do nich i szczerze im współczuje i wyrusza, biorąc aktywny udział w poszukiwaniach zaginionego dziecka (bo jeszcze nie wiadomo, że nie żyje), czy tak zachowuje się zabójca ???, nieznane są Tobie takie przypadki?
22.09.2009 23:23
0
156. byl drugi swiadek, dokumenty wyciekły piqet bał sie ale pozniej sie juz nie bał itp. ja analizuje to na podstawie tego co jest dostepne i na postawie wlasnej oceny. przeczytajcie cały zapis rekacji biatore po wypadku wydaje mi sie co najmniej j dziwna rekacja Flavio. ale to jest moja subiektywna ocena.
22.09.2009 23:27
0
Niespokojny jak chcesz cos napisac to napisz merytorycznie nie jakies dydrymały mordowaniu. Najposciej jest krytykowac a nic napisac konstruktywnego . jak jestes taki pewien wlasnej opini to ja przedsta a nie pisz pierdoł. albo wez cos na uspokojenie:)
22.09.2009 23:38
0
@dżony brawo - a nie zauważyłeś, że Piquet Jr. kiedy wysiadał z bolidu, po rozbiciu go o bandę, był wściekły na siebie ?! ???
23.09.2009 00:05
0
i co z tego?? jak to sie ma do biatore??tez mi sie wydaje ze piqet to zrobił na polecenie..ale własnie szkopuł tkwi na polecenie kogo?? czy faktycznie biatore wiedział?? czy dowiedział sie po fakcie??? na podstawie reakcji jego skalaniam sie ze w trakcie wyscigu nie wiedział.
23.09.2009 00:41
0
@ dżony brawo - wiarygodna jest dla Ciebie " wybuchowa " reakcja Briatore po wypadku Piqueta, którą Flavio łatwo mógł udawać ( nic trudnego ) ... Ale niewiarygodne są wyniki śledztwa przeprowadzonego przez zespół Renault i FIA ... Przecież oczywiste jest, że przeciw Briatore musiały być mocne dowody. To nie typ człowieka, który pozwoliłby zrobić z siebie " kozła ofiarnego " gdyby był niewinny, a już tym bardziej w obliczu tak surowej kary ...
23.09.2009 00:46
0
Acha! Czyli dopuszczasz fakt , że Piquet rozbił się celowo, mimo tego, że jego reakcja wskazywała, że to zupełny przypadek (był zły, że mu się to wydarzyło) - użyję Twojego sformułowania- w jakim celu??? Z drugiej strony, po reakcji Briatore (podobnej do reakcji Piqueta - też był zły na zaistniałą sytuację), twierdzisz, że nie był wtajemniczony w ten plan ! W jakim celu reakcja Piqueta była udawana rozumiesz, ale dlaczego Flavio miałby udawać swoje zachowanie, nie rozumiesz!
23.09.2009 07:01
0
Niespokojny wracajc do reakcji Piqeta po wypadku, twierdzisz ze był wściekły. oglądnąłem dla przypomnienia sobie ten fragment wyscigu i stwierdzam ze chyba oglądałeś inny wscig. Piqet wszedł spokojnie z bolidu i przeszedł za barierki. Sadze ze pomyliło ci sie z reakcja Alonso w trakcie kwalifikacji co powoduje ze polemika na twoja ostania odpowiedz nie ma sensu.
23.09.2009 07:14
0
Moria renault chciało jak naszybciej zamknac sprawe bo biło to w wizerunek firmy a Symonds i tak sie przyznał a jak widac po Dennisie szef ma przesrane wiec musiał tez odejsc.. Przyznał sie prawie , za duzo tego prawie , prawdopodobnie, i byc moze. Co do FIA ten stary msciwy faszysta Molsey wsciekły ze biatore poprzez fote uwalił go z fotela szefaFIA mógł na koniec dowalic flavio. i poczekajmy na ruch biatore bo mysle ze to nie koniec.
23.09.2009 09:53
0
Ten drugi świadek to nie zaden ,,świadek X" to Fernando Alonso heh cwaniak jak zwykle żeby ratować swoja d... wszystko śpiewa.
23.09.2009 10:22
0
153. niza - pytasz dlaczego ma cierpieć samo Renault. A dlatego że o wszystkim wiedzieli od baaaaardzo wielu lat i mimo wszystko trzymali Briatore. Każdy kto śledzi F1 wie doskonale że Briatore wszelkiej maści machlojki i przekręty ma we krwi. On się chyba już z tym urodził. Cały świat zobaczył to już w Benettonie. Chcesz przykład? proszę. Swego czasu FIA nakazała montować pod bolidem zwykłą deskę określonej grubości. W Benettonie była oczywiście cieńsza. Mister Flavio oświadczył że była zamontowana jak najbardziej przepisowa tylko jakoś tak sama schudła, czy wyparowała. Pacjent zawsze mącił. Nawet w Renault już dawał ciała. Szefostwo Renault po prostu doskonale wiedziało kogo zatrudnia i mogło się spodziewać wszelkich przekrętów, dlatego właśnie cały zespół powinien ponieść karę. A że przy okazji robotę straci zwykła sprzątaczka. Mogę co najwyżej powiedzieć trudno. W każdej firmie konsekwencje działania szefa ponosi cała załoga. Szef dobrze zarządza, ma głowę na karku to i zarabia się lepiej. Szef da ciała i firma jest likwidowana to niestety...
23.09.2009 11:20
0
Świadek X -bardzo ładne określenie ;-) , 007 James Bond. Kto mógł jako czwarty wiedzieć ? sprzątaczka ? gość od tankowania? goście od zmiany opon? Muszę to głęboko przemyśleć ;-)
23.09.2009 12:25
0
168. ris - Xlonso przecież nic nie wiedział, Twoja ironia jest nie na miejscu ;)
23.09.2009 12:34
0
może ten X to nie X tylko Ickx?
23.09.2009 14:58
0
hehe, afera zamieniła się w archiwum-x :) Mam nadzieje, że Alonso nie przejdzie do Ferrari, przecież on śpiewa wszystko jak leci byle ratować tyłek. To jego teamy powinny się obawiać, przekonał się McLaren a teraz Renault, przekona się i Ferrari. Panu X już dziękujemy...
23.09.2009 15:49
0
@ 164. dżony brawo-'Sadze ze pomyliło ci sie z reakcja Alonso w trakcie kwalifikacji co powoduje ze polemika na twoja ostania odpowiedz nie ma sensu.' - już wiesz, że mi się pomyliło i wiesz nawet z kim, ale cieszę się, iż w końcu, co do jednego chociażby się zgadzamy, że polemika z Tobą nie ma sensu.
23.09.2009 18:04
0
Skąd wiecie, że "świadek X" naprawdę istnieje? Może jest to osoba celowo wymyślona dla zmyłki a całą aferę wymyślił Mosley lub Ecclestone, aby zniszczczyć Briatore. Piquet i Symonds brali udział w tym spisku za co zostali obficie nagrodzeni ;-)))
23.09.2009 20:46
0
173. Marti - oświeć mnie. Jaka nagroda spotkała Symondsa? Jaka Pikusia?
23.09.2009 21:00
0
174. pz0 - finansowa ze strony Maxa lub Berniego. Pikuś oraz Symonds za zapłatą zostali wykorzystani w celu pozbycia się Briatore. Na końcu mojego komentarza 173. widnieje to ->>> ;-))) po prostu snuję sobie przemyślenia nt. całej tej afery i próbuję uwierzyć, że "panem X" nie jest pewien pan z Asturii.
23.09.2009 22:21
0
175. Marti - oby to była tylko Twoja wyobraźnia. Ja się upieram że to niemożliwe. Chyba za żadną kasę nie zrobiłbym z siebie takiego, za przeproszeniem, fiuta jakiego z siebie zrobił Piquet i dożywotnio nie skazałbym się na banicję.
23.09.2009 22:41
0
176. pz0 - powiem banalnie: w F1 wszystko jest możliwe, chociaż taki scenariusz wydaje się mało prawdopodobny. Nigdy do końca się nie dowiemy jaka była prawda. Notabene są ludzie, którzy dla kasy zrobią (absolutnie) wszystko, a tam gdzie sporo kasy, często nie ma miejsca na morale.
23.09.2009 22:57
0
Poczytałem obcojęzyczne serwisy. Piszą że Flavio jest zrospaczony. Spekulują, też, że może teraz rozważyć stworzenie konkurencyjnej serii Formula One.
23.09.2009 23:34
0
175. Marti - No nie teraz to już pojechałaś po bandzie ;-)) Byłby to chyba szczyt perwersji ze strony pana X ;-))
23.09.2009 23:50
0
179. dziarmol - w tym scenariuszu pan X nie został poinformowany o zamiarze usunięcia Briatore, pan S (Symonds) poinformował go tylko o planie ustawienia wyścigu ;-) Zastanawiam się jeszcze, czy Briatore (zważywszy na mafijne akapity w jego życiorysie), nie będzie chciał się zemścić na Piquetach, groźby i te sprawy...
24.09.2009 08:14
0
180. Marti- Mam nadzieję że nie (groźby i te sprawy) Wydaje mi się że nawet "wszechpotężni" ludzie kiedy tracą lukratywne stanowiska tracą również wpływy a co za tym idzie narzędzia do wywierania "zemsty". Choć z drugiej strony te mafijne powiązania???. pozd.
24.09.2009 11:48
0
153.niza czytasz w moich myslach...dodam ze to nie jedyny raz jak alonzo startowal na oparach, perzypomne np gp chin w tym roku: na starcie byl drugi, na mecie 10-ty (najlzejszy bolid) i jeszcze chyba cos tam bylo po drodze ale juz nie pamietam. wg mnie powtorzyli strategie by zatrzec slady lub liczyc na jakiegos ''pirueta'' w wykonaniu konkurencji i SC na jakims 8-10 -ym kolku. Flawio pokazal reszcie ze w q3 bolid musi byc zatankowany rozwaznie i nie ma co liczyc na ryzyko. podsumowujac, Alonzo na bank wiedzial ze jedzie po 10pkt. (myslac ze caly misterny plan z piquetem wypali)
25.09.2009 00:20
0
przeczytałem wszystkie 182 wpisy i juz wiem.........my - Polacy to jednak naród wybrany......
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się