MacGyver
Ostatnia aktywność
avatar
MacGyver

15.08.2018 13:57

0

Świetna wiadomość. Fernando, chodź do IndyCar.

avatar
MacGyver

15.08.2018 13:56

0

Monotonia na owalu? Najlepsze, najciekawsze i najbardziej emocjonujące wyścigi, jakie oglądałem, to te na torach w Fontanie czy Indianapolis. Już pomijając to, że seria sama w sobie jest znacznie bardziej ciekawa od F1. Natomiast z rywalizacją - masz rację. Tam się naprawdę ścigają.

avatar
MacGyver

01.06.2018 15:58

0

Byłoby świetnie, gdyby się przeniósł. Pokazał swoim występem, że będzie należał do czołówki, chociaż w IndyCar jest wielu utalentowanych kierowców. Rossi, który w f1 nie zwojował niczego wielkiego również udowadnia swoimi występami, że umie bardzo wiele.

avatar
MacGyver

23.04.2018 19:54

0

@8: O to, to ;-)

avatar
MacGyver

22.04.2018 19:07

0

Samochody IndyCar miały jednakową specyfikację od zawsze, wbrew temu co można wyczytać z artykułu. Nowinką wprowadzoną dwa sezony temu było zróżnicowanie pakietów aero (Chevrolet i Honda), co spowodowało, że pierwszy sezon zdominował Chevrolet, a potem wszystko się wyrównało. Obecne zmiany i przetasowania w stawce to nie efekt zuniwersalizowania samochodów, a tego, że są one znacznie mniej przyczepne, niż poprzednie wypusty Dallary, wolniejsze w zakrętach, za to szybsze na prostych, a co za tym idzie - trudniejsze w prowadzeniu. Sprawiło to, że początek tego sezonu obfituje w nieprzewidywane rozwiązania, a większość kierowców płaci frycowe i uczy się nowego stylu jazdy. Wszystko to, plus utalentowani rookies, wpłynęło na zwiększenie atrakcyjności ścigania i ciekawe wyścigi.

avatar
MacGyver

08.01.2018 16:36

0

Aj, aj, aj.... jaki bohater. Cóż to znaczy "nie zawsze"? Do tej pory, jak wchodził ktoś za kasę to robiło się wielkie larum, a teraz okazuje się, że "to normalne"? I że czasem chodzi o talent?

avatar
MacGyver

26.06.2017 09:42

0

"""W każdym innym sporcie za celowe uderzenie przeciwnika, odegranie się, samodzielne wymierzanie sprawiedliwości czy "zemstę" (obojętnie jak to nazwać) jest natychmiastowa dyskwalifikacja, więc Vettel powinien zostać ściągnięty z toru.""" CAŁKOWICIE SIĘ ZGADZAM. To był kryminał. To nie budka z piwem i porachunki nawalonych meneli. Vettel, de facto nie został ukarany. To śmieszne...

avatar
MacGyver

25.06.2017 19:08

0

Niewiarygodne zachowanie Niemca. Bezmiar głupoty Vettela. Zasługuje na surową karę. To nie sa porachunki meneli pod budką z piwem...

avatar
MacGyver

12.06.2017 18:21

0

Alonso, rzuć tę komedię i dawaj za wielką wodę :-) Tam będziesz miał wyrównane warunki, szanse na tytuł i prawdziwe ściganie :-) ALO w wywiadach sugeruje, że byłby zainteresowany pełbym sezonem w IndyCar, gdyby nie znalazł satysfakcjonującej opcji w F1.

avatar
MacGyver

05.06.2017 17:34

0

A dziękuję :-) Oglądam od kilku ładnych sezonów. Ciekawiły mnie te wyścigi ze względu na taką jakąś orientalność - niby podobne do F1, ale inny kształt samochodów, owale, inne tory. Potem zobaczyłem, że różnic jest znacznie więcej, a jak obejrzałem pierwszy cały wyścig w Indianapolis to już...zostałem ;-)

avatar
MacGyver

04.06.2017 16:07

0

Przede wszystkim, niech uczą się od tamtych, jak tworzyć widowisko.

avatar
MacGyver

04.06.2017 15:55

0

@27. JBBN Eee tam. Alonso nie deklasował nikogo w tym występie, do momentu awarii, a nawet był wyprzedzany. Jego licencja to raczej coś więcej niż kategoria B. To bardzo trudny wyścig, ale wiedzą najdokładniej to niestety nie forumowi specjaliści, a ci, którzy biorą w tym udział, ryzykują zdrowiem i życiem.

avatar
MacGyver

03.06.2017 17:48

0

A w ogóle, to Tony to świetny gość :-) Zawsze go lubiłem, zawsze trzyma poziom na torze i poza nim. Co roku należy do szerokiego grona faworytów.

avatar
MacGyver

02.06.2017 05:27

0

@9.pryk Ja, tak w ogóle to jestem fanem Hmmiltona :-) Po drugie obstaję przy swoim: nie zostaje się czterokrotnym mistrzem serii przypadkiem. Bourdais i Franchitti to rewelacyjni kierowcy. Boirdais do momentu kraksy na owalu w Indianapolis był znacznie szybszy od Alonso. Czemu przegrał z VET? Nie wiem. Pewnie dlatego, że VET to też świetny kierowca. Ale nie umiem do końca wyjaśnić :-) Niech wyjaśnią bardziej obeznani tutaj userzy.

avatar
MacGyver

01.06.2017 17:28

0

Pieprzenie o Szopenie. Autor: L. Hamilton. Dowolny mistrz ostatnich lat z F1 przeniesiony do IndyCar będzie mial ciężko bo: - bolidy są jednakowe. Tu już nie ma przewagi wynikającej ze sprzętu która mieli HAM czy VET. - jest zatem prawdziwa RYWALIZACJA. Koło w koło. Decyduje tylko twój talent i umiejętności. - są tory owalne i drogowe i uliczne, jest większa różnorodność w tym względzie, do tego stopnie, że są kierowcy, którzy specjalizują się tylko w jednym rodzaju wyścigów (vide Ed Carpenter tylko owale). - tu kwalifikacje mają dużo mniejsze znaczenie (szczególnie na owalach) bo lotne starty i tzw "full course yellow" prowadzą do znacznych przetasowań stawki. Nie ma patologii polegającej na tym, że kierowca jedzie cały wyścig od pierwszego zakrętu na pierwszym miejscu, a po wyścigu mówi się, że "pojechał doskonały wyścig". (sic) - Alonso miał do dyspozycji samochód z silnikiem Hondy, które w tym sezonie są minimalnie szybsze od tych z motorami Chevroleta, a mimo to do momentu awarii taki Castroneves rywalizował z przodu (ostatecznie drugi), gdy ALO próbował przebijać się w okolicach 9 miejsca. I jeszcze niejaki Rossi...toż to żółtodziób. W F1 nic nie ugrał, a czy widzieliście które miejsce zajął w fast nine? Tak, tak, przed Alonso :-) Wiek nie ma nic do rzeczy. Webber miał szansę na mistrza w F1 rywalizując z dużo młodszym Vettelem i przegrał nieznacznie. Ja widzę to odwrotnie - ze względu na równe warunki rywalizacji starsi zawodnicy biją młodszych, bo mają doświadczenie. Dziwnie to zabrzmiało, tak jakby była to wyścigowa liga geriatrii i emerytów, a jednak młodzi kierowcy (rookie) w IndyCar niemal nigdy nie dominują, jak w F1, gdzie mają przewagę w postaci lepszych aut i potem są obrazki takie, że "młody i zdolny i utalentowany" a stare pierdziele w Manorach, czy Maclarenach w ogonie stawki. W IndyCar zdarzały się dominacja kierowców, które biorąc pod uwagę równe szanse wynikały głównie z umiejętności (Bourdais, Franchitti). Jasne więc jest, że to rewelacyjni kierowcy. A w ogóle to doskonała postawa ALO nie oznacza, że stawka jest słaba tylko, że on świetny.

avatar
MacGyver

29.05.2017 05:51

0

Bo większości, którzy nie oglądają ścigania za oceanem wydaje się, że nie może być nic nudniejszego niż jazda dookoła :-D Ja też tak myślałem dopóki nie obejrzałem pierwszy raz Indianapolis 500. W tym wyścigu jest wszystko, czego brakowało mi w F1.

avatar
MacGyver

23.05.2017 21:18

0

Jeżeli Honda nie dojedzie do mety w Indianapolis to raczej nie przez problamy silnika. Tu analogie z F1 raczej się kończą :-) Obstawiałbym raczej jakiś dzwon w bandę, czego Hiszpanowi nie życzę, ale to bardziej prawdopodobne przy tych kosmicznych prędkościach niż awarie.

avatar
MacGyver

21.05.2017 12:37

0

Rossi i JR Hildebrand wykorzystali fakt, że tor był szybszy po przerwie. Największe wrażenie zrobił czas Willa Powera, który z silnikiem Chevroleta i jeżdżąc na początku uzyskał bardzo dobry czas.

avatar
MacGyver

21.05.2017 09:43

0

Wypadek Bourdaisa wyglądał koszmarnie. Przypomniały mi się inne kraksy na owalach. Bourdais przeżył, ale ma złamania biodra. Szkoda, bo facet był murowanym faworytem. Hondy rewelacyjnie, aczkolwiek potem tor był szybszy (na szczęście) i Chevrolet Carpentera wjechał na metę z pierwszym czasem. Carpenter to już tradycyjny faworyt tego owalu, który jest jego domowym wyścigiem. ALO rewelacyjnie jak na początkującego, sądzę, że ma szanse i chciałbym jego wygranej, ale uważam, że Dixon, Power, Carpenter mają więcej atutów wynikających z doświadczenia. Poza tym sądzę, że i umiejętności nie gorsze. No, już nie można się doczekać, chociaż po tym wczorajszym dzwonie Francuza aż ciarki miałem...

avatar
MacGyver

20.05.2017 23:15

0

Alonso wyprzedził Castronevesa, Hunter-Reaya, Montoyę, Kanaana. No, nieźle. Jestem pod wrażeniem...

avatar
MacGyver

20.05.2017 20:44

0

Na mokrym nie jeżdżą po owalach w ogóle. Tor musi być suchy. Teraz poinformowano, że rozpoczną o 6 p.m.

avatar
MacGyver

20.05.2017 20:26

0

Na stronie podają, że mają wznowić po 4 p.m., czyli u nas, gdzieś 22.00...

avatar
MacGyver

20.05.2017 16:46

0

Jeździli na pełnej mocy silnika. ALO ma szanse, bo Honda w Indianapolis dysponuje jednak lepszym tempem niż samochody z pakietem i silnikami Chevroleta. Mimo tego nie stawiam na Hiszpana, bo nie wierzę, że mimo ogromnych umiejętności da radę pokonać doświadczonych graczy z silnikami Hondy. Tutaj szanse są równe, w odróżnieniu od F1. Decyduje: forma dnia (samochodu i kierowcy, he, he), szczęście, dobry balans i umiejętności. A te ostatnie posiadają w wystarczającym stopniu zawodnicy tacy jak Dixon, Hunter -Reay, czy Bourdais. Poza tym są jeszcze świetni kierowcy z Chevroleta, którym nie odmawiam szans: Power, Montoya, Castroneves.

avatar
MacGyver

18.05.2017 20:50

0

ALO z czwartym czasem. Wyniki nie imponujące, ale mocno wiało. Zresztą inni kierowcy chwalili go za postępy. Ma szanse na wygraną. Na pewno. Czy bym na niego postawił pieniądze? Nie wiem, wielu świetnych kierowców ma chęć na wygraną, wielu to specjaliści po owalu - Dixon Carpenter, Castroneves, że tylko kilku z brzegu zapodam. Ale Hiszpan ma szanse, skoro w zeszłym roku żółtodziób potrafił wygrać, przy szczęśliwych okolicznościach... Oby tylko wystrzegał się jakichś obcierek w tłoku przy 380km na godzinę i dobrze ustawił docisk, bo jedno nieuważne wyjęcie z zakrętu i ...banda.

avatar
MacGyver

16.05.2017 18:45

0

Nie mogę już się doczekać tego wyścigu. ALO nieźle wśród debiutantów, ale starzy wyjadacze na razie pokazują mu jak sie jeździ :-D Owale to zupełnie inne ściganie niż tory uliczne i drogowe. W Indy niektórzy kierowcy są specjalistami wyłącznie od owali i tylko tam jeżdżą (np. Ed Carpenter)

avatar
MacGyver

24.04.2017 21:09

0

Dziwi mnie opinia Ecclestona. Skąd ta pewność? Ferrari jest szybkie, VET zmotywowany za dwóch.

avatar
MacGyver

24.04.2017 20:39

0

To nie logiczne potknięcie tylko stwierdzenie potoczne. Mawia się "cały dzień pracowałem", "cały dzień myślałem nad tym", itd., ale nikomu nie przyjdzie do głowy, żeby komuś zwracać uwagę, że przecież skoro myślał "cały dzień" to powinien to robić, od wschodu słońca do jego schowania się za horyzont ;-) Co do Alonso, to chłop już wizytował IndyCar podczas ostatniego weekendu podczas Honda Indy Grand Prix of Alabama, udzielał się też podczas konferencji prasowej. Czekamy na start!

avatar
MacGyver

22.04.2017 11:17

0

Skoro, jak twierdzi wielu obserwatorów, szanse Fernando na walkę o mistrzostwo F1 w najbliższych latach są bardzo małe, to może Hiszpan, który to rozumie, ponieważ dokładnie to analizował, całkiem poważnie bierze pod uwagę zmianę serii wyścigowej, a start w Indianapolis 500 jest swego rodzaju próbą sił? IndyCar niekoniecznie w przypadku kierowcy Formuły 1 to krok w tył, jak zapewne wyobraża sobie wielu kibiców. Raczej krok w innym kierunku. Coś innego: seria rozwija się bardzo dynamicznie, przechodzi zmiany, ma ugruntowaną renomę, wyrównaną i bardzo dobrą stawkę kierowców, piękne i szybkie samochody wyścigowe, oferuje rywalizację na wyrównanych zasadach i, co ważne, zagwarantowałaby Alonso prawdziwe szanse na walkę o tytuł.

avatar
MacGyver

18.04.2017 18:51

0

"wystawia jego zawodników na PODATNOŚĆ ze strony Ferrari." Kempa007, to trochę niefortunnie użyte sformułowanie.

avatar
MacGyver

15.04.2017 18:55

0

O kurcze, zaskoczenie :-) Ciekawe jak jutro rozegrają start?

avatar
MacGyver

15.04.2017 18:49

0

12. dexter: "przecietny licencjonowany kierowca wyscigowy, potrafi jako nowicjusz wygrac wyscig Indy 500 (a dlaczego? poniewaz byl przez kompetentne osoby, przez szefa zespolu etc. dobrze, tzn. prawidlowo przygotowany" Nie było tak do końca :-) Nie ujmując niczego Rossiemu, to jednak raczej inni ten wyścig przegrali niż on go wygrał, żeby już nie wdawać się w szczegółowy opis. Zwycięstwo Rossiego, choć fantastyczne z punktu widzenia dramaturgii i "narracji" wyścigu, nie pokazywało jednak jego umiejętności, tylko nieprzewidywalność Indianapolis 500. Dlatego tutaj głównie upatruję szanse Alonso ( plus jego wielkość). Nie zapominajmy, że oprócz niego, koło w koło ścigać się będą tacy specjaliści jak Power, Montoya, Castronoves, Carpenter, Dixon. To wspaniali kierowcy i nie sądzę, żeby konkurując z najlepszymi asami F1 w pełnym sezonie Indy odstawali bardzo.

avatar
MacGyver

15.04.2017 12:39

0

"Zakret nr 1 to prawdziwy zakręt..." Tak, bo Indianapolis to superspeedway, a nie zwykły owal. Bardziej, powiedzmy, przypomina tor, tyle że z czterema zakrętami. Niemniej jednak, Horner niech już się przestanie zamartwiać. Wielu kierowców "wskakuje" do samochodu na ten jeden, jedyny wyścig w kalendarzu IndyCar. Co prawda jazda po takim obiekcie to coś innego, dużo bardziej niebezpiecznego, niż jakikolwiek tor F1, ale Alonso to wyjadacz, jeden z najlepszych kierowców ostatnich kilkudziesięciu lat. Wierzę, że szybko się przystosuje. Konkurencyjny samochód będzie miał :-) Honda z zespołu Andretti Autosport jest konkurencyjna od początku sezonu. Ale Indianapolis 500 jest tak specyficznym wyścigiem, że trudno prorokować. W zeszłym sezonie Francuz Pagenaud, który w pierwszych kilku wyścigach demolował rywali, nie miał nic do powiedzenia w tym starcie. Zobaczymy :-)

avatar
MacGyver

13.04.2017 19:25

0

@32, a dziękuję Ci bardzo, ale właśnie zauważyłem, że ktoś wczoraj załadował to na neta i właśnie oglądam ;-) Heh. Pozdr.

avatar
MacGyver

13.04.2017 14:35

0

@29. Oglądam już od kilku sezonów. :) Zniechęciłem sie do F1, a w tamtym czasie oglądałem migawki ze ścigania za oceanem. Podobały mi się bolidy, owale, akcja. Potem obejrzałem w całości transmisję live z Indianapolis 500 i...przepadłem. Tylu emocji nie mialem nigdy przy F1. I tak już jest. Ostatniego ścigania z Long Beach nie mogę jednak nigdzie w necie zobaczyć...

avatar
MacGyver

13.04.2017 06:29

0

Ostatnie zdanie to nie pytanie a twierdzenie. Jakieś cuda wyskoczyły bo z Tel. piszę.

avatar
MacGyver

13.04.2017 06:28

0

21: Niestety nie. Chociaż byla ostatnio jakas możliwość wykupienia transmisji na caly sezon przez Internet. 24. Honda a IndyCar, rywalizuje z silnikami Chevroleta. O ile jeszcze w ub. sezonie odstawała ( ale głównie ze względu na pakiet) to obecnie ma juz na koncie dwa pierwsze wygrane wyścigi, a zespoły używające jej napędu sa konkurencyjne. ????

avatar
MacGyver

12.04.2017 17:55

0

@17. przemo255 Być może dobrze to odczytujesz. Zwróć jednak uwagę, że ten gest to już będzie takie symboliczne przekroczenie pewnej granicy. Stąd już bliżej do zmiany serii. Po drugie - wielu kibiców na tym forum wciąż zastanawia się dla opcjami dla Alonso, a wiele takich dociekań kończy się konstatacją, że tych opcji Alonso nie ma i że jest w ciężkiej sytuacji, nie biorąc jednak z drugiej strony patrząc opcji z zupełnie innego kierunku, a mianowicie całkowitego porzucenia serii, na rzecz innej. Kolega 16. Dawid-F1, ma bardzo wiele racji omawiając specyfikę serii, jednak gdyby ALO poszedł do IndyCar, to nie poszedłby do jakiejś podrzędnej serii, tylko do serii bardzo mocno rozwijającej się, gdzie ci, którzy zajmują fotele są gwiazdami. IndyCar oferuje rywalizację na wyrównanych warunkach, i choć zgadzam się, że ALO może być najlepszy, to wcale nie jestem taki pewien, czy tak od razu zostawiałby za sobą asów pokroju Powera, Dixona, czy Pagenauda. Niemniej uważam, że z pewnością zajmowałby czołowe pozycje.

avatar
MacGyver

12.04.2017 16:34

0

4. kempa007 Ten wyścig obejrzą miliony osób bez względu na to, czy pojedzie tam Alonso czy nie. Doświadczenia również nie stawiałbym na pierwszym miejscu, ponieważ Hiszpan to świetny kierowca, najlepszy w obecnej stawce, a jak pokazuje historia wyścigów Indianapolis 500, różne rzeczy się zdarzają. W 2014 roku Kurt Bush, z Nascar wystartował na tym superspeedwayu i zajął świetne 6 miejsce. Żółtodziób Rossi, który w F1 nie wyróżniał się, w roku ubiegłym wygrał ten wyścig!

avatar
MacGyver

12.04.2017 16:21

0

@ 8. ds1976 Kolega mądrze prawi :-)

avatar
MacGyver

12.04.2017 16:19

0

NARESZCIEEE :-) Oby był to znak tego, że ten świetny driver porzuci F1 i przejdzie tam, gdzie jest prawdziwe ściganie, czyli do IndyCar. Mam wielką nadzieję, że tak się stanie. Alonso wybiera "największy spektakl w wyścigach" kosztem porzucenia najważniejszego wyścigu królowej motorsportu - to ważny sygnał.

avatar
MacGyver

09.04.2017 11:33

0

@53. fifo: czy liczba PP w takiej sytuacji jest brana pod uwagę?

avatar
MacGyver

09.04.2017 11:20

0

Oczywiście, że to nie Ferrari zepsuło wyścig kierowcom (zresztą, czy aby na pewno? VET przecież drugi, tak jak startował), tylko inne czynniki na torze. Decyzja o wcześniejszej zmianie opon nie spowodowała, że VET spadł na 6 miejsce w początkowej fazie wyścigu. Spowodował to wypadek i samochód bezpieczeństwa.

avatar
MacGyver

08.04.2017 12:48

0

Różnica czasów nie jest "zbyt wielka" co pokazała Australia. Dodatkowo przecież Botas ma ten sam bolid, a Niemiec go wyprzedził. Stąd też wniosek, że tu decydują już głównie umiejętności indywidualne obu panów na dwóch pierwszych miejscach.

avatar
MacGyver

05.04.2017 17:45

0

"Mimo iż w Australii Ferrari górowało nad Mercedesem wątpię, aby powtórzyli to w Chinach, ale liczę na to!" Ja również, chociaż po tym pokazie siły Ferrari (jazda VET za Mercedesem, dobrym, równym tempem), nie uważam, żeby HAM miał łatwo na jakimkolwiek torze.

avatar
MacGyver

01.04.2017 22:03

0

Strona oczywiście dużo lepsza od poprzedniej wersji. Tęsknota za starym wystrojem wynika po prostu z przyzwyczajenia, ale stara wersja była toporna i ciężka w nawigacji. Dobrze, że jest zmiana. Jeżeli chodzi o systam komentarzy to widzę, że nikt z piszących nie podniósł tej ważnej kwestii, a mianowicie możliwości cytowania komentarzy, lub w ogóle bezpośredniego odnoszenia się do danych treści. Niektóre konwersacje były dygresjami i śmiało mogłby odbywać się w takich pobocznych wątkach.

avatar
MacGyver

01.04.2017 18:10

0

Wygląd jest lepszy, a jest to krok w dobrym kierunku.

avatar
MacGyver

28.03.2017 20:54

0

To co widziałem i było najbardziej niepokojące, to fakt straszliwej degradacji opon w samochodzie HAM.

avatar
MacGyver

28.03.2017 19:35

0

@2 Eee tam. Nie wierzę w żadne jokery, o krótych mówisz, jogi2. Uważam, że Ferrari zbliżyło się i poziom się wyrównał. Przypomnij sobie wyścig: nawet HAM opowiadał, że VET mógl reagować na każdą zmianę tempa. Na jakiej podstawie uważasz, że oni coś ukrywają? To dlaczego przegrali wyścig? Celowo?

avatar
MacGyver

25.03.2017 16:01

0

No i spójrzcie - nawet kierowcy są zaskoczeni tempem bolidów, niewielką poprawą czasów. Czy jest taka możliwość, że poprawa czasów będzie widoczna dopiero w tempie wyścigowym? A po drugie czy może być tak, że to chodzi o tory: jeden da mniejszą poprawę, a drugi większą?

avatar
MacGyver

14.03.2017 17:18

0

Najoryginalniejszy bolid w stawce. Napewno najbardziej rozpoznawalny. Podoba mi się.

LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu