WIADOMOŚCI

Gerber o wypadku Kubicy
Gerber o wypadku Kubicy
Jakub Gerber, który wczoraj pilotował Roberta Kubicę w rajdzie Ronde di Andora, a który szczęśliwe uniknął obrażeń, poinformował o swojej wersji wydarzeń z feralnej niedzieli.
2025-baner-f1-dziel-pasje-v2.jpg
Z wypowiedzi Gerbera wynika, że bezpośrednią przyczyną tak groźnych obrażeń Roberta Kubicy nie było pęknięcie bariery ochronnej znajdującej się przy drodze, a przerwa w niej.

„Wiedzieliśmy, że nawierzchnia jest śliska ze względu na wilgotność. Byliśmy na to przygotowani” mówił dla Gazzetta dello Sport Gerber. „Po wpadnięciu w poślizg, samochód wpadł na barierę i wygiął ją na zewnątrz. Chwilę potem uderzył w kolejną barierę ochronną.”

„Bariera przebiła auto i przeszła na wylot. Od razu zobaczyłem, że to poważna sprawa. Robert miał także obrzęk pod okiem po uderzeniu w kierownicę. Stracił przytomność a ja wyszedłem przez okno, bo drzwi były zablokowane.”

„Ambulans przybył natychmiast, a potem strażacy. Wyciągnięcie go z auta zajęło im ponad pół godziny. Pierwsza załoga nie miała nożyc do cięcia blachy, więc musiała czekać na drugą ekipę. Potem helikopter miał problemy z wylądowaniem w tym miejscu, więc Robert musiał zostać przniesiony, a czas płynął.”

Jakub Gerber skrytykował takie ustawianie barier ochronnych i wezwał do poprawy bezpieczeństwa przedniej części aut rajdowych.

„Przerwa w sekcjach barier nie ma sensu. Ale przede wszystkim nie powinniśmy jeździć autami, które mają tak słabe zabezpieczenie z przodu. To nie pierwszy raz kiedy zdarza się taki wypadek- Federacja powinna pomyśleć o zabezpieczeniu kokpitu.”

Gerber zapytany o to czy wypadek mógł być spowodowany przez awarię samochodu lub błąd Kubicy odparł: „W zawodach zawsze stara się jechać jak najszybciej. Robert jest taką osobą, która myśli twardo, zawsze stara się patrzeć o krok do przodu, jest precyzyjny, szybki i czysto jeździ. Kompletny kierowca.”

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

53 KOMENTARZY
avatar
damiansport2

07.02.2011 17:42

0

Coulthard sie wypoedzial jak wazne jest czucie!


avatar
damiansport2

07.02.2011 17:43

0

- Na razie dokładnie niewiadomo jeszcze, co stało się z ręką Roberta, ale obrażenia są na pewno poważne. Wyzwaniem czekającym Roberta podczas rekonwalescencji będzie zrozumienie rozmiaru szkód, jakich doznały te części jego ciała, które odpowiadają za motorykę dłoni, która odpowiada za wyciśnięcie maksimum z bolidu F1 - tłumaczy były kierowca Williamsa, McLarena i Red Bulla. - Uchwyt dłoni oraz siła przedramienia są bardzo ważne w samochodzie wyścigowym, ponieważ całe ciało jest przytwierdzone mocno do nadwozia. Prawdziwe umiejętności kierowcy sprowadzają się do tego, jak delikatnie potrafi operować swymi stopami oraz jak precyzyjny i reaktywny jest podczas używania dłoni. - Nie wiem, jakie dokładnie są urazy Roberta, ale absolutnym minimum potrzebnym do wznowienia jazdy będzie dla niego odzyskanie umiejętności wykonywania tych subtelnych ruchów oraz utrzymania kierownicy przy dużych przeciążeniach. A w F1 dochodzą one do 5G. - Bolidy posiadają wspomaganie kierownicy, ale i tak potrzeba dużo wytrzymałości, żeby odpowiednio utrzymać kierownicę na dystansie całego wyścigu. Ręce się męczą, a zbliżając się do zakrętu, ściskasz kierownicę jeszcze zanim rozpoczniesz wejście w łuk. - Oczywiście [Robert] nie musi mieć wielkiej siły, ale będzie potrzebował być na tyle mocny, żeby naciskiem na kierownicę utrzymać się na miejscu w szybkich zakrętach. Ja stosowałem właśnie taką technikę: zapierałem się łokciem o wnętrze kokpitu, co dawało mi dobry punkt zaczepienia i równowagi. - W takim przypadku trzeba sporo wysiłku, żeby utrzymać dłoń i kciuka w jednym miejscu na kierownicy. Wykonywanie subtelnych ruchów przy prędkości 250 km/h podczas pokonywania łuku Pauhon na torze Spa jest skrajnie trudne do wykonania. - Bierze się to stąd, że doświadcza się wielu drobnych obsunięć kół i ruchów samego samochodu. Jedyne czego chcesz, to utrzymać pojazd na odpowiednim torze jazdy. Na szybkich zakrętach osiągasz to używając pedału gazu. Największe problemy z utrzymaniem kierownicy mają miejsce podczas łuków średniej i małej prędkości, kiedy trzeba czuć, co się dzieje z samochodem i być w stanie wykonać odpowiednie, drobne korekty.


avatar
damiansport2

07.02.2011 17:43

0

Cały bolid utrzymujesz w dłoni. Palce pomagają ci utrzymać ją na miejscu. To, co jest ważne, to przeciążenie, którego wielkość odczuwasz ręką. Musisz czuć ciężar kierownicy, bo staje się to twoim przewodnikiem do zrozumienia, ile pozostaje ci przyczepności między oponą a nawierzchnią. - Kiedy jedziesz na krawędzi możliwości, odczuwasz pewien określony nacisk w dłoniach i ramionach. Spodziewasz się czuć konkretną wagę. - Jeśli najedziesz na przykład na plamę oleju, siła nacisku na kierownicy znacznie się zmniejsza. Jeszcze zanim samochód wpadnie w nadsterowność lub podsterowność, jesteś w stanie to skorygować. - Kierowca wyścigowy końcami palców musi też wciskać różne przyciski znajdujące się na kierownicy oraz zmieniać biegi. W przepisach nie ma jednak nic, co by nakazywało umieszczanie tych przycisków na kierownicy. To może być dowolny rodzaj mechanizmu. - Jeśli [w ramach testów sprawności] Robert będzie w stanie utrzymać pewien ciężar przed sobą i poruszać nim dookoła na wyprostowanych rękach, to jestem przekonany, że powróci do ścigania się. Będzie potrzebował mnóstwo determinacji, żeby tego dokonać, ale przecież już wcześniej udowodnił, że akurat tego mu nie brakuje - przekonuje Coulthard.


avatar
damiansport2

07.02.2011 17:44

0

bardzo ciekawa wypowiedz, musialem wkleic bo linka nie idzie dac


avatar
labugabu

07.02.2011 17:48

0

dore, to co mowi coldtard to sama prawda, Robert jestesmy z toba...


avatar
saint77

07.02.2011 18:01

0

Facet wie co mówi, ale my jeszcze nie wiemy jak to będzie z dłonią Roberta. Jeśli odzyska znaczną część sprawności - a w to wierzymy i na to się zanosi - będzie ok.


avatar
lipens

07.02.2011 18:03

0

Robercik da radę. Wierzę w niego :))


avatar
essien15

07.02.2011 18:04

0

widać od razu po takiej wypowiedzi, że facet doskonale zna się na rzeczy. Wróci Robert nie ma opcji :P


avatar
essien15

07.02.2011 18:05

0

6. saint77 Sorki nie widziałem Twojego wpisu wcześniej :)


avatar
ziyon

07.02.2011 18:15

0

Kurde chciałbym być takim optymistą jak Flavio Briatore. Robert w bolidzie na GP Europy!!?? To by było coś... ];-)


avatar
Leito100

07.02.2011 18:18

0

Flavio mówił o 1 GP W Europie a nie o GP Europy, to różnica, ponieważ 1 GP w Europie to GP Hiszpanii, które jest 5 GP sezonu.


avatar
TaZu

07.02.2011 18:21

0

Po wczorajszych odwiedzinach Fernando Alonso, dziś przy łóżku znajdującego się w poważnym choć stabilnym stanie Polaka pojawił się Flavio Briatore. – Mówiąc szczerze, to jestem bardzo zaskoczony tym co zobaczyłem w ciągu mojej 15 minutowej wizyty – przyznał Włoch. – Robert jest w lepszym stanie niż się spodziewałem. Co ciekawe Flavio zdradził także swój punkt widzenia na losowe wypadki, które często komplikują przecież losy nie tylko kierowców wyścigowych. – To przeznaczenie – oznajmił w swoim stylu. – Żeby doznać poważnej kontuzji nie trzeba wcale wsiadać do rajdowego samochodu – kontynuował przywołując przypadek Marka Webbera, który skomplikowanego złamania nogi nabawił się podczas jazdy na górskim rowerze. Obrażenia, których podczas wypadku na trasie Ronde di Andora doznał Robert są oczywiście znacznie poważniejsze. Nie brakuje opinii, że Polak zmuszony będzie oglądać zbliżający się sezon z pozycji kibica. Briatore nie wyklucza jednak niespodzianki. W krótkiej rozmowie z menedżerem krakowianina Daniele Morellim Flavio zapytał, za ile odbędzie się pierwszy wyścig europejskiej części sezonu. Odpowiedzią na usłyszane „trzy miesiące” było wymowne „no właśnie”. I choć opinię Włocha trudno uznać na ekspertyzę medyczną, a w tonie wypowiedzi pobrzmiewały przede wszystkim życzenia szybkiego powrotu do zdrowia i ścigania, chyba żaden z kibiców Roberta nie miałby nic przeciwko takiemu scenariuszowi.


avatar
ziyon

07.02.2011 18:23

0

Leito100 Oki nie doczytałem mądralo ale to nie zmienia faktu, że chętnie Roberta na tym GP bym widział... pozdro ];-)


avatar
Leito100

07.02.2011 18:25

0

ziyon - też bym się nie obraził. :P


avatar
Leito100

07.02.2011 18:26

0

gdyby wrócił na jakieś GP w tym sezonie.


avatar
ziyon

07.02.2011 18:27

0

Leito100 Amen. ];-)


avatar
dorotka20

07.02.2011 18:30

0

Mam pytanie odnosnie transmisji wyscigow. Gdzie i z kim komentuje wyscigi Coulthard, bo przyznam ze juz od dawna slysze ze sluchac tych dwoch komentatorow ( jego i tego drugiego) to sama przyjemnosc. Podaja fakty wazne trafne i niezwykle istotne dla przebiegu wyscigu. I co nawazniejsze nie myla sie. Powiedzcie prosze gdzie mozna ich ogladac i czy jest jakas mozliwosc dostania tego pakietu w Polsce


avatar
TenTypTramwaj

07.02.2011 18:33

0

Niki Lauda wrócił sześć tygodni po tym jak się palił. i to wrócił osiągając dobre wyniki. do czepiaczy: tak, wiem, że w Japonii się wycofał, bo nie był skłonny do jazdy w ekstremalnie trudnych warunkach


avatar
TenTypTramwaj

07.02.2011 18:35

0

17. dorotka20 w BBC. nie wiem czy dostaniesz taki pakiet, ale w internecie na pewno znajdziesz gdzieś transmisję


avatar
frog

07.02.2011 18:36

0

17.dorotka20 komentuje on w BBC z E.Jordanem i J.Humphrey;em


avatar
klaudia1777

07.02.2011 18:46

0

GDYBY PAN JAKUB TO CZYTAL TO MAM PYTANIE DO NIEGO CZY WYJSCIE PRZEZ OKNO SPRAWIALO CI TRUDNOSC?


avatar
kam39

07.02.2011 18:50

0

oglądam program na tvp 2 i jak mnie denerwuje jak prezenter mówi... formuły pierwszej jak by nie mogli mówić formuły jeden


avatar
Steeler

07.02.2011 18:56

0

Coulthard wie co mówi, ale zapomina o jednym - psychice. On się odnosi do możliwości czysto fizycznych - i dobrze, bo bez nich ani rusz. Ale ludzka psychika potrafi przełamywać bariery, o jakich nam się nie śni czasami. Dlatego u Roberta najważniejsza będzie motywacja, poczucie wsparcia oraz głód jazdy. Najważniejsze by jego dłoń miała pewny chwyt - drobny niedowład palców nie jest tu przeszkodą, ponieważ oni i tak jeżdżą w rękawicach które "tłumią" zmysł dotyku. Czym innym jest bowiem badanie ginekologiczne przez lateksową rękawiczką, gdzie koniuszek palca potrafi wyczuć jakiś guzek, a co innego naciskanie zapewne lekko pracującej łopatki mając na sobie rękawicę grubości roboczej. Także trzeba być dobrej myśli :)


avatar
mati99513

07.02.2011 18:57

0

Ja myślę rehabilitacja pujdzie sprawnie i że Robert wróci na tor nie w przyszłym sezonie ale może wystąpi w treningu przed GP Brazylii,, ajeś li w tym roku bolid Lotus Renault miał dać Robertowi szanse na szęstsze podium a nawet zwycięstwa to w 2012 r. Robert dostanie taki bolid że zdobędzie Mistrzostwo :), ale zobaczymy. najważniejsze by wrócił do zdrowia i by ręka była sprawna


avatar
ziyon

07.02.2011 19:00

0

22. kam39 No tak... Teraz po wypadku Roberta o F1 muszą mówić nawet gryzipiórki, którzy nigdy wcześniej nie mieli z tym sportem nic wspólnego . Temat jest wystarczająco krwawy żeby gadać o tym na każdym kanale. Czasami na temat, częściej nie na temat. Tyle w tym temacie.. ];-)


avatar
saint77

07.02.2011 19:06

0

@23. Steeler - cieszę się z twojego optymizmu, ale pamiętaj, że ta łopatka lub guziczek muszą byś naciśnięte w odpowiednim momencie z dokładnością do ułamka sekundy. Pomimo grubej rękawicy to dłoń, przedramię i ramię muszą być w pełni sprawne aby od chwili powziętego zamiaru reakcja w postaci zgięcia palca nastąpiła w odpowiedniej - mierzonej w ułamkach sekundy chwili. Chociaż ja też jestem z drugiej strony nastawiony optymistycznie - jak nie wyjdzie tak, to Robert spróbuje inaczej, może da się przeprojektować kierownicę w innym układzie lub coś w tym stylu. Czekam z niecierpliwością na wieczorny komunikat a następnie te kilka nerwowych dni, kiedy pod koniec tygodnia sytuacja będzie o wiele bardziej jasna niz teraz.


avatar
Antoni

07.02.2011 19:07

0

2. damiansport2 - dobrą robotę zrobiłeś.


avatar
beltzaboob

07.02.2011 19:18

0

@18. TenTypTramwaj - cholera, już się chciałem przyczepić....;))) Wrócił zdobywając majstra w 1984r. o 0,5pkt nad Prostem. Ale przez cały sezon w kwalifikacjach był gnieciony przez Francuza więc trochę fuks... Ale wrócił i zdobył tytuł i to się liczy. Każdy, kto widział, jak ten wypadek wyglądał, wie, że powrót Laudy zakrawał na cud. Analogicznie Robert wróci ale jeszcze mocniejszy. Jak Szu po Silverstone 1999. 2. damiansport2 - dzięk, naprawdę dobra robota:). Pozdr.


avatar
matidj

07.02.2011 19:25

0

KEMPA007 poprosimy o jakiś post z zyczeniami powrotu do zdrowia i na tor f1 Robertowi pod którym my wszyscy byśmy mogli sie podpisać i złożyć życzenia które w miare możliwości wy jako portal mogli byście mu przekazać POZDRAWIAM


avatar
kam39

07.02.2011 19:26

0

29. matidj POPIERAM TO JEST SUPER POMYSŁ


avatar
Jaro75

07.02.2011 19:27

0

Będziemy czekać na Robsa. Kuba pewnie też.Jeszcze nie raz pojadą razem :) Bardzo to mnie boli i wielu innych kibiców że Roberta nie będzie (takie dziwne...) na starcie tego sezonu ale co On będzie czuł patrząc na to z boku. Kurde piszę jakieś ....sam już nie wiem co pisać. Trzymam kciuki Robert !! Jak zawsze... :)) Dasz radę.


avatar
Savior00

07.02.2011 19:33

0

29. matidj Dołączam się do prośby, świetny pomysł.


avatar
Jaro75

07.02.2011 19:34

0

29. matidj Dołączam się.Wszyscy piszą wszędzie więc zróbmy jeszcze taki jeden temacik tylko z życzeniami. Pozdr.


avatar
kam39

07.02.2011 19:35

0

dobre wieści ze szpitala:)


avatar
ziyon

07.02.2011 19:41

0

matidj Dobry pomysł.... ];-)


avatar
Kojag

07.02.2011 19:44

0

Napiszmy Robertowi jakiś list z oficjalnymi życzeniami powrotu do zdrowia.


avatar
bartolinho

07.02.2011 19:45

0

skoro Robert już dzisiaj, tak krótko po złożeniu tej dłoni potrafi ruszac palcami to jest to bardzo dobry znak. Powiem szczerze, nie spodziewałem się, że to nastąpi aż tak szybko. Cud jak nic. Kto musi nad nim czuwac, tam do gory ... :)


avatar
matidj

07.02.2011 19:48

0

nie zdziwie sie jak w połowie sezony Robert już bedze jeżdził w bolidze przynajmniej na treningach


avatar
Kijek93

07.02.2011 19:48

0

Nie wiem czy ktoś już wrzucił to zdjęcie, więc proszę bardzo: http://cac he.day life.com/i mages erve/0erhdh B1xS0bO/6 10x.jpg (usunąć spacje)


avatar
ziyon

07.02.2011 19:51

0

bartolinho Albo Ktoś z dołu... ];-)


avatar
Savior00

07.02.2011 19:52

0

,,Korespondentka Polsat News powiedziała, że lekarz przekazał informację, iż nie ma zagrożenia dla kariery Roberta. Kolejna bardzo dobra wiadomość dzisiejszego dnia.'' Wie ktoś, czy ta informacja była podana przez bardziej ,,zaufane'' źródła niż Polsat News ? , ponieważ co jak co, ale w takiej sytuacji wolę mieć bardzo wiarygodne źródło.


avatar
Ferrante

07.02.2011 19:52

0

17. dorotka20 - ponieważ piszesz z Polski, masz kilka sposobów na oglądanie BBC-live w sieci. Jest kilka linków odsyłających do "zone-in" lub "justin.tv", na przykład: http://ww w.eplsite.com/str eam1.html lub http://ww w.from sport.com/ jednak przy dużym obłożeniu serwerów, najpewniejszy jest ten: ww w.vip stand.net wybierasz "formula1" potem "link1" czasem ma dopisek "BBC".


avatar
F1mates

07.02.2011 19:53

0

39. Kijek93 weź mnie nie dobijaj... To cud , że tylko tak to się skończyło.


avatar
Luna

07.02.2011 20:18

0

Mam pewien dar przewidywania odnośnie Roberta. Na kilka dni przed tą tragedią śniło mi się, że poszłam się utopić z rozpaczy na basen bo Robert miał zły sezon. Po drodze spotkałam Erica, a woda była brudna i ciemna. Odbieram to teraz jako dany mi znak. I teraz ponownie zaczynam interpretować inny mój sen. Przed gp spa śniło mi się, że będzie to OSTATNIE podium Roberta, i teraz nie wiem czy mowa była o ostatnim w ubiegłym sezonie (sen się sprawdził) czy może odnieść to słowo ostatnie już do całej kariery Roberta? Mam konto na yt poświęcone Robertowi, i już bardzo długo mam tam napisane "zatracony fanatyk", "best of the rest for ever", "wielki niespełniony kierowca"... to wszystko też by się zgadzało. I to nie tylko te dwa sny mi się przytrafiły, ale o trzecim nie będę wspominać. Roberta mistrzostwa w f1 nie zdobędzie nigdy, to nie jest jego przeznaczenie, jego drogą są wieczne przeciwności. On dostał taką silną osobowość i psychikę żeby walczyć ze swoim losem. Pozdrawiam, jak będę miała jakieś "widzenia" to Wam napiszę.


avatar
Kijek93

07.02.2011 20:24

0

Jeszcze 2 zdjęcia: http://cach e.day life.com/image serve/03JhdT28 4kebc/61 0x.jpg http://cach e.dayl ife.com/image serve/0c3S3CN6 MQ3AM/6 10x.jpg


avatar
bartolinho

07.02.2011 20:38

0

@Kijek93: ciężko znaleźć słowa żeby to opisać... :O


avatar
Jaro75

07.02.2011 20:42

0

45. Kijek93 Koszmar...


avatar
masabitumiczna

07.02.2011 21:15

0

dobrze gdyby FIA wyciągnęła wnioski z tego wypadku nakazała uzupełnienie klatki bezpieczeństwa jakimiś płytami ze stali czy włókien węglowych, niech auto będzie cięższe o te 30-40 kilo, bo tak na prawdę klatka chroni tylko przed skutkami dachowania czy uderzenia w drzewo, a tak to tylko cienka blacha jak widać nie chroniąca kierowców/pilotów wcale...


avatar
dorotka20

07.02.2011 21:30

0

42. Ferrante dzieki za info


avatar
fezuj

07.02.2011 21:32

0

45. Kijek93 Aż mnie ciarki przeszły.


avatar
MaMuT

07.02.2011 22:23

0

Robertowi oprócz wsparcia rodziny potrzebna jest motywacja kogoś kto to piekło przeszedł sam. i przychodzi mi tu jedno nazwisko Ari Vatanen Rajdowy Mistrz świata i Zwycięzca Dakaru (Jako jedyny jako debiutant). W jego przypadku przeciwności i dłuuuga rehabilitacja przyniosła zamierzony skutek. FIA leci ogólnie w kulki bo jeśli Ford/Citroen z już auta uniwersalnego czyli Focusa/C4 przerzucają się w miejskie puszki po sardynkach (mowa tu o fieście/C3) Obniżanie kosztów... Pozwólcie że pominę to milczeniem. Ostatni chłop z jajami który trzymał ten bajzel na kółkach był Jean- Michelle Balestre który po tragedii Toivonena (który zmierzał po tytuł) Ciekawe dlaczego Michelle Mouton (Wicemistrzyni grupy B)wzieła posadkę którą dał Todt. F1 czy zmierza w dobrym kierunku ale WRC daje duzo więcej funu i pokazuje ze kierowca musi mieć jaja a nie Kinder Niespodzianki. Pamiętajmy Robert przetarł szlaki z zapleczem (które w zalążku ale jest) i bądź co bądź sponsorami. WRC niestety zatraca się bo niby nowych zabezpieczeń nie ma a jazda po wąskich uliczkach to igranie z diabłem. Wszyscy psioczą że Tilkodromy są kijowe. Ale zastanówmy się czy chcemy patrzec na tragedie zawodników... Gladiatorów i ludu żadnego krwi nie ma. Robert z tego wyjdzie silniejszy A R32 dobrze rozwinięta konstrukcja pozwoli na walkę z innymi. Tutaj zacznie się znowu hardkorowa negocjacja z .... Raikkonenem który przez rok nieobecności Kubicy dałby zespołowi osiągi i rozwój samochodu


avatar
atomic

08.02.2011 08:15

0

GDZIE zapodział się facet co ma znajomka w tym szpitalu ? namierzyli go ,że sprzedaje informacje?


avatar
atomic

08.02.2011 08:38

0

czyli brak tej bariery spowodowałoby ? szczęście w nieszczęściu .choć nie dużo musiało brakować żeby nic się nie stało. jednak jazda po asfaltach w górach to max .podobno już prowadzone jest śledztwo w sprawie "bariery" mówi stary zientar


zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu