WIADOMOŚCI

Todt przeprasza za kolizję dat wyścigu F1 i Le Mans
Todt przeprasza za kolizję dat wyścigu F1 i Le Mans
Jean Todt, przewodniczący Międzynarodowej Federacji Samochodowej przeprosił za przyszłoroczną kolizję wyścigów w Le Mans oraz pierwszego w historii Grand Prix na ulicznym torze w Azerbejdżanie.
2025-baner-f1-dziel-pasje-v2.jpg
Przyszłoroczny kalendarz wyścigów F1 był kilkukrotnie modyfikowany. Pierwotnie wyścigi F1 nie pokrywały się z weekendem wyścigowym klasyka wyścigów długodystansowych w Le Mans, jednak konieczność przywrócenia czterotygodniowej przerwy wakacyjnej w sierpniu sprawiła, że Bernie Ecclestone w ostatniej odsłonie kalendarza ulokował GP Europy na 19 czerwca, powodując konflikt interesów z wyścigiem Le Mans.

Zmiana ta sprawi, że Nico Hulkenberg, który w ubiegłym roku wraz z Nickiem Tandy’m oraz Earlem Bamberem wygrał ten 24-godzinny wyścig, nie będzie w stanie obronić swojego zwycięstwa w przyszłym roku. Konflikt dat sprawił także, że szef serii WEC, zarzucił Berniemu Ecclestone'owi celowe działanie na szkodę rosnącej w siłę jego serii wyścigowej.

Jean Todt w obecnej sytuacji stwierdził jedynie, że zrobił wszystko, aby terminy rozpoczęcia i zakończenia wyścigów nie pokrywały się ze sobą.

„Organizacja kalendarza jest ciężką robotą ponieważ mamy 21 wyścigów w Formule 1, 10 w Formule E, 10 w mistrzostwach długodystansowych WEC oraz 14 rund rajdowych mistrzostw świata WRC” mówił Todt.

„Ułożenie kalendarza bez żadnego konfliktu jest niemożliwe. Jeżeli chodzi o Le Mans jestem spokojny. Grand Prix [F1] rozpocznie się w południe, a Le Mans zakończy się o 15:00.”

„Być może jednemu albo dwóm kierowcom nie uda się wziąć udziału w tym wyścigu. Przykro mi, że nie mogliśmy zrobić tego lepiej.”

Kalendarz Formuły 1 nie jest jeszcze oficjalnie ratyfikowany więc istnieje niewielka szansa na dokonanie w nim ewentualnych roszad. Zmiany te zostaną potwierdzone najpóźniej podczas ostatniego w tym roku spotkania Światowej Rady Sportów Motorowych, które odbędzie się na początku grudnia.

Porsche, które w tym roku świętowało sukces w Le Mans wraz z Nico Hulkenbergiem potwierdziło już, że z ostateczną finalizacją swojego składu na przyszłoroczny wyścig Le Mans wstrzyma się do czasu ostatecznego potwierdzenia kształtu kalendarza Formuły 1. Wśród ewentualnych kandydatów do zastąpienia Nico Hulkenberga są dwaj inni byli kierowcy Formuły 1: Juan Pablo Montoya oraz Kevin Magnussen.

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

4 KOMENTARZE
avatar
KuMaI khan

06.11.2015 20:33

0

Montoya? Przymierza się do potrójnej korony? Bo jak to by zdobył to i chyba Hulkenberga nie byłoby mi bardzo szkoda :)))


avatar
dexter

08.11.2015 12:47

0

No, Montoya w USA do dzisiejszego dnia bierze udzial w wyscigach samochodowych - i to z duzym sukcesem. Po zakonczonej karierze w F1 przez 8 lat jezdzil w serii NASCAR. W 2014 poworcil do IndyCar i ostatnio w maju nawet wygral znany na calym swiecie wyscig Indianapolis 500 w bardzo spektakularnym finale. Dopiero w ostatnim wyscigu w sezonie przegral mistrzostwo. Takze, ze sportowego punktu widzenia powodzi mu sie bardzo dobrze. Teraz 22 listopada w Bahrajnie Montoya ma testowac Porsche 919 Hybrid, czyli jak wszystko sie dobrze ulozy bedzie przechodzil praktycznie przez ten sam program co Hulkenberg tzn. dopasowanie fotela, trening w symulatorze itd. itp. W Bahrajnie kierowca juniorski ma zaplanowane 30 okrazen testowych, takze Porsche bedzie mialo wystarczajaco duzo czasu aby Kolumbijczykowi dac szanse zapoznania sie z autem. Dwoch kierowcow w testach bedzie dzielic sie jednym samochodem. Na koncu wystep w Le Mans i tak bedzie zawsze uzalezniony od klauzuli w podpisanym przez kierowce kontrakcie z zespolem w danej serii wyscigowej w ktorej on wystepuje. Takze zobaczymy, poniewaz nic jeszcze nie jest potwierdzone.


avatar
MacGyver

08.11.2015 19:18

0

Montoya w Indy radzi sobie fantastycznie. Pierwszy sezon był takim czasem "na przetarcie", ale w drugim, faktycznie, liczył się do końca i pokazał, że jest doskonałym kierowcą.


avatar
Greek

09.11.2015 11:34

0

Jak pół roku temu pisałem o potrójnej koronie dla JPM to wydawało się mało prawdopodobne, żeby spróbował w LMP, a teraz może się to ziścić. Super :)


zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu