WIADOMOŚCI

Hamilton jednak z numerem 3
Hamilton jednak z numerem 3
Uaktualniona lista startowa Międzynarodowej Federacji Samochodowej na przyszły sezon potwierdziła, że w bolidzie oznaczonym numerem startowym 3, ścigać będzie się Lewis Hamilton.
2025-baner-f1-dziel-pasje-v2.jpg
Pierwsza opublikowana lista wskazywała, że McLaren z numerem 3 w przyszłym roku należeć będzie do Jensona Buttona. Przypomnijmy, że 30-letni, były już mistrz świata, zakończył sezon z dorobkiem 214 punktów plasując się na piątym miejscu w klasyfikacji kierowców.

Pozycję wyżej, z 26-punktową przewagą, znalazł się jednak Lewis Hamilton i to właśnie on w przyszłym roku wsiądzie do MP4-26 oznaczonego numerem 3. Na zaktualizowanej liście pojawił się również Pastor Maldonado, którego w środę potwierdziła ekipa Franka Willismsa.

Nr   Kierowca              Zespół 
 1.  Sebastian Vettel      Red Bull Racing
 2.  Mark Webber         
 3.  Lewis Hamilton        Vodafone McLaren Mercedes
 4.  Jenson Button
 5.  Fernando Alonso       Scuderia Ferrari Marlboro
 6.  Felipe Massa
 7.  Michael Schumacher    Mercedes GP Petronas F1 Team
 8.  Nico Rosberg
 9.  Robert Kubica         Renault F1 Team
10.  nie wiadomo
11.  Rubens Barrichello    AT&T Williams
12.  Pastor Maldonado
14.  nie wiadomo           Force India F1 Team
15.  nie wiadomo
16.  Kamui Kobayashi       Sauber F1 Team
17.  Sergio Perez Mendoza
18.  nie wiadomo           Scuderia Toro Rosso
19.  nie wiadomo
20.  Jarno Trulli          Team Lotus
21.  Heikki Kovalainen
22.  nie wiadomo           HRT F1 Team
23.  nie wiadomo
24.  nie wiadomo           Marussia Virgin Racing
25.  nie wiadomo

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

54 KOMENTARZY
avatar
sylwekdm

04.12.2010 07:41

0

Usunięty


avatar
dziarmol@biss

04.12.2010 07:46

0

Przesądy zabobony he he numerologia ;-)) Tak jakby to miało jakiś wpływ na bieg wydarzeń .... żenujące ;-))


avatar
MaCieQ

04.12.2010 07:57

0

hmmm a Schumi? Ciekawe co z nim.


avatar
atomic

04.12.2010 08:13

0

powinni mieć numery odpowiadające pozycjom z poprzedniego sezonu.


avatar
Pietrek721

04.12.2010 08:25

0

2. dziarmol@biss no tak... przeciesz nie numery na bolidach sa najważniejsze a czasy okrążeń, pozycja w wyścigu i ilość zdobytych punktów jest ważna...;-) pozdro


avatar
F1_Fan

04.12.2010 09:06

0

Z tego co czytałem to skład Toro Rosso się nie zmienia ...


avatar
dziarmol@biss

04.12.2010 09:08

0

5. Pietrek721 Tak myślą zdrowo myślący ludzie natomiast guślarze typu Hamilton czy też Schumacher oddający się czarom już nie ;-))


avatar
atomic

04.12.2010 09:19

0

7@są i tacy co bez R w nazwie miesiaca przysięgi nie złożą .


avatar
mariusz199734

04.12.2010 09:56

0

hah....


avatar
dominof1

04.12.2010 10:58

0

A Shumacher chyba powinien mieć numer 8. Rosberg zdbył więcej punktów od Shumiego. Czy coś mi się pomieszało? :)


avatar
dziarmol@biss

04.12.2010 11:16

0

10. dominof1 Pewnie że Ci się pomieszało ;-))Schumacherowi z racji mnogości tytułów punkty liczy się razy dwa ;-))


avatar
lukasz1

04.12.2010 11:28

0

Nr. 13 na liście startowej już nie ma od dawna. Ja nie wierze w przesądy, ale raz był taki kierowca co 13 dnia miesiąca zmarł śmiercią tragiczną, a jego ojciec zmarł również śmiercią "wyścigową" też tego samego miesiąca 13, nie chce was wprowadzić w błąd, ale nie wykluczone że obaj mieli numery 13 :) Dawno to czytałem więc mogą być jakieś uchybienia, za co przepraszam.


avatar
jeffhardywwe

04.12.2010 11:51

0

Czemu tu jest 25 miejsc?


avatar
jeffhardywwe

04.12.2010 11:51

0

A już wiem bo nie ma 13 ;p


avatar
beltzaboob

04.12.2010 12:00

0

@Lukasz1 Wrzesień 1925 Paul Touchy zabija się w swoim Delagu podczas GP San Sebastian. Następnego roku Gulio Masetti w Delagu Z nr 13 zabija się podczas wyścigu Targa Florio. Potem nr 13 wykorzystał Solana w GP Mexico Citi w 1963 i brat Divina Galica w kwalifikacjach do GP Wielkiej Brytanii w 1976. Nie zaklasyfikował się. O ojcu i synu co z 13 13zginęli nie dokopałem się, choć mnie to zaintrygowało. Najbardziej znaną parą byli Antonio i Alberto Ascari, ale ci ani nie używali nr13, ani nie zabili się 13 tego samego miesiąca.


avatar
Jacko

04.12.2010 12:14

0

Nie tylko w F1 panują takie przesądy. Tomek Gollob startował kiedyś w GP z numerem 13 i dopisał sobie markerem do tego 1/4. W hotelach zazwyczaj nie ma 13 piętra ani pokojów o numerze 13. itd itp


avatar
beltzaboob

04.12.2010 12:18

0

Solana na BRM-ie. Divina Galica bez brat startował w Surteesie chyba tylko ten jeden raz.


avatar
agnesia96

04.12.2010 12:25

0

Widzę że ktoś tu Hamiltona posądza o czary,a tu w żadnym zdaniu nie jest napisane że on sam o to prosił czy że chodzi o jakieś szczęście.Po prostu miał więcej punktów to jeździ z mniejszym numerem.Tak jak mistrz jeździ z 1 bo jest najlepszy,tak Hamilton był lepszy od Buttona i ma lepszy numer.Poza tym Schumi ze swoimi osiągnięciami ma chyba prawo "wydziwiać" jaki chce mieć numer.Jeśli mu się taki podoba to nie nam to oceniać.


avatar
konradosf1

04.12.2010 13:02

0

z numerami odpowiadającymi pozycjom z poprzedniego sezonu to sie nie zgodzę. Troche by to haosu wprowadziło i zdezorientowało kibiców


avatar
seb_1746

04.12.2010 13:04

0

a co to za różnica kto z jakim nr jeździ


avatar
RoyalFlesh F1

04.12.2010 13:21

0

Widzę że w Renault poważne te negocjacje. Kto wie co będzie z Petrovem .


avatar
prema

04.12.2010 13:54

0

Z numerami jest tak, że ludzie bardzo łatwo zapamiętują nieszczęścia związane z liczbą np 13 ale dużo mniej efektowne jest to związane z inną liczbą. A przecież oczywiste jest, że kierowcy, którzy zginęli w wyścigach mieli różne numery. Byc może gdyby ktoś pokusił się o sprawdzenie okazałoby się, że są numery startowe, z którymi dużo częściej ginęli niż z 13


avatar
Juzek Banan

04.12.2010 14:07

0

18. Schumacher jest dla mnie nikim, zdobył te tytuły tylko dlatego że Ferrari miało genialne samochody, co akurat mnie cieszyło, ale Rosberg w generalce był 7, a Schumacher jak dobrze pamiętam 10, więc też mnie to dziwi


avatar
beltzaboob

04.12.2010 14:13

0

@22prema - sam se sprawdzaj;). Padali jak muchy, zmieniali nr z wyścigu na wyścig...eee. Mało ciekawa i przykra statystyka. @23banan - zgadzam się co do diagnozy, wyrażam zdecydowany sprzeciw co do formy Twojej wypowiedzi. Nawet pod nickiem Juzek Ba kryje się KTOś. Mimo, że dla Szu jest nikim...


avatar
agnesia96

04.12.2010 14:33

0

23.Schumi miał świetne auto,ale zdobywał tytuły w połowie sezonu więc jeżeli on jest dla Ciebie nikim to kim jest Vettel,który genialnym bolidem tylko przez pecha Alonso został mistrzem w ostatnim wyścigu? I to dopiero w tym roku chociaż wiemy że w tamtym RBR również dominował. Jego prawdziwą formę zobaczymy dopiero w następnym sezonie,bo teraz rzeczywiście można to tłumaczyć zmianami itp. a w następnym już nie będzie usprawiedliwienia. Mimo wszystko jeżeli fan F1 pisze że Michael Schumacher,najbardziej utytułowany kierowca na świecie jest nikim to nie wnikam w sens kibicowania i wiedzę na temat sportu.


avatar
beltzaboob

04.12.2010 14:51

0

@25 -agnesia96 -si, zgoda. Ale okoliczności były zgoła inne. wiatry sprzyjały, gra była nie fair. Nie pierwszy, nie ostatni raz w historii F1. Ale z tym najbardziej utalentowanym to sporo przeholowałaś. Mogłabyś łaskawie chociaż jak banan napisać "twoim zdaniem", bo dla mnie ten koleś i Ross zamordowali F1. Prawie... I kilku utalentowanych kierowców zeszło ze sceny, bo Michael i Ross zrobili se z formuły prywatny folwark. Ale to moje zdanie. Bynajmniej nie prawda objawiona.


avatar
Grzesiek 12.

04.12.2010 14:58

0

Rzeczywiście stwierdzenie że MSC jest nikim w tym sporcie , jest dużym nadużyciem ;P A wracając do numerków , to trochę dziwne że Rosberg nie jeździ z siódemką , mając na uwadze fakt , że ostatnio MSC czuje się w zespole jako kierowca nr 2 , co daje do zrozumienia w swoich wywiadach .... Buhahaha Oj coś mi się wydaje , że za rok będzie iskrzyć w Mercu za sprawą kierowców ;))


avatar
agnesia96

04.12.2010 15:29

0

26.I tu właśnie wychodzi problem o nazwie czytanie :) Wiem że UTYTUŁOWANY i UTALENTOWANY brzmią bardzo podobnie,ale znaczą coś innego :)


avatar
fan redbull

04.12.2010 15:35

0

Jesli chodzi o moje zdanie w sprawie renault to wolała bym żeby z nr.10 jezdził naprzykład Nico Hulkenberk Ja jestem zadowolona z nr.1


avatar
blackacre

04.12.2010 16:08

0

Oksana (manager Witka) twierdzi że Witalij Pietrow na pewno zostanie w F1, ale w którym zespole to zostanie ogłoszone w połowie grudnia. w/g informacji na portalach rosyjskojęzycznych.


avatar
beltzaboob

04.12.2010 16:44

0

@28 agnesia - brzmią i wyglądają. Z resztą brzmienie nie ma tu nic do rzeczy - zdarza się, taka przypadłość. Nawet poloniście, wyobraź sobie Nieładnie się nabijać z przypadłości.:)Śmiejesz się z kulawych? Krwa, i to polowanie na potknięcia...Jak nie poematy i filiozofowanie to fonologia. . Czytanie to moja prywatna pasja i zawód poniekąd, więc se odpuść, bo obawiam sie, że nie przelicytujesz mnie w ilości pochłonietych wersów...do końca życia. Taki zawód:)


avatar
beltzaboob

04.12.2010 16:51

0

Znowu mnie poniosło. Sor


avatar
Juzek Banan

04.12.2010 17:23

0

Nie wie o co wam chodzi nie lubie MSC a kibicuje Ferrari, Pozdrawiam


avatar
Juzek Banan

04.12.2010 17:24

0

Nie wiem* miało byc Pozdro


avatar
cyk

04.12.2010 20:43

0

29. fan redbull Zamiana Pietrowa na Nico byłaby totalną głupotą. Obaj prezentowali podobny poziom w tym sezonie (Nico jeździł lepiej) ale to Vitia zna już zespoł i wnosi sporo kasy. Co Nico da zespołowi ??? Znów zaczyna sie dyskusja na temat Schumachera Dla waszej wiadomości M.Sch to zarówno najbardziej utytułowany kierowca jak i jeden z najbardziej utalentowanych w historii 23. Juzek Banan twierdziesz że Schumacher jest nikim...ok... więc odpowiedz nam na pytanie: Kim ty jesteś, za kogo się uważasz, pochwal się co osiągnołeś :) czekamy o WIELKI


avatar
fan wentyla

04.12.2010 22:08

0

W tym roku Wentyl na bank tytułu nie zdobędzie.


avatar
agnesia96

04.12.2010 22:41

0

31.Jestem co najmniej w szoku. Wypominasz mi że napisałam coś.....czego tak naprawdę nie napisałam. Pomyliłeś się,zwróciłam Ci uwagę a Ty mi wyjeżdżasz z tekstem że czytanie to Twój zawód o_O Że tak nie miło powiem:co mnie to obchodzi? Możesz być nawet Adamem Mickiewiczem,ale pomyliłeś się i chcesz odwrócić kota ogonem i zwalić winę na mnie. Nieładnie :) Każdemu się zdarzają pomyłki to prawda,ale czasem trzeba się do nich przyznać :)


avatar
Jonatan

04.12.2010 22:47

0

sory jesli ktos juz to napisal ale nie czytalem, hamilton sie stacza z numerami bolidow 2009 - nr 1, 2010 - nr 2 , 2011 - nr 3 , 2012 - nr 4? :D


avatar
karlito

05.12.2010 02:29

0

Szumacher wierzy w zabobony, heh co za ciemnogród. Pewnie jeszcze do astrologa chodzi, Hamilton zrobił aferę u Withmarsha i musieli wyprostować sprawę dla kaprysu gwiazdeczki.


avatar
McLfan

05.12.2010 02:45

0

A Ty już sobie dopowiedziałeś i wiesz jak było. :] Zapewne ktoś po prostu byka strzelił i naprawić to trzeba było.


avatar
jar188

05.12.2010 10:24

0

@39. karlito, ty to chyba z gruszki się urwałeś,nie z gwiazdeczki zapewne i to wszytko tłumaczy. @35. cyk, że się wtrącę w zdanie, ale zrównywanie osiągnięć Pietrowa i Hulkenberga to przesada, Nico jeździł o wiele lepiej i ma z całą pewnością dużo większy potencjał niż Pietrow, porównaj sobie chociażby pozycje kierowców w minionym sezonie z uwzględnieniem kto jakim bolidem jeździł. Nico z całą pewnością jest dużo lepszym "materiałem" na dobrego kierowcę F1 niż Pietrow alias "Banda".


avatar
witam

05.12.2010 12:01

0

31.beltzabob. Wiesz ze cie szanuje, ale w zdaniu z wpisu agniesi96. jest wyraznie mowa o utytulowaniu a ciebie chyba troche ponioslo co skonczylo sie nadinterpretacja. Co nie zmienia faktu ze jak napisala agniesia, Vettel jest tym, kim jest, biorac pod uwage osiagniecia Schumachera, az mi Go zal. Cala prawda i lepiej tego nie moznaby ujac.Cyt:"Schumi miał świetne auto,ale zdobywał tytuły w połowie sezonu więc jeżeli on jest dla Ciebie nikim to kim jest Vettel,który genialnym bolidem tylko przez pecha Alonso został mistrzem w ostatnim wyścigu?". HaHa dobre!. A co do Schumiego to mamy takie same zdanie, chociaz tak jak wiele razy podkreslilem troche szacunku mu sie nalezy, bo jednak 7 tytulow niezdobylby zaden amator, co ale z drogiej strony wcale nie swiadczy ze MS jest jakims niewiadomo kim. Mial swoj czas, pokazal, zdobyl a teraz badzie sie staczal. Pozdrawiam.


avatar
athelas

05.12.2010 12:32

0

Dodam tylko do dyskusji, że Vettel nie zdobył tytułu w Brazylii albo w Korei nie tylko przez własne błędy (które każdemu się zdarzają, zwłaszcza kiedy ktoś próbuje wyprzedzać bolidem, który do tego najlepszy nie jest), ale także przez dużą liczbę awarii. Wystarczy poczytać II część podsumowania: Bahrajn - awaria silnika - 4 miejsce Australia - awaria hamulców - nie ukończył Malezja - brak problemów - zwycięstwo Chiny - źle dobrana taktyka zespołu - 7 miejsce Dalej to różnie bywało i awarie i własne błędy, ale gdyby w grę wchodziły tylko błędy, to wyglądało by to zupełnie inaczej. Gdyby nie sama tylko awaria z Korei, przed GP Abu Zabi Vettel miałby 16 punktów przewagi nad Alonso, co oznacza że zapewniłby sobie tytuł 5 miejscem, a wygrana była w jego przypadku bardzo możliwa (w końcu wygrał...)


avatar
Ravfaaaaa

05.12.2010 19:22

0

Zastanawia mnie dlaczego Trulli jest przed Kovalainenem? Przecież Fin był wyżej w sezonie 2010...Podobnie w Mercedesie no ale tak Schumacher nie lubi parzystych numerów ;)


avatar
dziarmol@biss

05.12.2010 20:04

0

43. athelas Awarie w tym "sporcie" to przypadłość która dotyka raczej wszystkich, tak więc marny argument ;-)) Jadąc najlepszym bolidem który deklasował swoimi osiągnięciami całą konkurencję i zdobyć majstra fuksem to szczyt nieudolności ;-))


avatar
karlito

05.12.2010 21:05

0

41.jar188. Ani z gruszki ani z gwiazdki ani z kapusty ani mnie bocian nie przytransportował. Nie wierzę w zabobony, duchy i inne siły NADprzyrodzone. Numery startowe to tylko cyfry ale niektórzy( nie wierzący chyba we własne siły) starają się im nadać jakąś symbolikę. Zalatuje średniowieczem, kiedy ludzie myśleli że ziemia jest płaska. pozdr.


avatar
jar188

06.12.2010 13:29

0

A co ma wspólnego upomnienie się o swój numer przez Hamiltona, który mu się należy i który de facto stanowi o statusie kierowcy w zespole z zabobonami, jednak urwałeś się z gruszki.


avatar
Skoczek130

06.12.2010 19:20

0

I dobrze zrobili! Numerki powinny być ustawiane według generalki kl. gen. zarówno kierowców, jak i konstruktorów, a nie tam jakiś przesądów. Co z tego, że MSC jest 7-krotnym MŚ!? Żeby uzyskać wyższy numerek (w tabelce), trzeba sobie na to zapracować, ale nie całą karierą, a poprzednim sezonem! Jakoś ten nieparzysty numer nie dał mu mega formy, tak więc o co kaman!? Nie numerki jeżdżą, a kierowcy! P.S. A może niech zrobią tak, jak w MotoGP - każdy posiada numer przez siebie wybrany (np. Valentino Rossi i nieodłączna liczba "46"!) i będzie dobrze! Wówczas każdy będzie miał swój osobisty "znak" i nie będzie cyrku! ;)


avatar
andy_chow

07.12.2010 12:41

0

Przegrał z Rosbergiem to jeszcze przed sezonem stara się wywierać presje na nim numerem z numerkami


avatar
beltzaboob

07.12.2010 15:07

0

@agnesia96 - przecież przyznałem się i przeprosiłem(32). Przepraszam jeszcze raz. Nie zasłużyłaś. Pozdrawiam! @witam - wiem,że mnie poniosło i zaraz przyznałem się do błędu. Zdarza mi sie coś źle doczytać a naturę mam choleryczną, ale staram się z punktu weryfikować moje wypowiedzi. Nie ma ludzi nieomylnych. Co do Szu, pełna zgoda. Pozdrawiam!


avatar
agnesia96

07.12.2010 15:42

0

50.Nic się nie stało :) Wyjaśniłam o co mi chodzi (37) więc ok :) Przeprosiny przyjęte :) Pozdrawiam również :)


avatar
pjc

07.12.2010 16:30

0

@dziarmol mogło być gorzej gdyby tego tytułu nie zdobył. To byłaby katastrofa. A było do niej blisko:)


avatar
karlito

07.12.2010 19:25

0

47.jar188. Napisałem 2 zdania o dwóch różnych kierowcach z dwóch różnych zespołów.Hamiltonowi zabobonów akurat nie wytykam :). Zamiksowałeś . Czy mógłbyś mi wyjaśnić sens logiczny frazy: "urwać się z gruszki" ? Najlepiej własnymi słowami, a nie ściągać z neta :) pozdr.


avatar
dziarmol@biss

08.12.2010 23:10

0

52. pjc- Właśnie ;-)) A wniosek nasuwa się sam RBR jako zespół zawiódł po całej długości;-)) Z historii najnowszej takiego babola walnął chyba tylko dr. Mario i jego BMW w 2008 roku ;-))


zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu