WIADOMOŚCI

Obaj kierowcy Toro Rosso mieli problemy w wyścigu
Obaj kierowcy Toro Rosso mieli problemy w wyścigu
Toro Rosso zakończyło sezon w rozczarowujący sposób. Brendon Hartley uszkodził samochód na pierwszym okrążeniu, a później uderzył w bandę, jednak ukończył wyścig. Pierre Gasly miał mniej szczęścia i z powodu awarii musiał wycofać się z rywalizacji.
2025-baner-f1-dziel-pasje-v2.jpg
Brendon Hartley, P12
"Niestety, mój wyścig był w pewnym sensie skończony po pierwszym okrążeniu. Po kraksie w zakręcie nr 8 nie mogłem nic zrobić i musiałem przejechać poza torem, unikając aut z przodu. Wpadłem na jakieś części i uszkodziłem przednie skrzydło, więc musiałem udać się na pit stop na pierwszym okrążeniu, by później być przez cały wyścig na tym samym komplecie ogumienia i ze starą specyfikacją przedniego skrzydła. W takich sytuacjach zawsze jest pod górkę. Dobrze zarządzałem oponami, ale po problemach z początku, 12. miejsce to prawdę mówiąc maksimum, jakie mogliśmy osiągnąć. Skończyłem sezon lepiej, niż zacząłem, bo ostatnie wyścigi były świetne. Dziś jednak nic nie poszło zgodnie z planem. Cieszę się z postępu na przestrzeni całego sezonu, czuję, że pokazałem się w tym roku jako silna osoba i kierowca."

Pierre Gasly, DNF
"To był trudny weekend dla nas już od kwalifikacji. Kilka okrążeń przed końcem z tyłu zaczął wydobywać się dym, a ja nie wiem co dokładnie się stało. Do tego momentu było jednak przyjemnie i cieszyłem się wyścigiem. Startowałem z 17. miejsca i udało mi się przebić na 10., powalczyć z Romainem, który ukończył na 9. pozycji. Niestety, skończyliśmy sezon tak samo jak zaczęliśmy - odpadając z wyścigu. Dziś jest trochę emocji, ponieważ to mój ostatni wyścig z Toro Rosso. Miałem świetny sezon z nimi i z Hondą i naprawdę chciałem skończyć go dobrze. Ogólnie, to pozytywny rok z mojej strony. Naprawdę cieszyłem się, pracując z Toro Rosso i zapamiętam dobre weekendy, które mieliśmy razem. Jestem także podekscytowany na myśl o nowym rozdziale z Red Bullem w przyszłym roku, ale i tak będę tęsknił za ludźmi stąd. Dali mi wiele i są fantastycznymi osobami z ogromną pasją do tego, co robią. Praca z nimi to była ogromna przyjemność."

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

1 KOMENTARZ
avatar
Mat5

25.11.2018 19:16

0

Toro Rosso obok Saubera i Haasa to największe zaskoczenie tego sezonu. Szczerze mówiąc spodziewałem się, że ich przejście na silniki Hondy skaże Gasly'ego i Hartleya na jazdę w ogonie stawki. Honda wykonała bardzo dobrą pracę porównując ten rok z ubiegłym. Wiadomo, presja wyniku była znacznie mniejsza, niż w McLarenie, który wiązał z Hondą nadzieje nawiązania do czasów Senny i Prosta. Co do kierowców, to Gasly spisywał się bardzo dobrze. Może był trochę nierówny, ale zdobywał solidne punkty dla zespołu. W Bahrajnie otarł się o podium, w Monako był siódmy a na Węgrzech szósty. O Hartleyu tak nie można powiedzieć. Przez cały rok był w cieniu Francuza, punkty zdobywał w wyścigach, gdzie było sporo chaosu i również miał sporo pecha. Nie spodziewam się, żeby utrzymał posadę, ponieważ nie dawał żadnych argumentów na torze.


zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu