Jean Todt uważa, że F1 nie powinna za wszelką cenę dążyć ku zaprzestaniu dominacji Mercedesa, gdyż takie zjawiska są wpisane w naturę sportu.
FIA poczyniła już kroki mające na celu wyrównanie osiągów ekip F1, jednak Bernie Ecclestone otwarcie mówi o potrzebie zatrzymania dominacji Mercedesa, który w zasadzie wygrywa nieprzerwanie od początku ery silników V6 turbo.„Chcę zmian. Chcę powstrzymać Mercedesa przed dalszą dominacją” mówił Ecclestone dla telewizji Sky podczas ostatniego wyścigu pod Barceloną.
Przewodniczący FIA, Jean Todt słysząc o niespotykanej dotąd dominacji zespołu Mercedesa wydaje się nieco zdziwiony.
„Zawsze zastanawiam się czy ludzie mają wybiórczą pamięć” mówił Francuz dla fińskiego MTV Sport. „Dominacja w świecie sportów motorowych, czy ogólnie w sporcie, stanowi jego część.”
„50 lat temu dominował Lotus z Jimem Clarkiem i Colinem Chapmanem, potem była era Williamsa, McLarena, Ferrari, Red Bulla a teraz dominuje Mercedes” tłumaczył.
„Zamiast mówić o dominacji tylko jednego zespołu, powinniśmy zachęcać wszystkich pozostałych, aby robili co tylko mogą, aby ich dogonić i pokonać.”
Zespół Ferrari sukcesywnie poprawia swój bolid, jednak to ekipie Red Bulla w sezonie 2016 po raz pierwszy udało się przełamać monopol Mercedesa na wygrane, a spodziewane poprawki silnika Renault mogą jeszcze bardziej zaostrzyć rywalizację z przodu stawki.
Prezes Dimlera, Dieter Zetsche, powtarza, że bardzo chciałby mieć wyrównaną konkurencję na torze.
„Absolutnie. Lubię gdy stawka jest zwarta. Jak już mówiłem przed sezonem, chciałbym abyśmy wygrali mistrzostw w ostatnim wyścigu z przewagą 1 punktu.”
20.05.2016 11:21
0
Odnoszę wrażenie, że Janek sensownie mówi. Dowalanie liderowi, tylko dlatego, że odrobił lepiej zadanie domowe jest idiotyczne. Gdyby nie blokowali możliwości rozwoju silników w trakcie sezonu, zwiększyli ilość sesji testowych myślę, że pozwoliło by to zmniejszyć dominację. BE miota się, ale skoro F1 to nie tylko sport, ale również gigantyczna platforma marketingowa to jaki cel producenci mają w tym aby ponosić gigantyczne koszty i wygrać 2 wyścigi. Dominacja pozwala na realizację wcześniej założonego planu i promocję na skalę światową. Każdy tego chce czy to Mercedes, Ferrari, RB, czy McL bo to bezpośrednio przekłada się na wzrosty w działalności macierzystej, a przecież wszystkim o to chodzi. BE zarabia już prowadząc ten cyrk zwany F1, ale uczestnicy nie chcą bawić się w to jako wolontariusze. Tak długo jak demencja starcza BE będzie odciągać zakrywać nowe możliwości promocji F1 oraz będzie wprowadzać chaotyczne zmiany tak długo rozkwit F1 będzie spowalniany. Może się mylę, ale ludzie lubią proste zasady gry, łatwe porównania i odniesienia. F1 to królowa motorsportu, obecne ograniczenia wszelkiej maści przypominają mi wyścig hartów którym ktoś skrępował tylne łapy.
20.05.2016 11:31
0
Lepsza dominacja Mercedesa niż Red Bulla czy wcześniej Ferrari za czasów Schumiego. Granie pod jednego kierowcę, ustawianie wszystkiego pod niego. W Mercu kto prowadzi po pierwszym kółku to ma pierwszeństwo w strategii, jeśli ten z tyły się zbliża może atakować a nie jakieś Multi21.
20.05.2016 11:36
0
Trochę nie na temat. Maria Czubaszek która nie dawno zmarła w jednym z wywiadów powiedziała że jedyną dyscypliną sportu która jej imponuje i którą ogląda z wypiekami są wyścigi Formuły 1. I wiedziała kto to był Senna
20.05.2016 11:36
0
@1 To prawda. Niemalże zawsze było tak, że był jeden zespół, który dominował nad resztą. Była era McLarena, Ferrari, Red Bulla, a teraz rządzi Mercedes. To jest normalne, że znajdzie się taki zespół, który po prostu lepiej od reszty dostosuje się do bieżących przepisów i norm, oraz przełoży to na osiągi i niezawodność samochodu.
20.05.2016 12:37
0
W 2004 dowalono Ferrari zakazując zmiany opon podczas wyścigu. Bolid z 2005 był porażką, jednak opony miały na to potężny wpływ.
20.05.2016 12:58
0
Najlepiej niech od razu wprowadzą handicap. Ta cała zabawa z wyrównywaniem szans w F1 przypomina szkolną klasę, w której jest pilny uczeń z dobrego domu (Mercedes), leniwy z bogatego domu (Ferrari), zdolny z zamożnego (Red Bull) i cała reszta przeciętniaków z bogatym imbecylem (McLaren-Honda) na końcu. Nie da się tak powykręcać przepisów, żeby to nadal udawało rywalizację sportową fair-play i nie odzwierciedlało charakteru uczestników. Raz próbują wprowadzić ograniczenia budżetowe, żeby ograniczyć przewagę bogatych, a innym razem zmieniają zadanie za pięć dwunasta, żeby pilny uczeń też nie zdążył i przyszedł nieprzygotowany jak cała reszta. Mercedes jest za dobry na tę imprezę i jak FIA zrobi z tego farsę, to powinni zwinąć się i podjąć wyzwania gdzie indziej.
20.05.2016 12:59
0
@3 komentator, po tej pani można się spodziewać dokładnie wszystkiego ;)
20.05.2016 22:38
0
Dokładnie, to niesprawiedliwe, żeby karać najlepszych za to, że są najlepsi. Mercedes stworzył najlepszy bolid i zasługuje na takie wyniki.
21.05.2016 15:22
0
Szkoda, że już nie ma go w Ferrari, razem z Schumim naprawdę kawał historii stworzyli a jego pożegnanie naprawdę mocno przeżywał. Szkoda, że tak się może stać ale mam nadzieję, że Mercedes na złość jemu stworzy jeszcze lepszy bolid, bo dla mnie w tym momencie są najlepsi i godnie reprezentują mistrza i jedynie Ferrari mogłoby jeszcze to robić niż inne twory :)
24.05.2016 08:40
0
Oby od 2017 roku doszło do przewrotu. Przebolałbym nawet dominację innego zespołu... ale innego. ;)
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się