Fernando Alonso był jednym z pechowców, którzy zakończyli swój udział w wyścigu na pierwszych zakrętach. Hiszpan przyznaje, że poświęcił sporo czasu na przygotowanie się do zawodów, więc tym bardziej jest rozczarowany. Stoffel Vandoorne uniknął kolizji podczas pierwszych metrów wyścigu i przekroczył metę na trzynastej pozycji. Belg uważa, że wyciągnął dzisiaj maksimum ze swojego samochodu.
Fernando Alonso, DNF"Mój dzisiejszy wyścig trwał zaledwie kilkaset metrów. W czwartym zakręcie mieliśmy sporo akcji, co było niespodzianką, ponieważ wyprzedzanie w tak szybkiej sekcji nie jest czymś normalnym. Trzy samochody starały się wyprzedzić siebie nawzajem, a kilku chłopaków wokół mnie postąpiło zbyt optymistycznie, źle ocenili pozycję i trochę manewrowali, w wyniku czego kilka samochodów zakończyło na ścianie, w tym mój. Zawsze ta sama historia, to ciągle się dzieje. Na początku kierowcy próbują się rozpychać, dokładnie tak samo, jak wtedy, gdy masz samochód z wypożyczalni. Nikt nie robi tego celowo, ale dziś znowu zagrano w kręgle z moim samochodem, tak jak w Spa. Szkoda, przyjechaliśmy tu wcześniej, by dobrze przygotować się do wyścigu, a on trwał tylko kilka zakrętów".
Stoffel Vandoorne, P13
"Finalnie dzisiejszy wynik nie był zły, zwłaszcza w tych okolicznościach. Wykonaliśmy sensowny start, z całą masakrą, która wydarzyła się wokół nas- zostaliśmy dotknięci z lewej, z prawej i w środku, co nie było idealne. Ukończyliśmy wyścig na trzynastym miejscu po tym, jak zdecydowaliśmy się na strategię z dwoma postojami, w tym z pit stopem podczas wirtualnego samochodu bezpieczeństwa. Kilka samochodów wokół nas robiło jeden pit stop- trudno powiedzieć, co było lepsze, ale byliśmy szybcy, kiedy było trzeba i znowu pokonaliśmy kilka bolidów. Myślę, że to było nasze maksimum dzisiaj".
22.10.2018 00:29
0
Dlaczego Fernando zwala znowu na innych? Przecież tym razem to jego wina była czy się mylę ?
22.10.2018 00:39
0
@1 Biorąc pod uwagę, że Stroll dostał karę za kontakt z ALO to chyba jednak się mylisz ;)
22.10.2018 09:51
0
@1 chyba sie mylisz. Skasowano Mu bok bolidu (znowu), wiec sam sobie tego nie zrobil, no chyba ze wszedl w zakret na recznym i jechal uslizgiem. Moze sie szykuje do wystepow w Japonii ? xD Oczywiscie ze na starcie mozna duzo zyskac/stracic, ale jak mlodzi (i Vettel) dalej beda chcieli rozstrzygac wyscigi w pierwszych zakretach, to niedlugo wprowadza lotny start i tyle z tego bedzie.
22.10.2018 13:03
0
Faktycznie wina Strolla. Choć ALO strasznie mnie drażni ostatnio tymi komentarzami i zachowaniem. Bądź co bądź to wyścig i takie sytuacje się zdarzają. Świetny kierowca ale po ostatnich miesiącach cieszę się ze jeszcze trzy wyścigi i już go nie będzie.
22.10.2018 14:56
0
@4 ma ostatnie 3 wyscigi zeby wylac frustracje calej swojej kariery F1 przez radio. W sumie mu sie nie dziwie. Oczywiscie mozna dyskutowac o jego charakterze, temperamencie i podejsciu (zwlaszcza za mlodu), ale fakt jest faktem, ze ma chlop co z siebie wylewac xD
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się