WIADOMOŚCI

Hamilton w Singapurze odzyskuje prowadzenie w mistrzostwach
Hamilton w Singapurze odzyskuje prowadzenie w mistrzostwach
Lewis Hamilton, wykorzystując problemy Nico Rosberga, pewnie wygrał GP Singapuru i powrócił na fotel lidera mistrzostw świata kierowców F1, na mecie wyścigu wyprzedzając zawodników Red Bulla- Sebastiana Vettela przed Danielem Ricciardo.
2025-baner-f1-dziel-pasje-v2.jpg
W drugiej części sezonu limit wyścigowego pecha między kierowcami Mercedesa zaczyna się wyrównywać. W Singapurze Nico Rosberg nie ukończył wyścigu ze względu na awarię swojego W05 Hybrid, pozwalając Lewisowi Hamiltonowi powrócić na miejsce lidera mistrzostw świata kierowców F1, z przewagą trzech punktów.

Niemiec miał problemy techniczne z oprogramowaniem skomplikowanych systemów bolidu jeszcze przed startem wyścigu. Nie udało mu się ruszyć do okrążenia formującego i po pobieżnej wymianie kierownicy musiał startować z alei serwisowej. Problemy techniczne jednak nie ustąpiły i podczas pierwszego pit stopu Niemiec definitywnie wycofał się z rywalizacji.

Pod nieobecność na starcie Nico Rosberga, Lewis Hamilton pewnie obronił swoje pole position przed jadącymi za nim kierowcami Red Bulla. Daniel Ricciardo na ulicznym torze ponownie słabo ruszył, dając się wyprzedzić Sebastianowi Vettelowi i Fernando Alonso, który ścinając pierwszy zakręt na chwilę znalazł się na drugiej pozycji. Hiszpan chwilę później oddał miejsce Vettelowi, jednak pozostał przed Ricciardo. Mimo interwencji sędziów, żadna kara nie dotknęła hiszpańskiego kierowcy.

Zgodnie z przedwyścigowymi symulacjami firmy Pirelli nocny wyścig na torze Marina Bay rozegrał się głównie pod strategię trzech postojów. Wszyscy kierowcy do wyścigu przystąpili na super-miękkiej oponie, która podczas treningów wydawała się o przeszło 2 sekundy szybsza od miękkiej.

Pierwsza tura zjazdów na aleję serwisową rozpoczęła się już po 9 okrążeniach od wizyty u swoich mechaników Adriana Sutila. Zdecydowana większość stawki na drugi przejazd również wybrała super-miękkie opony. Po kolejnych 10 okrążeniach rozpoczęły się kolejne zjazdy na aleję serwisową, podczas których strategia czołówki wyścigu rozjechała się. Lewis Hamilton i Fernando Alonso, który w boksie wyprzedził Sebastian Vettela założyli super-miękkie opony, a obaj kierowcy Red Bulla założyli miękkie gumy, na których udało im się pokonać resztę dystansu wyścigu.

Słynący z częstych naturalizacji tor utrzymał w tym zakresie 100 procentową statystkę także w sezonie 2014, kiedy to po kolizji Sergio Pereza i Adriana Sutila na 31 okrążeniu wymagane było posprzątanie toru z resztek włókna węglowego, jakie posypało się na nawierzchnię.

Okres neutralizacji do zmiany ogumienia wykorzystali między innymi obaj kierowcy Ferrari. Fernando Alonso, zakładając miękkie opony stracił dwie pozycje na rzecz kierowców Red Bulla, a Kimi Raikkonen znalazł się na ósmym miejscu. Obaj nie musieli jednak zjeżdżać już do boksów i mieli świeższe opony niż konkurenci, którzy miękkie opony założyli podczas regularnego, drugiego pit stopu.

Po zjeździe samochodu bezpieczeństwa Lewis Hamilton szybko zaczął odbudowywać swoją przewagę, po pięciu kółkach mając blisko 10 sekund przewagi nad kierowcami Red Bulla, a po kolejnych pięciu blisko 19 sekund.

Brytyjczyk po swój ostatni komplet, miękkich opon zjechał na 53 okrążeniu, dysponując przewagą przekraczającą 26 sekund nad drugim Vettelem. Mimo tak dużej przewagi nie udało mu się powrócić na tor przed Niemcem, który miał jednak bardzo zużyte miękkie opony.

Okrążenie później Lewis Hamilton powrócił na pozycję lidera, podczas gdy kierowcy Red Bulla walczyli z mocno zużytymi oponami, broniąc się przed Fernando Alonso.

Hiszpan nie zdołał jednak na ostatnich okrążeniach pokonać kierowców Red Bulla, którzy w Singapurze zaliczyli drugą w tym sezonie podwójną wizytę na podium.

Za kierowcą Ferrari na mecie zameldował się Felipe Massa i Jean-Eric Vergne, który na ostatnich kółkach, korzystając ze świeżych opon wyprzedził Raikkonena i Bottasa. Mimo pięciosekundowej kary nałożonej na Francuza w trakcie wyścigu, ten utrzymał swoją pozycję, gdyż po wyprzedzeniu Bottasa zdołał wypracować sobie większą przewagę. Po błędzie Fina, czołową dziesiątkę uzupełnili Hulkenebrg oraz Magnussen.

Wyścig o GP Singapuru ze względu na długą neutralizację toru został przerwany na 60 okrążeniu, gdyż upłynął regulaminowy czas dwóch godzin. Do pokonania pełnego dystansu zabrakło więc tylko 1 kółka.

Po wyczerpujących nie tylko dla kierowców dwugodzinnych zawodach, zespół Williamsa zdołał utrzymać swoją trzecią pozycję w klasyfikacji generalnej konstruktorów przed Ferrari, ale na piątą pozycję, przed McLarena awansowała ekipa Force India.

Wyniki

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

109 KOMENTARZY
avatar
Maciek21

21.09.2014 16:09

0

Najnudniejszy wyścig tego sezonu :/ Nie było na czym oka powiesić jak koraliki na sznurku.


avatar
Emer7

21.09.2014 16:11

0

Ferrari nie ma szans ani w tym ani w przyszłym sezonie jak tylko Alonso walczy z czołówką i przywozi konkretne punkty a Raikkonen obija sie na tyłach i skrobie po 2-3 punkty


avatar
Hamcio20

21.09.2014 16:11

0

No i karta sie odwróciła !! Jak to sie mówi "oliwa sprawiedliwa". Odnośnie wyścigu to uważam że najsłabszy w tym roku


avatar
Kii

21.09.2014 16:13

0

Mina Rosberga podczas ostatniego udanego i szybkiego pit-stopu Lewisa - bezcenna ;)


avatar
roko

21.09.2014 16:13

0

Niestety nie oglądałem od samego początku ale jak na Singapur, trudny ale bezpłciowy tor, emocji było całkiem sporo a w końcówce nawet więcej niż zwykle.


avatar
jogi2

21.09.2014 16:13

0

szkoda ,ze nie było Rosbrga . Vettel ma szczęście ,że taki tor ....nie stanął by w ogóle na pudle


avatar
szoko

21.09.2014 16:14

0

Powinni wykopać ten cały Singapur nuda że głowa boli.Dzisiaj przekonałem się co do Kimiego jechał jak ostatnia łajza.


avatar
Skoczek130

21.09.2014 16:16

0

Istny sabotaż na Rosbergu ! Na pewno zepsuli mu skrzynię... ;)


avatar
xeoteam

21.09.2014 16:17

0

@6 pudło jednemu bolidowi RBR podarował pitstop Alonso w czasie SC .


avatar
Hamcio20

21.09.2014 16:17

0

Po mojemu: Rosbergiem teraz będą szargały nerwy. Będzie jeździł ostro, ale i niemądrze. Wydaje mi sie, ze Fin ma za goraca głowe. Jednak nie przekreslajmy jego szans bo jeszcze sporo pkt do zdobycia. Nudno jest trochę jak Lewis odjeżdża :) lepiej zobaczyć jak sie przebija. Nawet jeśli nie zdobędzie majstra to będzie kierowca, który najczesciej uatrakcyjniał nam GP ;)


avatar
Master666

21.09.2014 16:18

0

8. Skoczek130 - nie nie, to na pewno wina Rosberga, w końcu "zarżnął maszynę"...


avatar
djserano

21.09.2014 16:19

0

Bez Rosberga lepiej się bawią na podium,widać więcej szacunku mają do siebie


avatar
EryQ

21.09.2014 16:19

0

jogi2 Ty idź do psychiatry! Brawo dla Lewisa( chociaż gorąco i nerwowo było dla niego w końcówce) i bravo dla RBR! Alonso standardowo, Kimi cieniutki wyścig,Masa ładnie tylko Valteri coś słabo... Sutila nieudacznika zastąpić na ostatnie wyścigi!!!!!


avatar
F1fan_marcinvet

21.09.2014 16:23

0

Vettel yes!!!!!!!!


avatar
chelsea 8

21.09.2014 16:24

0

Dzięki Vearne że tak jechałeś pod koniec bo trafiłem typ Raikkonena, szkoda że to dla francuza pewnie koniec przygody z F1


avatar
Polak477

21.09.2014 16:24

0

SC wyjechał w najgorszym możliwym momencie dla Ferrari. Drugie miejsce Alonso było właściwie pewne, bo co prawda musiałby zjechać jeszcze raz i RBR wtedy założyłby opony super miękkie, ale miałby przewagę czasową, a wyprzedzanie na tym torze prawie nie istnieje. Szkoda, bo można było przeskoczyć Williamsa. Niestety po SC jedyne co można było zrobić to zjechać do boksów po miękkie opony. Tak jak myślałem przed weekendem Ferrari było konkurencyjne i tylko RBR i Mercedesy mogły być konkurencją - okazało się, że nawet RBR było słabsze - niestety mieli więcej szczęścia. No nic, trudno, Vettel z Riccardo jak zawsze mają szczęście przy SC. Forza Ferrari! A co do nowych przepisów. Spodziewałem się, że będą kodowali wiadomości, ale, że wprost będą je łamali? Przepis jeszcze bardziej martwy niż myślałem.


avatar
dody

21.09.2014 16:25

0

HAAAAMILTOOOOOOOOON BEDZIESZ MISTRZEM. Bog jest sprzwiedliwy. Dobrze ze Vettel wrocil.


avatar
seba030189

21.09.2014 16:25

0

Brawo Riccardo mimo ze zespól juz zaczyna mu majstrowac w skrzyni i tak daje rade, gdyby nie specyficzny tor to byłby 2:) Vettel 3 okrozenia swiezsze opony a słabsze tępo :) juz nie mówic ze austrlijczyk miał 'problemy' z bolidem :) Alonso tradycyjnie swietnie a Kimi jak zwykle...


avatar
PDGPDG

21.09.2014 16:25

0

wczoraj wymodliłem awarie rosberga, a vettel powrócił stracił cały trening a mimo to jest na p2


avatar
dody

21.09.2014 16:28

0

To co robil Hamilton po samochodzie bezpieczenstwa jest godny dla prawdziwego Mistrza.


avatar
Sasilton

21.09.2014 16:28

0

Hamilton wykonał super robotę na super miękkich oponach. Zrobił sobie ponad 25s przewagę, dzięki czemu końcówkę miał łatą i wygrał. Wiadomo, inni oszczędzali opony, ale wynik końcowy jest piorunujący. W 22okr zrobił25s przewagę, zjechał do pitstopu by wygrać mając 13s przewagi, a wszystko to w 1/3 wyścigu/


avatar
Jero

21.09.2014 16:29

0

Brawo Hamilton! Geniusz! Wystawiony dziś na próbę dał z siebie wszystko na zużytych super miękkich i wygrał w pełni zasłużenie. Brawo dla RBR, mam wrażenie, że Sebowi siadło tempo (nie pierwszy raz w tym roku) i Daniel z Ferdkiem byli szybsi w końcówce wyścigu - w zasadzie to uratowała go specyfika tego toru i trudności z wyprzedzaniem. Tak czy inaczej świetny wynik puszek. Massa pojechał swoje, Valteri widać, że był problem z oponami na końcu. Szkoda Fernando, bo safety car wziął mu prawie pewne drugie miejsce. Wyścig średni, ale emocje były głównie dzięki strategii Lewisa heh :)


avatar
T0ny

21.09.2014 16:31

0

No i "zajechał" skrzynię biegów Rosberg ;) Mam nadzieje jednak, że do końca sezonu już żaden z kierowców Merca nie będzie miał awarii czy usterek.


avatar
Viduka

21.09.2014 16:32

0

Co to za relacja ? dlaczego nie ma w niej ani słowa o tym dlaczego Button nie ukończył wyścigu ? nie oglądałem i chciałbym wiedzieć.


avatar
Alonsofan

21.09.2014 16:34

0

Mysle,ze ferrari juz totalnie powinno odpuscic ten sezon i budowac nowy bolid, dalsza proba walki w tym sezonie jest bez sensu


avatar
KowalAMG

21.09.2014 16:35

0

Brawo Lewis pokazal klase najwyższą sama w sobie :) Pieknie RBR pokazali , ze te cztery zdobyte mistrzostwa nie sa przypadkowe :) co do Alonso brakuje mocy ale wyscisnal 110% Rosberg zarznal bolid niestety sabotaz w koncowce sezonu to nie w stylu Mercedesa .. w wyscigu nie tylko kierowcy byli pionierami walki ale takze swietana gra strategiczna :)


avatar
Halu13

21.09.2014 16:37

0

"kierowców Red Bulla, którzy w Singapurze zaliczyli pierwszą w tym sezonie podwójną wizytę na podium. " W Kanadzie tak było.


avatar
Skoczek130

21.09.2014 16:38

0

Hamilton zrobił to, co do niego należało - wykorzystał problemy Rosberga. Do końca pięć wyścigów, a różnica między rywalami trzy punkty. Będzie ciekawie. ;) W05 było absolutnie nie do zatrzymania. Nie było żadnej walki - Hamilton robił, co chciał z RBR i Ferrari. To tylko potwierdziło, jak gigantyczną przewagę ma Merc nad resztą. Kiedy chcą, to odskakują na kilkadziesiąt sekund. Zupełnie jak Vettel w drugiej połowie sezonu 2013. Teraz jednak dominacja i przewaga pojazdu nad resztą jest jeszcze większa... ;)


avatar
kempa007

21.09.2014 16:42

0

27. Halu13 dzieki tyle sie dzialo, ze sie totlanie z tym wszystkim skolowalem ;-)


avatar
chelsea 8

21.09.2014 16:45

0

@24 Button jakiś problem z bolidem - wyłączył się silnik potem znów działał ale przerywał i znów się wyłączył - te nowe bolidy ...


avatar
jogi2

21.09.2014 16:55

0

EryQ sam idź do psychiatry :) .Jestem ciekawy twojej opinii o jeździe Vettela vs Riccardo w tym wyścigu .Też masz dalej klapki na oczach ?


avatar
EryQ

21.09.2014 17:01

0

jogi2 klapki to Ty masz. Vettel wygrał start z Danielem i potrafił utrzymać swoją pozycje w końcówce mimo, że Daniel korzystał z DRS czego Niemiec nie mógł robić. Trudny tor do wyprzedzania ale w połowie stawki bolidy z tych samych teamów lub o podobnych osiągach pokazywały, że sie da!


avatar
fankaWilliamsa

21.09.2014 17:07

0

To był nudny wyścig pozbawiony emocji strasznie mi się dłużyło oglądając to Gp.Lewis dzisiaj zasłużenie wygrał a szczęście opuściło Nico.Jednak walka o tytuł będzie trwała do końca i bardzo dobrze będzie się czym ekscytować :-) Felipe solidne punkty i ogromnie mi szkoda Bo77asa tak długo utrzymywał za sobą najpierw Jensona a potem Kimiego a na samym końcu taki pech :-\ Czekam na ciekawsze Gp Japonii ten wyścig do zapomnienia.


avatar
EryQ

21.09.2014 17:08

0

@jogi2 "Vettel ma szczęście ,że taki tor ....nie stanął by w ogóle na pudle" - a to Twoje stwierdzenie jest kompletnie debilne i bez sensu!!!


avatar
gouter

21.09.2014 17:14

0

Dobrze się stało dla mistrzostw, że Rosbergowi padło auto. Teraz chciałbym, żeby do końca dojeżdżali do mety i niech udowodnią na torze, który jest lepszy.


avatar
PiotrasLc

21.09.2014 17:16

0

Brawo Red Bull , szkoda Rosberga , wcale nie zdziwie sie gdy sie okaże ze to ekipa Hamiltona cos nagrzebała Rosbergowi


avatar
belzebub

21.09.2014 17:25

0

To co zrobił dziś Hamilton to była masakra, mało że przejechać z taką ilością na super miękkich, to jeszcze wybudować taką przewagę. A przed wyścigiem komentatorzy mówili, że przewaga Merca jest niewielka, ha ha ha :) Fakt, że Ham, po awarii Rosberga miał ułatwione zadanie, co nie zmienia rzeczy, że zdeklasował pozostałych rywali. Drugie miejsce mogłoby wyglądać inaczej, Alo pewnie obronił by drugiej pozycji, ale SC przekreślił tą możliwość. No i kolejny wyścig, w którym już bez żadnej awarii u obydwu kierowców Scuderii, Alo zlał Kimiego. A warto zauważyć, że na ostatni Pit zjechali razem. A jaka różnica na końcu? Alo ok 15 sek. do zwycięzcy, Kimi ok. 1 minuty. Nawet jeśli uwzględnimy to, że wyjechał za małym pociągiem, to i tak nie dał rady poradzić sobie długo ani z Bottasem, ani z Hulkiem. Nie mówiąc już o tym, że na koniec wyprzedzili go jeszcze Perez i Vergne. Pewnie częściową winę ponosi też gorsza strategia od bezpośrednich rywali. RBR z kolei pojechał max tego mógł uzyskać, ale dziś z kolei to Vet był ciut lepszy od Ricciardo.


avatar
Ździchu Pantera

21.09.2014 17:35

0

Z pierwszej strony, Hamilton zdeklasował rywali wyśmienitą ucieczką, a potem, wytrzymując do końca psychicznie i fizycznie, odzyskał prowadzenie. Los wyrównał rachunki. Z innej strony, farciarz Hamilton tylko wykorzystał awarię Rosberga, nic nadzwyczajnego. Inni z kolei powiedzą, że tym losem był zespół, a jeszcze inni, że ta awaria spowoduje, że w Abu Zabi Rosberg będzie miał mniejsze prawdopodobieństwo awarii. Tak czy inaczej, dyskusja się kręci, a walka zapowiada się aż do sprawiedliwego Abu Zabi. :D


avatar
leo_

21.09.2014 17:38

0

Cieszę się, że wygrał Hamilton, bo mu się ewidentnie to należało. Na początku roku Lewis miał więcej pecha niż Rosberg, więc teraz pod tym względem się to w jakimś stopniu wyrównało. Rosberg chyba jest nieco cwańszy od Hamiltona, ale ten, mimo słabszej głowy, to jednak ma większy talent. I ja jestem za tym talentem. Wiele się jeszcze może zdarzyć, ale w końcu może to Lewis zostanie mistrzem świata, czego mu życzę.


avatar
DANIL_86

21.09.2014 17:53

0

PiotrasLc BUTTON tez miał awarie off auto. Skoda buttona. Roberg miał inne awarje rosberk tak wygra. Hamilton miał awarje biegów 2012roku vettel wygrał. Teraz hamilton wygrał .brawo vettel i riccardo


avatar
dropthepressure

21.09.2014 18:22

0

Świetny wynik Vergne'a. Fakt faktem kilka awarii mu pomogło, ale nadal uważam, że Kwiat nie zasługuje na kolejny rok, a francuz jak ma dobry dzień to jedzie kapitalnie i dzisiaj to udowodnił.


avatar
Jahar

21.09.2014 18:45

0

Zespół Red Bull to dzisiaj miał kupę szczęścia lądując oboma samochodami na podium. Przecież gdyby nie przegrana w boksach z Alonso nie założyliby opon z żółtym paskiem a tak wszystko się im potoczyło tak szczęśliwie jak się dało. Ale z drugiej strony łatwiej jest dobrać szczęśliwą strategię dysponując tak mocnym samochodem. U Hamiltona również strategia była świetna bo ma niedościgniony samochód więc pozwalali sobie nawet na dłuższe pit stopy czyszcząc skrzydło. Co do zakazu stosowania radia to jednak są kpiny bo nikt tego nie przestrzega.


avatar
RyżyWuj

21.09.2014 18:48

0

I co? Mówiłem, że Seb wraca i będzie na pudle? I BYŁ. Vettel odwrócił tendencję i teraz najpierw łyknie Alfonso w klasyfikacji, a potem weźmie się za Ricciardo.


avatar
RMFG SV KS 2001

21.09.2014 18:53

0

Najlepszy wynik Vettela w tym sezonie było 2 razy trzecie i raz drugie to teraz czas na zwycięstwo :) Dobry występ Riciardo i Alonso trzymali tempo z Vettelem, Hamilton to dobry kierowca ale auto mu pomaga wygrywać chociaż dziś nie wiele zabrakło Red Bullom :) Ciekawie sie zrobiło jak Rosberg odpadł i teraz jest wyrównana klasyfikacja :) Go VETTEL !


avatar
bartexar

21.09.2014 19:00

0

Pierwszy raz w życiu kibicowałem Vettelowi, żeby tylko Hamilton nie wygrał, niestety, miał szczęście. Szkoda mi Fernando.


avatar
belzebub

21.09.2014 19:06

0

@43 Mhmm, tylko Vet skończył przed Alonso, dzięki SC. Do SC, Alo był szybszy od Niemiaszka. ;)


avatar
Emer7

21.09.2014 19:23

0

Alonso oddał na 1 okrążeniu pozycje Vettelowi- na YT jest juz onboard i widac to wyraznie. ( a Borowczyk oczywiscie to bagatelizował tylko dlatego ze nie przepada za alonso) Poźniej był szybszy i wyprzedził Vettela a SC wszystko zepsuc bo spadł nawet za Ricardo


avatar
RyżyWuj

21.09.2014 19:26

0

@46 belzebub - nie bądź dzieckiem, jechali na innej strategii. To nie problem przytrzeć gumę i wypalić bak, a potem na koniec wyścigu być wyminiętym przez 10 bolidów. Liczą się wyniki - Seb skończył na pudle i odrobił punkty do Daniela. Zapowiada się wreszcie ciekawa rywalizacja w RBR do końca sezonu. Alonso jeździ na swoim dobrym poziomie, ale jako że za partnera ma fińskiego oposa z ołowianym zadem, to tak naprawdę nie ma presji w zespole. Na jego miejscu przeszedłbym do McL-Honda na przyszły rok - wtedy by pokazał, czy siedzi w sporcie dla wygrywania, czy dla kasy jak Raikkonen.


avatar
belzebub

21.09.2014 19:38

0

@RyżyWuj, no właśnie dobra strategia to bardzo istotna rzecz.Jak widać było do SC, Alonso miał lepszą strategię. Poza tym do samego końca ALO trzymał tempo RBR. Co do Kimiego, to mam z kolei podobne zdanie. W Ferrari to Alo odwala całą robotę, no i RBR wydaje się być lepszy nie tylko pod względem osiągów, ale również to, że obaj ostatnio wysoko punktują. Co do przejścia do Mclarena, nie ma żadnych gwarancji, że Honda stworzy lepszy silnik, niż Ferrari - wyjdzie w praniu, ale przejście byłoby nieco ryzykowne.


avatar
Polak477

21.09.2014 19:41

0

48. RyżyWuj Vettel jechał na tej strategii tylko i wyłącznie dlatego, że Alonso przeskoczył go w boksach. RBR nie miał już co zrobić, więc dali opony miękkie licząc, że "jakoś się ułoży". Alonso tak odjeżdżał od Vettela, że spokojnie by się utrzymał, a bez 3 SC Vettel też musiałby zaliczyć boks (nie możliwe, żeby przejechał tyle okrążeń tempem wyścigowym)... A przejście do McLarena to byłoby najgłupsze co można zrobić. Teraz mają najlepszy silnik w stawce, a nie są w stanie wyprzedzić Ferrari... Co zmieni silnik Hondy, skoro w przyszłym sezonie Ferrari i Renault prawdopodobnie poprawią silniki+ERS?


avatar
Polak477

21.09.2014 19:43

0

a bez SC Vettel też musiałby zaliczyć 3 boks* coś przeskoczyło.


avatar
Polak477

21.09.2014 19:49

0

niemożliwe* przydałaby się edycja :)


avatar
viggen

21.09.2014 19:49

0

@37 Zlał :D? Co Ty piszesz za bzdury! Znowu Ferrari skupiło się na jednym kierowcy w wyścigu. Pierwszy pitstop - Kimi dostaje od zespołu 1s więcej od Alonso i traci pozycję na rzecz Massy. Alonso zyskuje pozycje. Drugi pitstop - Alonso jedzie dalej w czołówce - Kimi znowu jedna pozycja stracona. Alonso sobie poradził z Vettelem czy Ricciardo podczas wyścigu ? Nie!!! A jechał lepszym tempem od nich. A dlaczego sobie nie poradził? Bo na tym torze się źle wyprzedza. Kimi stracił jadąc za wolnym Bottasem który spowalniał za sobą wszystkich od SC i jechał tempem ponad 1s a czasami nawet 2s wolniej od czołówki na kółku. Button z silnikiem Mercedesa nie mógł Fina wyprzedzić to jakim cudem na prostej miał dokonać tego Kimi ze słabszym silnikiem Ferrari? Alonso jechał z przodu tempem RBR, Kimi jechał w korku tempem Buttona i Bottasa. I zarówno Alonso jak i Kimi mieli od nich lepsze tempo ale byli blokowani. Ogólnie - znowu Ferrari dało dupy!!! Z Alonso przedobrzyli przy SC a Kimiemu cały wyścig psuli strategią PS Za Massą Kimi też się męczył bo Brazylijczyk jechał wolniejszym tempem.


avatar
viggen

21.09.2014 19:52

0

Natomiast sędziowie to są o kant tyłka. Alonso zyskał dwie pozycje a oddał tylko jedną. I kary nie dostał.


avatar
saint77

21.09.2014 19:58

0

43. RyżyWuj Ta, wrócił. I zdobył P2. Awaria Rosberga nic tu nie znaczy, podobnie jak SC w odpowiedniej chwili. Facet jest dobry, ale na razie to minimum 5 kierowców w stawce jest od niego lepszych i nie mówię tu tylko o tych co są przed nim w generalce. Vettel musi mieć auto perfekcyjne i całkowicie na sobie skupioną pracę zespołu. Jak się pojawia jakiś mały problem to go to przerasta, a jak mu jeszcze dołożą w zespole rywala, co potrafi jechać na tym samym poziomie to odpada.


avatar
whobert

21.09.2014 20:09

0

Viggen pogadaj z kolegą który napisał post nr 40 jesteście na takim samym poziomie "fantazjowania"


avatar
Michael Schumi

21.09.2014 20:17

0

Lewis zasłużył na zwycięstwo. Miał dużo pecha, ale się nie poddaje. Można w sumie porównać, kto jest lepszy. Hamilton - awaria tłoku silnika w Australii, hamulców w Kanadzie, tarczy hamulcowej w kwalifikacjach w Niemczech i pożar silnika w kwalifikacjach na Węgrzech, a poza tym miał pecha w kwalifikacjach w Monako, gdy Rosberg wymusił żółtą flagę i gdy został ścięty w Belgii przez Nico na drugim kółku. Rosberg - miał tylko awarię hamulców w Kanadzie, co i tak dało mu 2 miejsce w wyścigu, podczas gdy Lewis został zmuszony do wycofania się z wyścigu całkowicie, awaria skrzyni biegów w Wielkiej Brytanii i elektryki w Singapurze. Czyli zliczając wszystkie sytuacje, w których kierowca ucierpiał nie ze swojej winy wychodzi 6 dla Lewisa i tylko 3 dla Nico. Lewis prawdopodobnie 3 wygrane (Australia, Kanada i Belgia), podczas gdy Rosberg jedną na Silverstone. I mimo, że Lewis stracił najwięcej jest teraz liderem mistrzostw. Jak dla mnie tytuł należy się Lewisowi, mimo że kibicuję Rosbergowi, tylko Niemiec nie walczy zawsze sportowo i daje się ponieść presji.


avatar
Michael Schumi

21.09.2014 20:20

0

W ostatnim akapicie chodziło mi o prawdopodobne wygrane Lewisa i Rosberga, gdyby nie awarie i pech.


avatar
belzebub

21.09.2014 20:20

0

@viggen, ha, ha, o jak widzę Twoje urojone teorię. Znów zespół postawił na Alo... Taaak, a pamiętasz jak Ci udowodniłem poprzednim razem, że Twoje teorie opierają się tylko i wyłącznie na Twojej subiektywnej ocenie. Doszedłeś poprzednim razem już do takiego poziomu, że po okrajałeś wypowiedzi Alonso. Oczywiście nic to nie dało, bo zdecydowana większość udowodniła wtedy, że jesteś zwykłym konfabulantem i fanatykiem... Kimiego. Dobra wracając do tego wyścigu, zaczynając od startu Alonso zaczął odjeżdżać Kimiemu. Przecież Kimi, mając do dyspozycji równie szybki bolid mógł bez problemu zaatakować RBR, jak to zrobił Alonso. Kimi nie miał tym razem żadnej awarii, a nie powiesz że tak doświadczony zawodnik nie może sobie wybrać odpowiedniej strategii. Do SC, Alonso był szybszy niż KImi. Piszesz, że mając tak słaby silnik Ferrari nie moze sobie poradzić z Willimsem, to ciekawe, a to dlaczego Alonso dziś był szybszy niż te ostatnie? To proste, bo Kimi jest wolniejszy niż Alonso.


avatar
marek007

21.09.2014 20:33

0

Powtórka wyścigu na PSN żałosna co za kurw.y reklamy a wyścig okrojony o ponad połowę...


avatar
viggen

21.09.2014 20:43

0

@59 "@viggen, ha, ha, o jak widzę Twoje urojone teorię. Znów zespół postawił na Alo... Taaak, a pamiętasz jak Ci udowodniłem poprzednim razem, że Twoje teorie opierają się tylko i wyłącznie na Twojej subiektywnej ocenie. Doszedłeś poprzednim razem już do takiego poziomu, że po okrajałeś wypowiedzi Alonso" LOL Gdzie i kiedy? Po prostu wyłaczyłem się z rozmowy gadając z takimi idiotami jak Ty, którzy wierzą we wszystko co mówi Alonso i kibicom temu mitecznemu kierowcy. To samo co wczoraj pierniczył. Gada od dawna, że Ferrari jest wolne a On wszystko wyciska. Cały weekend w czołówce a po kwalifikacjach biedulek twierdzi, że jest zaskoczony prędkością Ferrari. :D Bo co innego miał mówić, jak było widać, że Kimi jedzie lepiej od niego? "Przecież Kimi, mając do dyspozycji równie szybki bolid mógł bez problemu zaatakować RBR, jak to zrobił Alonso" Gdzie zaattakował RBR Alonso idioto? Na starcie poza torem jak wyprzedził RBR? Oddał tylko pozycje Vettelowi a powinien oddać dwie. I co ? Miał tempo Vettela? Nie miał. Ricciardo siedział mu kilka okrażeń na dupie ale potem musial zwolnić bo się bolid grzał. Kolejna sprawa - zobacz sobie na zużycie paliwa. Daniel i Raikkonen mieli o ponad jeden kilogram mniejsze zuzycie paliwa od swoich kolegów bo jechali inny wyścig. "Do SC, Alonso był szybszy niż KImi. " Kolejny dowód, że nie masz pojęcia o czym piszesz. Mogę Cię punktować jak chce. Kimi jechał w korku, stracił pozycję i wlókł się za Massą. Alonso jechał za RBR, który nawet jechał szybciej do Alonso więc nikt Hiszpana nie blokował. "Kimi nie miał tym razem żadnej awarii, a nie powiesz że tak doświadczony zawodnik nie może sobie wybrać odpowiedniej strategii."| Kolejny lamerski wpis. Od tego jest zespół, który w odpowiednim momencie powinien powiedzieć kiedy ma zjechać. Zobacz, co Mercedes zrobił w przypadku Lewisa dla przykład "Piszesz, że mając tak słaby silnik Ferrari nie moze sobie poradzić z Willimsem, to ciekawe, a to dlaczego Alonso dziś był szybszy niż te ostatnie? " Znowu można Cię wypunktować jak dziecko Williams jest szybszy na prostych. Mcl też nie mógł ich wyprzedzić. Skończyłem rozmowę z Tobą, bo jesteś jednym z większym lamerów i nie masz zielonego pojecia o F1. Nara ignorancie.


avatar
ChrisDeFirenze

21.09.2014 20:50

0

@60 i pasek informacyjny na dole, który zasłania pozycje. Z tymi reklamami też przegięcie.


avatar
wilu111

21.09.2014 21:27

0

To był ostatni wyścig jaki obejrzałem na Polsat Sport News... 30 min reklam i juz nic nie wygląda tak samo i ani słowa komentarza...


avatar
belzebub

21.09.2014 21:35

0

@61 viggen, zgadza się dyskusja z Tobą jest bez sensu. Ty nie jesteś nie tylko lamerem, ale fanatykiem co cały czas udowadniasz swoimi śmiesznymi wpisami. Zdecydowana większość ma z nich radochę i ja też. A Ty tego nie zauważasz, albo nie chcesz zauważyć. Tak się składa, że ja jeśli chodzi o Kimiego jestem po stronie większości. A w Twoje urojone fanatyczne teorie nikt nie wierzy, taka jest między nami różnica. Nie tylko ja poprzednim razem (po GP Włoch) sprowadziłem Ciebie do parteru, ale chociażby devious i wielu wielu innych. I na to nie poradzisz. Kimi jest cienki w porównaniu do Alonso, nawet pomimo wprowadzonych korzystniejszych ostatnio dla niego poprawek. Fakt, nieco odrobił do Fernando, ale i tak na koniec wyścigu to, jak jak dziś kilkadziesiąt sekund. To zbyt duża różnica. Ostatnio Mattiaci robi porządki w zespole, czas żeby niemrawy Kimi przeszedł na emeryturę, niestety jego powrót okazał się większym niewypałem niż jazda Massy w poprzednich sezonach.


avatar
viggen

21.09.2014 21:43

0

@64 W którym miejscu sprowadziłeś mnie do parteru po GP Włoch :D? Masz za dużą wyobraźnie! Wyłączyłem się z rozmowy bo nie będę komuś tłumaczył, że ziemia jest okrągła jak każdy o tym wie. " Tak się składa, że ja jeśli chodzi o Kimiego jestem po stronie większości. " Jakiej większości? Chyba fanatyków Alonso. "Kimi jest cienki w porównaniu do Alonso, nawet pomimo wprowadzonych korzystniejszych ostatnio dla niego poprawek" Jakie poprawki? Nie ma poprawek w tym bolidzie. Muszą kombinować z tym co mają. Na SPA miały być i nie było. Skończyły się na GP Węgier. Raikkonen jak i Allison mówili, że mają co mają i dalej będą z tym kombinować- czytaj z ustawieniami. Nie ma poprawek dla Raikkonena i nie będzie. Kimiemu nadal bolid nie pasuje ale jest już lepiej niż na poczatku sezonu. Mattiaci sobie może robić porządki. Szybciej może Alonso wypaść, bo Santander chce się wycofać całkowicie z F1. Brak Ci wiedzy i jak jej nabierzesz, to wtedy się odzywać na forum. Bo teksty zlał Alonso Kimiego mnie rozwalają do łez niedzielny kierowco.


avatar
viggen

21.09.2014 21:50

0

*niedzielny kibicu


avatar
berni

21.09.2014 21:57

0

@18: Swieższe opony o 2 okrazenia to mial jednak ricciardo, zmienial na 27 okrazeniu a vettel na 25). "Tępo" to może być w głowie, jesli nie ma predkosci to brakuje "tempa".


avatar
belzebub

21.09.2014 22:11

0

@ Viggen, daj spokój: "W którym miejscu sprowadziłeś mnie do parteru po GP Włoch :D? Masz za dużą wyobraźnie! Wyłączyłem się z rozmowy bo nie będę komuś tłumaczył, że ziemia jest okrągła jak każdy o tym wie." Wyłączyłeś się, bo zabrakło Ci już argumentów na poparcie swoich chorych teorii. Nie tylko ja sprowadziłem wtedy do parteru, ale wielu innych... Większość (razem ze mną) ma tutaj z Ciebie niezłą radochę, więc proszę nie przestawaj jednak pisać o swoich teoriach, z kogo będziemy wtedy drzeć łaszka?


avatar
R.U

21.09.2014 22:51

0

Gdzie na necie znajdę wyścig do obejrzenia.Nie udało się na żywo,bo przeprowadzka,a chetnie bym obejrzał.Dzięki z góry.


avatar
xeoteam

21.09.2014 22:59

0

@68 daj sobie z nim spokój. Do niego nie docierają żadne argumenty poparte faktami, liczbami ani wypowiedziami ludzi ze świata F1(nas w to nie włączam, bo wiadomo, że tylko viggen ma racje i zna sie na F1)


avatar
KowalAMG

21.09.2014 23:39

0

Schumi ŚWIETE SŁOWA .. 57


avatar
thinktank

22.09.2014 09:17

0

Trzeba przyznać, że ALO pojechał dobry wyścig, a RAI gorszy (ale jest parę czynników wpływających na to, w tym nieszczęsne kwalifikacje). Myślę, żę za bardzo Kimi kalkulował i gdyby ostrzej zaatakował to może by łyknął BOT i BUT (należy pamiętać, że ALO też nie przeszedł RIC i VET), ale RAI czekał na ich błędy (częściowo miał rację, bo ostatecznie obaj byli za nim). Ewidentnie Williams walczył z Ferrari i poszkodowanym został Kimi. Bardzo duży błąd Ferrari, że MAS zrobił undercuta na RAI po pierwszym pitstopie. Tu viggen ma rację, pała ze strategii dla Ferrari. Nie wiem czy wymiana opon podczas samochodu bezpieczństwa się opłaciła. Wiedząc, że ma się najgorszy silnik w stawce, każde oddanie pozycji kosztuje dwakroć.


avatar
thinktank

22.09.2014 09:32

0

A z innej beczki pytanie (dla wyznawców kultu ALO) dlaczego Ferrari nie chcę za wszelką cenę zatrzymać Nando u siebie? I dlaczego za każdym razem ALO musi porównywać się z RAI, teraz powiedział (do włoskich mediów), że był 45 sec przed Kimi ?


avatar
marek007

22.09.2014 11:59

0

Alonso jest lepszy od Kimiego przynajmniej coś pokazuje na torze walczy i wyciska z bolidu maksimum a Kimi co dupa wołowa nic więcej obieżdżają go jak chłopca....a to że Alonso robi z siebie gwiazdę to już inna para kaloszy....


avatar
Emer7

22.09.2014 12:10

0

@ thinktank 73 Ferrari nie chce zapłacic Alonso 50 mln ktore hiszpan sobie zyczy dlatego rozsiewaja te plotki. Jak nie Ferrari to Honda mu da te pieniądze. Alonso jest lepszy od Raikkonena od początku sezonu pokazuje mu gdzie jego miejsce 10:2 dla alonso o 3x wieksza zdobycz punktowa w tym sezonie mowi wszystko. Ferrari zrobiłoby skrajną głupote pozbywajac sie kierocwy który walczy o honor dla ferrari i przywozi punkty a drugi jezdzi w ogonie. Alonso od kiedy jest w Ferari od 2010 zdobył ponda 2x więcej punktów dla zespołu niż Kimi i Raikkonen razem wzięci.


avatar
witek70

22.09.2014 17:32

0

Co sie stało z Vettelem? W ostatnich latach nasłuchałem się od jego fanów, jaki to on super, że to nie dzięki bolidowi, a dzięki Ventylowi są te zwycięstwa? To gdzie są? Zapomniał, jak się jeździ? A tak poza tym, jak tam jego klubowy partner amator? Buhahaha, Zawsze mówiłem,że bolid to 90% sukcesu. A najlepszy jest Alonso i tyle.


avatar
Emer7

22.09.2014 17:53

0

@ witek70 76 Vettel wygrywał dzięki jak miał hiper bolid szybszy od reszty o 1s, dmuchane dyfuzory i trakcje jak po szynach. Od dawna panowała opinia że to zasługa bolidu -przyszedł Riccardo i to udowodnił Teraz jak Vettel puści bąka to będzie miał dmuchany dyfuzor- bo bez tego nie istnieje. 3 zwycięstwa Riccardo w tym samym aucie go ośmieszyły


avatar
Emer7

22.09.2014 18:06

0

Przeczytaj post nr 75 miało być - mój przedostatni wpis


avatar
viggen

22.09.2014 19:02

0

@75 Ty wiesz tyle ile zjesz :) Wiesz chociaż skąd te 50 mln dziecko? 30 mln to wykupienie kontraktu z Ferrari a 20mln to kontrakt Alonso , taki jaki ma w Ferrari. "Ferrari zrobiłoby skrajną głupote pozbywajac sie kierocwy który walczy o honor dla ferrari i przywozi punkty " O dziecko dziecko Zrobi właśnie mądrze i nawet będzie im na rękę. Dali Alonso wszystko, cały zespół się ku niemu skupiał i dupa z tego wyszła. To nie jest Schumacher. A Ferrari to nie Briatore, który nawet śniadanie do hotelu przenosił. Zejdź w końcu na ziemie.


avatar
Emer7

22.09.2014 19:07

0

Dali Alonso cały zespoł oprócz konkurencyjnego bolid bo od zmian po 2009 roku to nie ten zespoł- co roku mówi się o problemach w Ferrari, że bolid niedomaga, że tunel aerodynamiczny szwankuje a teraz że silnik do du..y. Tak wsparcie dali Alonso ale bolid juz niekoniecznie. Znasz sie na wyscigach jak byk na gwiazdach


avatar
Emer7

22.09.2014 19:22

0

79 viggen A te 50mln to była informacja po GP Węgier, oczywiście tez było na wizji mówione ze Alonso sobie tyle zawołał. stąd te zagrywki ze strony Ferrari. Jak Ferrari mu nie da tej kasy to zrobi to Honda. Oprocz wyścigów jest jeszcze polityka ale skąd masz to wiedzieć


avatar
Emer7

22.09.2014 19:29

0

@ viggen 79 Już był taki zespół który w połowie sezonu zacząl skupiać sie na kierowcy nr 2, nazywał się BMW Sauber w 2008r. Gdy Kubica był w pierwszej trójce i miał sznase walczyć o mistrzostwo zespól odpuścił sezon skupiając się na 2009 i pomagając Heidfeldowi (co sam rozgoryczony Kubica przyznał w wywiadzie). Ferrari tego błędu nie popełni i skupia sie na lepszym i szybszy m kierowcy


avatar
viggen

22.09.2014 20:52

0

"A te 50mln to była informacja po GP Węgier, oczywiście tez było na wizji mówione ze Alonso sobie tyle zawołał. stąd te zagrywki ze strony Ferrari." Nic nie zawołał. To teoria Borowczyka. 50mln ma kosztować kontrakt Alonso - wykupienie i nowy kontrakt. "Ferrari tego błędu nie popełni i skupia sie na lepszym i szybszy m kierowcy" Nie wiesz o czym piszesz. W obecnym sezonie Alonso ma więcej punktów ale Ferarri tak odpuściło ten sezon w rozwoju bo nie mają szans na żadnego mistrza. Druga sprawa - Alonso od 2010 zanim się zacznie sezon jest kierowcą nr1. Massa to jego cień i nawet wodę Hiszpanowi nosił. Obecnie jest na równi, tylko tyle, że zespól zrozumiał że skupianie się na jednym kierowcy nic nie da. Obecny bolid jest robiony pod Alonso od lat i Kimi się w nim źle czuje. A dalej już pisałem 100 razy i nie mam zamiaru się ciągle powtarzać. Kurna, co wyścig znajdzie się jakiś lamer....któremu trzeba wszystko tłumaczyć.


avatar
viggen

22.09.2014 21:12

0

" że bolid niedomaga, że tunel aerodynamiczny szwankuje a teraz że silnik do du..y. Tak wsparcie dali Alonso ale bolid juz niekoniecznie. Znasz sie na wyscigach jak byk na gwiazdach" Chłopie., Temat tunelu w Ferrari jest od lat. Jeszcze jak Toyota była to korzystali z ich. Więc mi nie piernicz o jakiś rzeczach, o których wiem już dawno. "Oprocz wyścigów jest jeszcze polityka ale skąd masz to wiedzieć" Brawo. Gratulacje. Odkryłeś Amerykę. A jak się Fina w 2009r pozbyli? Nie musi mi pisać o rzeczach oczywistych. Nara


avatar
kolter

22.09.2014 22:12

0

viggen chyba nie zauważyłeś ze Ferdek wcale nic nie zyskał tym wyjazdem ,bo był już przed dwoma red bullami . Wiec co i komu miał oddawać ?


avatar
Emer7

23.09.2014 08:15

0

W obecnym sezonie Alonso ma więcej punktów - w każdym sezonie Alonso ma więcej punktów a od 2010 przywiózł dla Ferrari 1162pkt a Massai i Raikkonen RAZEM tylko 541pkt- to chyba mówi samo za siebie. Wyniki są bezdyskusyjne Temat tunelu jest od lat- zgadza się ale Ferrari za Kimiego w latach 2007 i 2008 było na szczycie teraz zdecydowanie nie jest. Do silnika juz sie nie odniosłeś- czyli standardowo jak coś niewygodne to milczysz a forma Massy i Raikkonena i pozycja w klasyfikacji mówią wszystko o formie tego zespołu


avatar
thinktank

23.09.2014 08:58

0

@ 75, 77, 80 napisałem CI dlaczego ALO jest przed RAI, przy innym temacie, więc nie będę się powtarzał. A jak chcesz złośliwości to, ile przez 5 lat zdobył ALO tytułów dla Ferrari, a ile przez 3 RAI. I będziecie się mieli z pyszna jak okażę się, że ten słaby i beznadziny VET przejdzie do Ferrari zamiast ALO.


avatar
Emer7

23.09.2014 09:20

0

@ thinktank Raikkonen zdobył tytuł na błędnach Hamiltona mimo że Ferrari w 2007 i 2008 było na szczycie więc to nie najlepiej o nimswiadczy. a Alonso w bez wątpienia gorszym bolidzie Ferrari i przy dominacji Red Bullii wywalczył na 4 sezony 3 wicemistrze a 2 przegrał o włos o 3 i 4pkt w 2010 i 2010. Raikkonen do dziś by nie miał tytuły gdybie nie błędy Lewisa i latałby jak Massa gołodupiec


avatar
viggen

23.09.2014 19:30

0

@Emer7 Nie ma o niczym pojęcia, Gdzieś coś słyszałeś ale nie do końca umyłeś uszy. "Raikkonen zdobył tytuł na błędnach Hamiltona mimo że Ferrari w 2007 i 2008 było na szczycie więc to nie najlepiej o nimswiadczy" A co świadczy o Alonso, który jako dwukrotny mistrz dostaje bęcki od debiutanta? Błędy Hamiltona ? A 2005 i tytuł Alonso. W jaki sposób on go zdobył? Gdyby nie to, że Kimi co drugi wyścig z powodu awarii nie dojeżdżał do mety Alonso mógł sobie pomarzyć o tytule. Ale skąd Ty możesz o tym wiedzieć jak tego sezonu na oczy nie widziałeś tylko pewnie jakieś fragmenty na YT....


avatar
Emer7

23.09.2014 19:55

0

@ viggen 89 Czego by nie mowić Alonso nie ma tak dobrego bolidu jka miał Raikkonen dy jezdził dla Ferrari W 2012 tez Vettel mógłby pomarzyc o tytule gdyby nie dwa wypadki alonso w Belgi na starcie i na Suzuce gdzie mu opone przebili Wszyscy wiemy jaka była sytuacja w 2007 roku w Mclarenie i jak sie skonczyła. Brytyhski zespół faworyzował Brytyjczyka tak jak Niemiecki BMW Heidfelda) mimo ze Alonso był szybszy to Hamilton dostawał lepsze strategi i mniej paliwa na kwalifikacje zeby zdobyc lepsza pozyche. Kulminacja tego było GP Węgier 2007 a mimo tego wszystkiego Alonso skończył sezon z taką samo ilością punktow co Hamilton- tego pewnie tez nie widziałeś bo tak Ci wygodnie.


avatar
viggen

23.09.2014 20:18

0

Emer7 Skończyłem z Tobą. Więc nie pisz więcej bo i tak nie odpowiem. Szkoda na takich jak Ty MOJEGO CENNEGO CZASU.


avatar
Emer7

24.09.2014 10:14

0

@ viggen 91 Jak masz znowu wymyślać chore teorie i obwianiac Alonso za niepowodzenia Raikkonena to tego nie rób. Masz zbyt wiele wolnego czasu i szukasz usprawiedliwień. Tym bardziej nie dziwią opinie innych użytkowników tego forum na Twoj temat.


avatar
viggen

24.09.2014 18:26

0

@90 Wszyscy wiemy? Chyba TY. Alonso miał równouprawnienia ale sobie z tym nie poradził. Teorie które wypisujesz to sie chyba Tobie tylko śniły Podobnie z faworyzowaniem Nicka. To wymysł chorych fanów Kubicy. W przeciwieństwie do Ciebie oglądam F1 od 1997r.


avatar
Emer7

24.09.2014 18:45

0

@ 93 "Podobnie z faworyzowaniem Nicka. To wymysł chorych fanów Kubicy. " - Polecam wywiad Kubicy po GP Belgi w 2008 roku- gdzie przedstawił sytuacje z sezonu 2008 - moze to Ci coś wyjaśni Wywiad jest do wglądu na YT.


avatar
pjc

25.09.2014 15:03

0

Czasami czuję się tu jak weteran jeżeli chodzi o lata śledzenia wydarzeń w F1:)


avatar
viggen

26.09.2014 09:12

0

@94 Mi nic nie musi wyjaśniać. Kubica to taki sam kaliber jak Alonso. Jeden drugiego jest wart


avatar
Emer7

26.09.2014 10:25

0

@ viggen 96 Mimo że tak krytykujesz Kubice- odniósł on większe sukcesy w rajdach od Kimiego i to z niesprawną ręką


avatar
viggen

26.09.2014 21:37

0

A co mają rajdy do F1? W którym miejscu osiągnął więcej? Dopiero zaczął jeździć w WRC, wcześniej jeździł w WRC2. I kolejna sprawa - Kimi WRC traktował jako zabawę a nie jako życie. Kubica nie ma innego wyjścia. Do F1 nie wróci, to niech sobie w WRC jeździ i walczy o najlepsze pozycje.


avatar
Emer7

27.09.2014 10:48

0

A co mają rajdy do F1? -nic poza tym, że i to i to jest sport motorowy Kimi WRC traktował jako zabawę a nie jako życie- 99% że to samo wcześniej pisałeś o F1- że to dla Kimiego nie życie bo już to wcześniej pisałeś a o rajdach nie mówiliśmy ale nie chce mnie się szukać tego komentarza


avatar
Emer7

27.09.2014 11:05

0

@ viggen W którym miejscu osiągnął więcej?- przypominam mistrzostwo WRC 2. @Kimi WRC traktował jako zabawę a nie jako życie- a Kubica wielokrotnie w wyiadach podkreślał że jest to dla niego element rehabilitacji powrotu do formy


avatar
Emer7

27.09.2014 11:10

0

@ viggen "Kubica nie ma innego wyjścia" - miał wyjście w postaci DTM


avatar
jogi2

27.09.2014 13:49

0

Kubica to driver z pierwszej ligi >można przyjąć ,że objechałby całą stawkę z F1 w WRC jedną ręką...niestety dosłownie.Na co wsiądzie jest szybki. Wsiadł do DTM i robił czasy doświadczonego kierowcy z tego Teamu ...pamiętając ,że ręka jest niedokońca sprawna


avatar
elin

27.09.2014 23:51

0

@ 97. Emer7 Bardzo szanuję Roberta i trzymam za Niego kciuki w rajdach, ale nie zgodzę się, że ( na chwilę obecną ) odniósł większe sukcesy w WRC od Kimiego. Chociaż bardzo prawdopodobne, że w przyszłości tak będzie, jeśli zwiąże się z tym sportem na dłużej. Jednak na razie - pełny debiutancki sezon Kimiego w WRC, to 2010. Roberta 2014 - chodzi o najwyższą kategorię. Statystyki po pierwszych 10. rajdach obu kierowców ( tylko 10. ponieważ obecny sezon jeszcze się nie skończył ). Kimi Raikkonen: 3 razy - nie ukończył 3 razy - dojechał do mety na niepunktowanych miejscach 4 razy - w punktach Robert Kubica: 4 razy - nie ukończył 3 razy - dojechał do mety na niepunktowanych miejscach 3 razy - w punktach Wyniki bardzo podobne. Nie ma zdecydowanej przewagi ( większego sukcesu ) jednego z tych kierowców. Jeśli zaś chodzi o rękę Roberta - w samochodzie ma system skrzyni biegów sterowanej łopatkami, aby wyrównać Jego szanse do innych zawodników.


avatar
Emer7

28.09.2014 10:23

0

@ elin Zgadzam się z Tobą elin ale denerwuje mnie viggen ktory sukcesy Alonso i Kubicy ( (mimo niesprawności) bagatelizuje a Kimiego usprawiedliwią za wszelką cene mówiąc że to dla niego zabawa. Kubica też wielokrotnie podkreślał że dla niego to element rehabilitacji. Co do wyników to nie zapominajmy o mistrzostwie Kubicy w WRC2. Kimi oprócz WRc jezdził tez autem klasy S2000 i szału nie było (chyba Fiatem Punto). I wbrew temu co mówi Viggen że Kubica nie ma innego wyjścia- otórz miał DTM i w treningach Mercedesa DTM wypadł świetnie Zawsze uważałem Kubice za szybkiego kierowce ale pechowego. Wielokrotnie zaznaczałem że nie jestem przeciwnikiem Kimiego i że to dobry kierowca, jeden z lepszych w stawce. Z resztą chyba nie ma osoby ktory by Fina nie lubiała- zwłaszcza po jego wypowiedziach i poczuciu humoru . Viggen zarzuca fanom hiszpana że Ci "dostają sraczki na kazdy manewr wyprzedzania Fernando"- oczywiście że tak bo w końcu jesteśmy jego fanami. Zarzucając nam to a robi dokładnie to samo w stosuku do Kimiego. Robi nawet więcej bo stara się usprawiedliwiać Kimiego za wszelką cene że bolid nie taki, że ustawienia, że zespół a nawet te wyniki Fina w rajdach "to nie jego życie" Nie słyszałem żeby fani Alonso mówili coś złego o Kimim bo sam się cieszylem że wraca do Ferrari i będzie wywierał presje na Alonso bo to byłoby dodatkowa motywacja dla hiszpana. I licze że tak bedzie bo zarowno kierocy jak i zespół Ferrari na to zasługuje "Jeśli zaś chodzi o rękę Roberta - w samochodzie ma system skrzyni biegów sterowanej łopatkami, aby wyrównać"- ale sam fakt że tylko jedna reką może to obsługiwac to chyba zgodzisz sie że jest utrudnieniem bo musi tyle samo funkcji obsłużyć jedną ręką. A przeciez sprawne ręce i wyczucie to u kierowcy podstawa. Pozdr elin


avatar
Emer7

28.09.2014 10:45

0

Tym bardziej, że Kimi udowodnił w kwalifikacjach Singapuru że potrafi mieć świetne tempo i potrafie to przyznać. Były tez kwalifikacje w tym sezonie gdzie był przed aAonso


avatar
Emer7

28.09.2014 12:07

0

"Z resztą chyba nie ma osoby ktory by Fina nie lubiała"- oczywiście nie lubiła a nie lubiała. Czytajac nawet swoje posty mozna sie nieźle zdziwić, szczególnie jak sie pisze zaraz po przebudzeniu :) Pozdr elin


avatar
elin

28.09.2014 17:51

0

@ Emer7 Racja - Kimi jeździł Abarth Grande Punto S2000 już w 2009r. Ale to były TYLKO cztery rajdy - trzy lokalne i rajd Finlandii. Przy czym w pierwszym w jakim wystartował - Arctic Lapland Rally, po dwunastu odcinków specjalnych został sklasyfikowany na 13. miejscu i była to najwyższa pozycja samochodu S2000, więc ( przynajmniej według mnie ) to całkiem udany debiut Fina. Na 2010 dostał propozycję od Citroena ( wtedy najlepszego w WRC ) i z niej skorzystał, przechodząc do najwyższej kategorii rajdów. Ale czy traktował to całkiem poważnie ... ? Raczej zgadzam się z Viggenem, że nie do końca tak było - bo Kimi w tym czasie ( 2010 i 2011 ) wystartował również w dwóch wyścigach NASCAR, kilku motocrossowych i przetestował samochód z serii Le Mans. Dlatego też ciężko stwierdzić, co będzie robił, czy gdzie się ścigał po zakończeniu kariery w F1. Natomiast Robert od początku miał dwie wielkie pasje - F1 i rajdy. Gdyby nie ten fatalny wypadek, jeździłby tutaj jeszcze długie lata ( przynajmniej do zdobycia tytułu ), a potem prawdopodobnie i tak by wybrał starty w WRC. Czyli nie tak, że nie miał wyjścia, ale tylko te dwie serie naprawdę Go interesowały. W jednej nie może jeździć, dlatego wybrał drugą. I oczywiście, że mistrzostwo w WRC2, to wielki sukces Polaka. Tylko, jeśli porównujemy wyniki Jego i Kimiego w rajdach, to da się to zrobić jedynie tam gdzie obaj startowali, czyli w najwyższej WRC ( gdzie wyniki ( na razie ) mają bardzo porównywalne ). Co do reszty - wiesz, to wszystko działa w dwie strony ... Alonso w tym sezonie radzi sobie o wiele lepiej od Kimiego - i to jest fakt, któremu nikt nie zaprzecza ( viggen też o tym pisał ). Ale jako fanka Raikkonena również chciałabym się cieszyć, kiedy Fin kogoś wyprzedzi. Tymczasem w takim momencie czytam, że takie wyprzedzanie nie było niczym szczególnym, bo ktoś przed nim miał słabszy bolid, problemy ... itp. itd. Kimi pojedzie słabo, Jego fani zastanawiają się dlaczego - wtedy czytam " sekta ( lub ) betony Raikkonena " znowu szukają wymówek dla swojego idola ... itp. itd. Dlatego uważam, że ( niektórzy ) fani Hiszpana wcale nie są tacy obiektywni i sprawiedliwi. " ale sam fakt że tylko jedna reką może to obsługiwac to chyba zgodzisz sie że jest utrudnieniem bo musi tyle samo funkcji obsłużyć jedną ręką. A przeciez sprawne ręce i wyczucie to u kierowcy podstawa. " - zgadzam się i dlatego tym bardziej podziwiam takich kierowców, którzy się poddają, tylko dalej realizują swoje cele. Chociaż nie można powiedzieć, że Robert w ogóle nie rusza prawą ręką ( dłonią ), pewien zakres ruchu ma, niestety ograniczony. Pozdr. :-)


avatar
elin

28.09.2014 17:55

0

* którzy się NIE poddają


avatar
Emer7

28.09.2014 18:35

0

@ elin 107 Kimi pojedzie słabo, Jego fani zastanawiają się dlaczego - wtedy czytam " sekta ( lub ) betony Raikkonena " znowu szukają wymówek dla swojego idola ... itp. itd.- takich określeń było wiele równiez pod adresem fanow Alonso także można się przerzucać. Ja zawsze staram się reagować gdy ktoś bagatelizuje celowo bądź nieświadomie lekceważy osiągnięcia Alonso. A są osoby równiez na tym forum ktore piszą że Alonso nie ma wyników w Ferrari (mając w pamięci 3 wicemistrze w tym "średnim" aucie i przy dominacji RB). I to też nie jest tak że Alonso bolid odpowiada bo też wielokrotnie narzeka na auto, prowadzenie, przyczepnośc itp. Myśle też, że ta agresja wobec Hiszpana może wynikać z tego, że panuje o nim opinia że jest najlepszym kierowcą w stawce- przez co może on stanowić dla niektorych punkt odniesienia a Ci będą czekać aż tylko Fernando się noga powinie i powiedzieć "a nie mowilem" "W jednej nie może jeździć, dlatego wybrał drugą." Elin sam fakt że Kubica testował w DTM jest przykładem że miał wybór bo rezultaty były lepsze (nieoficjalnie) od kierowcy Mercedesa Garego Paffeta- kilka dziesiątych ale zawsze. Pamiętam też że wówczas krązyły wieśi że BMW DTM zaproponowało Kubicy fotel i starty w tej serii. "Chociaż nie można powiedzieć, że Robert w ogóle nie rusza prawą ręką ( dłonią ), pewien zakres ruchu ma, niestety ograniczony".- zarówno ruchu ręki jak i palców dłoni. Niestety ale Robert sam przyznał że ta ręka nigdy już nie będzie w pełni sprawna. Szkoda Gdy jezdził w BMW i nie mógł startować w rajdach a Renault mu na to pozwoliło. Ja myśle, że Robert już nie wróci nie tylko do F1 ale i wszystkich bolidów jednomiejscowych z wiadomych względów. Chociaż życze mu tego i mam nadzieje że się mylę. A pamiętam jeszcze jak Zientarski mowil po wypadku na wizji, że za 3-4 miesiące Kubica wroci do F1 .


zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu