WIADOMOŚCI

Webber wygrywa, Button wicemistrzem F1
Webber wygrywa, Button wicemistrzem F1
Prognozy pogody mają to do siebie, że raz się sprawdzają, a raz zupełnie nie trafiają. Podobnie było także dzisiaj w Sao Paulo. Na suchym torze Interlagos podwójne zwycięstwo po raz kolejny w tym sezonie odniósł zespół Red Bulla.
2025-baner-f1-dziel-pasje-v2.jpg
Tym razem jednak „szybszy” okazał się Mark Webber. Australijczyk po raz pierwszy w tym sezonie stanął na najwyższym stopniu podium i nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że po świetnym starcie Sebastiana Vettela, który utrzymał prowadzenie, ekipa nie poinformowała mistrza świata o rzekomych problemach ze skrzynią biegów, które w cudowny sposób zniknęły w drugiej części wyścigu.

Podium uzupełnił Jenson Button, który przez cały wyścig walczył z Fernando Alonso. Hiszpan na 11 okrążeniu wyprzedził Buttona, który najwyraźniej miał problemy z miękką mieszanką opon. Brytyjczykowi udało się jednak odzyskać trzecie miejsce na 10 okrążeń przed metą, kiedy to obaj kierowcy jechali już na twardym ogumieniu.

Kierowcy Ferrari ostatni wyścig sezonu zakończyli poza podium. Alonso metę przekroczył czwarty, a Massa piąty. Sporo pecha miał w dzisiejszym wyścigu Lewis Hamilton, który na 47 okrążeniu zmuszony został do wycofania się z wyścigu po tym, gdy posłuszeństwa odmówiła skrzynia biegów zainstalowana w jego MP4-26.

Za czołowymi trzema zespołami GP Brazylii zakończył świetnie spisujący się na Interlagos Adrian Sutil, który wyprzedził Nico Rosberga i swojego partnera z zespołu, Paula di Restę.

Bardzo cenne dwa punkty dla zespołu Petera Saubera wywalczył Kamui Kobayashi. Dzięki lepszej dyspozycji kierowców Saubera, ekipa była w stanie obronić swoją 7 lokatę w mistrzostwach świata konstruktorów. Czołową dziesiątkę uzupełnił Witalij Pietrow z Renault.

Podobnie jak kierowcy Saubera, świetnie spisali się także zawodnicy Tonego Fernandesa. Team Lotus po raz kolejny na koniec sezonu okazał się najszybszą z najnowszych ekip.

GB Brazylii zakończyło emocjonujący i długi sezon 2011, a na kolejny kibice będą musieli poczekać tradycyjnie do marca przyszłego roku.

Wyniki

# Kierowca Czas Punkty
1

Mark Webber

Red Bull

1:32:17.464 25
2

Sebastian Vettel

Red Bull

+ 16,9 s. 18
3

Jenson Button

McLaren

+ 27,6 s. 15
4

Fernando Alonso

Ferrari

+ 35,0 s. 12
5

Felipe Massa

Ferrari

+ 66,7 s. 10
6

Adrian Sutil

Force India

+ 1 okr. 8
7

Nico Rosberg

Mercedes

+ 1 okr. 6
8

Paul di Resta

Force India

+ 1 okr. 4
9

Kamui Kobayashi

BMW Sauber

+ 1 okr. 2
10

Witalij Pietrow

Renault

+ 1 okr. 1
11

Jaime Alguersuari

+ 1 okr.
12

Sebastien Buemi

+ 1 okr.
13

Sergio Perez

BMW Sauber

+ 1 okr.
14

Rubens Barrichello

Williams

+ 1 okr.
15

Ralf Schumacher

Mercedes

+ 1 okr.
16

Heikki Kovalainen

Team Lotus

+ 2 okr.
17

Bruno Senna

Renault

+ 2 okr.
18

Jarno Trulli

Team Lotus

+ 2 okr.
19

Jerome D'Ambrosio

Virgin Racing

+ 3 okr.
20

Daniel Ricciardo

HRT F1

+ 3 okr.
21

Vitantonio Liuzzi

HRT F1

+ 10 okr.
22

Lewis Hamilton

McLaren

+ 25 okr.
23

Pastor Maldonado

Williams

+ 45 okr.
24

Timo Glock

Virgin Racing

+ 50 okr.

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

120 KOMENTARZY
avatar
van_daal

27.11.2011 18:37

0

Witam, jestem na 1000% pewien, że zwycięstwo Webbera było ustawione... pozdrawiam


avatar
MobiL

27.11.2011 18:38

0

Sciema jak nic i tyle...


avatar
konjoch

27.11.2011 18:38

0

Austriacki team RedBull ma coś wspólnego z austriackimi skoczkami narciarskimi: dzięki jednym i drugim zawody są niesamowicie nuuuudne :-/


avatar
Krzysztof-n

27.11.2011 18:40

0

Typowe team orders w redbull, dali Webberowi na pocieszenie wygrać


avatar
ris

27.11.2011 18:41

0

No i koniec. Gratulacje dla zwycięzców. Partia szachów udała się dzięki Buttonowi. :-)


avatar
Święty

27.11.2011 18:41

0

Jedno z najnudniejszych GP Brazylii jakie widziałem. Ale to wszystko wina DRSu. Ale też team-mate RBR. Co do kontaktu Szumachera z Bruno - nie byłbym tak przekonany co do winy Bruno, szwab ściął zakręt podobnie jak ostatnio Massa z Hamiltonem i to Massa dostał karę, więc nie rozumiem za bardzo teraz decyzji sędziów, no może jedynie dlatego tak się stało, że Bruno to innej klasy kierowca niż murzyn. Generalnie postawa kierowców LRGP jak zwykle tragiczna. Bruno po karze, która trwała przecież około 20 sekund prezentował tak mizerny poziom, że skończył za Teamem Lotus. Witold zdobył w końcu swój punkcik od dłuższego czasu - żenujące jak na bolid, który w live timingu pokazuje najlepsze prędkości. Słaba postawa Ferrari, nie potrafili się obronić przed Batonem. Ogromne gratulacje dla Kamui - stalowe nerwy, wywalczył dla zespołu pozycję w generalce przed STR, co im się przyda z finansowych względów.


avatar
greg32

27.11.2011 18:42

0

Od początku czułem ustawkę w sezonie, dziś podziękowanie za lojalkę dla Marka...


avatar
Krzysztof-n

27.11.2011 18:43

0

To wyglądało tak: - Seb skrzynia ci się psuje - że co ? - skrzynia się psuje, obcinaj obroty, czy zrozumiałeś ? - skrzynia mi się psuje i muszę obcinać obroty - nie daj się wyprzedzić Alonso jak już ci się skrzynia naprawi żałosne


avatar
Xellos

27.11.2011 18:44

0

Od kiedy Vettel zdobył mistrza, Webber nauczył się startować to mówi wszystko o tym sezonie :) Brawo Button ! On sobie to wywalczył, świetny sezon Buttona. Ferrari w tym sezonie leży i kwiczy na twardszej mieszance, aż nie do pomyślenia, tylko na miękkiej mają osiągi.


avatar
Grzesio22

27.11.2011 18:44

0

Ustawione zwycięstwo . Dobry wyścig Buttona


avatar
Darktom15

27.11.2011 18:47

0

U Webbera zobaczymy te magiczne starty w Australli a co do wyścigu to nuuuuudy ;/


avatar
Polak477

27.11.2011 18:49

0

Button to statsiarz. Jeździ dla statystyki :/.


avatar
saint77

27.11.2011 18:49

0

Tak, chciałbym wyrazić swoje obrzydzenie dla RB. @9. Xellos - trafna uwaga ze startami Marka. Webber jest jednym z moich ulubionych kierowców, ale jak można cieszyć się z takiego "zwycięstwa"? Natomiast Spadek NR1 Petrova na 10 miejsce w klasyfikacji uznaję za najciekawszy efekt tego wyścigu:) Bravo LRGP! Tylko 3 punkt zabrakło FI aby ich dogonić:)


avatar
belzebub

27.11.2011 18:50

0

Zwycięstwo Webbera to ŻENADA I ŻAŁOSNE!!! Dostał ewidentny prezent od zespołu, chyba że RBR jest tak rewelacyjnym bolidem, że sam się naprawia. Nie mówiąc już o tym, że Webber od początku tego sezonu nie zasługiwał na zwycięstwo, słabo startował, często nie był w stanie dotrzymywać tempa Vettelowi. Dla mnie na uznanie zasługuje po raz kolejny Button, zasłużone drugie miejsce w generalce. Ferrari rozczarowało, o ile Alonso coś tam jechał, ale stracił 3 cie miejsce, co prawda może przez awarię tylnego skrzydła), ale tempo Massy było już słabe. Bardzo dobry występ FI, myślę że w przyszłym sezonie będą mogli spokojnie powalczyć może o jeszcze jedno miejsce wśród konstruktorów. Rosberg nieźle, choć sądziłem że znajdzie się przed Sutilem, Kobayashi ok. Petrow więc by nie ugrał, choć pod koniec kręcił całkiem niezłe czasy. Senna z kolei nędza, po ewidentnym jego błędzie i kolizji z Schumim, czym zepsuł mu wyścig. Senna potwierdził, że nie nadaje się do F1. Tak jak przypuszczałem skończył wyścig za Teamem Lotus i nie był w stanie nawet odrabiać do Kovalainena straty. Tak samo Williamsy, słabo, słabo i jeszcze raz słabo - tu potrzeba dużych zmian, żeby podreperować poziom tego zespołu.


avatar
Leito100

27.11.2011 18:50

0

albo mi się wydaje, albo komentatorzy nie ogarnęli o co chodziło Vettelowi, gdy mówił, że czuje się jak Senna w 1991r.


avatar
elosidzej

27.11.2011 18:51

0

I koniec :) :D


avatar
sylasie

27.11.2011 18:52

0

Ja bardzo lubię webbera ale faktycznie to było aż za bardzo ustawione. Zresztą zapewne dla Marka to żadne zwycięstwo, bo vettel je oddał. Formuła stała się bardzo ustawiona. (szczególnie w zespołach )


avatar
GrzeSzNY

27.11.2011 18:53

0

Jak to mowili w filmie nic smiesznego: "drugi, ciagle drugi, nawet jak bylem pierwszy to czulem sie jak drugi .." :) idealnie pasuje do wyscigu :)))


avatar
xeoteam

27.11.2011 18:55

0

Ilona Wam wytłumaczy, że to wcale nie było ustawione :] a tak odcinając sie od RBR bo tylko pawia można puścić po takiej akcji, to szkoa Alo , bo robil co mógł ale Ferrarka nie jedzie na twardej mieszance, niestety. Brawo Button, i Sutil. Renówencja............. (tu wstaw co chcesz, byle obraźliwe)


avatar
MARLA

27.11.2011 18:55

0

Gratulacje dla Buttona za wicemistrza:)


avatar
sylasie

27.11.2011 18:56

0

@ 18. GrzeSzNY faktycznie to stwierdzenie idealnie pasuje :) a tak btw strasznie nakombinowałeś z tymi dużymi literami w swoim nicku :D


avatar
Knight Rider

27.11.2011 18:56

0

uff nareszcie koniec , w moim odczuciu najnudniejszy sezon jaki oglądałem , z tego względu ze: -brak Roberta Kubicy -dominacja Red Bulla/Vettela -DRS Mam nadzieje ze następny sezon będzie lepszy , oczywiście z Robertem ;)


avatar
alert119

27.11.2011 18:57

0

To ja z innej beczki.. Czy tylko mnie, czy może kogoś z Was też irytował realizator? Maldonado wypadł - nie pokazał sytuacji, Perez coś naskrobał - nie pokazał, ktoś z HRT miał awarię - nie pokazał ;>


avatar
agnesia96

27.11.2011 18:58

0

W tej chwili w stawce jest 5 kierowców,którzy są głównymi pretendentami do wygranych i trochę dziwne,że dwóch nadal najlepszych według mnie kierowców w stawce zajmuje ostatnie miejsca wśród tej piątki. Zwycięstwo Webbera już chyba wystarczająco skomentowane ;) z początku z tą skrzynią Lewisa byłam wręcz pewna,że chodzi o to samo,zwłaszcza,że szybko się zbliżał do Buttona,a tu rzeczywiście problemy. Jenson w 100% zasłużone vice-mistrzostwo,bohater sezonu. Mimo,że ten sezon był troszkę nudny i bardzo przewidywalny,to mimo wszystko smutno,że to już koniec i musimy czekać prawie 4 mies. (nie licząc testów).Liczę na więcej emocji w przyszłym roku i bardziej wyrównaną walkę ;)


avatar
GrzeSzNY

27.11.2011 19:00

0

Gratulacje dla HEIdfelda :) za 11 miejsce w generalce :)) no i HAMilton wielki pech. Oby przyszly sezon bym czesciej na podiums!


avatar
kmicic

27.11.2011 19:00

0

Skandal. P.S. Zegar na stronie wciąż odlicza, więc to nie może być prawda (04:18:58)...


avatar
seb_1746

27.11.2011 19:00

0

19. xeoteam- co więcej to cudowny Sebastian chciał wspomóc kolegę z zespołu w walce o wicemistrzostwo. ŻENADA !!! Jakby cenili Webbera to pomogliby mu w tym wcześniej, a tak rzucili mu ochłap w postaci jednego zwycięstwa i tyle...


avatar
Pampalini

27.11.2011 19:02

0

9. Xellos Dokładnie. Smiać mi sie chciało z Borówki, gdy o tym wspomniał. Cud normalnie. A naiwniacy nadal wierza, ze w Red Bullu jest sielanka i nie ma podkladania kopyt.


avatar
Knight Rider

27.11.2011 19:02

0

a tak z innej beczki , to pan Borowczyk chyba lubi chłopców ;) bo mówił ze "bardzo chciałby jeszcze zobaczyć plecy Buttona i bardzo mu się podobają" :D


avatar
FAster92

27.11.2011 19:04

0

Cytująć słowa Hornera z zeszłego roku " To najbardziej książkowy przykład Team Order" wygrana Marka o ile to można nazwać wygraną było do przewidzenia, cały sezon był N U D N Y do potęgi ! Gdyby nie wygrane ALO, HAM, BUT - to nie wiem co to by było... Co do SF jestem okropnie rozczarowana! Jeszcze ta twarda mięszanka to już katastrofa;( Mam nadzieję, zę w Ferrari zaczną myśleć i zbudują coś konkretnego(bolid) co pozwoli ALO i MAS walczyć o MŚ! A i te problemy Vettela ze skrzynią... ŻAŁOSNE - takim zachowaniem pokazują jakim są zespołem, psują tylko widowisko


avatar
seb_1746

27.11.2011 19:05

0

Jak oni mogą tak kłamać podczas tej konferencji... ???


avatar
xeoteam

27.11.2011 19:06

0

@27. Od razu po zdobyciu Majstra powinni dac Web szanse i mieli by dublet w generalce, ale nie , przecież dziecko musiało jeszcze PP rekordować :D


avatar
FAster92

27.11.2011 19:06

0

31. Nie wiadomo czy śmiać się z tego czy płakać na tej konferencji prasowej!


avatar
Mel91

27.11.2011 19:07

0

Mam pytanko co się stało z Pastorem Maldonaldo bo akurat ominąłem ten fragment z wyścigu?


avatar
belzebub

27.11.2011 19:07

0

31. Mieli całą noc, żeby zapamiętać tych parę zdań, choć w przypadku Vettela miałem wrażenie, że gada trochę bez sensu, najwidoczniej słabo mu idzie kłamanie ;-)


avatar
saint77

27.11.2011 19:09

0

Mark zaciągnął u Wentyla dług wdzięczności, który będzie spłacał w ratach przez 20 wyścigów sezonu 2012. Pewnie w postaci awarii sprzęgła na starcie:)


avatar
andy_chow

27.11.2011 19:10

0

Wyscig jak i caly sezon nuuudny choc dla fanow RBR i Vettela byl ekscytujacy.Dla mnie walka o drugie miejsce to nie jest to na co patrze z wypiekami na twarzy.No i sprawa Webbera i jego startow, nabralem pewnosci ,ze ktos mu majstrowal w bolidzie lub skrzyni biegow a to juz jest wredna zagrywka RBR.I jeszcze dobil mnie Zientarski stwierdzeniem ,ze sezon byl jednym z najciekawszych (f...g joke)


avatar
seb_1746

27.11.2011 19:10

0

32. xeoteam- racja zapomniałem przecież, że cudowny Sebastian musiał poprawić w pierwszej kolejności rekord Mansella (to był priorytet), a Webber jako wierny pies musiał czekać na kość z pańskiego stołu, ale wystarczyło to tylko na 3 miejsce w generalce


avatar
fanka1103

27.11.2011 19:12

0

Brawo Mark ,brawo Seba, brawo Jenson, Fernando pozamiatany :-))))


avatar
mourinho33

27.11.2011 19:13

0

dobra-spokojnie- ja tam red bulla za nic nie winie- kilka zespolow tez tak robilo w czasie sezonu tylko chyba troche bardziej potajemnie, ale i tak sprytnie to wymyslili


avatar
seb_1746

27.11.2011 19:13

0

37. andy_chow - "(f...g joke)" - he, he przynajmniej w niektórych "sportach" niektórzy mówią co myślą, anie kłamią jak redbulowcy dzisiaj


avatar
Skoczek130

27.11.2011 19:15

0

Gratulacje dla Marka za to zwycięstwo. Nie podejmuje się oceny tego zwycięstwa - Webber jest pierwszy i koniec. Nie mam zamiaru dywagowac, czy to "prezent" od RBR, czy nie. ;) Cieszę się, że to Jenson jest wicemistrzem! W tym sezonie najlepszy kierowca poza Sebą! Lepszy od Hamilton, pokazując, iż Lewy wcale nie jest bożyszczą. Fajnie, że w McL wreszcie mamy dwóch kierowców, a nie jednego drivera, a drugiego pomagiera i testera. :) I tak im jednak nie kibicuje... ;] Realizator nie przez przypadek pokazał Baricza - to ostatni wyścig Rubinho w karierze. Nie wierzę, aby w przyszłym roku znalazł zatrudnienie. I nie przez plotki na temat Raikkonena - miejsce w Williamsie zajmie Sutil, który ma sponsora w "osobie" Mediona, a poza tym zaliczył najlepszy sezon w karierze, lejąc di Restę w niemal każdym wyścigu! Lotus także nie wchodzi w grę - Robert nie wróci na początku sezonu, ale jego zastępcą będzie Romain Grosjean - chłopak zasługuje na drugą szansę! Pietrow jest nietykalny - ma kontrakt, którego raczej nikt nie spłaci, aby go zerwac. Poza tym sam Rosjanin nie spisuje się słabo. Zanotował bez wątpienia progres w tym sezonie. Nie uważam też, aby zespół miał go zastąpic Senną, który wprawdzie nie miał dużo czasu na poznanie trudnej maszyny, ale raczej nie przekonał do siebie szefostwo. A jeśli przekonał,. to Brazylijczyk raczej nie przebije Pietrowa w kwestii finansowej. ;) Felipe pozostało tylko zrobic piruety dla publiki - mam nadzieje, że przyszły sezon będzie lepszy! :))


avatar
ArcyZ

27.11.2011 19:19

0

39. fanka1103 - Jak będą 3 jednakowo szybkie zespoły to zobaczysz jak Ferdek będzie ich zamiatał.


avatar
xeoteam

27.11.2011 19:20

0

Ja sie pytam gdzie jest Ilona?????? :D


avatar
Cwirs

27.11.2011 19:21

0

Co sie stalo z Hamiltonem ? bo musialem wyjsc :/


avatar
sylasie

27.11.2011 19:24

0

@ 45. skrzynia biegów mu padła.


avatar
andi77

27.11.2011 19:29

0

Zwycięstwo Webbera było USTAWIONE co nawet niewidomy gołym okiem by dostrzegł. Przez cały sezon Vettel nie zgłosił awarii skrzyni biegów i akurat w ostatnim wyścigu zaczęła mu szwankować ?? Żenada. To jest bardzo nie Fair wobec Alonso można by rzec tchurzostwo i przynosi wstyd dla F1. NIby są przepisy a ich nie ma. Red Bull powinien udokumentować jasno i wyraźnie że taki problem wystąpił.


avatar
lukaszk99

27.11.2011 19:29

0

ArcyZ"Jak będą 3 jednakowo szybkie zespoły to zobaczysz jak Ferdek będzie ich zamiatał." Tak samo jak zamiatał nowicjusza Hamiltona w 2007?


avatar
saint77

27.11.2011 19:34

0

@44. xeoteam omawia z kierownictwem działu PR RB komentarz do postawy zawodników i zespołu w wyścigu:)


avatar
ELtech

27.11.2011 19:34

0

Pomijając całą szopkę w RBR to najbardziej żal tych co odpadli nie z własnej winy. Skrzynia Lewisa jestem jeszcze w stanie zrozumieć, ale niedokręcone koło?


avatar
Laki16

27.11.2011 19:35

0

Wkońcu Webber Na 1 Miejscu !! :D Gratulacje :) Szkoda, że Hamilton musiał skończyć przed metą :/


avatar
ArcyZ

27.11.2011 19:37

0

48- Ten temat był wałkowany 100 razy. 1) Nie wiesz że kierowca się rozwija?? 2007 był nagorszym sezonem w wyoknaniu Alonso ,a najlepszy jak do tej pory Hamiltona. Jak byś nie zauważył Ferdek jest 2 rok z rzędu przed Lewisem w słabszym bolidzie..


avatar
Greek

27.11.2011 19:37

0

Borowczyk: O! I blokuje go nam teraz Adrian Sutil Maurycy: To Perez , Sergio Perez Borowczyk: No tak, to przecież Kobayashi :P


avatar
Jacu

27.11.2011 19:37

0

hmm na świeżo krótkie podsumowanie. Chyba najnudniejszy wyścig na Interlagos jaki widziałem. Ustawka z Webberem mnie nie dziwi i nawet zasłużona na swój sposób bo pośrednio pokazuje co stało za fatalnymi startami Marka. Owszem to taka prywatna teoria spiskowa ale zadziwiająco łatwo ją potwierdzić po dzisiejszych wydarzeniach. Nie ma oczywiście wyraźnego dowodu ale chyba każdy co bardziej rozgarnięty widzi, że ani razu po zaklepaniu tytułu przez Vettela Webber nie spartolił startu !!! I to na tyle w tej materii...nie ma sensu dyskutować bo i tak nic się nie udowodni. Dla odmiany prawdziwe problemy Lewisa ze skrzynią ale i tak bez szału weekend. Czas na odpoczynek. Hamilton musi się teraz zrestartować i liczę na odzyskanie numeru jeden w McLarenie w kolejnym sezonie - to będzie dla niego kluczowa sprawa. Button pojechał swoje. Zasłużone 2 miejsce w generalce i tyle. Alonso. Nie ważne, że przegrał to 3-cie miejsce. Nie ma to i tak znaczenia zwłaszcza dla kierowcy jego pokroju zawsze drugie miejsce jest pierwszym przegranym. Pokazał jednak jak się jedzie w lipnym bolidzie i wydobywa z niego maksimum potencjału. Dla mnie to był cichy bohater tego wyścigu. Dla kontrastu Massa kręcący pod koniec czasy HRT .... ale i tak 5 miejsce się udało dowieść. Świetny występ Sutila jakby jechał po wszystko - może i tak było. Szkoda, że wcześniej się tak nie spinał. Mercedes - przeciętnie Rosberg. Utwierdza w przekonaniu, że jest britney F1 i nie wiele w nim z prawdziwego fightera, aczkolwiek i tak starczyło to na pokonanie po raz kolejny Michaela, pod którego zaprojektowano tegoroczny bolid. Schumacher dla odmiany jechał na mokro ustawionym bolidem (jak wielu kierowców ze stawki również), jednak i tak przegrana walka z Perezem kręcącym bączka w lipnym Sauberze, stawia 7-o krotnego mistrza w nie najlepszym świetle. Co do kolizji z Bruno to bez dwóch zdań wina Brazylijczyka z podkradniętym wielkim nazwiskiem. Jak na ironie zrobił to w stylu dawnego MSC :P. Kobayashi dzisiaj w końcu się obudził i pojechał po dobry wynik. Pietrow jakimś cudem zdobył punkcik. Ogólnie LRGP miało większy potencjał. Mam wrażenie, że największym błędem sezonu było wywalenie Heidfelda z zespołu, bo pomimo mieszanych sympatii lepszy jest od obu aktualnych zawodników chyba nawet razem wziętych. Ale wiadomo tu chodziło o kasę. Cóż polityka polityką, kasa kasą, a widowisko widowiskiem. Podsumowując sezon i nudnawy (w sensie dominacji RBR), ale jednocześnie ciekawy w kontekście walk zespołowych oraz kilku pomniejszych wydarzeń, czy walki za liderem. Jednak życzyłbym sobie i większości fanów aby kolejny był znacznie bardziej wyrównany jeśli chodzi o osiągi bolidów w samym czubie, i to już od początku sezonu. Pozdrawiam.


avatar
Greek

27.11.2011 19:38

0

48- chyba słabo pamietasz sytuację w Mclarenie w 2007 :)


avatar
ArcyZ

27.11.2011 19:44

0

Świetny występ Sutila, zresztą końcówka bardzo obiecująca w wykonaniu FI ,oby pogłoski o jego wylocie z zespołu się nie sprawdziły.


avatar
SHEARER

27.11.2011 19:44

0

Button bohaterem sezonu i tyle w temacie !!!


avatar
Pampalini

27.11.2011 19:45

0

36. saint77 Genialny komentarz. Red Bullom zycze jak najgorzej, za ten ich perfidny fałsz. Mam nadzieję, ze w niedalekiej przyszłości cała prawda na temat "spraawiedliwego" traktowania kierowców wyjdzie na jaw. Bardzo żałuję, ze moje przedsezonowe prognozy co do przebiegu rywalizacji w zespole RB sprawdziły się. Zresztą nie tylko ja twierdziłem wtedy, ze Webber bedzie jeszcze w gorszej sytuacji niz bvył w sezonie 2010. Mark nie miał prawa wygrac zadnego wyscigu, bo takie były załozenia włascicieli zespołu. Miał dowozic tylko tyle punktów, aby starczyło na wygraną w konstruktorach, całą resztę miał załatwic VET w bolidzie szybkim jak rakieta, i to prz3ez kilka miesiecy ogladalismy. Szczesie Vettela, ze w tym roku bolid RB był szybszy niz w poprzednim, bo gdyby walka czolowych ekip była wyrownana, lub chociazby taka jak w zeszłym sezonie, to Horner i spolka nie mogliby sobie pozwolic na sabotaz jaki na naszych oczach wyprawiali. Zal tylko pokrzywdzonego.


avatar
FAster92

27.11.2011 19:55

0

PARODIA ROKU : Problemy Vettela ze skrzynią biegów.


avatar
Rudyrydz

27.11.2011 20:07

0

Nie rozumiem dlaczego wszyscy robią taką ofiarę z Webbera, że niby mu wszyscy w zespole kłody pod nogi rzucają. Sam się przecież na to godzi, co potwierdził podpisując kontrakt na przyszły sezon. Nikt go w Red Bullu na siłę nie trzyma. A dzisiejsze polecenie zespołu było w 100% zrozumiałem-celem było 3 miejsce Marka w generalce. Każdy inny zespół zrobił by to samo.


avatar
krzysiek000

27.11.2011 20:11

0

No i 2 i 3 miejsce w generalce zajęli ci, na których liczyłem ;) Co jak co, ale to Button za wspaniałą jazdę podczas deszczowych warunków powinien zdobyć vice majstra, a Webber... No cóż gratuluję że udało mu się zająć to miejsce pomimo problemów ze startami. Co do sezonu, to był najnudniejszy sezon jaki oglądałem, ale to zapewne dlatego, że pierwszy raz widziałem jak ktoś zdobywa majstra w połowie sezonu... Co do wyścigu: skoro Vettel naprawił sam skrzynię biegów podczas jazdy, to dlaczego nie wymienił od razu opon? Szybciej by wyszło ;) No a szczerze to wyścig był do niczego. Jakoś bardziej liczyłem na deszczowy wyścig. A tak swoją drogą, to ciekawi mnie dlaczego podkreśla mi na czerwono nazwisko Vettela, a Buttona, czy Webbera już nie ;)


avatar
ULTR93

27.11.2011 20:12

0

nienawidzę Red Bulla. jak dla mnie to McLaren będzie miał taki bolid w 2012r. że Red Bull padnie, a mistrzem zostanie Hamilton- mój ulubieniec. ogólnie dobry sezon- trochę DRS psuł zabawę, ale liczę na główne głowy w F1, że wymyślą jakieś dobre rozwiązania na sezon 2012. pozdrawiam wszystkich kibiców F1 (potęgi sportu) :)


avatar
strong1

27.11.2011 20:12

0

Well, well, więc jednak w czasach gdzie RBR ma Vettela,a zespołowi zależy też na zbieraniu punktów nawet "najgorszy Mistrz Świata" w historii okazał się lepszy od talentu milenium- Hamiltona. I dostał na to pozwolenie w chwili słabości LH. Tak, czy siak Lewis ogarnij się, żeby jeździć od przyszłego roku przed Massą.


avatar
Kazik

27.11.2011 20:13

0

15. Leito100 napewno nie ogarnęli tego tekstu przez radio o Sennie z 1991.(nie tylko oni).Na konferencji Seb wolał przypalić głupa gdy go o to zapytano.Można i tak.Pamiętam tylko,że gdy Senna podarował Bergerowi zwycięstwo (bo ten nie miałby żadnego) a tytuł i tak był w kieszeni to nie krzyczał na ten temat już w trakcie wyścigu. Oprócz tego za Interlagos moje uznanie dla chłopaków z Force India.Trochę szkoda Fernando bo stracił pudło ale cóż...Mark był dzisiaj po prostu dobry.


avatar
zx74yu

27.11.2011 20:16

0

I znowu jak w 2009 żadnego Ferrari na podium w generalce


avatar
fanka1103

27.11.2011 20:26

0

Szkoda mi dzisiaj tylko Hamiltona - szkoda że nie dojechał


avatar
strong1

27.11.2011 20:27

0

Newey;a miało być nie zaś Seba w @63.


avatar
Jacu

27.11.2011 20:27

0

@64. Kazik & @15. Leito100 - totalnie nie ogarnęli :)) bo to było na Suzuce, więc pewnie brakło zbieżności miejsca ale dla bardziej pamiętliwych była to super oczywista ustawka :).


avatar
seb_1746

27.11.2011 20:31

0

64. Kazik - to tylko podkreśla i utwierdza mnie w przekonaniu, że Vettel to dosyć bezczelny typek, jakby miał trochę honoru, to by tego nie mówił. A jak nie to mogli sobie darować całą tą szopkę z tym 1 miejscem Webbera, bo w sumie jest to dosyć upokarzające dla Australijczyka.


avatar
Jaro75

27.11.2011 20:33

0

The end :) Ilość punktów "wszystkich" kierowców LRGP a ilość punktów Roberta z zeszłym roku. Pozdr. :)


avatar
Ananas

27.11.2011 20:38

0

Znowu kierowca, który wygrał pierwszy wyścig sezonu został mistrzem. Szkoda, że w ubiegłym sezonie Alonso się nie udało, bo wtedy tradycja obowiązywałaby już przez 6 sezonów z rzędu.


avatar
fanka1103

27.11.2011 20:40

0

Zobaczcie różnicę punktową konstruktorów Reb Bull a McLaren nie wspomnę o Ferrari masakra ;-))) wszystko na ten temat -gratulacje dla najlepszych


avatar
fanka1103

27.11.2011 20:42

0

oczywiście miało być Red Bull


avatar
dziarmol@biss

27.11.2011 20:48

0

Webber winien wzorem Barrichello z GP Austrii 2002 przepuścić Vettela przed metą ale widać Markowi wszystko jedno. RedBull jako zespół kompromituje się tak samo jak niegdyś Ferrari......Dość smutny koniec sezonu, po za kozacką jazdą Buttona któremu należą się wielkie brawa oraz dla Alonso za wolę walki ;-))


avatar
Leito100

27.11.2011 20:49

0

64. i 68. Jest jeszcze 2 opcja. Mogło też chodzić o wyścig w Brazylii, gdy Ayrtonowi posypała się skrzynia biegów, aczkolwiek w tym przypadku niestety Vet nie dojechał na 1 miejscu i sam pewnie nie był świadomy tego, że to co powiedział jest dwuznaczne :P


avatar
seb_1746

27.11.2011 20:50

0

74. dziarmol@biss- mógł tak zrobić, ale może miał polecenie żeby wygrać


avatar
pjc

27.11.2011 20:54

0

No i mamy koniec sezonu. To był kapitalny rok w wykonaniu RedBulla i Vettela. Bolid był przygotowany perfekcyjnie i całej ekipie należą się gratulacje. Równie gromkie brawa dla Buttona za wicemistrzostwo i pokonanie Hamiltona w zespołowym pojedynku. Co do wyścigu. Sorry ale muszę zacząć od Teamu Lotus. Przepiękny,atomowy wręcz start Kovalainena. Wykonał go perfekcyjnie. Równie piękna rywalizacja B.Senny z Schumacherem. Co prawda nałożono karę na Brazylijczyka ale moim zdaniem to był b.sprytny manewr ze strony Bruna. To wyglądało jak odwet za przegraną Ayrtona w 1994r. na tym torze:) Dobra, dopowiedziałem sobie dodatkową historię:) Świetna postawa zespołu Force India a w szczególności Sutila. Wyprzedzenie Rosberga było naprawdę wspaniałym pokazem możliwosci Adriana. Jeszcze jeden czy dwa wyścigi i Force India łyknęłoby LRGP. Zabrakło bardzo niewiele. Za wielkim przegranych sezonu uważam dwóch kierowców Alonso i Hamiltona. Jeden dwoił się i troił ale sprzęt nie pozwalał na lepsze wyniki a drugi dostał surową lekcję od partnera z zespołu, który pokonał go (wręcz zmiażdżył) regularnością i opanowaniem. No i na koniec trzymam kciuki (jak zwykle za lepsze czasy dla Williamsa). Mam nadzieję,że najgorsze już za nimi. @Kazik należy tez zwrócić uwagę że Senna z Bergerem byli przyjaciółmi i to nie była żadna łaska ze strony Ayrtona, że to zwycięstwo podarował wtedy Austriakowi. To był cudowny moment w 1991r.,który był finałem morderczej walki z goniącym McLarena Williamsem.


avatar
mlq

27.11.2011 20:55

0

Jestem za


avatar
mlq

27.11.2011 20:56

0

62. Jestem za


avatar
Tilion

27.11.2011 21:00

0

Szczerze - rzygać mi się chce na dźwięk nazwy RBR. Panie Helmucie Marko - niszczyłeś pan ten sezon. Zawsze daleko mi było do teorii spiskowych, ale to, co się działo w tym sezonie, to po prostu kpina. Dziwię się Markowi, że nie przekłada spełnienia się w innym zespole, nad bycie pionkiem w RBR. I życzę mu, by nie przedłużono mu kontraktu na kolejny sezon, ogólnie by rozstali się w gniewie i wrogości - bo wtedy mamy gwarancję, że Webber udzieli obszernego wywiadu o tym, z jaką farsą mieliśmy do czynienia w tym sezonie. Z resztą w ubiegłym również (choć w mniejszym stopniu) i to dokładnie chociażby w gp Brazylii. Dla mnie bohaterem sezonu jest Button - potrafił w niejednym wyścigu napędzić stracha obecnemu "mistrzowi", udowodniając, że ten wcale nie jest taki mocny. Wybaczcie, ale takiego mistrza nie szanuję ani trochę - zawsze, gdy dochodziło do walki, to Vettel pokazywał, że poza szybkością (bo tego absolutnie nie można mu odmówić) brakuje mu cech kierowców, o których się po latach pamięta. Massa - mimo mojej sympatii do tego zawodnika, to uważam, że Ferrari robi wielki błąd, trzymając go. W ŻADNYM wyścigu w tym sezonie nie stanowił zagrożenia dla czołówki. Za to sprawdziło się to, co mówiłem w przypadku zmiany kierowcy w LRGP - Senna jest nędzny i przez 8 wyścigów ugrał dwa nędzne punkciki. Choć powinienem być pozytywnie zaskoczony - to o 2 więcej, niż liczyłem, że zdobędzie ;)


avatar
dexter

27.11.2011 21:47

0

Z tego co zrozumialem to Seb. na poczatku wyscigu mial problemy z oponami, temp.opon dochodzila do limitu, a pozniej od 5 rundy temp. w skrzyni wzrosla, nastepnie od 15 rundy mieli "Low Oil Pressure", zostalo ok.1 litra oleju w skrzyni. Seb. musial przejsc na Short Shifting. Czasami taki problem idzie skorygowac poprzez Mapping zmiany biegow. Vettel na rundzie tracil 0,3 sek. Mimo tego Speed Red Bulla byl b. dobry w bolidzie bylo pare nowinek na sezon 2012 zamontowanych. Gratulacje Mark, w koncu przynajmniej jedno zwycieztwo w sezonie, wygrana Fastest-Lap-Trophy, a zarazem pobity rekord Alana Jonsa najszybszych rund Australijczyka w F1. Co do incydentu Senna - Schumi, 100% wina Senny. Bruno mial wewnatrz miejsce, a wiechal na zewnetrzna w Schumiego. Sutil - Rosberg pokazali ze mozna sobie w tym zakrecie dosyc miejsca zostawic.


avatar
dexter

27.11.2011 21:53

0

* zwyciestwo


avatar
andy_chow

27.11.2011 22:03

0

@dexter a Ty skad masz takie dokladne informacje?


avatar
Jahar

27.11.2011 22:30

0

Brzydzę się zwycięstwem Webbera dzisiaj. Sam powinien olać dzisiejszy wyścig a nie go wygrywać. Swoją drogą to gdyby nie prezent od Vettela to Webber nie miał by co marzyć o wygranej.


avatar
seba030189

27.11.2011 22:57

0

redbull jest swietny niezle utrudnia zycie ludzia od PA ustawiona wygrana webbera swiadczy o tym iz dominacja Vettela nad Weberem jest sztuczna:) na jeden wyscig zamienili ich miejscami szkoda Marka:) dla mnie najlepszym kierowca tego sezonu jest zdecydowanie Alonso slabym bolidem nigdy nie spadl nizej niz pozwalala mu na to maszyna.W tym sezonie tylko MCL mogl podjac rywalizacje z RBR ale nie na tyle by wywalac na nich presje caly sezon byl nudny i nie spodziewam sie iz w 2012 bylo inaczej.Licze na lepszy sezon Ferrari w przyszlym roku i powrót Roberta:)


avatar
dexter

27.11.2011 23:12

0

@ 54. Jacu "Schumacher dla odmiany jechał na mokro ustawionym bolidem (jak wielu kierowców ze stawki również)" - jedyny kierowca, ktory jechal z ustawienim na mokro to Sebastian Buemi z Toro Rosso


avatar
Kazik

27.11.2011 23:34

0

75. Leito100 ta 2 opcja nie wchodzi w rachubę bo Seb nie pamięta roku 1991 więc chłopcy z Red Bulla po prostu musieli dzień wcześniej przypomnieć mu jak powinien postąpić "prawdziwy mistrz". 77. pjc Zgoda.Tylko,że dla Ayrtona to było raczej naturalne (po przyjacielsku) a Sebastian to tak jakby....nie wytrzymał...no musiał się pochwalić,że robi coś "wielkiego".I dlatego Mark jest dumny ze swojego pierwszego zwycięstwa w tym sezonie ,które zadedykował....rodzinie.


avatar
patrolek23

27.11.2011 23:53

0

86. Nieprawda, bo Barichello miał długa jedynke, co swiadczy o stawieniu na deszcz.


avatar
patrolek23

27.11.2011 23:57

0

A pozatym Alonso i Schumacher bardzo liczyli na deszcz.


avatar
racingfan

28.11.2011 00:01

0

To był strasznie, ale to strasznie nudny sezon, najnudniejszy jaki oglądałem, DRS to jest porazka F1, to wypaczało całą rywalizację - no ale może ja sie nie znam i nie idę za postępem :)))) RB był najlepszy i nuda, przyszły sezon będzie jeszcze nudniejsz bo RB i Newey zrobią jeszcze lepsze auto i już nikt inny nie wygra tylko Vetel - im chyba o to chodzi. No jak widać - kiedyś była epoka Ferrari i 5 nudnych sezonów z rzędu to teraz kolej na RedBulla - zapowiada sie powtórka z histori. To tyle, Pozdrawiam


avatar

28.11.2011 00:08

0

A pozatym Alonso i Schumacher bardzo liczyli na deszcz.


avatar
patrolek23

28.11.2011 00:23

0

Mi drs sie akurat podobał. Zabawnie było momentami ogladac sytuacje, kiedy na właczonym drsie co niektorzy i tak nie byli w stanie skutecznie wyprzedzic. Pozatym on jest dozwolony od ktoregos okrazenia, wiec naturalna kolejnosc po starcie jest wnpełni zachowana. Przypominam, ze drs został wprowadzony po to, aby uniknac takich sytuacji, jak np. Alonso przez poł wyscigu nie był w stanie łyknac Pietrowa w ub. roku i przegrał majstra. Czy wyscigi sa nudne? A co Wy byscie chcieli, zeby im koła odpadały w celu urozmaicenia widowiska? Te wyscigi sa nudne ze wzgledu na to, ze w takim zwykłym przekazie telewizyjnym nie sa pokazywane te najciekawsze rzeczy, a tam dzieje sie bardzo duzo. Ot jada sobie bolidy jeden wyprzedził, drugi sie rozj...ł, Vettel wygrał i koniec wyscigu.


avatar
patrolek23

28.11.2011 00:33

0

Juz nawet nie potrafie sobie przypomniec, kiedy ostatnio zwyciestwo w wyscigu było kwestia otwarta na kilka kilometrow przed meta. Według mnie skrewili z zakazem tankowania. Co to radosc z jazdy, kiedy na poczatku np. bolid jest nadsterowny, na koncu podsterowny, a dobrze sie prowadzi przez 1/3 wyscigu. Jak sie scigac to wyscigowkami, a nie taczkami.


avatar
Tutankhamun

28.11.2011 09:09

0

81. dexter wg moich informacji mechaniory vetela zapomnieli wlac olej do skrzyni przekladniowej, caly wyscig jechal na sucho, łot q.wa tjechnika, w rbr motor jest smarowany olejem z skrzynki biegow i miski olejowej, olej z skrzyni smaruje 1-szego cylka a ten z miski smaruje drugiego cylka:) ,,ja,ja wv gut maszin, cfaj cylinda,, dexter ty wiesz wogole ile jest oleju w gearbox?


avatar
Greek

28.11.2011 10:03

0

Manewr Senny i Bergera: http ://www .youtube.com /watch?v =Kq7qgOWajDg Około drugiej minuty


avatar
Skoczek130

28.11.2011 12:44

0

@ULTR93 - ulżyło?? No, to pora do spania, bo już dawno po Dobranocce. ;]


avatar
Skoczek130

28.11.2011 12:47

0

@patrolek23 - tankowanie było pomyłką, wprowadzoną dużo później, niż F1 się narodziła. To był poroniony pomysł, który miał swoje denne życie jedynie w F1. Dobrze, że to wycofali. ;)


avatar
Greek

28.11.2011 13:16

0

@96: tankowanie dawało mieszankę strategii doboru opon oraz ilości paliwa, dzięki temu wyścigi były ciekawsze i nieprzewidywalne.


avatar
zefel

28.11.2011 13:28

0

@6. Święty- Warchole.Okreslenie "szwab" nie jest zbyt ladne i troche szacunku dla Schumachera.Jak nie umiesz zachowowac sie na publicznym forum to jedz na Wawel do Kaczora i tam sobie "poszwabujcie".


avatar
devious

28.11.2011 14:24

0

ehhh skasowałem sobie przypadkiem mój długi komentarz podsumowujący sezon :/ to w skrócie - sezon był nudny ale kilka wyścigów jak Kanada czy Węgry - prze-genialne i przejdą do historii :) DRSu mocno broniłem ale ostatecznie chyba pomysł nie wypalił, teraz już mi sie ta zabawka tak nie podoba - ożywiła kilka wyścigów ale ogólnie pomysł raczej do wycofania - niech się skupią na oponach i odpowiednim doborze torów bo to ma największe znaczenie :) @96 Skoczek "(tankowanie) To był poroniony pomysł, który miał swoje denne życie jedynie w F1." taaa tylko w F1? Indy, NASCAR, ChampCar, Le Mans i masa innych serii - wszędzie tankują :) W F1 to miało plusy i minusy i można polemizować - mi się podobało to, jak trzeba było kombinować ze strategią... Teraz są nudy - startujemy i jedziemy póki gumy trzymają no i tyle, kiedyś trzeba było planować wyścig wcześniej :) Do tego tankowanie + nietrwałe Pirelli i byłoby bardzo miodnie, dużo zamieszania do ogarnięcia tylko dla wytrawnych fanów :]


avatar
devious

28.11.2011 14:52

0

co do kierowców - Vettel dał popis ale nadal nie można go do końca ocenić czy jest tak wielkim geniuszem czy też zespół tak to poustawiał - na pewno jest bardzo szybki i poprawił się - dojrzał i nie popełnia już błędów... W chwili obecnej Top3 bo nie ma takiej sinusoidalnej formy jak Lewis... Alonso i Button klasa, obaj to bohaterowie sezonu, jeździli szybko i agresywnie wyciskając 100% ze swoich maszyn. Hamilton wielkie rozczarowanie, 3-4 dobre wyścigi, masa kraks i kontrowersji, masa błędów, słabe wyniki - najgorszy sezon w F1 bo w 2009 podniósł sie w połowie, teraz "leżał" prawie cały rok... Webber, Massa - tragedia, to chyba koniec obu kierowców w czołówce - mieli swoje wielkie chwile odpowiednio w 2010 i 2008 ale teraz pokazali, że nie mają wystarczająco dużo talentu i wystarczająco mocnego charakteru by być kimś więcej niż nr2 w zespole... I o ile Webber miał przeciwko sobie Marko i Vettela a pomimo tego pokazał kilka świetnych manewrów (przebijanie się z końca stawki na 3 miejsce, przeróżne genialne wyprzedzania np. Alonso na Spa - manewr roku! itd.) o tyle Massa przez cały sezon po prostu nie istniał... Rosberg bezpłciowy, pokonał Schumachera ale to nie był jego sezon... Schumi też słabo choć miał kilka przebłysków i ogólnie pozostawił ciut lepsze wrażenie niż w 2010 - tak czy siak Mercedes zaliczył miałki sezon bez szans na podium i bez historii. Lotus Renault - z nieba do piekła, od wielkich nadziei poprzez wypadek Kubicy, sensacyjne podia na początku roku do walki z Team Lotus pod koniec roku... Słabi kierowcy, beznadziejne zarządzanie, złe decyzje, fatalna strategia, kompletny brak rozwoju - stoczyli się strasznie i w przyszłym roku mogą spaść nawet na koniec 10 w konstruktorach - nie dziwi, że Kubica od nich wieje... Pietrow porównując do dennego 2010 roku uczynił progres, dojrzał - ale i tak jest zwykłym przecietniakiem - dla niego to jednak komplement a podium zapewne pierwsze i ostatnie - to być moze był szczytowy moment jego kariery... Tak czy siak szedł łeb w łeb z Heidfeldem i pokonał Sennę więc sezon na plus - choć ogólna ocena raczej niska - to nie jest kierowca na 10 miejsce w generalce MŚ F1 :/ Heidfeld bardzo słabo, rozczarował - miał być liderem a nie pokazał nic, sam juz nie walczy o F1 więc niech to będzie komentarz - sam zrozumiał, że jest skończony i nie nadaje się już do F1... Senna rozczarowanie - fajnie, że dostał szanse i można sie było przekonać, że to nie jest materiał na gwiazdę F1 - to też raczej jego koniec w F1... Sutil połowa sezonu słaba, bez wyrazu - jednak końcówka gdzie bolid był dobry a Adrian miał nóż na gardle - super, widać chłopak potrzebuje motywacji i moze być całkiem dobrym kierowcą - czekam na jego pierwsze podium bo zasłużył :) di Resta - debiutant sezonu, kilka razy miał pecha ale ogólnie potwierdził, że nie było przypadku w jego mistrzostwie DTM i pokonaniu Vettela w F3 :) Kobayashi nierówny sezon, nadal jest nędzny w kwalifikacjach i niezły w wyścigach ale jakby stanął w miejscu - dał się pokonywać debiutantowi, popełniał głupie błędy - potwierdza się to co pisałem o nim kiedyś, że owszem talent ma ale nie będzie nigdy wybitnym kierowcą - nie ten kaliber... Obym się mylił bo lubię go oglądać na torze gdy walczy :) Dla mnie to jednak kolejny Sato... Perez - drugi udany debiut, kilka świetnych wyścigów, "Mr Jeden Postój" :) Póki co jednak nie pokazał wystarczająco charakteru by trafić do Ferrari w 2013 - no chyba, że szukają kolejnego bezpłciowego i potulnego nr2 w stylu Barrichello i Massy :) Toro Rosso - obaj kierowcy z przebłyskami ale obaj bez wielkiego szoku - raczej żaden z nich się nie nadaje na partnera Vettela choć Algersuari przynajmniej zanotował jakiś progres... Buemi na pewno nie jest gorszy od takiego Pietrowa ale prawdopodobnie ustąpi Ricciardo czy Vergne i skończy przygodę z F1 jak Speed lub będzie się tułał jak Liuzzi... Williams - tutaj wystarczy zapalić świeczkę, najgorszy sezon ever, Baricz cieniutko i chyba żegnamy go już, trochę szkoda bo to fajny chłop ale jak na zwycięzcę tylu wyścigów i wicemistrza świata trochę zbyt często dostawał lanie od debiutanta... W przyszłym roku może jakiś kierowca nr3, tester i ew. zastępca kogoś w połowie sezonu? Fajnie jakby pojechał jeszcze kilka wyścigów... Maldonado potwierdził to co o nim sądziłem - potencjał jest ale czegoś brakuje - tak samo jak w GP2... Nie będzie nigdy wielkim kierowcą, choć pieniążki oczywiście pomogą spędzić jeszcze kilka sezonów w F1 :) Team Lotus - dobry progres a plan na kolejne lata wygląda wręcz wybornie - niedługo Caterham będzie już silnym zespołem ze środka :) Kovalainen świetny sezon, zlał strasznie biednego Trulliego i postraszył chłopców z przodu - dobry lider słabego zespołu :) Trulli biednie, przeżywał męki i potwierdził, że słabo radzi sobie z problemami - to był jego najgorszy rok w F1 choć liczę, że zostanie jeszcze na rok i w lepszym sprzęcie godnie pożegna się z F1 - zasłużył na to bo zawsze miał pecha do zespołów :) Virgin i HRT bez historii, nawet nie ma o czym tu mówić za bardzo :) Ricciardo nie pokazał nic ale też w takim sprzęcie cieżko kogoś oceniać - a Liuzzi w sumie leszczem nie jest więc kto wie, może obaj wyciskali z HRT siódme poty :)


avatar
mourinho33

28.11.2011 16:03

0

red bull- dominacja-najlepszy bolid w stawce mclaren- caly sezon pomiedzy red bullem i ferrari- zabraklo blysku- swietna koncowka sezonu- gdyby policzyc punkty buttona od gp wegier to mialby ich tyle samo co vettel ferrari- gorszy sezon niz poprzedni- nadzieja w tym ,ze juz od sierpnia pracowali wylacznie nad przyszlorocznym bolidem- swietny sezon alonso - troche pechowy massy mercedes- zadnego postepu, bezbarwny sezon renault- swietny poczatek, tragiczny koniec force india- slabszy poczatek, swietny koniec sauber- dobry poczatek, fatalny srodek i przyzwoita koncowka toro rosso- pech buemiego na koniec i niezla jazda jaime, ale bez rewelacji williams- ogromny zawod team lotus- coraz lepiej, w przyszlym sezonie powinny byc punkty virgin- koniec stawki hrt-koniec stawki podsumuwujac ciekawy sezon,ale zdominowany przez vettela- licze na ferrari w przyszlym sezonie i bedzie lepiej


avatar
elin

28.11.2011 17:44

0

Jak czytam - jest już kilka ciekawych i trafnych podsumowań sezonu ... Dopisuję swoje ;-). Ogólnie sezon dość monotonny, zdominowany przez Red Bulla. Który nie tylko posiadał najlepszy bolid, ale i wykazał się najlepszą strategią w wyścigu i całkowitym wsparciem dla swojego Asa - Sebastiana V. Co słusznie zaowocowało, dwoma tytułami. Mały minus - to to, że zespół nie chciał być uczciwy wobec widzów, usilnie nam wmawiając, iż obaj kierowcy są równo traktowani ... McLaren - jedyny team, który potrafił " psuć nerwy " RBR ;-). Tym bardziej szkoda straconych punktów przez błędy zespołu np. niedokręcone koło Buttona, zawalone pit- stopy i masakrowane bolidy przez Lewisa. Hamilton zaliczył swój najgorszy z dotychczasowych sezonów, przeciwnie do Jensona - największej pozytywnej niespodzianki 2011r. Ferrari - kolejny słaby sezon i kolejna " wpadka " z nieudanym, ciężkim do ulepszania bolidem. Którym Alonso przynajmniej próbował walczyć, a Felipe głównie próbował dojeżdżać do mety. Mercedes - postępy od zeszłego sezonu są, ale małe. Nie chcę ujmować talentu Rosbergowi, ale ma wyjątkowe zdolności bycia " niezauważalnym " w wyścigu. Podczas gdy Michael - jak nie problemy z bolidem, to z innymi kierowcami na torze ... Chociaż trzeba przyznać, jego walka z Lewisem we Włoszech była jedną z najciekawszych sezonu ;-). No i jazda w Kanadzie. Renault - bolid swoje, kierowcy swoje i szefostwo swoje - rezultat, kompletnie nic " nie grało " i do siebie nie pasowało. Force India - słaby początek, mocny koniec ( di Resta - debiutant roku ). Przeciwnie do Saubera, który ledwie dociągnął siódme miejsce w konstruktorach. Toro Rosso - średnio, ale z dobrymi przebłyskami. Chociaż ciężko wskazać lepszego z kierowców zespołu. Williams - ... dno osiągnięte i najwyższy czas się od niego odbić. Team Lotus - największy postęp wśród nowych zespołów i jak najlepsze rokowania na przyszły rok. A HRT i Virgin - ... bolidy, które jeździły w stawce, choć nie zawsze dojeżdżały do mety. Najlepsze GP 2011 - Kanada, najnudniejsze - tradycyjnie Walencja. Główna " atrakcja " sezonu - pojedynki duetu Hamilton, Massa. @ mariusz-f1 - ... zapomniałeś ??? ... ;-)


avatar
Laki16

28.11.2011 18:08

0

zgadzam się z "racingfan" ciągle RB ...


avatar
mariusz-f1

28.11.2011 18:28

0

102.elin - O czym ? ...... Żartowałem ;-) A więc tak..... Przyznaję, że w sprawie naszego zakładu związanego z Robertem, to --->TY<--- miałaś rację :-)) PS Elin - Jeśli możesz, to zerknij pod temat - Morelli: Renault przekręciło słowa Kubicy, wpis nr 63 :-) Pozdrówka :-) A co do podsumowania sezonu. To z mojej strony będzie krótko. Jak dla mnie początkowe wyścigi były super :-) Ale im dalej w las..... to już tylko gorzej i nudniej jednocześnie :-( Aha, bym zapomniał. Gratulacje dla Sebastiana Vettela, za zdobycie mistrzostwa. Co nie zmienia faktu, że jak dla mnie, najlepszym kierowcą sezonu bez dwóch zdań został.... Button :-)


avatar
elin

28.11.2011 20:28

0

104. mariusz-f1 - no Witam wreszcie ;-). Już się zaczynałam martwić, czy te obecne wichury przypadkiem nie pozbawiły Ciebie prądu ( i internetu ) i dlatego nie możesz przyznać, że to ja miałam rację ... ;-). Zerknęłam ... i dzięki wielkie ;-). Czyli i tak dostałeś fory ..., bo nie zostałeś narażony na żadne straty materialne ( flaszki - jak kolega z tamtego zakładu ) ;-))). A tak serio i szczerze, to ja staram się tych zagrywek i wzajemnego kombinowania ( który cwańszy ) między Morellim, a Bullierem nie śledzić zbyt uważnie ( również dla spokoju zdrowia psychicznego ;-)). Tylko czekam na jakieś potwierdzone wiadomości o przyszłości Roberta. Tyle czekaliśmy, więc jeszcze te góra dwa, trzy miesięce niepewności, też da się wytrzymać :-). PS : Oczywiście jakbyś w przyszłym sezonie chciał rewanżu, to proszę bardzo ;-)). Zawsze 2 : 1 ( dla mnie ) będzie lepsze niż 1 : 1 ... ;-)). Jak zawsze Pozdrówka :-)


avatar
elin

28.11.2011 20:39

0

* miesiące


avatar
mariusz-f1

28.11.2011 21:17

0

105.elin - Napiszę wprost :-) Zwyczajnie chciałem pójść na przeczekanie z myślą, że jednak nie upomnisz się o swoje :-)) Ale "gdzie tam" Gdy tylko zobaczyłem twój wpis nr "104" to od razu zdałem sobie sprawę, że gra jest już całkowicie przegrana i trzeba przyznać się do błędu :-) A rewanż ? Proszę bardzo :-) PS Elin - Jak myślisz, Kimi wróci do F1.... Tak tylko pytam :-)))


avatar
Jacu

28.11.2011 21:23

0

@86. dexter - nie wiem skąd masz te dane ale możliwe, że masz racje. Aż tak skrupulatnie tego weekendu nie śledziłem. W zasadzie w niedziele wszystko łyknąłem z powtórek dość oględnie oglądanych. Jednak różnice w czasówce oraz w tempie na twardej mieszance pokazywały, że paru ryzykowało z ustawieniami na deszcz - ale może to złudne wrażenie. Jednak skoro masz racje to MSC wyjątkowo słabo pojechał w qualu i rozczarował w wyścigu nawet pomijając kolizje z winy Bruno. @75. Leito100 - po przeczytaniu wypowiedzi Vettela przychylam się do Twojej sugestii, że tu raczej zespołowi chodziło w Interlagos 91. Jednak Ayrton tam stracił najpierw 3 biegi, a później w zasadzie miał jeden z którym wytrzymał większość dystansu (eh ten pamiętny wysiłek z unoszeniem pucharu). W przypadku Seby nie było żadnego defektu, a tempo wskazywało na brak awarii. Wyglądało to na ustawkę jednak nie można wykluczyć, że minimalna ilość oleju dała radę przetrwać skrzyni. @93. Tutankhamun - ok 2-3 litrów w samej skrzyni która ma indywidualną pompę oleju i oddzielną chłodnicą dla tego układu. Jeśli wasze (z dexterem) przypuszczenia, że Vettelowi pozostał litr są prawdziwe to i tak skrzynia powinna wytrzymać przy nawet minimalnej ilości przynajmniej dystans wyścigu co się potwierdziło. Nie można też wykluczyć innej opcji - że skoro RBR chciał ustawić wyścig na korzyść Marka to mógł spokojnie z premedytacja wlać tyle oleju ile trzeba aby Seba dojechał i jednocześnie na tyle mało żeby zrobić zamęt, zasiać trochę paniki a po wyścigu udobruchać Vettela danymi telemetrycznymi wskazującymi na faktyczną sytuację podbramkową. Wilk syty i owca cała. Oczywiście to tylko teoria, ale mnie już w F1 nic nie zdziwi ;)) - pozdro. @100. devious - trafne podsumowanie.


avatar
LadyMinor

28.11.2011 21:36

0

Dziwię się, że RBR zrobiło coś takiego. Naprawdę myślą, że nikt nie wie co się stało? Po pierwsze to, że Vettel miałby mieć problemy ze skrzynią biegów już brzmi dziwnie, a po drugie, niby jakim cudem potem wykręcił kilka najszybszych okrążeń? To po prostu jakieś kpiny. Wszyscy zmówili się przeciwko Alonso, biedny znowu miał pecha. Mam nadzieję, że pogłoski o niesamowitym bolidzie Ferrari w przyszłym roku są prawdziwe, bo ten sezon nie był zbyt udany.


avatar
elin

28.11.2011 22:16

0

107. mariusz-f1 - no przykro mi, ale nie miałbyś szans się wymigać ;-))). A Kimi ( rozumiem, że chciałbyś jemu kibicować ;-))) ..., według " wszystkich znaków na niebie i ziemi " negocjacji z Williamsem już nie ma. Obecnie głównym kandydatem do drugiego kokpitu zespołu jest Sutil. A jedyna szansa na powrót Fina do F1, to Renault - czyli już nie wierzę ... No może, jako jego kibic - stawiam na to 0, 00001 %.


avatar
Jacu

28.11.2011 23:01

0

@110. elin - ja Kimiego widzę w Peugeocie w LMS. Wielkie zmiany szykują Francuzi w składzie kierowców szykując ostrą batalię przeciw Audi. Niebawem do tej serii dołącza Toyota i cały cykl ze statusem MS może nabrać splendoru prawie jak dawna grupa C, a to z pewnością będzie łakomy kąsek dla Kimiego. Chyba, że się rozmyśli i wskoczy do DTM na sezon 2014 o ile go nie zafascynuje Ameryka ze swoimi atrakcyjnymi i na swój sposób wyluzowanymi seriami. Jedno jest dość pewne - jeśli w 2012 nie wróci do F1 to już raczej nigdy. Ale nie wiem na ile jest to ważne dla samego Raikkonena, wszak nie tylko F1 motor-sport stoi. Pozdrowionka.


avatar
mariusz-f1

28.11.2011 23:44

0

110.elin - No to w temacie Kimiego myślimy podobne :-) Chociaż.... nigdy nie mów.... nigdy :-)) To tak na pocieszenie :-)) A wracając do naszych zakładów. To mam nadzieję, że w niedalekiej przyszłości będę miał okazję się Tobie zrewanżować :-) Bo wiesz, to 1:1 jak to **** wygląda ;-) Dobranoc Elin :-)


avatar
Marti

28.11.2011 23:45

0

Niestety za ciekawy wyścig to nie był, liczyłam na ciekawsze zakończenie sezonu. Ciężko gratulować Webberowi, ponieważ rozegrali to za pomocą TO na jego korzyść. Pewnie w ramach podziękowania za tegoroczną służbę :) nie wnikam co i jak, w ogóle podchodzę do tego tematu na luzie, tym bardziej, że Australijczyk ewidentnie pogodził się ze swoją rolą, taki jest jego wybór i nie ma sensu użalać się nad biednym Mareczkiem. Dobry wyścig Buttona, b. dobry dla kierowców Force India, szczególnie dla Sutila, pokazał zęba w walce z Rosbergiem. Szkoda, że Senna zepsuł wyścig Schumiemu, zresztą ten był ustawiony na deszcz, więc i tak by wiele w tym wyścigu nie ugrał. Swoją drogą mocno się rypnęli na prognozach pogodowych tym razem. No i kolejny sezon mamy z głowy, szybko zleciał. W ogóle odnoszę wrażenie, że im więcej wyścigów znajduje się w kalendarzu, tym szybciej on mija... Najwięksi wygrani sezonu to oczywiście Vettel i Red Bull oraz Button, który co prawda nie jeździ wystrzałowo, ale skutecznie. Najwięksi przegrani to Hamilton (wiadomo) oraz Alonso, który robił co mógł, ale bez odpowiedniego sprzętu nie był w stanie osiągnąć wyznaczonego celu.


avatar
elin

28.11.2011 23:59

0

111. Jacu - również stawiałam na LMS, ale nieco zwątpiłam w tą opcję, kiedy przeczytałam w listopadowym " F1 Racing ", co Kimi sądzi o samochodach tej serii ... Chociaż z drugiej strony, ta jego " szczerość do bólu " ;-), wcale nie musi oznaczać, że nie chce tam jeździć. I całkowicie się zgadzam, jeśli faktycznie chce wracać do F1, 2012 jest na to ostatnim momentem. Nie ma co się oszukiwać, akcje Kimiego na rynku F1 maleją z każdym sezonem, kiedy nie jeździ. W 2009 mógł wrócić do McLarena ( bolid z czołówki ), a teraz został już właściwie tylko słaby Williams ( może Renault ). Zresztą, odnoszę wrażenie, że bardziej tego powrotu chcą fani, dziennikarze itp., niż sam Raikkonen. Dla którego ważna jest nie tyle F1, co ogólnie sporty motorowe, gdzie może sie sprawdzić. Dlatego całkowicie nie da się przewidzieć - w jakiej serii będzie jeździł w przyszłym sezonie ... A, odbiegając od tematu - może trochę po czasie, ale wreszcie udało mi się obejrzeć ( na razie dwa razy ) film " Senna ". Naprawdę robi wrażenie i szkoda, że w tamtym czasie nie oglądałam F1. Pozdrowionka :-)


avatar
elin

29.11.2011 00:12

0

112. mariusz-f1 - dzięki za pocieszenie ;-). I jasna sprawa " nigdy nie mówię, nigdy " ;-)). Dobrej Nocy :-)


avatar
devious

29.11.2011 08:14

0

@108 Jacu i spółka od oleju w skrzyni biegów panowie nie ma sensu nawet o tym dyskutować - jak zawsze uważnie śledziłem Live Timing i Vettel po "komunikacie" stopniowo zwalniał aż na okrążeniu, na którym wyprzedził go Webber zanotował czas ok. 2 sekundy gorszy od Kangura a potem na następnym kółku... przyspieszył o te 2 sekundy! Na następnych okrążeniach "trzymał" tempo Webbera jakby chciał pokazać światu, jak to zespół ustawia wyniki - tak jak Massa w Niemczech 2010 tylko jednak zrobił to dyskretniej :) Do tego teksty o Sennie - ten chłopak ma zdrowo nasrane we łbie, zresztą podobnie jak Hamilton (obaj ciągle nawiązują do Senny, widać marzy im się zostać takimi legendami :)) - mógł powiedzieć, że czuje się jak Schumacher w Hiszpanii 94 ale nie, lepiej przyrównywać się do Senny - i też teraz nie wiadomo czy chodziło mu o skrzynię czy jednak o oddanie wygranej... Ja stawiam, że jednak był świadomy TO i jeszcze przed wyścigiem dogadali się, że "problem ze skrzynią na 2 biegu" oznacza dojechanie na 2 miejscu... No chyba, że macie jakąś wiarygodną teorię jakoby skrzynia na jednym kółku działała super a na innym powodowała 2s straty :)


avatar
peeroF1

29.11.2011 08:17

0

RAIKKONEN W LRGP


avatar
Gosu

29.11.2011 12:17

0

true :)


avatar
dexter

30.11.2011 10:29

0

Sebastian jechal z calkiem nowa skrzynia biegow, ktora byla w piatek wieczorem wbudowana w bolid. Juz, w piatek pojawily sie pierwsze problemy z tolerancja. Oczywiscie, pewne podzespoly skrzyni, moglyby zostac z mniej krytycznymi komponentami wybrane. Normalnie w skrzyni F1 znajduje sie 1,5 - 2 l. oleju. Przy normalnej pracy cisnienie wynosi 2,1 bar. Vettelowi pod koniec wyscigu cisnienie spadlo na 0,4 bar, drugiego biegu praktycznie nie uzywal.


zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu