Nico Rosberg kontynuuje serię udanych kwalifikacji, ponownie wyprzedzając partnera z zespołu - utytułowanego Michaela Schumachera. Czwarta pozycja startowa zdecydowanie przerosła oczekiwania niemieckiej ekipy, która zdaje się kierować rozwój W01 na właściwe tory. Jak przyznaje Rosberg, szczególnie pokonanie obu kierowców McLarena było dość nieoczekiwane. Schumacher natomiast będzie musiał wystartować z końca czołowej dziesiątki.
Nico Rosberg„Czwarte miejsce jest miłą niespodzianką i cieszę się, że wykonaliśmy krok naprzód w ten weekend. Naprawdę wyciągnęliśmy z samochodu większość potencjału, a ja dobrze współpracowałem z Jockiem, moim inżynierem wyścigowym oraz z całym zespołem nad poprawą bolidu i właściwym jego ustawieniem. Nie sądziliśmy, że znajdziemy się dzisiaj tak wysoko, ponieważ w porównaniu z McLarenem nie szło nam najlepiej podczas porannych treningów, start obok najszybszego Ferrari i zbliżenie się do Red Bulla jest bardzo satysfakcjonujący. To dla nas właściwy krok i jesteśmy na dobrej pozycji przed jutrzejszym wyścigiem”.
Michael Schumacher
„Jestem oczywiście rozczarowany moimi kwalifikacjami. Nie udało mi się wyciągnąć dziś wszystkiego. W pewnych momentach byłem po prostu niewystarczająco szybki, a na niektórych wyjściach z zakrętów zmagałem się z tyłem bolidu i przyczepnością. Tak naprawdę przez cały weekend nie znalazłem właściwego balansu samochodu. Zważywszy na moją pozycję na starcie, trudno przed wyścigiem zachowywać optymizm, wykonałem jednak ostatnio kilka dobrych startów, a w Formule 1 zawsze jest sporo miejsca na różne nieprzewidziane rzeczy. Nadal możemy zdobyć sporo punktów i zdecydowanie mam taki zamiar”.
17.04.2010 11:19
0
brawa dla rosberga , michael nie może się odnaleźć w nowym teamie
17.04.2010 11:21
0
Ja się boję, że Mercedes ucieka Renault, a przecież miało być na odwrót.
17.04.2010 11:24
0
Ja się cieszę, że Renault dogania Merca... ];-)
17.04.2010 11:26
0
To było do przewidzenie. Pokazały to już poprzednie GP. Człowiek z wiekiem staje się ostrożniejszy i zaczyna j działać instynkt samozachowawczy. Niestety dla niego, wszystko wskazuje na to, że MŚ pozostawi dla innych
17.04.2010 11:29
0
Shumi popełnił błąd. Trzeba wiedzieć kiedy ze sceny zejść....
17.04.2010 11:33
0
Jeszcze bym Michaela nie skreślał w konfrontacji z Nico ale muszę przyznać,że spodziewałem się nieco więcej po starym mistrzu z początkiem tego sezonu. Inną sprawą jest to,że Rosberg prezentuje wyjątkowo stabilną i wysoką formę jak na niego i nie zaliczam go do grona kierowców potencjalnie mogących walczyć o tytuł.Być może to będzie jego najlepszy sezon.
17.04.2010 11:35
0
miało być : ale nie zaliczam go
17.04.2010 11:35
0
Nico zaszalał. Jak tak dalej pójdzie MSC da sobie spokój i kolega HEI będzie miał okazje kontynuować jazdy.
17.04.2010 11:36
0
Kubica musi uważać na Michaela bo startuje tuz za nim a w tym roku Schumi dobrze startuje
17.04.2010 11:36
0
8. No właśnie, HEI na pewno nie płacze nad złą formą MSC...
17.04.2010 11:52
0
Chyba pierwsze w tym sezonie w pełni wymierne kwalifikacje. Nie ma sie co oszukiwac, o ile w trzech pierwszych wyscigach Rosberg i Schumi jezdzili podobnym tempem, to dzis doszlo do deklasacji. Wedlug mnie sa dwie przyczyny takiego stanu. Pierwsza to forma obu kierowcow: Rosberg jest w zyciowej, a Schumi w przecietnej, co lacznie daje mniej wiecej 0,2 sek. na kazdym okrazeniu kwalifikacyjnym. Pozostale 0,5 sek. to przestrzelone i przedwczesne moim zdaniem zastosowanie oslawionego kanalu F. Przy jego uzyciu zmienia sie aerodynamika calego bolidu i to, ze relatywnie sprawdza sie on w jednym samochodzie (choc McLaren wcale nie jest taki szybki), nie oznacza, ze sprawdzi sie w innej specyfikacji. Dzisiaj dobitnie sie okazalo, ze trzeba isc wlasnym torem rozwoju i skupiac sie na swoich rozwiazaniach, jezeli zastosowanie innych jest zbyt niepewne. Samochod Rosberga ze specyfikacja z Malezji okazal sie znacznie szybszy od samochodu Schumachera z nowa specyfikacja. Z jednej strony to troche frustrujace, ale z drugiej swiadczy o ciaglym rowoju Mercedesa, ktory (bolid Rosberga) znajduje sie obecnie na poziomie McLarena i Ferrari, majacych swoje problemy. Problemow nie ma Red-Bull, ktory zgodnie z moimi przewidywaniami pozostaje nieosiagalny jak narazie. Jezeli Brawn i Schumacher wyciagna odpowiednie wnioski i odpuszcza sobie kanal F, a jednoczesnie przygotuja na Hiszpanie to, co maja do przygotowania, to Rewolucja Barcelonska wciaz ma szanse powodzenia, choc nie da sie ukryc, ze punkty wciaz uciekaja. Ale sezon dlugi. Co do jutra, to kolejny dublet Red-Bulla o ile znow nieszczescie nie spotka Vettela, Rosberg nie jest bez szans w starciu z Alonso. McLareny pozostaja grozne, szczegolnie Button, ktory praktycznie nie popelnia bledow. Schumacher przy slonecznej i bezdeszczowej pogodzie moze ze swoim bloidem liczyc co najwyzej na wyprzedzenie Kubicy podczas postojow w boksach. Mozliwe, ze przy deszczu Rainmaster znow zaczaruje, mimo aerodynamiki bolidu.
17.04.2010 12:40
0
no tak- prawie wszystkie jego tytuły składały sie z nieprzewidzianych rzeczy
17.04.2010 12:44
0
to nie ze shumi juz jest za stary- on po prostu nigdy nie był najlepszy, gdyby baricz nie musial go przepuszcza podejrzewam ze shumi mialby 2 lub 3 tytułu mniej
17.04.2010 13:52
0
Kazik,Schumacher to już tylko dawna marka,nigdy nie sądziłem,ze da rade młodym wilczkom nawet gdyby miał Red Bulla.Jest z każdym dniem starszy czyli coraz słabszy refleks,gorsza kondycja psycho-fizyczna no i wzrok,który też jest bardzo ważny.Teraz ma szczęście i uważam,ze Rosberg będzie mu uciekał coraz bardziej,bo będzie zdobywał coraz większe dośweiadczenie,Brawn będzie na niego stawiał, a Mercedes pluje sobie w brodę,ze wydał na dziadygę 30 milionów euro,za taką kasę to by miał Rosberga,Nicka H.,Brawna i dwóch inżynierów oraz wszystkich mechaników na raz.Piszę to z racji mojego wieku i doświadczenia ,bo jak mawiał mój dziadek, człowieka po czterdziesce jak nic nie strzyka czy bolui napewno leży na cmentarzu.
17.04.2010 14:07
0
@ 11. Człowieku powinieneś książki pisać :-) jeśli ktoś przeczyta to do końca to ma u mnie piwo :-). Do rzeczy... biedny Wielki Schu...nie zazdroszczę Mu...i wycofać się już nie przystoi...
17.04.2010 14:11
0
5. ziyon Zakończył karierę w bardzo dobrym momencie. Niepotrzebnie wracał. Chyba, że celem jest dorobienie do emerytury....:)))
17.04.2010 14:28
0
No i tylko się kompromituje.
17.04.2010 14:58
0
Podziw i szacunek dla Rosberga.
17.04.2010 15:49
0
Sister @15 Ja przeczytalem . Nie przeszkadza mi ilosc tekstu a wrecz pzreciwnie jezeli ktos pisze z sensem spokojnie bez atakowania innych oraz obrazania kierowcow a skupia sie w swojej wypowiedzi na F1 to moge czytac nawet dwa razy wiecej a ten pan z postu 11 tak wlasnie pisze. Zgadzam sie moglby pisac ksiazki ,ladnie pisze. Filmmusic90 pozdrowienia ( Schumi Fans )
17.04.2010 15:56
0
19. luka 55 - no to masz piwo chłopie :-)
17.04.2010 16:08
0
Spoko zgadamy sie hehe Njalepiej zawsze placic przelewem. ;)
17.04.2010 16:13
0
luka55, pozdrawiam rowniez :) Co do dlugosci moich postow, staram sie w jednym komentarzu zawrzec wszysto, co mam do powiedzenia, stad tasiemce :)
17.04.2010 16:16
0
Rosberg jeździ bardzo dobrze. Lecz wcale nie skreślałbym w tej konfrontacji Schumachera. Moim zdaniem on w końcu wróci do czołówki. Potrzeba na to jeszcze odrobinę czasu.
17.04.2010 16:25
0
Filmmusic90 Mi one absolutnie nie preszkadzaja lubie czytac co masz do powiedzenia w tej kwestii . Tak wiec dlugosc nie jest najwazniejsza ;)
17.04.2010 16:28
0
pjc I obys mial racje . Ciagle znajduje sie we mnie jeszcze taka cicha nadzieje . Znaczy sie powiem Ci tak na dzisiaj wystarczyloby mi w zupelnosci gdyby Schumi uzyskiwal podobne czasy a tym samym lokaty co Nico. Oczywiscie cieszy mnie postawa Rosberga ( przeciez to jeden zespol ) ale jednoczesnie daje troche powodow do niepokoju i sklania do malych refleksji. Oby Schumi sie jak najszybciej pozbieral.
17.04.2010 16:53
0
15. Sister - Nie czepiaj się @11 - Analiza napisana z sensem i mądrze. Gratuluję Filmmusic90 !
17.04.2010 17:04
0
Analiza może sensowna i mądra, ale oparta na błędnych założeniach, gdyż okazało się, że Rosberg także miał zamontowany system F-duct podczas kwalifikacji (źródło: f1ultra).
17.04.2010 17:08
0
i Rosberg przymyka usta teraz wszystkimk krytykom,to kierowca na poziomie Kubicy lub nawet lepszy;]Ale co do Robetra to czasami mnie zadziwia,szczeże mówiąc nie widziłem jeszcze nigdy poważniejszego błędu Kubicy na torze;]
17.04.2010 17:32
0
I chchiało by się powiedzieć stare dobre przysłowie " złej baletnicy....." ale to mimo wszystko wielokrotny majster tyle że .... kilka lat później ;-)))
17.04.2010 17:33
0
28. Forza Ferrari z tym cytatem " kierowca na poziomie Kubicy lub nawet lepszy " to trochę przeszarżowałeś :_)))))
17.04.2010 17:36
0
Jeszcze kilka takich występów Szumiego i Nikuś H się pojawi na starcie (:_:) (:_:) (:_:) (:_:) (:_:)
17.04.2010 17:39
0
11. Filmmusic90 - te 0,5 sek. to raczej waga ciała MSC !
17.04.2010 18:51
0
@23. pjc - odrobinę czasu, czyli konkretnie ile? :)
17.04.2010 18:53
0
Nie, to wiatr zawsze się wzmaga, gdy MSC jest na torze xD. Powoli MSC kończą się pomysły na wymówki i rzeczy do narzekania. Póki co team wspiera go swoją inwencją twórczą, ja natomiast czekam na to, aż w końcu przyznają, że powrót Miśela był błędem w całej rozciągłości tego przedsięwzięcia. Jedyny plus to oglądalność i zainteresowanie na starcie sezonu, nic poza.
17.04.2010 19:03
0
A może Shumi ma ustawienia na deszcz?
17.04.2010 19:22
0
jasne :) a może raczej na pył wulkaniczny? :D ;)
17.04.2010 19:28
0
Może na jedno i drugie i dodatkowo trzęsienie ziemi...
17.04.2010 19:34
0
Myslełem, że Rosberg jest niepewnym kierowca po tym co prezentował w wiliamsie, a miał wtedy jeden z lepszych samochodów z osławionym juz dyfuzorem. Chyba, że ten samochód nie był taki dobry i przekłamywał umiejętności Rosberga. A może Mercedes jest tak dobry a szumi taki słaby. Póki co Rosberg jeździ świetnie i objeżsża MSC aż miło.Pozdrawiam
17.04.2010 19:49
0
Nie uważam, żeby Mercedes miał obecnie najlepszy bolid, a tylko wtedy możnaby zarzucać Rosbergowi nie zbyt dobrą jazdę w obecnym sezonie. Co do jego zeszłorocznych występów w Williamsie: ja odnosiłem wrażenie, że poza kilkoma wyjątkami były naprawdę bardzo konsekwetne i dobre. Jedynie w Singapurze zaprzepaścił bardzo dobrą okazję na wynik. Na początku sezonu owszem, miał bardzo dobry bolid, ale błędy strategów i zła obsługa przez mechaników pozbawiły go podium w Australii i Malezji. Później bolid nie spisywał się tak dobrze i myślę, że w większości występów, poza wspomnianym Singapurem, Nico robił tyle, ile zeszłorocznym Williamsem się dało.
17.04.2010 20:09
0
Obecność Schumiego w zespole , działa bardzo mobilizująco na Rosberga . Efekty są bardziej niż przekonywujące . Tendencje Rossa Brawna , będą musiały chyba pójść w "odstawkę". Niemniej jednak - nie skreślajmy zbyt pochopnie Michaela ;-) Pierwszy łuk , jest bardziej niż emocjonujący :-) Pozdrówka Marti i Kazik PS Coś długo Was nie było na stronce ;)
17.04.2010 20:28
0
@ris-muszę Cię zaczepić wreszcie:) Otóz tak Misiu przed Gp Niemiec nie zrezygnuje,bo bilety wykupione,a nieprzychylnych opinii z Włoch głównie to już mu wystarczy:) Poza tym może by i go kark rozbolał(o ile się od Barcelony nie poprawią(czytaj poprawki mu nie podpaszą,że się tak mało fortunnie wyrażę) ale Mercedes też ma coś do gadania. Na dziś "najlepszy kiewofca w całej Germanii oraz Nickolandii" pozostaje bez testów i znajomości specyfikacji bolidu. Nawet jeśli efekt powrotu się powoli "przeje" to co można zarobić na HeY'u? Nadto pozostaje pytanie,co jest bardziej prawdopodobne,czy to,że stary Miszcz poskłada stare kości "do kupy",czy to,że zabłyśnie "wieczny talent",bez wygranego wyścigu,a co najważniejsze nie zaznajomiony z tegorocznym modelem? @Forza Ferrari-należy zmienić słowo lepszy na gorszy i będzie prawie OK:) Pozdr.
17.04.2010 20:40
0
Marti @ 33 i 36 Przepraszam ze Cie zaczepie ale czy dobrze mi sie zdaje ze zaczyna Cie troche frustrowac brak formy Schumiego ? Pisze to w kontekscie tego ze jestem jego fanem ( ty zreszta jak dobrze kojarze tez ) i zauwazam ze zaczyna sie lekkie poirytowanie brakiem wynikow . Mi rowniez przychodza rozne mysli. Jedno jest pewne nic nie zmieni u mnie faktu ze zostanie on moim ulubionym kierowca na zawsze ale tez troche mi nie jest w sos ze wyniki sa takie . Byloby naprawde juz dobrze gdyby Schumi notowal takie czasy jak Rosberg ( bylbym zadowolony ) Atak mam ciagle niedosyt i to sory . pozdrawiam
17.04.2010 20:42
0
wyzej przedostatnie slowo to spory
17.04.2010 20:54
0
kotek @ 38 Jesli chodzi o Rosberga to powie Ci tak nigdy nie uwazalem ze jest ,,cudownym dzieckiem '' w tym fachu w przeciwienstwie np. do Vettela . Ale z czasem coraz bardziej koles uswiadamial mi ze nie jest zlym kierowca a na pewno pokazuje to w tym sezonie. Williams nie mial swietnego auta w tamtym sezonie ( to by bylo za duzo powiedziane ) Dyfuzor sprawil jedynie to ze nie byly ( na poczatku ) tam gdzie zawsze czyli w szarym srodku(Toyota tez miala dyfuzor). Ponadto rozne ekscesy mechanikow o ktorych tez ktos wyzej pisal . Naprawde Nico jezdzil dobrze . A Mercedes to dzisiaj napewno nie auto na mistzra ba nawet na regularne podium. Rosberg jest bardzo rowny czy wyciska z auta tyle co potrafi . W moim odczuciu wyciska tak liczbowo opisujac gdzies 95 % tego co sie da ( mysle ze te 5% wiecje wyciagneli by tacy kierowcy jak Vettel Alonso Hamilton no i chyba jeszcze Kubica ) . Oczywiscie faktem jest ze Rosbergowi lepiej ida kwalifikacje nuiz sciganie sie w yscigu i dlatego nie zaliczam go do czolowki kierowcow . Ale pwotarzam weglug mnie to dobry kierowca ze tak powiem dobry zbieracz punktow. ( nie malych)
17.04.2010 21:18
0
:) - no chyba pan MSC za bardzo pewnie się czuł wracając do F1. Komentarze, że Schumacher nie jest w formie są trochę moim zdaniem nietrafione. MSC nie wrócił żeby się wozić za Rosbergiem i ciężko przed sezonem młócił min. Supercartami . A sugestie o podeszłym wieku i rzekomej ślepocie są porostu śmieszne. 41 lat dla kierowcy to żaden wiek, a wręcz przeciwnie to najlepszy okres. Sam MSC podejmując się powrotu czuł czy jest w formie i stanie wrócić czy nie. Podjął decyzje o powrocie dość (delikatnie mówiąc) pewny siebie, szumnie zapowiadając rychły powrót na piedestał. Niefortunnie dla niego czasy się szybko zmieniły. W okresie swoich największych sukcesów, posiadał wszystko potrzebne do dominacji. Najlepszy team, bolid i układy wewnątrz teamu jak i "zielony stolik" ,a przede wszystkim pewną posokę w jakości konkurentów (kto pamięta zmagania z lat 80/90 ten wie o czym mowa) . W tej chwili regulamin bardzo zacieśnił stawkę, a i jakość konkurentów wzrosła przez pojawienie się naprawdę utalentowanej młodzieży (Vettel, Hamilton, Kubica). Poprzednio na przestrzeni 15 lat pojawiło się tylko 3 czy 4 (często w felernych bolidach), a tu w jednym czasie taka ilość talentów. Do tego w świetnych bolidach. To na pewno zaskoczyło Schumachera. Jednak największym zaskoczeniem dla wszystkich jest postawa Rosberga, który pomimo paru solidnych wyścigów jakimś orłem szczególnym nigdy nie był. Co więcej, być może Mercedes ma lepszy bolid niż się wszystkim wydaje a jedynie kierowcy nie wykorzystują w pełni jego ostatecznego potencjału...?? Schumacher był pewny, że stary układ z Rossem i Todtem (obecnie szefem FIA) nabierze pełnej mocy, ale widać że sprawa przestała być tak oczywista. Puki co, to słyszę jak wszyscy bronią i tłumaczą Schumachera, a prawda jest taka, że już powinien deklasować Rosberga zwłaszcza mając za sobą Rossa z Haugiem na czele. Tym czasem sytuacja wydaje się coraz gorsza dla MSC. I trzeba powiedzieć uczciwie, że Michael spisuje się poniżej oczekiwań zarówno swoich fanów jak i kierownictwa Mercedesa. Już się słyszy głosy niezadowolenia w Niemczech. Co prawda Mercedes pracuje na najwyższych obrotach i już mają ponoć specyfikacje B swojego bolidu, która ma być zupełnie nową konstrukcją. Mercedes wybrał nieprzypadkowo powrót do F1 jako pełnoprawny team. Interesuje ich tylko mistrzostwo. Pytanie czy się nie powtórzy sytuacja z WSC z 91 roku, kiedy to Mercedes wpakował olbrzymią kasę w C291 z min. Schumacherem za kierownicą, a tytułu nie zdobyli i bolid grupy C okazał się klapą. Tyle że tym razem to kierowca w osobie MSC nie daje rady. Pożyjemy zobaczymy, ale pętla na szyi Schumachera wydaje się zacieśniać ;).
17.04.2010 22:18
0
Jacu Uwazam ze kolego uzywa troche za mocnych slow a ponadto wypowiedz o niemalze katastrofie Schumachera ma forme patosu. Sa kwestie ktore kolega slusznie zauwaza i w zupelnosci sie z nimi zgadzam ale co do opewnych spraw mam odmienne zdanie . Otoz nie zgadzam sie ze jest to najlepszy wiek , to juz lekka przesada ten sport dzisiaj nalezy do mlodych . Oczywiscie zebys mnie zle nie zrozuial nie mam zamiaru glupio tlumaczyc Schumiego wiekiem ale po prostu ogolnie nie zgadzam sie z ta kwestia. Na pewno wiek nie robi takiej roznicy jakka jest miedzy nim a Rosbergiem to jest pewne. Owszem Schumi cwiczyl Supercatami ale nie oszukujmy sie jest to keirowca ktory nie trenowal tak jak inni i jest to fakt. Nie moge zgodzic sie ze probujesz przeforsowac teorie jakoby Schumacher przed sezonem mowil ze z pewnoscia wroci na szczyt bo tak nie bylo , oczywiscie media tak narobily szumu ze oto wraca wielki mistrz itd. Sam Schumacher byl ostrozny w wypowidziach a nawet powiem wiecej zabezpeczal sie w nich w razie W. No i jeszcze te ciagle przywolywania ukladow i tych wszystkich szczegolow .Po co to odnosic do sytuacji z dzisiaj . Nie czemu uwazasz ze Schumacher liczyl ze co ze u gory mu zalatwia mistrza dzisiaj , to juz jest zagalopowanie sie . Ni e powinienes kazdej sytuacji rozpatrywac przez jeden pryzmat ( czy wygra czy przegra pewnie bys powiedzial to samo ) bo gdybysmy tak patzryli to na polowe kierowcow ze stawki nie moglibysmy inaczej patzrec . Owszem powiem bez ogrodek dla mnie to co prezentuje na razie Michael jest sporym zaskoczeniem . Chcialem zeby walczyl o tytul ale realnie w to nie wierzylem , tylko mnie smuci fakt ze nie prezentuje nawet tego w co realnie wierzylem . I to jest dla mnie zaskoczenie . Pozdrawiam
17.04.2010 22:55
0
40. zenobi29 - mnie długo? Zaledwie parę ostatnich dni. Odnośnie Rosberga masz rację, dostał potężnego "kopas w pupas", chyba mało kto (przynajmniej stąd) spodziewał się, że będzie w takiej formie. A jednak. Odnośnie Schumachera też masz rację. Nadal jestem przekonana, że zdoła więcej wykrzesywać z tego "sreberka". Trochę za długo to trwa, no ale trudno. Chociaż nie ukrywam - oczekuję już znacznie lepszych rezultatów niż dotychczas. Serdeczne pozdrówki :) 42. luka55 - tak, dobrze Ci się zdaje, aczkolwiek nie nazwałabym tego frustracją, ale mały zawód jest, szczególnie po dzisiejszym rezultacie i wielkiej różnicy czasowej do Nico. Skłamałabym gdybym napisała, że czuję i myślę inaczej. Oczekuję zmniejszenia dystansu do Rosberga, tymczasem jest on większy. Nadal wierzę, że to się zmieni i zbliży się do Rosberga. Pytanie tylko kiedy? Rzeczywiście "byłoby już dobrze gdyby Schumi notował takie czasy jak Rosberg" :) Moim ulubionym kierowcą też pozostanie, wtatuował się na lata :) Żaden inny kierowca nie wzbudza u mnie takich emocji jak on. Nawet teraz :) od-pozdrawiam :) @45. Jacu - nie chcę znowu roztrząsać tego obszernego tematu, bo i tak znowu dojdziemy "jedynie" do wymuszonego konsensusu :) poczekajmy na nową wersję Merca i dopiero wtedy ostatecznie rozliczmy się z Schumacherem ;) pozdrowionka :)
17.04.2010 23:11
0
23. pjc Schumacher miał sporą przerwę więc tak to już jest a i czy ktoś mi może powiedzieć dlaczego Miachael ma skrut: MSC a nie SCH tak jak Kubica-KUB Massa-MAS ????
17.04.2010 23:16
0
48. matito - ponieważ wcześniej w F1 jeździł jego brat Ralf i aby zdołano ich odróżnić, jeden otrzymał skrót RSC a drugi MSC ;)
17.04.2010 23:32
0
48. matito wydaje mi się że dla oróżnienia od RSC czyli Ralfa.
18.04.2010 00:17
0
Nie krytykujcie schumachera, zobaczymy jak taki kubika czy alonso będą jezdzili w wieku 41 lat ( o ile jeśli jeszcze będe w formule 1), Tego starego niemca to chociaz ktoś chciał. I tak uważam że jest jednym z najlepszych kierowców na świecie po czterdziestce.Schumacher odstaje od Rosberga i przypuszczam ze bedzie tak dłużej albo i przez cały czas drugiej karirey schumiego. Rosberg nie jest złym kierowcą. Wszystkich dotychczasowych partnerów pokonywał w bezpośrednim pojedynku. Miom zdaniem jest lepszy od haidfelda. Ale i tak watpie zeby w wieku 41 lat był szybszym kierowcą niż teraz schumacher Wracając do emeryta. Jego słabsza dyspozycja jest związana z wiekiem (na pewno ma gorszy refleks niż 25 letni rosberg)Ale gdyby był 10 lat młodszy to z penością pozamiatał by wszystkich. Wiem bo f1 interesuję się nie od wczoraj. Widziałem cuda w wykonaniu schumachera, ale w tym wieku juz ich nie oczekuję i jestem prawie pewien,ze ich nie będzie.Nie wiem czy zauwazyliscie ale w wyścigach gzdie sa mniejsze prędkosci, np gokarty czy RoC, Schumacher w 2009 i w 2008 i w 2007 wielokrotnie zwycieżał z massą buttonem czy vettelem i jeszce paroma innymi kierowcami którzy są od niego młodsi. Ponadto jest najlepiej radzącym sobie kierowcą z F1 startującym w RoC (3 razy był drugi w generalce), a w 2009 w bezpośredniej walce pokonał vettela i buttona(dwa razy).Śmiem twierdzić, ze żaden z obecnie startujacych kierowców nie będzie mógł pochwalic się w tym wieku takimi wynikami. SCHUMACHER w latach swojej świetności (tzn gdy miał z 10-15 lat mniej) prezentował taki poziom, że nawet najgroźniejsi rywale (vilneve, hill, alonso, hakinen, colthard, raikonen, mansell, prost) byli pod wrażeniem. Dzisiaj jak kierowca trochę tylko przekracza trzydziestkę to już cięzko mu o psadę( formuła jeden to sport dla najlepszych i ciągle młodych) Jednak metryki się nie oszuka, nawet ktos taki jak schumacher temu nie podoła.
18.04.2010 00:31
0
51.3211 Przepraszam F 1 to nie zabawa dla oldboys tylko sport wyczynowy.Dobrze powiedział Vetel,ze Schumi się rozczaruje bo to już inne wyścigi niż nawet trzy lata temu.Zgadzam się z Tobą,że Schumi jest najlepszym kierowcą w swoim wieku,ale niech startuje w tej kategori ,bo trzeba być realistą,ze przerwa w F1 3letnia dla Kubicy,Vetela czy Rosberga to tylko trzy lata a dla dziadka to okres już dziesięcioletni czyli kosmosw F1>Pozdro.
18.04.2010 00:34
0
Niestety, a może i stety Schumi nie dojdzie już do takich wyników jak to miało miejsce przed laty, i absolutnie nie można go porównywać z talentem A. Senny, czy też F. Alonso. Wszystkie jego tytuły były wynikiem tego że wówczas jego bolidy były przynajmniej o blisko sekunde szybsze od konkurencji a czarną robotę kozła ofiarnego robił m.in. R. Barrichello. Teraz pani Schumi dostał delikatną lekcję pokory a to jeszcze nie koniec
18.04.2010 07:07
0
41. strong1 - Noo wielkie nieba gdzie byłeś trenerze tyle czasu ??? Zostawiłeś drużynę - oj nie ładnie :-))) Jak zwykle celnie to ująłeś mocium Panie. Karczycho prędzej czy później da o sobie znać jak Ross Brawn nie odkryje "prochu" OD początku twierdziłem ,ze taki powrót jest nie uzasadniony. Dodatkowo w przymadku Szumiego słogan " bez gwiazdy nie ma jazdy" nie ma zastosowania i istnieją dwie możliwości Ross odkryje "technicznego Graala" albo bedzie potrzebne inne honorowe wyjście z sytuacji. --> Nikuś czuwa (;_:)
18.04.2010 08:08
0
@46. luka55 - rozumię twój zawód jako fana Schumachera. I mam świadomość, że zdajesz sobie zapewne sprawę z faktu jaką postawą zawsze charakteryzował się MSC. Nie chodzi mi teraz o wszystkie brudne sprawy. Chodzi mi raczej o ambicje dominacji i oczekiwania sukcesu. Otóż nie oszukujmy się Michael wracając do F1 liczył na kontynuacje swojej passy zdobywania tytułów. Nie wyolbrzymiam tego, że szumnie zapowiadał rychły powrót do czołówki. Kwestia tego gdzie ty czytałeś wypowiedzi. W F1 Racing i części niemieckiej prasy wraźnie zaznaczał, że ma zamiar zdobyć tytuły z Mercedesem. Zaznaczył co prawda, że mają 3 lata ale było to w kontekście, że zdobędą i basta ;). Wiedząc, jakie są oczekiwania Mercedesa i sam fakt przejścia do nich ze wszelkimi konsekwencjami opuszczenia "tifosi" chyba nikt nie wierzy, że MSC zrobił to tylko po to żeby sobie po prostu pojeździć. Przed sezonem chodził po padoku napuszony jak paw i wyglądał na pewniaka - dopiero podczas testów zaczął folgować wypowiedzi. Co do tego, że nie jeździł w F1 to historia zna podobne przypadki powrotów. Jak wspominany przeze mnie w rozmowie z Marti - N. Lauda. Wrócił w podobnym okresie przerwy całkowicie nie nie jeżdżąc (rzucił wszystkie wyścigi i zajął się pilotarzem i robieniem biznesu). Może stawka była bardziej rozciągnięta niż obecnie, ale o zwycięstwa walczyło się równie ciężko jak obecnie.Tymczasem nie jeżdżąc najlepszym wówczas bolidem wygrał już w 3-cim starcie sezonu!!!. Sam MSC przecież sporo testował dla Ferrari w 2007 i 2008 roku. Szczególnie w okresie zmian (zakaz TC). O innych zawodach już nie wspominam. Co do wieku to odpowiem i tobie i @3211. Panowie z kierowcą wyścigowym jest jak z winem - im starszy tym lepszy (przynajmniej do pewnego wieku). Wielu niesamowitych kierowców osiągało olbrzymie sukcesy po 40stce czy 50tce. Chociażby Emerson Fittipaldi (2 krotny MS F1), w wieku 43 lat wygrał serię CART, która była odpowiednikiem F1 w USA !! O Fangio nie wspominam bo przeciążenia wtedy były inne. Chociaż z drugiej strony w czasach Fangio kierowcy też nie dbali o swoją kondycję tak jak dzisiaj. Schumacher tymczasem jest w wyśmienitej formie. Skoro piloci myśliwców którym reflex jest bardzo potrzebny i latają do 45 lat to chyba robinie z MSC dziadka to lekka przesada i brak szacunku z waszej strony. Zresztą u kierowcy bardziej liczą się odruchy. Co do miana najlepszego kierowcy po 40-stce to mam spore wątpliwości czy aż taki dobry jest MSC. Nie radzi sobie zupełnie z przednionapędówkami i podsterownymi autami , a są kierowcy tacy jak Jean Ragnotti którzy po 50-tce wymiatają wszystkim i to nieprawdopodobnie (ahh te altoneny Ragnottiego) jesli nie wiecie o co chodzi to jfgi (just fuckin' google it) ;)))). Na koniec coś wam powiem o wieku. Znany aktor P. Newman wygrał otstani wyścig dość wysokiej rangi w wieku .......70lat!!. Wiem, że to nie F1 ale 41 na F1 to jeszcze nie masakra. Pozdarawiam
18.04.2010 08:20
0
@47. Marti - przez sympatię do Ciebie nie będę żerował jak sęp nad twoim zawodem. Powiem raczej, że Schumacher nadal ma szansę na sukcesy. Stoi za nim bardzo silna ekipa Rossa B. i Mercedes z całym swoim zapleczem i pieniędzmi. Sam bolid już jest szybki, a w specyfikacji B - mniemam, że robionej głównie pod MSC - może okazać się najszybszą maszyną na padoku. MSC nadal ma szansę puki koła się kręcą, zwłaszcza w kontekście niezawodności Mercedesów i "kruchości" RBR czy Ferrari (ach te silniki :/). Poza tym i Lauda tytuł ponownie zdobył dopiero '84 (co prawda pokonując niesamowitego A. Prosta), więc MSC jeszcze ma czas. Głowa do góry ;). Pozdrawiam.
18.04.2010 10:16
0
54 ris Ja zostawiłem? Ja dawałem tylko lekkie treningi, co by kondycja zespołu byłą w porządku:) Wycofywanie się w trakcie Mistrzostw no to było Twoim zdaniem homorowe wyjście Chybapodkulenie ogona...:) Nie,nie miecz do ręki i rach-ciach-ciach:)
18.04.2010 10:26
0
"Chyba podkulenie ogona".
18.04.2010 10:57
0
Pytanie na dziś : kto dziś nie wyprzedził sobie Szumiego ? :_))))))))))))))))))))))
18.04.2010 11:55
0
59. ris Adrian Sutil go nie wyprzedził....przez chwilę wydawało mi się ,że do tego jednak dojdzie.Niezłe jaja z tym Michaelem narazie.(jeden punkt obronił).heh.
18.04.2010 12:17
0
@60 - no jak nie wyprzedził? przecież i Sutil go też wyprzedził tyle, że później przegrał przez strategię. :)) Schumacher niezłe baty zbiera ...hahaha
19.04.2010 19:10
0
MSC to stary dzadek a Nico jest młodym nimcem bardzo spokojny i czuje że po tym sezonie MSC odejdzie.
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się