WIADOMOŚCI

Red Bull skopiował koncepcję nowej podłogi Ferrari
Red Bull skopiował koncepcję nowej podłogi Ferrari
Podczas piątkowych treningów przed Grand Prix Meksyku, zespół Ferrari ponownie będzie testował nową podłogę. Koncepcji ekipy z Maranello przyjrzał się Red Bull, który przywiózł do Meksyku swoją aktualizację tego rozwiązania.
2025-baner-f1-dziel-pasje-v2.jpg
Ferrari testowało nowe rozwiązanie już podczas treningu w Japonii, jednak czasowo porzucono ten pomysł. Włoska ekipa pracowała ze zmodyfikowaną wersją projektu także przed Grand Prix USA, jednak w wyścigu ostatecznie nie wypróbowano nowego rozwiązania, na co wpłynęły złe warunki pogodowe podczas treningów, które nie pozwoliły dostatecznie przyjrzeć się pracy nowego projektu.

Zespół nie rezygnuje jednak ze swojego pomysłu i już podczas treningów przed wyścigiem w Meksyku zamontuje nową podłogę w bolidzie Sebastiana Vettela, co pozwoli im ocenić przydatność poprawek, gdyż Kimi Raikkonen pozostanie ze starym projektem.

Podłoga ma długą szczelinę z tyłu, przed tylną oponą i została zmodyfikowana w zeszły weekend z serią trzech płetw wzdłuż boku samochodu, mających na celu zarówno pobudzanie przepływu powietrza jak i odprowadzanie zanieczyszczeń z obszaru dyfuzora.

Sebastian Vettel stwierdził, że jego zespół musi dokładnie przyjrzeć się projektowi i dowiedzieć się, dlaczego najnowsze aktualizacje nie okazały się sukcesem.

"Ważne, byśmy zaczęli rozumieć, co nie działało, lub co nie było tak dobre, jak wcześniej. Musieliśmy cofnąć się o krok, by zrozumieć pewne rzeczy, ale najważniejsze, że teraz staramy się iść naprzód" komentował Niemiec.

Najnowsze rozwiązanie Ferrari nie umknęło Red Bullowi, który skopiował ich koncepcję, dodając dodatkowe płetwy do podłogi swojego RB14. Austriacka ekipa także będzie oceniać swoje rozwiązanie podczas piątkowych treningów.

Red Bull dodał także klapę Gurneya [klapa zawieszona na zawiasach lub krawędzi spływu skrzydła w celu zwiększenia jego siły nośnej] do tylnej krawędzi sidepodów, aby uzyskać dodatkową siłę docisku, ponieważ gęstość powietrza na dużych wysokościach w Meksyku oznacza, że zespoły muszą jeździć z dużymi dociskami, pomimo długich prostych.

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

6 KOMENTARZY
avatar
TomPo

26.10.2018 11:55

0

Czy jesli projekt RBR wypali, a Ferrari nie, to czy zostanie to rozwiazanie zakazane w 2019 pod byle pretekstem? A tak bardziej serio... no dobrze, niech kombinuja. Wile miejsca na wymyslanie czegos nowego i fajnego nie zostalo, bo zaraz sypia sie donosy i wtraca sie FIA. Dziwi mnie tylko pozniej zdziwienie innych, ze nic sie nie zmienia w F1 jesli chodzi o uklad sil w czolowce.


avatar
Raptor202

26.10.2018 12:32

0

@1 Tak, dokładnie tak się stanie. A jeśli wypali a mimo to Vettel i tak coś zawali, to xandi powie, że to wina podłogi, bolidu, braku mocy, Verstappena, Hamiltona i Liberty Media.


avatar
Nezrah

26.10.2018 13:53

0

Gp meksyku, bardziej niż rozwiązania aero ciekawi mnie ile to silników renówki dojedzie do mety i jak na tym tle wypadnie honda. W Sumie nieco dziwne, że BRB, które ma największy docisk nominalnie i tak postanowiło go jeszcze trochę zwiększyć. Wydawać się mogło, że wysokość będzie działać nieco na ich korzyść i mogą zdecydować się na pozostawienie tego jak było i zyskanie nieco na prostych. Chyba treningi pokażą czy to dobra decyzja.


avatar
TomPo

26.10.2018 14:19

0

@3 Za 3h sie przekonamy ;)


avatar
Medicus

26.10.2018 21:29

0

Zdaje sobie sprawę z sytuacji, ale nietypowo brzmi tytuł "RedBull przed Renault" ??


avatar
Medicus

26.10.2018 21:31

0

Zamiast ?? miał być uśmiech


zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu