WIADOMOŚCI

Australia zalicza kolejną stratę
Australia zalicza kolejną stratę
Melbourne po raz kolejny zanotowało ogromną stratę z powodu organizacji wyścigu o GP Australii. W czwartek australijskie media obiegła informacja, że wyścig w sezonie 2010 mimo większej popularności wśród kibiców zanotował kolejną rekordową stratę w wysokości prawie 50 milionów dolarów.
2025-baner-f1-dziel-pasje-v2.jpg
Mimo tak ogromnych strat, które z roku na rok przynosi Formuła 1 w Melbourne, minister ds. ważnych wydarzeń sportowych, Tim Holding broni wyścigu i stwierdza, że Formuła 1 i tak jest tego warta.

„Korzyści ekonomiczne dla stanu Victorii znacznie przewyższają koszty goszczenia Grand Prix” mówił Holding dla gazety The Age.

Tor Albert Park ze względu na lokalizację w niekorzystnej dla Europejczyków strefie czasowej i niechęci organizatorów do rozegrania nocnego wyścigu nie posiada przychylności Berniego Ecclestone’a a kontrakt ma ważny do końca sezonu 2015.

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

10 KOMENTARZY
avatar
Filipek

16.09.2010 10:50

0

I TO się nazywa profesjonalne podejście. Gdyby wszyscy organizatorzy tacy byli, to nie byłoby tak beznadziejnego kalendarza jaki mamy dziś. W miejsce jakiś egzotyków byłoby więcej klasycznych torów


avatar
fanAlonso=pziom

16.09.2010 12:23

0

ten tor ma zostać !


avatar
Konik_mekr

16.09.2010 14:25

0

Na szczęście dla fanów F1, w 2015 roku Bernie będzie już za stary, aby rządzić FOMem, być może nowy szef będzie bardziej fanem sportu, niż kasy i takie legendy jak Albert Park nie będą zagrożone:)


avatar
LunarEclipse2

16.09.2010 14:39

0

australia to jeden z najbardziej emocjonujacych wyscigow w kalendarzu tam zawsze sie cos dzieje nie moze zabtaknac tego toru a podejscie organizatorow rewelacyjne chodz szczeze powiem ze dzisiejsze F1 chyba nie jest tego warte rzadza wplywow i pieniadza zabija ten sport niestety..


avatar
Ravfaaaaa

16.09.2010 22:05

0

No jeszcze by tego brakowało żeby Albert Park wyleciał. Jak sięgam pamięcią na tym torze zawsze coś się dzieje a w ostatnich 3 latach działa się bardzo dużo...


avatar
szerter

16.09.2010 23:14

0

Ha ha, skoro mają stratę 50 mln to znaczy, że wydają jeszcze więcej. Taniej byłoby im wystawić własny zespół :D Jeszcze gdyby tylko wyścig mógł wrócić do jedynego słusznego czasu to byłby cud, miód.


avatar
Voight

17.09.2010 09:38

0

Pamiętać trzeba, że suma -50 mln nie uwzględnia zysków które nie idą do kieszeni organizatora np. zyski z hoteli. Dlatego tak długo jak GP ma poparcie władz będzie bezpiecznie. Gorzej gdy władze nie mają zamiaru wspierać organizatorów tak jak np Niemczech.


avatar
karlito

17.09.2010 18:21

0

Australia musi pozostać, jeden z lepszych torów.


avatar
McLfan

17.09.2010 18:54

0

Zgadzam się, choć najlepiej by było, gdyby znów wrócił na miejsce swoje miejsce, rozpoczynając sezon, jednocześnie zaczynając wyścig o 4 rano czasu polskiego. To byłby ideał...


avatar
fabian

18.09.2010 13:03

0

Patrząc na plany Ecclestona organizacji GP w USA i Rzymie pewnie kombinuje jak wykosić Australię z kalendarza...


zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu