WIADOMOŚCI

Robert Kubica o wczorajszych kwalifikacjach
Robert Kubica o wczorajszych kwalifikacjach
Robert Kubica opisuje sobotnie kwalifikacje przed GP Węgier. Polak pojechał w nich bardzo dobrze, awansując do trzeciej, finałowej części. Dzisiaj będzie startował z dziewiątego pola startowego.
2025-baner-f1-dziel-pasje-v2.jpg
"Kwalifikacje przed Grand Prix Węgier były kolejnym nowym doświadczeniem dla mnie. Ostatni raz brałem udział w wyścigu w listopadzie zeszłego roku, kiedy ścigałem się w Formule 3 w Macau. Jazda w sobotę bardzo różni się od tego, do czego przywykłem biorąc udział w piątkowych treningach przed Grand Prix. Warunki na torze zmieniają się praktycznie z sesji na sesję, nawet w drugiej części kwalifikacji są inne niż w pierwszej. Muszę się tego wszystkiego nauczyć, ale jak na razie idzie mi dość dobrze. Po porannym treningu wiedziałem, że jesteśmy w dobrej formie. Jednak wpoprzednich wyścigach z reguły byliśmy szybsi w treningach niż w kwalifikacji, dlatego podszedłem dość ostrożnie do moich szans w czasówce. Już po pierwszym okrążeniu okazało się, że możemy szybko pojechać. Zaryzykowaliśmy i w pierwszej części kwalifikacji wyjechałem tylko raz, pod koniec sesji. Udało mi się bez najmniejszego problemu awansować do kolejnego etapu czasówki."

"W drugiej sesji warunki na torze trochę się zmieniły, musieliśmy wprowadzić pewne poprawki w balansie samochodu i pod koniec udało mi się uzyskać czas dający awans do finałowej dziesiątki. Nie było to łatwe, bo na okrążeniu wyjazdowym utknąłem za Jarno Trullim i nie rozgrzałem wystarczająco opon, przez co mój czas w pierwszym sektorze nie był zbyt dobry. Reszta okrążenia była jednak udana i w rezultacie awansowałem do finału."

"Trzecia część kwalifikacji była dla mnie kolejną nowością. Pierwszy raz musiałem nauczyć się tak strategicznego podejścia do czasówki - najpierw przez kilka okrążeń jazda dość wolnym tempem i spalanie paliwa, a w końcówce zmiana opon na nowe i już typowa, kwalifikacyjna jazda po jak najlepszy czas."

"Nie spodziewałem się, że uzyskam tu lepszą pozycję startową od Nicka, ale o ustawieniu na starcie decyduje czas pojedynczego okrążenia. Najważniejsza jest jednak równa jazda w wyścigu. Na Hungaroringu decydującą rolę odegrają opony - pogoda trochę spłatała figla i jest zimniej niż się spodziewano. Z drugiej strony ułatwi mi to przejechanie pierwszego w życiu tak długiego wyścigu - znacznie trudniej jeździ się w upalną pogodę."

"Przede mną pierwszy w karierze start w Grand Prix Formuły 1. Nie brałem udziału w wyścigu od wielu miesięcy, ale myślę, że już w kwalifikacjach udowodniłem, że potrafię sobie poradzić w nowych warunkach. Ze spokojem wyczekuję niedzielnego startu w Grand Prix Węgier."

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

1 KOMENTARZ
avatar

06.08.2006 12:41

0

Robert cala polska liczy na ciebie nie musisz wygrac wystarczy ze dojedziesz do mety zycze szerokosci i przyczepnosci na torze-powodzenia


zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu