WIADOMOŚCI

Button: już otrząsnęliśmy się po Montrealu
Button: już otrząsnęliśmy się po Montrealu
Kierowcy McLarena mimo iż czeka ich kolejny trudny weekend w Austrii liczą iż zespół dokona kolejnych postępów. Zarówno Fernando Alonso, jak i Jenson Button podkreślają, że ekipa już otrząsnęła się po porażce z Montrealu a jej głównym celem cały czas pozostaje poprawa niezawodności MP4-30.
2025-baner-f1-dziel-pasje-v2.jpg
Fernando Alonso, #14
„Montreal był trudnym wyścigiem dla całego zespołu- spodziewaliśmy się tego ze względu na charakter tego toru, ale podwójna awaria była wyjątkowo rozczarowująca. Tylko dlatego, że weekend nie poszedł nam zgodnie z planem nie znaczy, że od razu się poddamy.”

„Z każdym weekendem dostrzegamy duży postęp i liczymy na to, że w Austrii będzie podobnie. Najbardziej koncentrujemy się na niezawodności, tak abyśmy mogli spędzić jak najwięcej czasu na torze i dokonać jak największych postępów. To bardzo fizyczny tor z czterema długimi i szybkimi prostymi oraz mocnymi dohamowaniami przed zakrętami. Będzie on stanowił wyzwanie dla naszego pakietu, ale to interesujący tor do ścigania się.”

„Spielberg to przepiękna okolica dla Grand Prix a podróż tam po 11 latach przerwy była wspaniałym doświadczeniem. To cały czas świetny tor, na którym jest kilka możliwości do wyprzedzania, co sprawia, że daje on jeszcze większą frajdę. Już zostawiliśmy za sobą miniony wyścig i nie mogę doczekać się wyjechania na tor, zaciętego ścigania się z naszymi najbliższymi rywalami i miejmy nadzieję niezłej zabawy.”

Jenson Button, #22
„Przez ostatnie kilka dni otrząsnęliśmy się po Montrealu i już czekamy na kolejne wyzwanie. Jako zespół jesteśmy oceniani za to jak finiszowaliśmy w niedzielne popołudnie, ale taka ocena nie bierze pod uwagę postępu jaki dokonaliśmy za sceną, w treningach czy kwalifikacjach przygotowując się do wyścigu. Czasami więc ciężko jest dostrzegać pozytywne strony po ciężkim Grand Prix.”

„Niemniej ważne jest abyśmy nie zapominali jak daleko zaszliśmy. Tak, oba bolidy nie ukończyły wyścigu i nie na taki wynik tak ciężko pracowaliśmy, ale koncentrujemy się na postępie, który cały czas robimy. W zespole nadal panuje olbrzymia wiara, a my kontynuujemy rozwój w każdym obszarze zarówno w Woking, jak i w Sakurze.”

„Ubiegłoroczne Grand Prix Austrii okazało się wielkim sukcesem, a dla kilku z nas, którzy ścigali się na tym torze przed sezonem 2003, jest to taki mini-klasyk: niezbyt skomplikowany jeżeli chodzi o konfigurację, ale świetnie nadający się do jazdy. Na papierze Austria nie powinna sprzyjać naszemu bolidowi, ale nie mogę doczekać się, aby cieszyć się dobrym ściganiem i naciskaniem na robinie postępów podczas każdej sesji.”

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

10 KOMENTARZY
avatar
Viduka

17.06.2015 09:45

0

Sądząc po wypowiedzi Alfonso......jest chyba na jakiś prochach....nie mogę doczekać się wyjechania na tor, zaciętego ścigania się z naszymi najbliższymi rywalami i miejmy nadzieję niezłej zabawy.” On i zabawa......ha ha ha


avatar
kempa007

17.06.2015 10:10

0

postaraj się szanować kierowców bo będę musiał użyć przycisku banuj...


avatar
adrian1313

17.06.2015 11:48

0

@2 dobrze... trzeba końcu zrobić trochę porządku na tym forum :)


avatar
Blazefuryx

17.06.2015 14:16

0

2. Szkoda, że nigdy nie było takiej reakcji, gdy hołota pisała "Fiutel".


avatar
Kalor666

17.06.2015 14:40

0

Viduka - czy to dziwne że kierowcy brakuje ścigania i walki? Ich auto póki co jest kiepskie ale były momenty /ż Vet w Kanadzie / w których widać że McLaren ma potencjał.


avatar
dexter

17.06.2015 17:31

0

Nie mozna zapomniec ze pierwsze 4 wyscigi sezonu 2015 dla zespolu McLaren-Honda byly okresem testowym. W tym okresie przejechanie calego dystansu GP mozna bylo porownac do niepokonanej poludniowej sciany na Annapurna. Jensonowi sie udalo - m. in. dzieki duzej redukcji mocy zdobyc juz jakies punkciki. A to oznacza - pieniadze. Sezon dla zespolu z Woking zaczal sie od wyscigu w Barcelonie. Tor w Austrii jest podobny do Kanady tzn. liczy sie: power i top-speed. Zobaczymy moze McLaren-Honda zadebiutuje tutaj juz z nowym nosem ktory pozwala na lepszy przeplyw stug powietrza wokol przedniego skrzydla. A to znowu ma niewatpliwie duzy wplyw na reszte aerodynamiki. Na temat przedniego skrzydla tez cos wspomnialem pod tematem: „Cztery zespoły zmieniły konstrukcje przedniego skrzydła“.


avatar
marek007

17.06.2015 18:59

0

Kempa kto wygrał w ostatnim typowaniu???czy to byłem ja?bo nie pamiętam jakiego emaila podałem podczas rejestracji.A co do Alonso to należy mu się szacunek bo to wielki mistrz tak jak Hamilton i jeszcze pokarze Fernado na co go stać!


avatar
Jahar

17.06.2015 20:44

0

@dexter Myślę, że niepotrzebnie usprawiedliwiasz Hondę i McLarena. To, że nie przebrneli sezonu przygotowawczego jest tylko i wyłącznie winą obu tych firm. Ich problemy zaczęły się już w tamtym roku gdy pod koniec sezonu na testach silnik padał co wyjechał na tor. Mimo to ciągłe zapowiedzi walki o zwycięstwo były i są przesyłane z najwyższych szczebli Hondy tak jakby nie widzieli jak daleko są od Mercedesa i Ferrari z przygotowaniami. Jak dla mnie stoją w tym miejscu co Renault i czarowanie rzeczywistości nie przynosi im chwały. Wystarczy spojrzeć na ilość już wykorzystanych komponentów na sezon aby zobaczyć jak slabo Renault i Honda wystartowały w tym roku a tu już mija czerwiec. Japończycy wykorzystali 2 tokeny a Francuzi może wyrobią się na Spa z poprawkami. Dla mnie tułajacy się McLaren przed Manorem to obraz porażki tego zespołu a nie rozwoju tym bardziej przy ich budżecie.


avatar
Rimaro

17.06.2015 22:26

0

@8 Jahar, idealnie opisałeś w skrócie sytuację Hondy w tym roku, co wszyscy widzą... Honda również. I tu właśnie jest element zastanawiający. Oni, znając swoją sytuację itp., nadal mówią o, może już nie zwycięstwach, ale o podium w tym roku, więc muszą wiedzieć coś więcej. Na pewno się nie poddają! Po za tym Honda nie ma prawa zostać tak słabym! Jak bardzo by się to odbiło na wizerunku, gdyby tak wielki koncern jak Honda przyszła do F1, gdzie panuje technologia im sprzyjająca, po 2-3 latach okopywała tyły. Nie ma bata, Honda jeszcze wyjdzie z tej dziury, a kto wie czy i przy okazji ALO nie załapie się na zasłużony trzeci tytuł. Od początku oglądania F1 nie kibicowałem nikomu, po prostu się cieszyłem walką, płakałem na dramatach, zasypiałem na nudnych wyścigach. Po prostu oglądałem Królową. Teraz jedynie komu kibicuje to właśnie McH i szczególnie Alonso, bo jemu, jak nikomu w świecie, należy się jeszcze jeden tytuł. Do tego Button - mój ulubiony kierowca ( ten facet chyba nie ma ani jednego wroga... ) i Honda - koncern z mojego ubóstwianego wręcz kraju. Ta mieszanka daje mi wiarę na odrodzenie się Giganta. : )


avatar
dexter

17.06.2015 23:14

0

@Jahar Z pewnoscia dzisiaj sytuacja nie jest zadowalajaca - wszyscy w McLaren-Honda o tym wiedza. Tylko jaka jest alternatywa? Honda rok pozniej weszla do F1 i teraz wykonuje swoj plan ktory powinien w przeciagu 2-3 lat wyprowadzic ich na czolowe miejsca. Z pewnoscia ciezko pracuja i mysle ze predzej czy pozniej sukces powinien sie pojawic... Nie idzie wejsc do F1 i natychmiast osiagnac sukces. Dlatego ja zostawilbym im troche czasu.


zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu