Aktualny mistrz świata Fernando Alonso przyznał, że chce wygrać kolejny wyścig- GP Węgier. Chciałby to uczynić na suchym torze, aby udowodnić iż jego zespół jest w stanie rywalizować z Ferrari w każdych warunkach.
„Byłoby wspaniale, wygrać GP Węgier- szczególnie na suchym torze. Poprawiliśmy bolid, a także McLaren jest zawsze szybki na Węgrzech- jesteśmy lepsi na wolniejszych torach, tak jak w Monaco. W ostatnich kilku wyścigach to oni [Ferrari] byli od nas szybsi o 0.3 s na okrążeniu.”Hiszpan wypowiedział się również o rywalizacji w klasyfikacji generalnej:
„Zawsze mówiłem, że mistrzostwa są długie. Wygrywa ten, który był najrówniejszy i najsilniejszy we wszystkich wyścigach. Czasami sprawy układają się dobrze, czasami źle. Tym razem wszystko ułożyło się bardzo dobrze, wykorzystaliśmy to. Chciałbym to powtórzyć. Postaram się znów być na podium, przed wszystkimi innymi.”
23.07.2007 13:06
0
W tym roku zwycięstwo dla Massy. Ty Alfonsiku trzeci, za Kimim :)
23.07.2007 13:07
0
Hehe kto wie? Może wygra? Może nie?! Hehe
23.07.2007 13:16
0
Najlepsza była rozmowa Alonso z Massą. Ha ha chyba zapomnieli, że kamery są bo takie teksty chyba nie przystoją czołowym kierowcom f1:))
23.07.2007 13:24
0
no,na polsacie ta "rozmowa" była wyciszona.Oni chyba naprawdę nie wiedzieli,że ich słychać,chłe,chłe.
23.07.2007 13:25
0
Uuu OLsza nie slyszalem mogl bys przytoczyc ta rozmowe????
23.07.2007 13:33
0
witam wszystkich.Z całym szcunkiem , ale ten sezon powinien należeć do Raikkonena.Niestety awarie bolidu i pech który go prześladuje powoduje , że jest dopiero 4 w klasyfikacji.Jest jeszcze szansa na zwycięstwo w końcowej klasyfikacji.
23.07.2007 13:38
0
Czy ktoś mógłby przytoczyć rozmowę Filipka i Ferdka?
23.07.2007 13:39
0
Zazi z całym szacuneczkiem, ten sezon powinien, jak każdy należeć do najlepszego, a Raikkonen taki nie jest:)
23.07.2007 13:43
0
to może ja: piiii urwa uju piii piiiii piiiiiiiii piiii :D znaczy tak dziwnie to wyglądało troche... niby się kłucili ale nie alfonso nie patrzył masie w oczy tylko plecami sie obracał...
23.07.2007 13:43
0
Ten sezon moim zadaniem będzie należeć do Alonso... Pokazał On na co Go stać w GP Europy i myslę że w GP Węgier nie ustąpi...
23.07.2007 13:45
0
Felipe i Fernando w szatni po wyścigu (lużne tłumaczenie):ALO-"rozbiłeś mi boczne skrzydło" MAS-"spier--aj.Wygrywasz i to mi masz do powiedzenia? Gratulacje dupku,próbuj się uczyć" ALO- to ty próbuj się uczyć,walczyłem na torach całego świata a tu mogliśmy się rozbić obydwaj.Brawo" MAS-"tak,zrobiłem to specjalnie tak jak w Barcelonie.Ucz się" (oczywiście mówi to sarkastycznie). Fajnie sobie porozmawiali.
23.07.2007 13:48
0
Ja jestem za rtm aby Kimi Raik wygrał moim zdaniem jezdzi najlepiej w tym sezonie z tym ze ciągle prześladje go pech no i poza tym jest skromny a nie jak alfons (fernando)
23.07.2007 14:01
0
Jest jeszcze wersja inna aczkolwiek podobna: ALO: Specjalnie, zrobiłeś to specjalnie. MAS: Odejdź, idź najpierw usiądź na kiblu. Wygrałeś wyścig i tak się zachowujesz, głupota. ALO: Nie możesz po prostu tak robić... MAS: Musisz się jeszcze uczyć... ALO: Jedynym który się musi uczyć jesteś ty. 3 rundy do końca i mogłeś być prawie piąty. Daj spokój - super to zrobiłeś! (pokazuje w tym momencie ironicznie kciuka) MAS: Tak, tak zrobiłem to specjalnie, tak jak w Barcelonie. Ucz sie, ucz.
23.07.2007 14:04
0
To se pogadali. hehehe
23.07.2007 14:04
0
nie no niexla rozmowa. szkoda ze ja wyciszyli na polsacie bo chetnie bym tego posluchala :) i mam nadzieje ze juz do konca sezonu bolid Kimstera nie bedzie sie psuł :)
23.07.2007 14:16
0
Jeżeli dalej albo Massa albo Kimi lub Hamilton rozpocznie gorszą passę to Alonso ma dużą szansę na MŚ dlaczego ? Bo to klasyczny ciułacz :P
23.07.2007 14:17
0
Na kiblu?? :D
23.07.2007 14:23
0
JAK ZWYKLE CHAMSKI MASSA!!! NIE UMIE PRZEGRYWAC....
23.07.2007 14:24
0
THX OLSZA AND KAZIK:) POZDROWIENIA
23.07.2007 14:36
0
Massa to dobry chłopak ale to jeszcze dzieciak...niezbyt chyba dojrzały emocjonalnie gdy się widzi jego reakcje poza torem. Co do Węgier - Alonso może faktycznie tam wygrać. IMO na podium będzie też Robert....tor wolny i techniczny-w sam raz dla kierowców jak Alonso czy Kubica.
23.07.2007 14:43
0
taaaa zawsze tak się mówi a później mu Niki przypadkiem przywali i koniec marzeń o podium :P
23.07.2007 14:54
0
Hehe Raikkonena to juz wykluczyłem w walce o mistrzostwo przed sezonem. To jest niekompletny kierowac który zawsze bedzie drugi , tak bylo jest i bedzie. Massa bedzie 3 w klasyfikacji generalnej , Hamilton spadnie na 2 no i Mr Perfect Alonso zostanie mistrzem ... Alonso sprawiedliwie wygrał GP Europy i mysle ze jak przystało na prawdziwego mistrza utrzyma ta forme do konca . Pozdro dla fanów Vodafone McLaren Mercedes !!!
23.07.2007 15:12
0
Hahaha co za rozmowa...Prawie na takim samym poziomie jak wypowiedzi o.Rydzyka :P
23.07.2007 15:21
0
oby alonso sie czasem nie przeliczyl :(
23.07.2007 16:35
0
Naamah - Ty jak snajper - trafiłeś w 10kę! :)
23.07.2007 16:38
0
Raikonnen to koleś, który nie ma pecha tylko sam go prowokuje. Masie jakoś nic się nie dzieje z samochodem. Ten człowiek jest jakiś przeklęty, przeszedł by do każdego zespołu i w każdym by miał problemy ze sprzętem. On po prostu tak jeździ, jego styl jazdy doprowadza bolid do awarii. Alonso będzie mistrzem świata przychodzą trudne warunki i Alonso pokazuje kto jest najlepszy. W takich warunkach stosunek bolid a umiejętności wyrównują się.
23.07.2007 16:51
0
A jak naprawdę brzmiała ta rozmowa?? :P Bo toto, co przedstawił olsza i Kazik, to nie brzmi za bardzo "naturalnie" :D. Co nrapwdę mówili wie ktoś??
23.07.2007 16:55
0
Mistrzem świata będzie Hamilton. Mogę się założyć. Jeździ najrówniej, i z każdym wyścigiem jest coraz lepszy. W Niemczech miał pecha. Gdyby nie przebił opony Alonso nie pieprzyłby teraz jak kogut pod kurnikiem, że jest the best. I dodam, że osobiście nie przepadam za Hamiltonem.
23.07.2007 16:57
0
Fezuj...Powinienneś napisać " trafiłAŚ"...bo ja jestem płci żeńskiej ;p
23.07.2007 17:03
0
moim skromnym zdaniem o tytuł mistrzowski będą rywalizować panowie McLarena (o ile rada mędrców nie zdecyduje inaczej) , tak poza tym widzieliście jak uciekał SC przed Scottem Speedem?
23.07.2007 17:05
0
jeśli chodzi o ilość zwyciestw to Kimi rządzi, a jeśli chodzi o ilość awarii... też Kimi rządzi
23.07.2007 17:38
0
http://youtube.com/watch?v=m8O7A0JJ9Zs - link z tej "rozmowy" ;)
23.07.2007 18:00
0
Przebieg rozmowy Alonso z Massą (gadali po włosku) ALO: Zniszczyłeś mi bok w bolidzie, idź sobie zobacz. MAS :Idź do diabła, wygrałeś wyścig i jeszcze masz pretensje, jak możesz tak w ogóle mówić dupku... ALO: Prześcignąłem wszystkich, a nikt na ostatnich okrążeniach nie robił takich rzeczy jak ty... MAS : Wygrałeś wyścig i mówisz takie rzeczy, musisz się jeszcze dużo nauczyć, kolego. ALO: Ty musisz się dużo nauczyć, to ty zetknąłeś się z moim bolidem na ostatnich 3 lapach. MAS: Gratulacje. ALO: Gratulacje dla ciebie...
23.07.2007 18:18
0
Morte co to gadasz? Że niby Alonso jest klasycznym ciułaczem? Tak gadasz bo nie masz żadnych konkretnych i racjonalnych argumentów, żeby pomniejszyć ewentualne trzecie z rzędu mistrzostwo Fernando. Ciułacz to ktoś taki kto wygra mistrzostwo zajmując drugie i trzecie miejsca, a Alonso choćby tym wyścigiem pokazał, że interesuje go tylko zwycięstwo. Czy ciułacz stoi smutny na drugim stopniu podium? No ale jeśli czymś złym jest "ciułacie" zwycięstw to zmień dyscyplinę sportu którą się interesujesz.
23.07.2007 18:35
0
Alonso - Mistrz Świata Kierowców Ferrari - Mistrz Świata Konstruktorów
23.07.2007 18:47
0
Naamah - po nicku trudno wyczuć co Ty jesteś bo to nie kiełbasa, ale mimo że jesteś kobietą to strzelasz celnie ! :)
23.07.2007 19:39
0
Hehe dzięki Fezuj
23.07.2007 19:58
0
Słyszeliście najnowsze pogłoski? Vettel pojedzie w następnym wyścigu!
23.07.2007 20:04
0
EEEEEEE....mala te pogloski to chyba ty rozpuszczasz...nie wierze...
23.07.2007 20:04
0
jan5 - wyjaśnij proszę, w jaki sposób można sprowokować awarię elektroniki w bolidzie? W obronie Icemana też wysunę śmiałą tezę, że to współczesna technika nie przystaje do jego umiejętności i stylu jazdy, a nie odwrotnie:P
23.07.2007 20:05
0
Ale w Toro Rosso ;) Za Speed'a. Hmmm, ale ponoć jeszcze nie wiadomo..
23.07.2007 20:10
0
Co do zwycięstwa w generalce to nie stawialbym na Masse, widać po nim,że jak trzeba zachować zimną krew to się gubi...jest szybki...i może jak nabierze doświadczenia to zdobędzie mistrzostwo...ae ja osobiście go nie lubie...wole Kimiego jeśli chodzi o Ferrari...a tak ogólnie to kibicuje Alonso..jest zarozumiały fakt..ale bez niego i jego kaskaderskich, ale jakże precyzyjnych i skutecznych zachowan, nudne byłyby tegoroczne wyścigi....nie licząc oczywiście ostatnich zapędów naszego ulubionego NH. Moim faworytem jednak jest Alonso, drugi Kimi o ile odprawi jakieś szamańskie modly i przestanie notorycznie psuć samochód trzeci Hamilton. O ile Maków nie zdyskwalifikują....w co wątpie
23.07.2007 20:39
0
Z "dwojga złego" stawiam na Alonso. Wolę jego hattrick niż mistrzostwo Hamiltona w debiutanckim sezonie. Massa to takie dziecko, które cieszy się że MSC z nim rozmawia. Niech trochę okrzepnie. A Kimi chyba naprawdę zaczyna robić się przesądny. Podejrzewam że babcia miała być antidotum na pech, jaki spada na Kimiego przy okazji obecności w pobliżu Schumiego. Moc Mistrza i tym razem okazała się jednak większa;)
23.07.2007 20:58
0
Tak, mistrz " Joda" wygrał... hehe...(zbiezność imion przypadkowa) :p Niech mocz bedzie z nimi...
23.07.2007 21:01
0
Kriss81...ale problemy Kimiego to nie były problemy z elektroniką tylko z hydrauliką...to jest różnica
23.07.2007 21:17
0
Jeśli naprawdę tak wyglądała rozmowa po wyścigu jak przetłumaczyliście (bardzo dziękuję, bo muszę przyznać, że strasznie byłam ciekawa co sobie powiedzieli) to jest to po prostu żałosne ze strony Massy... Massa jest w tym samym wieku co Alonso, ale to Fernando jest dwukrotnym MŚ więc z jakiej okazji Felipe mówi mu, że jeszcze dużo się musi nauczyć? To raczej Massa musi się dużo nauczyć żeby nie odstawać od Alonso... Chyba, że Felipe miał na myśli rady, które daje mu M. Schumacher ;P
23.07.2007 21:51
0
Dzięki Kazik i TerrorVision za tłumaczenie. Alonso pokonał Massę nawet po za torem . Brawo Fernando. Że Massa ma gorącą głowę, to wiedziałem , ale nie przypuszczałem , że do tego stopnia ! Miał rację Alonso - Dużo nauki jeszcze przed Massą ( i nie chodzi mi tu o " pilotaż ). Pozdrówka
23.07.2007 21:57
0
Alonso to trochę maruda, ale w GP Europy pokazał klasę i za to go cenie :-). Co do Massy - następny cwaniak po Heifeldzie
23.07.2007 22:09
0
Naamah - racja, walnęła hydraulika. Pierwsze doniesienia mówiły o elektronice i stąd mój błąd. Za to w Hiszpanii Raikkonen nie dojechał właśnie z powodu awarii elektroniki.
23.07.2007 22:41
0
Krąży w sieci kilka "tłumaczeń" ale generalnie wszędzie chodzi o to samo jak u Kazika i TerrorVision. Alonso zarzucił Massie że zrobił to celowo tak samo jak w Barcelonie..i tak się zaczęło...a że obaj mówią po włosku więc nawijali w tym języku. Podaje w języku włoskim z angielskimi tłumaczeniami:
23.07.2007 22:41
0
Alonso: «Lo hai fatto apposta come a Barcellona». You did it intentionally, as in Barcelona Massa: «Non l’ho fatto apposta». No, I did not. Alonso: «Guarda, mi hai rotto il deflettore». (You broke my sidepod there..., go and have a look at it!) Massa: «Ma vai a cagare. Vinci e fai così. Sei un coglione». ! (Go xxxx yourself!. You've won and you say something like this. strawberry) Alonso: Amico, quello non si può fare (Dude, that's it can't be done) Alonso: «Guarda, ho lottato con Heidfeld, con tutti, ma quello che hai fatto tu a tre giri non si può fare». (“I have fought with Heidfeld , with everybody, what you did with 3 laps to go can’t be done”) Massa: «Vinci e dici queste cose. Prova a imparare qualcosa». imparare (“ He wins and says that. Try to learn something" ) Alonso: «Cerca di imparare tu. Ho duellato con tutto il mondo e alla fine della gara ci tocchiamo». You try to learn something". I have fought with everybody and with 3 laps to go, we touch ! ) Massa: «Bravo». Alonso: «Bravo tu». Massa: «Dici che l’ho fatto apposta, ricordati la gara di Barcellona. Eri rimasto dietro». ? (I did that on purpose, like i did that on purpose in Barcelona ? impara, impara (Try to learn something) A questo punto interviene Ron Dennis che si trova accanto e in inglese li avverte: «Ragazzi, state calmi». Massa si gira e risponde: «E’ stato lui» (Looking to Ron Dennis who invite him to relax. "That's him!")
23.07.2007 22:44
0
A Alonso nie jest ciułaczem ja ktoś to napisał...jest "stabilny". Potrafi utrzymać wysoki poziom i to procentuje. Inni jak Kimi, Massa czy Lewis robią wyskoki i raz są wysoko a raz na dnie. Robert też wygrał WSbR taką jazdą...w całym sezonie miał "tylko" cztery zwycięstwa.
23.07.2007 22:45
0
czyli był "ciułaczem" :)
23.07.2007 22:47
0
dokładnie Disi...on po prostu prezentuje równą, stabilną formę i robi swoje...i tylko tacy do czegoś dochodza...choć nie ukrywam że wolałabym Kimiego jako mistrza
23.07.2007 22:56
0
A co do tytułu to zdobędzie go IMO właśnie Alonso. W wyścigach jak w każdej innej dyscyplinie dużą role odgrywa psychika. Lewisowi był łatwo bo nikt nie wiedział na co go stać i gdzie są jego granice. Ostatnio jednak Lewis nie dominuje tak jak wcześniej-być może jest to kwestia tego iż Alonso zmienia swoje ustawienia krzyżując małolatowi plany(tak aby nie kopiował od początku weekendu)....tak czy inaczej na fali jest teraz Alonso i Kimi(przynajmniej był). "Dołki" mają za sobą...Nie można wygrywać cały czas...Lewis miał tak świetne wyniki że teraz tylko z czysto statystycznego punktu widzenia powinien trochę "poczłapać" na 3-4 miejscu przez kilka wyścigów. Teraz on ma "dołek" i musi sobie z nim poradzić...a że jest młody i brak mu doświadczenia to uważam że nie poradzi sobie z szybkim powrotem na 1 miejsce i Alonso wypracuje nad nim przewagę. Kimi ma szanse ale u niego to raz podium raz awaria...brak stabilności.
23.07.2007 23:14
0
Alonso faktycznie jest rowny i ma najwieksze szanse na zwyciestwo. Osobiscie bede goraco dopingowal Masse i Raikkonena. Lecz, jezeli tytul mialby sie rozejsc w rece kierowcow Mclarena, to wola;bym aby tym kierowca zostal Lewis Hamilton. To mlody i bardzi synmpatyczny kierowca, o jak najbardziej nieprzecietnych umiejetnosciach. W koncu jest pretendentem do tytulu. Powracajac jeszcze do kontaktu przy manewrze wyprzedzania Massy przez Alonso. Moim zdaniem, to w rzadnym wypadku nie byla wina Massy. Kiedy wychodzili z zakretu, Zarowno Massa jak i Fernando trzymali swoje bolidy prosto. Lecz to Hiszpan pierwszy skrecil kierownice w kierunku jadacego obok Ferrari. Nie rozumie dlaczego Alonso zrobil z tego wielkie halo pokazujac swoj zniszczony bok bolidu, skoro to on sam walnal w kolo Felippe. Nie dziwie sie reakcji Massy, ktory mogl jeszcze kontrowac na wyjsciu z kolejnego zakretu poprzez objazd z drugiej strony bolidu Mclaren. Moze i nie mial szans na skuteczny atak na Ferdka, ale niech mi ktos udowodni ze nie mogl sie powiesc ten manewr. Oczywiscie nie usprawiedliwam Felippe z jeo zachowania, gdyz powinien panowac nad swoimi emocjami. Lecz Alonso zachowal sie idiotycznie i rowniez ponosi odpowiedzialnosc za sprzeczke przed dekoracja. Poczekajmy na GP Wegier... zobaczymy kto bedzie gora - czuje ze jednak Ferrari, a jak juz, to Mclaren, ale ten drugi :-)
23.07.2007 23:17
0
sorki za bledy ortograficzne... nie wiem skad mi sie wzielo "rzadnym".... sorry :)
23.07.2007 23:46
0
Ktos powyzej napisal ze mistrzem zostanie Hamilton bo jezdzi najrowniej...cos w tym jest ...a jak nie jezdzi najrowniej to zawsze moze skorzystac z prywatnego traktora ktory go wyciagnie ze żwiru podczas trwania wyscigu...:P
23.07.2007 23:51
0
Smola,"znamy się długo" ale weż najpierw link ,który podałem pod newsem o Ferrari (nie zgadzam się z Tobą).
23.07.2007 23:56
0
Smola,nie oglądałeś spokojnie akcji pt. Massa-Alonso.Proponuję jeszcze raz.Link masz pod newsem.
23.07.2007 23:59
0
heh jeszcze raz oglądam wyścig, a się ten z SC przytomnie zachował przy tym Liuzzim, w takim deszuczu zauważyłi uciekł...
24.07.2007 00:01
0
No tez to ogladam wlasnie...Liuzzi ladnie zatanczyl...a znalazl juz ktos jakies oficjalne wytlumaczenie dlaczego po wyciagnieciu Hamiltona pozwolili mu jechac dalej ?? Tylko mi nie mowcie ...bo nie zgasil silnika...bo to juz slyszalem..ale jakos mnie nie przekonuje
24.07.2007 00:09
0
Hehe.. wiesz coś mi się zdaje, że nie zgasił silnika...:P a tak na serio to... nic właśnie oficjalnego nie czytałem
24.07.2007 09:21
0
Robert! Zapomnij o tym co bylo na GP Europy i nie pozwól aby następne GP było zdominowane przez walke między Tobą a Nickiem. Jesteś szybszy więc musisz walczyć już w kwalifikacjach, aby być jak najdalej od nicka.
24.07.2007 11:29
0
Tu jeszcze raz rozmowa Alonso/Massa po angielsku: Alonso: You did it intentionally, as in Barcelona. Massa: No, I did not. Alonso: You broke my sidepod there - go and have a look at it! Massa: Go f**k yourself!. You won and you say something like this. Alonso: Mate, it can't break itself. Alonso: I have fought with Heidfeld, with everybody, what you did with three laps to go can't be done. Massa: He wins and says that. You must learn. Alonso: It is you who has to learn. I have fought with everybody and with three laps to go, we touch! Massa: Bravo. Alonso: Bravo you! Massa: You say that I did it on purpose, like I did that on purpose in Barcelona?. You were remained behind. (As this point Ron Dennis steps in) Dennis: Boys calm down. Massa: Tell him to!
24.07.2007 11:33
0
Najlepsze jest to: "Go f**k yourself!." :)
24.07.2007 12:37
0
Te nasze wcześniejsze tłumaczenia były z youtube.com gdzie ktoś też to po kimś tłumaczył stąd pewne rozbieżności ale i tak mniej więcej chodzi o to samo.Generalnie obydwaj panowie jak nieco ochłonęli to się trochę utemperowali (zwłaszcza Alonso).Massa był bardziej zacietrzewiony.
24.07.2007 12:40
0
Mati_f1... no to pojechałeś xD bo Alonso, gdy wie, że aby powalczyć trzeba się namęczyć i to sporo to odpuszcza i kończy wyścig na pudle 2-3 czasem 4 fakt bardzo równo. Rzadko kiedy jedzie na granicy nie to co MSC nie ważne czy strata wynosiła do przeciwnika 2 sec czy 20 sec nie odpuszczał a Fernando tak robi. To nie umniejsza jego wyników fakt faktem jest 2-krotnym MŚ. Co trzeba przyznać czasy się zmieniają i regulamin powoli zaczyna zmieniać F1 w prostą linie która się tworzy po pierwszym wyścigu.
24.07.2007 12:47
0
A i jeszcze jedno napewno nie zmienie mojego zaintersowania co do F1 :P
24.07.2007 13:27
0
Morte widzę, że nasze zdania o waleczności Alonso i o jego osobie są całkowicie różne i wydaje mi się, że powinniśmy przy nich pozostać jako, że ta różnica wynika najwyraźniej z tego, że kibicujemy innym kierowcom i zespołom. Tak jak Smola widzi winę Alonso w tym starciu, ty uważasz, że on odpuszcza sobie trudną walkę. Ja natomiast mam podobne zdanie o Kimim, który wyraźnie oprócz braku walki na torze przejawia kompletny brak zaangażowania w przygotowanie bolidu poza torem. A co do ciułania punktów to pragnę zauważyć, że Fernando stał na podium 7 razy a Lewis 9 i mają prawie tyle samo punktów. No i powiedz mi czy często się zdarza żeby kierowca był tak niezadowolony jak Alonso z trzeciego miejsca w Hiszp albo z drugiego w USA? Powiem także, że w moich oczach jedną z rad na robienie z wyścigów procesji, na co się uskarżasz, są właśnie tacy kierowcy jak Fernando. Na koniec chcę, żebyś mnie zrozumiał, nie sprzeczam się z Tobą dlatego, że chcę narzucić Ci mój punkt widzenia, bo szanuję to, że inni kibicują Ferrari. Zdaję sobie sprawę, że moje poglądy mogą się (może i słusznie) wydawać niektórym głupie.
24.07.2007 18:20
0
A ja chciałbym dodać, iż nie zauważyłęm z twojej strony ataku ;) Moim zdaniem Fernando dlatego jest smutny bo przegrywał ze swoim teammatem. Co do incydentu z Massą to jedno co daje + Fernando jego waleczności jest wybór miejsca do ataku. Co do Kimiego zgadzam się nie wiem czemu ale on mi przypomina J.P Montoye " co mi dacie tym pojadę". A i jeszcze jedno :P żeby uciąć wszelkie niedomówienia nie kibicuje rzadnemu teamowi , jedynie Robertowi ale to chyba "normalne" xD. A i dziękuję za kulturalną dyskusję, która coraz rzadziej widoczna jest w naszym kraju.
24.07.2007 18:41
0
Oglądałam wyścig o GP Europy 5 razy (tak, to już przestaje być normalne, jakaś obsesja na punkcie tego wyścigu mnie wzięła :P może dlatego, że był on bardzo ciekawy i totalnie nieprzewidywalny) i wg mnie Alonso miał rację w tym starciu z Massą, ale już dobra, ochłonęli, w końcu na torze jest walka. Ale co do tego co napisał Mati_f1, to uważam, że Alonso nie jest zadowolony z 3 czy 2 miejsca, bo on chce być 1... Jego celem nie jest bycie w-ce mistrzem świata, czy zdobycie tytułu będąc ciągle na 2 miejscu, on chce wygrywać... On nie dokońca myśli o całych mistrzostwach tylko w każdym wyścigu się nakręca i chce być 1... Często mu się udaje, lecz niestety czasami to skutkuje jazdą po trawie i straceniem kilku pozycji albo kończy się awarią sprzętu... Ale wg mnie to dobrze, że Mistrz Świata F1 nie kalkuluje sobie ile pkt mu wystarczy do tytułu i o więcej nie do końca trzeba walczyć, tylko zawsze chce wygrywać... Mati_f1 mi twoje poglądy nie wydają się głupie, każdy ma swoje zdanie na ten temat i ma prawo się wypowiedzieć... Ale mam takie pytanko, przypomnij sobie Hamiltona i Alonso na 3 stopniu podium i kto miał bardziej niezadowoloną minę? :P Aha i ja bym nie porównywała Alonso do Schumachera, bo to są totalnie 2 inne światy: po 1 kariera Alonso w F1 trwa jak na razie dużo krócej od kariery Michaela, po 2 to są totalnie inne epoki, teraz przepisy tak ograniczają F1 (no chyba, że ktoś się Hamilton nazywa ;P), że ktoś kto nie jest fanem F1 po 5 minutach przełączy na inny kanał (jak to robią moi znajomi :/)... To przykre, że F1 jest coraz bardziej okaleczana, a co będzie za kilka lat? Mimo wszystko ja i tak kocham ten sport :)
24.07.2007 19:45
0
Okaleczana to mało powiedziana... naszczęście zakładają pierwszy szew ... TC off
24.07.2007 23:55
0
To miło, że płeć żeńska także ogląda F1 :] A propos, jeśli ktoś zna dobrze język, poczytajcie brazylijskie gazety, Alonso tam to już jest wróg publiczny xD
24.07.2007 23:56
0
Spoko Kazik. Pogladalem ten incudent kilka razy. Powiem ci, ze jednak si pomylilem. Bo to Felippe probowal zamknac liderujacego juz Alonso. No coz... moim zdaniem to byl zwyczajny kontakt. Nic nadzwyczajnego. Tylko niestety to Alonso zrobil z tego jakies wielkie halo. Po co? tego to ja nie wiem. Zastanawiam sie, dlaczego Alonso tak szybko zblizyl sie do Massy? Przeciez to bylo az zenujace. No coz, trudno. Mam nadzieje ze na Wegrzech bedzie rewanz. Massa jeszcze nie jest na spalonej pozycji w mistrzostwac i bedzie walczyl z Alonso. Tak sie jeszcze zastanawialem nad jedna kwestia.... jezeli Schumacher przekazal wiedze o wypychaniu konkurentow z toru Felippe, to jednak Massa jest slabym uczniakiem. Badz co badz, ale Schumacher robil to perfekcyjnie :P Pozdrawiam.
24.07.2007 23:57
0
Hamiltonowi kończy sie wyśmienita forma i opuszcza go szczęście. Hamilton nie będzie mistrzem najprawdopodbniej straci prowadzenie w następnym wyścigu. Pod koniec sezonu będzie go już łykał robert. A bez tej kontroli trakcji to jeśli to jest dobry pomysł to zobaczycie jak będzie wyglądał wyścig na deszczu.....2 samochody na mecie. Co oni chcą zrobić wrc w f1 albo tokio drift???!!!!
25.07.2007 02:40
0
Smola,no tak,Schumi był perfekcjonistą w wielu kwestiach a Felipe ciągle się uczy (tylko dlaczego tak pyszczy skoro jeszcze się nie nauczył ? ).
25.07.2007 10:09
0
jan5 - kiedyś w gorszych warunkach kończyła wyścig całą stawka w znacznie mniej bezpiecznych kokpitach ;) A takie warunki pokazują jak kierowca czuje auto, gdy przyczepność spada drastycznie w dół ;). Co do Schumiego fakt potrafił wywozić i to w dobrym stylu xD ale on umiał niszczyć psychikę przeciwnika, 2-3 okr jedzie na ogonie potem na pare kółek odpuszcza robi wrażenie zniechęconego i znowu niespodziewanie naciska to był majstersztyk.
25.07.2007 11:19
0
No to swiadczy Kazik tylko o jego slabej psychice. Dal sie wycyckac Fernando i pozniej byl zly na samego siebie. Nie zachowal sie z klasa. Bo w sumie nawet, kiedy byl to zwykly kontakt na torze i Alonso sprzeczal sie z Massa, to ten, jako czlowiek kulturalny, powinien powiedziec mu ze nie ma racji i tyle. A tam sie zrobila niezla burda. Szkoda gadac. Jednak Massa musi sie jeszcze duzo uczyc. Lecz jak juz sie nauczy, to bedzie z niego niesamowity kierowca. Szybkosc ma bardzo dobra, moze nawet lepsza niz Alonso. Lecz brakuje mu stalowych nerwow. Pozdrawiam.
25.07.2007 12:18
0
Alonso sami zobaczcie dwa razy nie ukończył wyścigu w tamtym sezonie raz niedokręcone koło, raz wybuch silnika. Alonso nie popełnił by takego błędu.
25.07.2007 15:57
0
TerrorVision tak samo w Hiszpanii co do Massy :P A swoją drogą to ja zawsze miałam wrażenie, że Massa i Alonso bardzo się lubili... A co do tych "wrogów publicznych" w Brazylii i Hiszpanii to można to porównać do Heidfelda u nas... Po tym wyścigu większość osób nie zostawiła na nim suchej nitki i czy jakikolwiek Polak przyznał mu rację? :P
25.07.2007 19:53
0
Morte klayczny przyklad Fisi na interlagos 2006. Tak Schumi siedzial mu na dupie, ze sie chlopak pogubil i wyjechal na pierwszym zakrecie po prostej start - meta. Michael wchodzil bezpardonowo pomiedzy bande, tarke, etc a bolid przeciwnika. Jak byl kontakt, to Schumacher kontrowal tak, ze jechal dalej, lecz przeciwnik albo tracil jedna pozycje na rzecz Schumiego, albo spadal o 3, 4 pozycje, bo wylatywal z toru. Moze to nie jest chwalebne, ale ma to swoj klimat. Ja np mam do tego sentyment. Pozdrawiam.
27.07.2007 00:30
0
i teraz Schumacher podpowiada Massie, który zajął jego miejsce w rankigu największych hamów F1. Nie ma większego ku.... jak Filipek Massa.
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się