Max Verstappen na torze Sepang sięgnął po swoją drugą wygraną w Formule 1, na mecie Grand Prix Malezji wyprzedzając Lewisa Hamiltona i Daniela Ricciardo. Sebastian Vettel mimo startu z ostatniego pola zdołał mocno ograniczyć kolejną stratę punktową do Hamiltona w mistrzostwach, przekraczając metę na czwartej pozycji.
Kilka godzin przed wyścigiem nad torem Sepang przeszła kolejna tropikalna ulewa, ale do czasu startu ostatniego Grand Prix Malezji nawierzchnia toru zdążyła przeschnąć, a wszyscy kierowcy mogli przystąpić do wyścigu na gładkich oponach.Zespół Ferrari po pechowym wyścigu w Singapurze i wczorajszych kwalifikacjach, w Malezji kontynuuje swój pech. Tym razem jednak skupił się on na bolidzie Kimego Raikkonena, który po okrążeniach zapoznawczych został ściągnięty do garażu i już z niego nie wyjechał.
Lewis Hamilton miał więc jeszcze bardziej uproszczoną sytuację na starcie, gdyż w pierwszym rzędzie zabrakło drugiego Ferrari.
Za jego plecami stały oczywiście oba Red Bulle jednak Brytyjczyk po ruszeniu z miejsca pewnie utrzymał swoją pozycję. Świetnie do wyścigu przystąpił jego kolega z zespołu. Startujący z piątego pola Bottas był bliski awansowania na drugą pozycję, ale ostatecznie po pierwszych zakrętach znalazł się za drugim Maksem Verstappenem.
Niezły start zaliczył również Stoffel Vandoorne z McLarena, który szybko awansował na piąte miejsce. Mimo sporych obaw o tempo wyścigowe, kierowcy McLarena na szybkim torze również w wyścigu potwierdzili, że ich bolid jest coraz szybszy.
Vandoorne przez długi czas był w stanie utrzymywać piąte miejsce, a Fernando Alonso był pierwszym kierowcą w stawce, który znacząco był w stanie powstrzymać szarżę Sebastiana Vettela z końca stawki.
Niemiec startujący z końca stawki po wczorajszych problemach technicznych obrał odwrotną strategię niż jego rywale. Większość stawki dystans wyścigu pokonała na jeden pit stop. Zdecydowana większość również pierwszy przejazd odbywała na super-miękkich oponach, a wyścig kończyła na miękkich.
Sebastian Vettel i obaj kierowcy Saubera obrali odwrotną strategię, rozpoczynając zmagania na miękkich oponach.
Decyzja to okazała się całkiem skuteczna, gdyż Vettel w końcówce wyścigu na super-miękkim ogumieniu gonił trzeciego Daniela Ricciardo, który jechał na twardszym ogumieniu. Ostatecznie jednak mimo dogonienia rywala, nie udało mu się go wyprzedzić i w końcówce został zmuszony do odpuszczenia dalszej walki.
Vettel ograniczył jednak do granic możliwości kolejną stratę punktową w mistrzostwach do Hamiltona w czym pomógł mu również Max Verstappen, który już na 4 okrążeniu wyprzedził Hamiltona i objął prowadzenie w wyścigu, nie oddając go do samej mety.
Za piątką kierowców, którzy reprezentują trzy najszybsze zespoły Formuły 1 na metę wjechał Sergio Perez, który wyprzedził Stoffela Vandoorne'a i Lance'a Strolla. Czołową dziesiątkę uzupełnili Felipe Massa i Esteban Ocon, którzy w pierwszym zakręcie zaliczyli delikatną kolizję.
Bardziej poszkodowany w niej został Francuz, który zmuszony został do wcześniejszego niż planowano zjazdu na aleję serwisową. Kierowca Force India do boksu zjechał na 3 okrążeniu i na miękkich oponach pokonał prawie pełny dystans wyścigu, zapewniając sobie skromny punkt za 10 miejsce na mecie.
Debiutujący w ten weekend w barwach Toro Rosso Pierre Gasly po udanych treningach i kwalifikacjach, dzisiaj nie zdołał niestety zdobyć pierwszych punktów w karierze. Francuz zakończył Grand Prix Malezji na 14 pozycji przed Palmerem, Hulkenbergiem oraz zawodnikami Saubera.
Drugi kierowca Toro Rosso, Carlos Sainz, po twardej walce z Oconem na 30 okrążeniu wyścigu zmuszony został do wycofania się z rywalizacji na skutek problemów technicznych z jednostką napędową.
Po przekroczeniu linii mety doszło jednak do bardzo dziwnej kolizji między bolidem Sebastiana Vettela i Lance'a Strolla. Ferrari Niemca zostało dość mocno uszkodzone, a Ferrari musi liczyć, że przy okazji nie został uszkodzony świeżo założony silnik, czy skrzynia biegów.
Wrzuć wyższy bieg! Oglądaj wyścigi Formula 1® wyłącznie w ELEVEN SPORTS

01.10.2017 10:42
0
Co tu się stało z tym Vettelem? Więcej pecha wincej! Gratulacje Max, świetna jazda. :D
01.10.2017 10:42
0
A na końcu kolizja roku - o ile nie stulecia :)
01.10.2017 10:43
0
Stroll przez cały wyścig się nie rozbił to postanowił zafundować wymianę skrzyni Vettelowi na Japonię:D
01.10.2017 10:44
0
Ric znowu pokazał paluchowi miejsce w szeregu .. .i popisowy numer Vettela (ogórek) ....wjazd w inny bolid ...następnie płacz i zganianie winy na innych :)
01.10.2017 10:45
0
Dwie rzeczy, Hamilton zostaje wyprzedzony przez Verstappena a komentator pierwsze co to... "PROBLEM Z SAMOCHODEM LEWISA!" Jaki problem? Po prostu pojechał go Max po mistrzowsku. Druga sprawa to nieszczęście Vettela lub szczęście Hamiltona trwa dalej...
01.10.2017 10:45
0
Najciekawsze jest to, że to Ferrari jest szybsze i to sporo. No ale Vettela czeka wymiana skrzyni biegów + 5 miejsc na starcie. Mimo wszystko jeżeli Mercedes nie przywiezie jakiegoś magicznego pakietu poprawek to ciężko będzie utrzymać Sebastaina za sobą, bo Red Bull wydaję się być bardzo blisko.
01.10.2017 10:46
0
5. Levski Miał problem z ładowaniem baterii - 160 KM.
01.10.2017 10:47
0
Max bezkonkurencyjny, zasłużone zwycięstwo. Seb super pogoń, szkoda, że opony plus silnik pod koniec dostały zadyszki, no i ciekawa sytuacja po wyścigu. Lewis zrobił swoje.
01.10.2017 10:47
0
Weźcie zdejmijcie tego idiotę jogiego z anteny, bo właśnie pierdyknął barana w ścianę. Po raz 53-ci. @szad - jak niby +5 miejsc na starcie? Nie jego wina, że debil stroll odwalił w prawo jak nawiedzony.
01.10.2017 10:47
0
Trudno jednoznacznie ocenić dzisiejszy wyścig. Z jednej strony emocje ale nie sięgające zenitu, walki Sebastiana z Danielem podbijające bębenek, tyle że w tej potyczce należało jak najbardziej wziąć pod uwagę stan opon Niemca i to że dobre tempo zawsze kiedyś się musi skończyć, co i nastąpiło. Spoglądając w drugą stronę, wyścig po prawdzie był na swój sposób nużący, zważywszy że prowadząca trójka, woziła się nie na całą parę, choć zwycięstwo Verstappena wielce chwalebne jest ale pozostali podiumowcy to już raczej nie specjalnie Bardzo dobry wynik Vandoorna, który jedna pokazał że jakiś potencjał w Mclarenie jest. Zawiódł Bottas, jechał zwyczajnie cienko i nie wspierał Hamiltona w trzymaniu "tyłów". świetnie pojechał Vettel ale ani to pierwszy ani ostatni dla niego wyścig, kiedy startował z "ogonów" stawki. Pechowcami w wyścigu czy też weekendu, biorąc pod uwagę niemożność wystartowania w ogóle, należne jest Raikonnenowi. Reszta stawi się "czesała" z wyróżniającym się na tym tle Oconem, któen szukał okazji na wjazd SC ale ostatecznie sztucza ta mu się nie udała. Można jeszcze wspomnieć o manewrze Alonso, któren się wcisnął pomiędzy RIC a VET i w zasadzie to było wszysto co o tym wyścigu napisać by można było.
01.10.2017 10:48
0
To, że komentatorzy Eleven się spuszczają nad Lewisem wiadomo nie od dziś. Vettel by dziś objechał cała stawkę gdyby startował z P1 świetne tempo Niemca. Lewis został objechany przez młokosa i dobrze może nieco spokornieje. Facet ma tyle szczęścia, że aż trudno w to uwierzyć. W normalnych warunkach Vettel pewnie by wygrał Singapur i Malezję.
01.10.2017 10:48
0
9. GTR Uszkodzona skrzynia biegów...
01.10.2017 10:50
0
@12 szad Ale to już po wyścigu było. Dodatkowo nie z winy Vettela.
01.10.2017 10:51
0
13. GTR Nie dostanie kary za zdarzenie, ale za wymiane skrzyni biegów...To jego ostatnia. Takie przepisy...
01.10.2017 10:51
0
Można powiedzieć że Vet wrócił do 2006 roku i jechał Sauberem :D
01.10.2017 10:51
0
@9 uwielbiam ten kwik cieniasów i bezsilność w formie obrażania po przekazaniu prawdy . :)
01.10.2017 10:52
0
2007* :D
01.10.2017 10:52
0
@11 - spuszczają, ale to mniejszy problem. Jak dla mnie najwiekszym fanem Lewisa jest Sokół, tak przez wielu uważany za specjalistę pierwszej klasy. Ok, lubić można ale i w wypowiedziach i w artykułach na swojej stronie jest bardzo nieobiektywny.
01.10.2017 10:52
0
@14 Absolutnie się z tym nie mogę pogodzić. Jeśli tak faktycznie jest, to przepisy w F1 są durne jak kilo gwoździ.
01.10.2017 10:53
0
Fajny wyścig. Dużo się działo. I nawet po wyścigu się działo :) Stroll postanowił zostać gwiazdą weekendu. Vettel pewnie skrzynia do wymiany. Brawo dla Maxa, pechowiec sezonu, w końcu się udało. Bottas pojechał aby kilka pierwszym okrążeń, a potem postanowił iść spać. Gdyby jechał Kimi mogli by sobie rywalizować między sobą ;) Red Bull ma najfajniejszy obecnie duet.
01.10.2017 10:53
0
Brawo Max! Może w końcu niektórzy docenią chłopaka. Co do Vettela, to jest po prostu debil nad debilami. Znowu wjeżdża w kogoś, znowu rozwala bolid i jak zwykle jest ślepym hipokrytą, który nawet w tak oczywistej sytuacji, gdy w kogoś wjeżdża, próbuje jeszcze mieć pretensje. Ośmiesza się po raz kolejny, zachowuje jak gówniarz, powinien zostać srogo ukarany za tę kolizję.
01.10.2017 10:55
0
@16. Ty to masz głowę tylko po to, żeby nią jeść, więc nie analizuj nic już. Nic ci w życiu nie wychodzi to musisz szukać celu. A padł nim Vettel :)
01.10.2017 10:55
0
@21 a w kogo wjechał Vettel bo oglądałem wyścig i nie widziałem?
01.10.2017 10:55
0
@20. Xellos - następny ślepy, fanatyk Vettela? Przecież Stroll do cholery jedzie swoim torem, a to Vettel w niego wjeżdża, ścinając zakręt. Ludzie, opamiętajcie się...
01.10.2017 10:55
0
@19 - cięzko znaleźć złoty środek. Jeżeli to nie była wina Seba to do następnego wyścigu bez kary powinien powrócić ze skrzynią w tej kondycji w jakiej była po przekroczeniu mety wyścigu co jest niemożliwe żeby inna zużyć w identyczny sposób. Wsadzenie nowej to znowu przewaga nad innymi, którzy mają zużytą.
01.10.2017 10:56
0
Odnośnie słabego tempa Mercedesa to nie zapominajcie, że ich pakiet mógł nie działać na tym torze, ale nie powiedziane jest, że nie zadziała na Suzuce. Malezja jest dość specyficznym torem, a warunki panujące dzisiaj zupełnie odbiegały od tych, które były podczas kwalifikacji. Patrząc na czas Bottasa to cud, że Lewis dojechał na drugim miejscu. Za tydzień Suzuka i wszystko będzie jasne odnośnie formy Mercedesa ( czy był to jednorazowy wyskok, czy też stała tendencja spadkowa). Na marginesie, kolizja na koniec wyszła w dość w kabaretowym stylu :P.
01.10.2017 10:56
0
@23. Maximus2 - wpisz sobie na Youtube "vettel crash". Albo podaję kod filmu, jak wpiszesz, to się pokaże, o ile nie usuną go - A5zfhj1qPkw .
01.10.2017 10:57
0
Pokaż mi @21 gdzie tu widzisz wjazd vettela: https ://www.youtube.com/watch?v= A5zfhj1qPkw Kolejny nawiedzony psychofan.
01.10.2017 10:58
0
@10 Paradoksalnie, słabsza postawa Bottasa przysłużyła się Lewisowi, bo wydaje mi się, że Vettel musiał zjechać po super miękkie opony szybciej, niż Ferrari tego chciało. A tak, dzięki słabszej postawie Valtteriego Niemiec zjechał po nowe opony zbyt szybko i w końcówce mu ich zabrakło.
01.10.2017 11:00
0
@27 No właśnie oglądam i nie widzę tu błędu Vettele. Wyprzedził Strolla, nie zajechał mu drogi więc gdzie tu winda Vettela?
01.10.2017 11:02
0
Stroll nie patrzał w lusterka i próbował zjechać na bok, żeby zebrać trochę gumy. Cała historia.
01.10.2017 11:02
0
Zwycięstwo trochę osłodzi Maxowi ten pechowy sezon. Zasłużył jak nikt inny. Zacząłem ogladac od L5 i pierwsze co... gdzie Kimi? Znów pech Ferrari. Fajnie że 2x RBR na podium a z nimi Mark Webber. Lewis - znów się szczęście uśmiechnęło. Mądrze postąpił w tej sytuacji, lepsze spokojne P2 niż ryzykować wylecenie w walce o P1 chociaż patrząc na jazdę Maxa, Hamilton nie miałby dzisiaj szans. Tuż po wyścigu, w rogu widzę żółte flagi - sektor 1, myślę "o co chodzi?" a później bolid Vettela, a raczej to co z niego zostało. Mało powtórek, ciężko mi powiedzieć co Stroll odwalił
01.10.2017 11:03
0
@30 - co się dziwisz, to forum jest pełne hejterów. Ten gość V.... zieje nienawiści? do ludzi, a Vettela to ma chyba laleczkę voodoo w domu, polecam przycisk ignoruj bo Cię najpierw sprowokuje, a potem pobije głupotą. Na podobnym forum tylko o wyscigach motogp ostatnio powycinali jego komentarze za hejt w stosunku do innych ludzi.
01.10.2017 11:03
0
@11 Świetny komentarz, ale fakt faktem, że na Polsacie kiedyś spuszczali się nad Vettelem :D
01.10.2017 11:05
0
@27, Oglądałeś ten samy wyścig ? Jak kierowca który jest przed kimś może rozwalić w ten sposób tylne koło ? Nie mam nic do Stroll'a, ale najnormalniej nie patrzy w lusterka. To, że był koniec wyścigu, nie znaczy, że tor jest tylko dla niego.
01.10.2017 11:07
0
Ekstra wyscig, i taki tor wypada z kalendarza... W kontekscie walki o tytul - Lewis ma szczescie, ze dzis tak Kimi skonczyl, bo dzis nie blyszczal. Ferrari pokazalo ze sa szybcy, ale niepoukładani - awarie/pech sie za nimi ciagna. Vettel ladnie - zapewnia emocje w wyscigu, to zdarzenie w koncowce kuriozalne. Prof. Vendeur: każdy komentarz wykorzystac, aby dowalic Vettelowi...
01.10.2017 11:07
0
Vandeur TY MASZ "ANAS GUANO" zamiast m?zgu.
01.10.2017 11:07
0
@35, Nie patrzy w lusterka? VET był przed nim bo miał uszkodzone tylne koło więc co do lusterek bym się kłócił.
01.10.2017 11:08
0
@31 W sumie ciężko powiedzieć. Na filmie z kamery na bolidzie Seba nie do końca widać co dokładnie robił Stroll. Z drugiej strony Vetell nie miał żadnego powodu aby tak zbliżać się do Strolla. Miał całą szerokość toru do dyspozycji.
01.10.2017 11:08
0
Brawo dla Maxa. Bardzo dobry wyścig. Oby Red Bull do końca sezonu walczył o wygrane, będzie dużo ciekawiej. Zgodzę się z tym co powiedzieli komentatorzy na koniec wyścigu. Wiemy jaki jest Verstappen i nigdy nie odpuszcza. Hamilton zrobił coś co powinien zrobić Vettel w Singapurze. Odpuścił walkę z Maxem. On wie, że nie ściga się z Maxem tylko z Vettelem. Brawa dla Ricciardo za utrzymanie Vettela z tyłu. Vettel bardzo dobry wyścig, ale dawał radę wyprzedzać bolidy dużo słabsze od niego. Nie udało mu się wyprzedzić Bottasa ani Ricciardo. Szkoda, że reszta stawki odstaje tak mocno od czołowych trzech teamów. Brawo dla Mclarena za 7 miejsce Stefana. Jednak wymieniona podłoga u Alonso dużo nie dała, ale może był jakieś problemy o których nie wiemy kto wie. 2 Mclareny dojechały do końca wyścigu, rzadki widok.
01.10.2017 11:08
0
Botas to jakas porazka. Rosberg przy nim to jakis Goliat . Max w mercu zdobyl by majstra z przewaga 100 punktow na zakonczenie sezonu.
01.10.2017 11:08
0
@22 dalej kwiczysz nic nie wnosisz.....podoba mi się.. Ric sprowadził szybciutko na ziemię tego crash baby. Jakimś dziwnym trafem dziwne kolizje przytrafiają się paluchowi.Przypadek ???
01.10.2017 11:08
0
@35, 36 - do forumowych błaznów polecam przycisk Ignoruj, bardzo użyteczna rzecz.
01.10.2017 11:09
0
@35 StaryCap Nic dodać nic ująć. Teraz Ferrari powinno posłać kupon ojcowi Strolla.
01.10.2017 11:10
0
Usunięty
01.10.2017 11:10
0
Usunięty
01.10.2017 11:10
0
A co do samego manewru po wyścigu. Kamera z kokpitu nie daje jednoznacznego obrazu ale wygląda mi to jakby Stroll trochę zjechał w prawo, a Vettel znowu też zamiast pojechać szerzej na luzie po wyścigu to zbyt blisko jechał.
01.10.2017 11:11
0
18. pryk Ja tam do Sokoła nic nie mam mimo tego, że daleko mi do kibicowania Hamiltonowi. Na blogu może jest nieobiektywny, ale tam wypisuje swoje zdanie, ale w studiu, czy podczas wyścigu moim zdaniem jest bardzo profesjonalny. Na pewno dużo bardziej profesjonalny niż Kapica, który jest psychofanem Hamiltona i nie mogę gościa słuchać, mimo tego, że go lubię. Kapica w każdej wypowiedzi podkreśla jakąś "wyższość" Hamiltona, jak chociażby dzisiaj z toru twierdził, że Hamilton pozamiatał wszystkich i znowu odleciał. No nie wiem, czy pojechanie 0.04 sekundy szybciej od Kimiego to było jakieś "pozamiatanie". Raczej szczęście, że Kimi lekko przyblokował koło w ostatnim zakręcie, bo pewnie tam stracił ten ułamek sekundy.
01.10.2017 11:11
0
A teraz szybciutko joguś - wlatuj w swoją ładę i pal laka. Rozładuj emocje
01.10.2017 11:13
0
Nie działa przycisk pokaż wszystkie komentarze.
01.10.2017 11:13
0
Idiota Magnussen jest w formie...ten koleś nie potrafi się czysto ścigać. Blokuje, nie zostawia miejsca i wypycha z toru innych kierowców a potem wyzywa tak jakby nie mieli prawa go atakować. A kiedy walczył z Palmerem w tym pierwszym zakręcie myślałem że padne ze śmiechu...Jolyon to też gwiazda jakich mało. Do tego grona dołączyć należy Strolla który nie patrzy w lusterka i mamy podium największych nieudaczników w F1 ostatnich lat.
01.10.2017 11:13
0
Brawo Max, dobry prezent. Ba! Bardzo Dobry na urodziny, kolejne podium w Malezji i zgodzę się, szkoda że ten tor wypada z kalendarza ;/ Ale zobaczymy MagnyCourse i Nurburgring być może w kolejnym sezonie. Riccardo świetnie się bronił przed Vet. Palmer , szkoda gadać. Debiut Gaslyego w miarę dobry mimo że bez puktów. (Powiem że zabrał nr 10 Kubicy, bo z tego co pamiętam większość forumowiczów chciała z takim nr Roberta)
01.10.2017 11:14
0
Jak ja nie cierpię słuchać Sokoła. Tragiczny komentator. Wyścig był ok. Lewis pojechał chyba jeden z lepszych wyścigów, bo mając samochód na P5, był na 2 miejscu. Wiadomo, nie było Kimiego. Po Bottasie było widać że samochód nie jechał.
01.10.2017 11:14
0
7. Ty masz chyba informacje z kosmosu od innej cywilizacji. Vettel po wyscigu powiedzial ze skonczyly sie opony i stad jego slabe czasy na koniec .
01.10.2017 11:14
0
Szczerze mówiąc zabawne nie które komentarze o szczęściu Hamiltona,przypominam kto rok temu przegrał mistrzostwo świata przez wybuch silnika :) Chichot losu i tyle,rok temu miał Hamilton pecha w tym roku ma pecha ferrari z Vetelem na czele.Cieszy mnie forma Verstappena,należało mu się to zwycięstwo za cały sezon,mądra jazda Hamiltona i bardzo dobra obrona Ricciardo :D Szczerze mówiąc jestem zdziwiony że Redbull był tak silny,ale zobaczymy co pokaże Merc na Suzuce,bo wiadomo na pewno że tam Ferrari i Redbull raczej będą dominować.Słaba forma Bottasa,gratulacje również dla Vandorma.Zapowiada się kolejny ciekawy,zacięty wyścig w Japonii.
01.10.2017 11:15
0
Jest ujecie z kamery bolidu ktory jedzie za strolem i vettelem, strol ewidentnie odbil w prawo i wyeliminowal vettela, pewnie mercedes za to zaplacil strolowi xd
01.10.2017 11:18
0
@56 nonam3k Chodzi o to ujęcie: https ://www.youtube.com/ watch?v=fZ80ZLmhoFs Oczywiście neandertalczyki pokroju vendeur czy jogi będą dalej z uporem chama twierdzić, że to tor z Vettelem się przesunął.
01.10.2017 11:19
0
dla rozwiania wątpliwości: https:// www.youtube.com/watch? v= fZ80ZLmhoFs
01.10.2017 11:20
0
@55 - dokładnie. Vettel stracił kilkadziesiąt punktów w tym roku na wlasne życzenie plus na życzenie zespołu. - Baku - kilkanaście punktów przez przesadne emocje - Silverstone - kilka kolejnych punktów przez brak zmiany opon w końcówce gdy inni to zrobili, a kimiemu się rozsypala. On tam z 10 kólek jechał bez przyczepności - Singapur - zbyt agresywne spychanie to być może 25 punktów Jakby to podliczyć to byłby przed Lewisem
01.10.2017 11:20
0
Hamilton miał szczęście? Tak jak pisałem wyżej zrobił coś co powinien Vettel zrobić w Singapurze. Odpuścił walkę z Maxem, bo nie miał po co walczyć z nim. Każde miejsce przed Vettelem dla Hamiltona jest krokiem do przodu aby zostać mistrzem. Ktoś może nie lubić Hamiltona, ale ma jak dla mnie jest dojrzalszym kierowcą od Vettela, wie o co walczy. Tak samo jak walczył z Rosbergiem chyba w ostatnim wyścigu 2015 sezonu, mówił że walczy z Rosbergiem a nie z kimś innym.
01.10.2017 11:22
0
@56 Wyeliminował z czego? Ze zjazdu do alei serwisowej? Raczej nie sądzę, żeby podzespoły jakoś ucierpiały.
01.10.2017 11:23
0
Widać po formie Mercedesa kto już pracuje nad sezonem 2018. Rosberg nie był cieniasem, może i brakowało szybkości i talentu. Brakło Rosberga i forma spada w dół.
01.10.2017 11:24
0
piękny wyścig brawo dla MAXA zasłużył na zwycięstwo, a co do kolizji VET na okrążeniu zjazdowym to sędziowie nie nałożyli żadnych kar na kierowców.
01.10.2017 11:25
0
@56. nonam3k Rozumiem, ze jesteś smoleńskim wyznawcą :E, gdyz stawiasz tezy, tak samo irracjonalne, jak pewien zespół z pewnym ministrem na czele. Jestem ciekawy co się stało z bolidami Mercedesa, gdyż ewidentnie coś się u nich posypało i jeżeli nie jest to przyczyna uwarunkowana specyficznymi temperaturami, to resztę sezonu mogą być trzecią siła w stawce...
01.10.2017 11:26
0
Szkoda tego Ferrari . Vettel niweczy cały plan.
01.10.2017 11:29
0
Ale jazda... Hamilton spokojnie odjeżdża Vettelowi w punktacji a ten znowu na złość babci odmroził sobie uszy...
01.10.2017 11:30
0
59. pryk Dokładnie. Zwłaszcza ostatni stint na Silverstone był po prostu bez sensu. Ferrari na większości torów było szybsze lub co najmniej tak samo szybkie jak Mercedes. Seb dalej, nieprzerwanie ma za gorącą głowę.
01.10.2017 11:31
0
2. fifo Komiczna sytuacja. Pierwsze pytanie ktore w takiej sytuacji mozna postawic brzmi: po co S.Vettel wyprzedza zawodnika po zakonczonym wyscigu? L.Stroll byl w zakrecie po wewnetrznej, Vettel wlasciwie na swojej linii i zack! Widocznie Stroll nie zauwazyl, ze z boku jedzie auto. Pech Vettela moze polegac na tym, ze: a) sedziowie beda musieli ocenic incydent - maly problem. b) jesli teraz jego skrzynia bedzie uszkodzona co moze byc prawdopodobne, to po wymianie dostanie w nastepnym wyscigu kare (5 pozycji na polu startowym) - duzy problem. Aby ocenic sytuacje trzeba zobaczyc sobie nagranie z lotu ptaka czy kierowcy zostawili sobie wystarczajaca duzo miejsca.
01.10.2017 11:32
0
@59 Dokładnie,tylko "jakby" babcia miałą wąsy to by była dziadkiem.Można gdybać,dziwi mnie to że Hamilton naprawdę na przestrzeni lat bardzo zmądrzał i liczy każdy punkt,a Vettel po mimo że ma 1 tytuł Ms więcej jest taki impulsowy i bardzo niepewny tak jak by na tle emocji.Widać że Hamilton myśli nad każdym wyścigiem,a Vettel jak i w Baku tak i w Singapurze tak naprawdę na własna rękę przegrywał. Jeszcze zapomniałem wspomnieć o Palmerze,gościu dla mnie porażka totalna :D Co do kolizji moim zdaniem Stroll zawinił więcej,ale podejrzewam że będzie bez kar.
01.10.2017 11:33
0
@60: co zrobic? odpuscic w pierwszym zakrecie na torze, gdzie praktycznie to, kto wyjedzie pierwszy z tego zakretu decyduje o tym kto wygrywa wyscig? plus fakt, ze nie widzial, ze tam jest trzeci bolid i max nie ma miejsca na zjazd... podejscie: 'kalkuluje, nie walcze', sorry - ja preferuje inne podejscie w tych okolicznosciach co byly... Alosno, kiedys w Monaco tak mowil, ze kalkuluje i woli kilka punktow, niz ryzykować... i juz nie wygral nigdy tytulu.
01.10.2017 11:37
0
Miejsca jak na lotnisku...a ten gniecie dwa razy szybciej jeszcze na ciasno wyprzedza
01.10.2017 11:38
0
@68. dexter Myślę, że jedzie po prostu jakimś swoim tempem, jak każdy zawodnik po wyścigu. Po przejechaniu kilkudziesięciu okrążeń raczej nie myślisz o wyprzedzaniu, ale o tym żeby wreszcie opuścić samochód - chyba o tym wiesz ;) Na moje oko - miejsca było dosyć, zakładam również że sędziowie ocenią to jako incydent.
01.10.2017 11:39
0
72. fifo Już ocenili.
01.10.2017 11:42
0
Vettel bardzo dobrze. Z 20 na 4 miejsce to jest coś . Dobrze że Stroll nie zepsuł wyscigu Vettelowi .
01.10.2017 11:46
0
74. Fanvettel Najprawdopodobniej utrudnił życie w kolejnym... Zdziwiło mnie, że odpuścili atak na Daniela. Ostatni stint był szybszy o ok.0,8 od Hamiltona i zastanawiałem się czy uda się mu go wyprzedzić... Coś musiałoby nie tak w telemetrii i w razie czego odpuścili.
01.10.2017 11:48
0
@59 - wiesz, wydaje mi się, że Vettel za bardzo chce. Musi krzesać 100 procent z tego bolidu i stawać na głowie. Jak dotąd ma trochę bardziej awaryjne auto i odrobinkß slabszą jednostkę od Mercedesa, aczkolwiek samo auto jest bardzo dobre i pokazywało, że na torach gdzie moc nie jest tak istotna Ferrari jest cholernie mocne. Lewis jest w bardziej komfortowej sytuacji, od kilku lat są na topie, tegoroczne auto jest solidne i nie robi niespodzianek, można się skupić tylko na wyścigu. Sytuacja dla Ferrari nie jest łatwa ale jeszcze wszystko może się zdarzyć.
01.10.2017 11:49
0
69. Now Bullet Co w tym dziwnego? Hamilton nie ma żadnej presji, bo ma najlepszy bolid w stawce, równo jeżdżącego 2 kierowcę, który jeździ pod Hamiltona, a teraz dodatkowo ogromną przewagę punktową. Vettel ma świadomość, że mistrzostwo może zdobyć tylko wykorzystując wszystkie szanse, jest pod ogromną presją oczekiwań i tego, że po prostu każdy drobny punkt może zaważyć o mistrzostwie. Do tego forma Ferrari nie jest tak stabilna jak Mercedesa i dochodzi jeszcze sporo pecha. To oczywiste, że musi dużo bardziej ryzykować, a wtedy dzieją się różne rzeczy. Kiedy Hamilton jest pod presją to wcale nie jest bezbłędny, zrównoważony itd. Wtedy zaczynają się oskarżenia w mediach(czy to rywala, czy zespołu), jakieś gry psychologiczne, popełnianie błędów, krzyki przez team radio itp.
01.10.2017 11:51
0
Usunięty
01.10.2017 11:55
0
@78 Vendeur To teraz polecam ci przyjrzeć się swoim wypowiedziom. Moje nie były na tyle błazeńskie, by dorównać gwiazdom żenady. Czyli tobie i jogiemu.
01.10.2017 12:01
0
@70 Berni. Oczywiście bezpośrednia walka jest bardziej widowiskowa. Wyjście z pierwszego zakrętu decydowałoby o zwycięstwie? Może tak może nie. Na suchym torze może miałbyś rację, ale tam mokro było a Max i tak czy siak pewnie by nie odpuścił. Czasami lepiej jest odpuścić i stracić te kilka punktów niż stracić całą pulę. Hamilton to zrobił, Vettel nie. Teraz to Vettel musi się dwoić i troić żeby mieć jeszcze jakieś szansę na tytuł. Kto będzie pamiętał, że Vettel chciał walczyć o zwycięstwo? Raczej będą pamiętać tylko tego co zdobył mistrzostwo. Alonso nie wygrał tytułu więcej? Racja. Tylko głównym powodem tego jest, że miał dużo słabszy bolid Ferrari od takiego Red Bulla. I tak przez 2 sezony miał szansę wygrać z Vettelem w generalce, mając dużo gorszy bolid. Alonso zawsze potrafił coś z niczego zrobić. Tak samo teraz to robi Ricciardo. Co z tego, że Max jest szybszy w kwalifikacjach jak Ricciardo ma 2x więcej punktów praktycznie? Oczywiście Max ma więcej pecha niż Daniel, ale dla mnie Ricciardo potrafi jednak zrobić coś z niczego i znaleźć się często na podium. Poza tym jakby Max nie uderzył w niego chyba na Węgrzech to Ricciardo miałby jeszcze szansę na walkę z Bottasem o 3 miejsce, teraz to już raczej za duża przewaga punktowa jest. Oczywiście Max jest znakomitym kierowcą i będzie na pewno w przyszłości mistrzem świata.
01.10.2017 12:05
0
Tempo Hamiltona to moim zdaniem wynika z wyeksploatowanych podzespołów napędowych kto wie może Mercedes postanowił skręcić silniki tak aby wytrzymały jak najwięcej.A co do Vettela i Strolla winę za kolizję moim zdaniem ponosi Kanadyjczyk ale Seb mógł się lepiej zachować.
01.10.2017 12:06
0
77. Polak477 Zanotowali jedna awarię w tym sezonie. I to w Q w Malezji. Ferrari nie jest stabilne bo kierowcy popełniają błędy takie same jak w Mercedesie. Samo Ferrari tez popełnia błędy i tyle w temacie.
01.10.2017 12:07
0
@80 "Alonso zawsze potrafił coś z niczego zrobić" O czym mogliśmy się wszyscy przekonać w ostatnich trzech sezonach...
01.10.2017 12:12
0
@79 - olej, komentarz "Usuniety". To świadczy tylko i wyłącznie o jego autorze. Szkoda się tłumaczyć.
01.10.2017 12:16
0
@83 MicCal A czego się spodziewasz po drewnianym silniku Hondy, który na prostych traci po 15-20km od takiego Mercedesa? Alonso i tak potrafił z tym złomem zająć 5 miejsce w wyścigu w tamtym sezonie. W tym sezonie był 6 też na Węgrzech. W Singapurze jakby w niego nie uderzyli po starcie byłby 2. Kto wie może by dojechał w pierwszej piątce może nawet na podium. Na wąskich torach może udałoby mu się utrzymać swoją pozycję.
01.10.2017 12:16
0
@80: W Singapurze na suchym torze statystyki pokazuja, ze na 90% mialbym racje. Na mokrym - coz, okazalo sie ze czolowka tak jak przejechala 1 zakret- tak skonczyla (1 ham, 2 ric). Zreszta Hamilton tez na starcie nie zachowywal sie zbyt asekuracyjnie... Alonso w ferrari walczyl slabszym bolidem: No wlasnie, to samo musi teraz robic vettel zeby przelamac dominacje mercedesa i wygrac slabszym bolidem, tylko ze on podejmuje ryzyko bardziej... Max i Ricciardo: ja mysle jednak, ze Max wiecej osiagnie w f1 i bedzie bardziej zapamietany. Podobnie zreszta jak uznanie klasy Senny - niby Prost ma wiecej tytulow, zwyciestw, ale jednak malo kto uwaza go za lepszego od Senny...
01.10.2017 12:17
0
Ver - gratulacje. Teraz tylko być w czołówce na starcie i napewno ani Ham ani Vet nie będą z nim walczyć. To zbyt duże niebezpieczeństwo. Myślę więc że to nie ostatnie jego zwycięstwo w tym sezonie. Ham - jest chyba już Mistrzem. Lekcja którą dał mu w tamtym roku Ros nie poszła na marne. Będzie ostrożny i będzie dojeżdżał do mety na jak najwyższych miejscach bez zbytniego Ryzyka. Ric - mądrość w połączeniu z umiejętnościami. Vet - genialny lecz razem z Ferrari powinien się ogarnąć. Może i od strony regulaminu nie ponosi odpowiedzialności za kolizję ale to On walczy o tytuł i powinien absolutnie unikać jakiej kolwiek sytuacji która może nieść ze sobą niebezpieczeństwo.
01.10.2017 12:18
0
82. RoyalFlesh F1 W 11 z 15 wyścigów na PP stał ktoś z Mercedesa. W tym sezonie tylko w jednych kwalifikacjach w pierwszej trójce nie było kierowcy Mercedesa. W Ferrari tak stabilnie nie jest, czego mieliśmy przykład chociażby pomiędzy Spa a Monzą. Jak nie startujesz z PP to siłą rzeczy musisz ryzykować więcej.
01.10.2017 12:23
0
81. projektor333 Moim zdaniem nie. U nich jest luz z silnikami. Mają jeszcze w zapasie swój 3 słabszy silnik. Wynika z tego, że nie potrafią zmusić super i ultra miękkich opon do działania. Poza tym ogólnie często mają problemy z tym, żeby pracować w dobrym przedziale temperatur opon. W Pirelli ten przedział jest bardzo wąski. Jak widzisz chociażby takie Ferrari, albo McLarena to ten cały pakiet działa niezależnie od warunków. W Mercedesie bywa różnie. Jak już trafią z ustawieniami to wszystko działa dobrze, ale rzadko się to zdarza.
01.10.2017 12:39
0
@85 Ja akurat nie spodziewam się niczego, bo wiadomo, że to auto nie jedzie. Po prostu nie mogę się powstrzymać, bo za chińskiego boga nie rozumiem tego kultu, jakim niektórzy otaczają Hiszpana, uważając go - jak sam to określiłeś - za kierowcę, który może "zrobić coś z niczego". Nie przeczę, że to świetny kierowca, ale stawiać go półkę wyżej ponad resztą czołówki to dla mnie nonsens. 5, 6 miejsce w McLarenie? Webber przywiózł punkt w swoim debiucie w słabiutkim Minardi, a Vettel zdobył PP i wygrał wyścig w Toro Rosso, a jednak dziwnym trafem ci kierowcy nie uchodzą wśród wyznawców Alonso za takich geniuszy, jak Fernando. Najzabawniejsze w tym wszystkim jest to, że Hiszpan oba swoje tytuły zdobył, mając do dyspozycji najszybszy bolid w stawce, a i tak w 2006 Schumacher nieźle go nastraszył w końcówce. Za to ma również na swoim koncie, pospołu z Hamiltonem, inny nie lada wyczyn, jakim jest nie zdobycie tytułu w najszybszym bolidzie rok później...
01.10.2017 12:51
0
@72. fifo Czy kierowca chce opuscic swoje auto lub nie, nie jest odpowiedzia na moje pytanie. Kierowca na okrazeniu zjazdowym tak czy siak musi wykonac rozne zadania, np. schlodzic systemy (np. hamulce) albo musi nazbierac kawalki gumy na opone itd. itp. Moje pytanie brzmi, po co Sebastian wyprzedza po wyscigu na okrazeniu zjazdowym i to w zakrecie gdzie Stroll jedzie po wewnetrznej, czyli tam gdzie powinien sie znajdowac (bo tam jest takze kraweznik). Vettel jechal inna linia. Czy Vettel zostawil Strollowi wystarczajaca duzo miejsca albo czy Stroll pojechal po prostu prosto bo nie widzial zawodnika, to nie jest tez moje pytanie. Mnie bardziej interesuje pytanie co skusilo Vettela aby w tym miejscu wyprzedzac. Tzn. po co podczas powolnej jazdy potrzebny mu jest taki srednio-ciezki dramat?
01.10.2017 13:07
0
*np. schlodzic systemy (np. silnik i hamulce)
01.10.2017 13:18
0
@40 "Vettel bardzo dobry wyścig, ale dawał radę wyprzedzać bolidy dużo słabsze od niego. Nie udało mu się wyprzedzić Bottasa ani Ricciardo". Może go nie wyprzedził na torze bo Fin zjechał do alei serwisowej jednak bez tego i tak by sobie z nim poradził. Na koniec wyścigu miał 19 s przewagę nad Bottasem. Do tego musiał się przedzierać od początku przez całą stawkę podczas gdy Valteri w zasadzie cały czas nie zmieniał swojej pozycji. Do Ricciardo zabrakło niewiele. Być może udałoby się Sebowi wdrapać na podium gdyby nie zużyte opony. Dlatego odpuścił od około 48 okrążenia. Wcześniej notował co chwilę najlepsze czasy okrążeń w całej stawce i systematycznie zmniejszał dystans do Ricciardo. Przypomnę, że identyczna sytuacja miała miejsce na Monzy tylko, że w odwrotnej konfiguracji. To Ricciardo przedzierał się z końca stawki i gonił trzeciego Vettela. Ta sztuka także mu się nie udała, nawet nie zdołał się zbliżyć do niego aby nawiązać bezpośrednią walkę. Wtedy wielu tu w komentarzach zachwycało się Ricciardo jak to fantastycznie pojechał i prawie wyrwał trzecie miejsce Niemcowi tylko okrążeń juz mu brakło. Mam nadzieje, ze kolizja ze Strollem nie będzie za sobą niosła kolejnych przykrych konsekwencji. Chodzi mi tutaj o stan auta Seba. Wystarczy już tych dramatów Ferrari. Szkoda mi Kimiego. Gdy ma szansę pojechać dobry wyścig i coś ugrać dla siebie to goni go pech za pechem. W Singapurze świetny start i od razu kolizja, dzisiaj nawet nie miał szansy wystartować. Palmer jak zwykle walczył o pietruszkę. Wyprzedzenie Sauberów i Haasa to wszystko na co go stać. Alonso jest niekwestionowanym mistrzem team radio. Zgodnie z oczekiwaniami pokazał pazury gdy zbliżył się do niego Vettel i trochę mu poprzeszkadzał. Nic to Fernando nie pomogło ale jak widać zadziałał honor kierowcy, który kiedyś walczył o podia (nie dlatego, że nie ma umiejętności tylko na razie nie ma czym walczyć). Nie przepadam za Maxem ale dzisiaj pojechał świetny wyścig i powstrzymał Hamiltona. Fantastyczny prezent na jego dwudzieste urodziny.
01.10.2017 13:19
0
Dziwię się, że bez echa przechodzi zachowanie Alonso który mając niebieskie flagi przyblokował Vetela, gdy ten miał szansę atakować Riccardo. Vetel stracił chyba z sekundę przez Alonso i to pogrzebało jego szanse na wyprzedzenie Riccardo. Nie piszę o trzecim miejscu, bo mam wrażenie, że nawet gdyby je wówczas uzyskał, to i tak przed metą zabrakło by mu opon aby je obronić. Ale zachowane Alonso powinno być ocenione przez sędziów.
01.10.2017 13:40
0
94 esbek2 Vettel tak i nie mial szans wyprzedzic Riccardo. Gratulacja Max. On bedzie dostojnym nastepca Senny i Hamiltona. Max bedzie nastepnym wielkim mistrzem tego sportu
01.10.2017 13:45
0
Racjonalnie patrząc na tym torze każdy kierowca z trzech czołowych zespołów przebił by się z końca stawki do miejsc 5+. Vettel też kolejny raz pokazał, że psychika nie jest jego najmocniejszą stroną.
01.10.2017 13:53
0
Ten Vettel bardzo lubi taranowac. To moze niemiecka specjalnosc.
01.10.2017 13:58
0
dody! kubica lubi rozwalac samochody.to moze polska specialnosc.
01.10.2017 14:15
0
@ 95. dody Akurat na kolejnym kółku miał bardzo duże szanse, a że pod koniec pewnie oddałby pozycję to już inna sprawa.
01.10.2017 15:02
0
Pisałem wczoraj, że Red Bulle na podium :D Brawo Panowie, brawo Max !
01.10.2017 16:03
0
Verstappen pojechał naprawde dobry wyścig,a jeśli chodzi o lewisa to moim zdaniem mądrze postąpił że nie ryzykował bo lepiej raz dojechać bez zwyciestwa,ale w dużych punktach niz mieć krakse i stracić calą przewage,a tak to ma dobrą sytuacje.Vettel też dobrze pojechał.
01.10.2017 16:56
0
@77 Po części się zgodze.Hamilton ma najlepszy bolid na pewno w kwalifikacjach,gdzie to pokazuje statystyka o czym mówiłeś.Chociaż po mimo tego tak jak wczoraj wyciągnął z tego bolidu każda setna sekundy czasu,gdzie Bottas stracił do nie go ponad 0,7s.Moze to być zasługa tego spalania oleju miedzy innymi. Ale w wyścigu nie raz Mercedes pokazywał że ma słabe tempo od Ferrari to napewno a nawet tak jak dziś od Rebulla.Raz bodajże tylko na Monzy byli nie do pokonania i nie do zbliżenia a tak zawsze naprawde Vettel deptał po pietach Ham albo Bottasowi,tak jak na Belgi,Austrii,Hiszpani czy Rosji.Więc z tym najlepszym bolidem aż tak bym nie przesadzał napewno na tle wyścigów.A forma Ferrari nie jest stabilna przez to że albo zespół albo Vettel popełnia mase błedów.Bo awarie bolidu mieli pierwszy raz w tym sezonie i na to nie można zganiać.
01.10.2017 20:48
0
@95 Kolego, poniosło Cię trochę. Szanuję Maxa za jego talent, ale Senna był, jest i będzie unikatowym kierowcą...drugiego takiego nie będzie.
01.10.2017 21:42
0
Po co Vettel w ogóle wyprzedzał Strolla... nie mógł spokojnie 50 km/h pozbierać gumę i do garażu zjechać... Sam sprowokował ten incydent, kuriozalna sytuacja... Brawo Max wszystkie nieszczęścia z poprzednich wyścigów dzisiaj odeszły w niepamięć. Hamilton raczej po MŚ to moja opinia.
01.10.2017 23:30
0
@103 Chłopie a kto o tym pamieta.? Jeszcze cię życie nie nauczyło? Liczy się tu i teraz!
01.10.2017 23:32
0
@Dexter: po co VET jechał po zewnętrznej? Gdyż tam były kawałki gumy, które zbierał. Znajdują się one zawsze poza linią wyścigową. W ich stronę zmierzał także STR ale "zapomniał" spojrzeć w lusterko. Dlaczego VET jechał szybciej niż STR? Bo mógł.
01.10.2017 23:42
0
104. radzix Widziałeś powtórkę z innej kamery? Stroll wjechał w Vettela, tak jak on w Hamiltona w Baku.
02.10.2017 09:06
0
@86 berni. Mi się wydaję, że Ferrari mają minimalnie gorsze auto od Mercedesa. W jednych wyścigach przewagę ma Mercedes na innych Ferrari. W końcu po 3 sezonach nie ma ciągłej dominacji Mercedesa. Jak na moje Ferrari jest bliżej Merca niż Red Bull Ferrari. Zobaczymy jak to potoczy się w kolejnych wyścigach. Red Bull może nieźle namieszać, szkoda tylko że pod koniec sezonu. Ricciardo gra o pietruszkę praktycznie, bo raczej Bottasa nie dogoni już w punktacjach, chyba że Bottas nie będzie dojeżdżał do mety. Verstappen też ma dużą nawet stratę do Kimiego. Max moim zdaniem ma jeszcze jakieś szansę na przegonienie Kimiego, Bottas jest bardziej regularny. Oby w następnym sezonie Red Bull dołączył do walki o koronę. Może jeszcze inny zespół namiesza? Kto wie. Jak jeszcze Alo jeździł w Ferrari to chyba większa przepaść dzieliła między Ferrari a Red Bullem niż teraz Ferrari i Merc. Z tym wyścigiem nawet widzimy, że Merc ma problemy. Ciekawe czy się ogarną w porę. Możliwe, że Max więcej osiągnie od Daniela. Ma dopiero 20 lat. Daniel też narazie nie dostał bolidu, który dałby mu szansę o koronę a i tak rewelacyjnie jeździ. Pierwszy jego sezon to odprawienie z kwitkiem Vettela. W drugim chyba jako jedyny mieszał się w walkę Mercedesów. Teraz też jeszcze ma jakieś szansę na 3 miejsce na koniec sezonu. @90 MicCal No widzisz Alonso w Singapurze też miał szansę stanąć na podium jakby go nie sprzątnęli w pierwszym zakręcie. Kto wie. W prawie najgorszym bolidzie w stawce. Równie dobrze mogę porównać do tego co napisałeś, że Alo zdobył dwa tytuły i nastraszył go Michael do 4 tytułów Vettela w najlepszym bolidzie i tak samo go Alonso nastraszył przez 2 sezony. Ciężko coś napisać czy Alo by sobie poradził teraz z Hamiltonem czy Vettelem. Nie ma jak tego porównać w jakikolwiek sposób. @93 Jen. Może tak było, bo Daniel ma słabszy bolid kto wie. Vettel zmienił opony, bo miał problem z wyprzedzeniem Bottasa i nie chciał raczej tracić za nim czasu. Ja tak to odebrałem. Moim zdaniem to błąd i za szybko zjechał. Zjechał tak samo jak inni z czołówki na super miękich oponach. Spodziewałem się, że Vettel nie wyprzedzi Daniela, bo mu opony na to nie pozwolą pod koniec. Dogonić kogoś a wyprzedzić to dwie inne sprawy. Daniel pokazał już wcześniej, że potrafi wyprzedzać i bronić się przed Vettelem. Teraz tak samo sobie poradził. Z tego co mówił po wyścigu był raczej zawiedziony, że Vettel więcej nie atakował. Nie rozumiem tego fenomenu, że ktoś startujący z P20 i później ma P3 lub P4 jest taki wychwalany. Zrobiłby to Hamilton, Rosberg, Vettel, Daniel, Max pewnie też. W tym sezonie Merc, Ferrari i Red Bull są w innym świecie niż inne bolidy mając ponad sekundę przewagi nad innymi bolidami. Walka dopiero się zaczyna między tymi 3 zespołami. Rozumiem jakby to ktoś z Williamsa czy z Force India startował z P20 i wylądował na P5 czy P6. Biłbym wtedy brawo, ale jak ta trójka objeżdża jak chce resztę stawki to co w tym wyjątkowego?
02.10.2017 20:34
0
@108 Browarus Zgodzę się, że za szybko Vettel zmienił opony. Dlatego tez w końcówce wyścigu musiał odpuścić i przestał walczyć z Ricciardo. Według mnie miał duże szanse go wyprzedzić. Ferrari planowało wymienic opony później jednak Seb dużo czasu stracił za broniącym się Bottasem. Ich strategia przyniosła zamierzony skutek bo finalnie znalazł sie przed nim. Nie wystarczyła jednak na pokonanie kolejnych ze ścisłej czołówki. Z Co do zachwytu kierowców startujących z P20 a kończących na P4 lub P3. Taki kierowca aby dogonić czołówkę musi jechać non stop szybszym tempem na okrążeniu w porównaniu z początkiem stawki. Po drodze ma do pokonania kilkunastu maruderow jadących duzo wolniej i często go spowalniających lub blokujących. Wtedy widać ile tak naprawdę można wyciągnąć z bolidu. Czołówka tymczasem cały czas ciśnie do przodu. Do tego szarża kierowcy jadącego z P20 jest po prostu widowiskowa. Coś się dzieje na torze. Owszem zgodze, że ze bolidem Mercedesa, Ferrari czy Red Bulla jest łatwiej niż np. takim Mclarenem albo Williamsem jednak sam bolid to nie wszystko. Potrzebne są do tego jeszcze umiejętności kierowcy.
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się