władek
Ostatnia aktywność
avatar
władek

07.11.2010 19:14

0

A wystarczyło trzymać się Hamiltona. Dlaczego chcieli jechać za Hulkenbergiem? Dali dupy w kwalifikacjach, dali i w wyścigu. :((

avatar
władek

01.08.2010 20:54

0

Zawodnicy i zespoły zostały osądzone, a kto osądzi sędziów? Może prokurator? Miało być bezpiecznie, a doszło do zagrożenia zdrowia, a nawet życia. Nie rozumiem dlaczego na czas SC nie zamyka się zjazdu do boksów. Cóż kolejne "widowisko dla mas" wyreżyserowane przez sędziów.

Przejdź do wpisu Dominacja Webbera na Węgrzech

avatar
władek

20.05.2010 18:12

0

Komputery mają. Wyliczenia powinny być jeszcze przed ukończeniem. Przecież to jest tylko połapanie czasów i wklepanie ich do programu.Potrzebna by była zgoda co do programu liczącego.

avatar
władek

20.05.2010 16:48

0

Cóż mogli by połapać czasy przed SC na linii start-meta albo w którymś sektorze. Następnie po restarcie znowu łapiemy czasy, patrzymy kto ile zyskał i ....odejmujemy mu na mecie.Ale komu by się chciało tyle liczyć?

avatar
władek

18.04.2010 21:11

0

Mnie się wydaje, że drugi SC to dla Vettela zrobili. Żeby chociaż pokazał po błędach zespołu to co Hamilton, a tu kicha. Chyba przereklamowany jest . Palec Vettela po kwalifikacjach, bezcenne.

avatar
władek

16.03.2010 21:46

0

Wiem. Tłumaczy się, że nie odzyskał pozycji, mając szybszy bolid.Cóż mieliśmy pecha, że Vettel miał pecha. Inaczej Alonso by pokazał, jak to się robi ????

avatar
władek

16.03.2010 21:24

0

Jak to się nie da wyprzedzać? Wystartował przed Miszczem i Buttonem, dojechał za. Czyli ... da się.

avatar
władek

15.03.2010 12:59

0

Proponuję znieść wymóg zmiany mieszanek ogumienia. Jedna mieszanka do końca sezonu i niech jadą jak chcą. Oczywiście...super miękka. Raz, że nie wszyscy dadzą radę na jeden stop.Dwa, oszczędności dla firmy.

Przejdź do wpisu Bridgestone po GP Bahrajnu

avatar
władek

14.03.2010 20:12

0

Witam. Mam pytanie.Czy wymieniając silnik, można zmienić ustawienia ? Oczywiście tak,żeby komisarz nie widział.Ilu kierowców zmieni silnik w Australii ???

avatar
władek

12.05.2009 10:44

0

Walka o kasę. Najpierw była próba zdyskredytowania zespołu (podwójny dyfuzor), teraz mamy próbę skłócenia zespołu. Praca nad atmosferą wewnątrz zespołu. Drobne tarcia , niesnaski, forma spada i mamy łatwiej. Wg mnie Barichello miał lepszą strategię. Problem w tym, że trudniejszą do wykonania. Jazda przez 3/4 wyścigu na maksa, prawie na poziomie Q2 to dla niego już za dużo. Kryzys w trzecim przejeździe i przegrał. Natomiast dla Buttona to była jedyna szansa na wyprzedzenie po przegranym starcie. Co? Miał się poddać?

avatar
władek

11.05.2009 11:17

0

Leżącego się nie kopie, ale wezmę i zapytam. Ile waży jedna owiewka????Może by tak dyskwalifikacja za jazdę zbyt lekkim bolidem. Ile owiewek można zgubić, żeby nie przekroczyć wagi?

avatar
władek

10.05.2009 16:23

0

He, he. Widzę, że odreagowujecie na Robercie za to, że Vettel drugi raz dupy daje. Tym razem to nawet na pudło się nie załapał. Jeżeli chodzi o Roberta, to gdyby nie przygoda z oponami w Q3, startowałby z p6 z wagą 655kg.A tak musiał z p10 z paliwem ni przypiął ni przyłatał.

avatar
władek

31.03.2009 10:23

0

Cóż, gdyby zostało więcej okrążeń do końca, to Robert pojechałby rozważniej. Spieszył się, żeby łyknąć też Buttona.Na przyszłość nie będzie wyprzedzał po zewnętrznej jadących na zużytych oponach.

avatar
władek

31.03.2009 10:10

0

W Malezji w deszczu nikt nie pojedzie. To nie nasz klimat i wiosenne deszczyki. Tor jest cały czas mokry. Wystarcza wilgotność powietrza.

Przejdź do wpisu GP Malezji w deszczu?

avatar
władek

30.03.2009 09:33

0

Chcę zobaczyć jak są mocowane lusterka we wszystkich teamach. Takie małe porównanie. Da się zrobić? Chodzi mi o to, że mocując lusterka, zespoły przemyciły.... skrzydełka.

avatar
władek

27.03.2009 10:12

0

Jeżeli chodzi o BMW, to jest poprawa. W zeszłym roku I i II trening 2 sekundy straty do pierwszego, a dzisiaj tylko 1,7s. W sobotę było super, a więc do jutra.

avatar
władek

27.03.2009 09:52

0

Wy tu wszyscy o dyfuzorach, a ja chcę zapytać o KERS. Kto ma mechaniczny? Bo taka zabawka daje jeszcze coś? Efekt żyroskopu od koła zamachowego, dodatkową siłę stabilizującą bolid w zakrętach. I tylko dla tego efektu warto GO mieć. Pracuje przez CAŁY wyścig, a nie przez kilka sekund na okrążeniu jak elektryczne. :)))))

avatar
władek

29.09.2008 11:16

0

Junior super robota - rozwalić bolid na prostej, przed główną trybuną, w ...odpowiednim czasie i miejscu. Takiego zawodnika , nie wyrzuca się z zespołu. Robert, szczęście się uśmiechnęło, ale nie skorzystali. Wystraszyli się kary przejazdu, której i tak nie uniknęli. Levis, dlaczego miał atakować drugie miejsce i psuć relacje z Nico. Przecież to jedyny jego kolega na torze. Sytuacja wróciła do tej z przed Monza, tylko wyścigów mniej. Reno bym zdyskwalifikował ale jak to udowodnić.

avatar
władek

08.07.2008 11:07

0

Ostatnio, to On prawie przed każdym wyścigiem tak gada. A wszystko sprowadza się do tego, żeby trybuny zapełnić.

avatar
władek

08.07.2008 11:01

0

Fascynujące. We Francji bez konkurencyjni, dwa tygodnie przerwy i ... nie istnieją. Jeżeli chodzi o Felipe, to wychodzi, że nie da się odbudować tylnego zawieszenia w .... garażu. Na dodatek po wypadku. W sobotę już było widać, że ma problemy. W niedzielę doszedł deszcz. :))) Kimi - efekt skumulowanego doświadczenia Ferrari. Problem w tym, ze to doświadczenie pracuje teraz dla Hondy

avatar
władek

04.06.2008 10:31

0

Bo to taki ... SPORT. Cyrk objazdowy i reklama. W normalnym sporcie od razu była by dyskwalifikacja, a tu mamy zachwyty jak wspaniale pojechał. Weźmy na przykład MISZCZA. Brazylia 2006. Na 99% jechał z ruchomą podłogą. I co i nic sędziowie nie zrobili. Potrzebny był protest McLarena, żeby położyć kres temu oszustwu. I pewnie dlatego to oprotestowali bo sami nic nie wymyślili. BMW siedziało cicho, bo zastosowało sprężyny z właściwą charakterystyką. Wracając do skrzydełka. Ono po bokach jest do czegoś mocowane. Wyginając się do góry przy szybszej jeździe na pewno te boki ściąga do środka, czego kamera już nam nie pokazała. A więc wpływ na szybkość bolidu jest trochę większy niż jest to opisane na forach. Pewnie Ferrari poczuło się zagrożone, tym razem. :))))

avatar
władek

27.05.2008 11:55

0

Mam prośbę. W zeszłym roku tatuś Piquet`a wypowiadał się jaki to z Roberta kierowca. Czyżby marzyło mu się umieszczenie syna w BMW. Prośba jest taka, żeby zapytał Go polski dziennikarz, co sądzi o obecnych kierowcach. Dawno nie czytałem Jego wypowiedzi.

avatar
władek

25.05.2008 17:23

0

Po pierwsze, gratulacje dla Roberta. Po drugie, Adrian. Wg mnie to jego wina. Jechał w tym miejscu za ... wolno. Trzymałby się Fellipe, to nic mu by nie było.Przecież widać, że wylatuje z zakrętu i to bez pomocy Kimiego. Kimi robił co mógł, żeby nie wpaść na zawalidrogę. A, że mu się nie udało. Widocznie nie jest tak dobry jak na mistrza przystało.

avatar
władek

17.05.2008 10:40

0

He, he, emocje narastają. Prowokujemy, żartujemy i ... dajemy się podpuszczać. Ciekawe jak Robert wytrzyma tę presję. Chyba wszyscy czekamy na Monaco, jako na TEN wyścig.

avatar
władek

13.05.2008 15:00

0

Nie było by problemu gdyby Nick jechał na równi z Robertem i ścigał się z McLarenami, a On ściga się dalej z Toyotą i Red Bullem. Z zespołami które na tę chwilę mają około 1 minuty straty. W zeszłym roku Nick dostał najlepszych mechaników i inżyniera Roberta, to mógł być lepszy. Dla mnie Robert w zeszłym roku testował jak nie bolid to strategię.Tylko na wyścigi: Francja i Anglia, dostał pełne wsparcie i nowy bolid po Wypadku. 4 miejsca. GP w Niemczech to już było za dużo dla Nicka. Od GP Węgier zrobiło się znowu... normalnie. Teorii spiskowych nigdy dość. :)))

avatar
władek

12.05.2008 09:50

0

Tak, emocji sporo było. Levis i Felipe dzięki Robertowi zyskali dodatkowo po 2pkt. Ciekawe czy już mu podziękowali za blokowanie Kimiego. Strategia Levisa bardzo ryzykowna. Jeszcze jeden SC i nici z podium. Koval co rusz o kogoś się ocierał. Nick musi nieźle przeżywać. Tak podkrążonych oczu to ja u sportowca jeszcze nie widziałem. Reno? Co to za potencjał? 53s z tyłu. Jeżeli chodzi o walkę BMW kontra McLaren, ciężko będzie utrzymać trzecie miejsce. Mclaren zna przecież rozwiązania Ferrari. I o ile na starcie do sezonu szlaban mieli, to w trakcie coś niecoś pewnie przemycą.

avatar
władek

28.04.2008 10:13

0

Co tam, czwarte miejsce nasze, trzecie w realnym zasięgu. Szansa na końcowe trzecie w generalnej chyba na 80%. Reno nie takie straszne, Fernando marzy o zdobywaniu szóstego miejsca, czyli pokonaniu Nicka lub Kovala. Czy w tym roku nie obowiązuje zakaz wspomagania startu. BMW chyba zbyt uczciwie potraktowało tą kwestię. :))) Dla mnie schemat układa się w ten sposób: raz poza pudłem, dwa razy na pudle, raz poza, dwa razy na, .... I oby tak do końca albo i .... lepiej.

avatar
władek

25.03.2008 18:50

0

piotrek74 Myślę, że jak BMW nie zrezygnuje z Roberta, to Robert nie odejdzie. Jeżeli chodzi o "wypuszczenie", to jest jeszcze jedna przeszkoda oprócz wkładu w rozwój bolidu. Tym problemem jest wiedza jaką ma Robert o bolidach BMW. To jest jak zwolnienie ... szpiega:)) Coś mi się widzi, że przy negocjacji nowego kontraktu, Robert będzie miał argumenty nie do odrzucenia.

avatar
władek

25.03.2008 13:48

0

_Tom3k_ Ja uważam, że F! na szpiegostwie stoi. A jeżeli porównamy szybkości. W zeszłym sezonie 45s i więcej straty na mecie. GP Malezji... niecałe 20s. To jest się czego bać. Kwestia czasu gdy zamiast "-" będzie "+". :)

avatar
władek

25.03.2008 11:03

0

" podejmą wszelkie środki by przyjrzeć się jeszcze lepiej niemieckiemu zespołowi". Czyżby kolejna afera szpiegowska nam się szykowała. Jakie to są te "środki", żeby były legalne. Mam nadzieję, ze to co najważniejsze to nie widać.

avatar
władek

25.03.2008 10:53

0

Naciska na wszystkich, a nuż ktoś się zgodzi. Mnie zastanawia jedno. Co się będzie działo jak światło... zgaśnie?

avatar
władek

17.03.2008 15:34

0

Witajcie. Ja to widzę tak. Po pierwsze kwalifikacje. Po co jechał drugi raz i ryzykował. Dla próby zdobycia pp, stracił trzy kółka w pierwszym przejeździe.Ile brakowało, żeby skończył jak Glock? Gdyby zachował te paliwo na wyścig, zjeżdżałby na stopy jedno kółko przed Nickiem i miałby spokojny wyścig.Ze względu na problemy z silnikiem, Nick może i wyprzedziłby Roberta w końcówce. Mogło być tak pięknie, a wyszło.... szkoda gadać. Jeszcze mnie nosi, aż się zarejestrwałem. :))

LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu