Honda bardzo szybko zareagowała na szerzące się w świecie Formuły 1 plotki sugerujące, że ta w październiku może podjąć decyzje o całkowitym wycofaniu się ze sportu po nieudanym, trwającym trzy lata powrocie wraz z McLarenem.
O tym, że współpraca McLarena i Hondy jest zagrożona media na całym świecie spekulują w najlepsze w zasadzie od samego początku trwania tego związku. Wszystko za sprawą potężnych problemów jakie mają japońscy inżynierzy ze skonstruowaniem przede wszystkim niezawodnego, a jednocześnie szybkiego silnika V6 turbo.Plotki o rozwodzie McLarena i Hondy nabrały tempa w tym roku po tym jak poprawki silnika w zeszłym roku dawały szansę na odbicie formy w tym roku. Życie pokazało jednak, że kompletna zmiana architektury jednostki napędowej pogrążyła producenta w jeszcze większych kłopotach.
Uznany w świecie F1 magazyn Auto Motor und Sport podał niedawno, że dni Hondy w F1 mogą być policzone, gdyż ta może zdecydować się na opuszczenie sportu.
Rzecznik prasowy Hondy w wywiadzie dla hiszpańskiej Marca zaprzeczał jednak tym doniesieniom: "Nie rozważamy żadnej opcji poza kontynuacją współpracy z McLarenem w F1."
"Nie jest prawdą, że rozważamy wycofanie się. Zamierzamy wypełnić kontrakt, który posiadamy."
Honda nie chciała jednak komentować spekulacji dotyczących zerwania umowy na dostawy silników dla Saubera w 2018 roku.
"To będzie pierwsza sprawa, którą się zajmę" mówił nowy szef ekipy z Hinwil, Frederic Vasseur. "Biorąc pod uwagę to co słyszałem od McLarena, to przerażające."
14.07.2017 17:06
0
Tylko kto bedzie jezdzil z ich silnikami? Sauber sie wypial (i dobrze), McL powinien uciekac... ciezko im bedzie sie nie wycofac bez bolidów.
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się