WIADOMOŚCI

Leclerc przyznał, że bez zgody Ferrari skoczył ze spadochronem
Leclerc przyznał, że bez zgody Ferrari skoczył ze spadochronem
Charles Leclerc wątpi, że będzie mógł pójść śladami Lewisa Hamiltona i przetestować kiedyś motocykl MotoGP.
2025-baner-f1-dziel-pasje-v2.jpg

Przed świętami Bożego Narodzenia 6-krotny mistrz świata F1 zamienił się rolami z legendą MotoGP, Valentino Rossim. Na torze w Walencji Włoch poprowadził bolid Mercedesa z 2017 roku, a Brytyjczyk jego Yamahę z MotoGP.

22-letni Leclerc, który ostatnio przedłużył kontrakt z Ferrari, nie ukrywa, że również interesują go takie doświadczenia, ale wątpi w to czy zespół Ferrari pozwoli na takie imprezy.

"Chciałbym spróbować, gdyż ogólnie lubię motocykle" mówił cytowany przez Speed Weeka. "Nie jestem jednak pewien czy Ferrari podziela moją opinię. Najpierw musiałbym zapytać ich o zgodę i nie jestem pewny czy bym ją otrzymał."

Leclerc przy okazji zdradził, że w przerwie między sezonami zrealizował jedno ze swoich marzeń i w Dubaju, bez zgody Ferrari, skoczył ze spadochronem.

"Zazwyczaj, gdy coś niezwykłego chodzi mi po głowie, zawsze pytam o to Ferrari" mówił dla La Gazzetta dello Sport Monakijczyk. "Niemniej w przypadku skoku ze spadochronem zrobiłem wyjątek. Stwierdziłem, że nawet gdyby pojawił się jakiś problem, nie byłoby okazji do skarcenia mnie."

"Gdy w Maranello dowiedzieli się o tym byli trochę źli, ale drugi raz tak nie zrobię."

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

7 KOMENTARZY
avatar
Krzepki

14.01.2020 13:49

0

Jeśli pilotem był samolotu był R. Grosjean, to Charles powinien nawet dostać pochwałę! :D


avatar
Raptor202

14.01.2020 17:27

0

@1 Wyobraź sobie komunikat pilota Grosjeana do kontroli lotów w przypadku pojawienia się np. turbulencji :)


avatar
TomPo

15.01.2020 15:45

0

To sie fachowo nazywa uzaleznienie od adreanaliny. Na szczescie sezon niedlugo rusza...


avatar
dominof1

16.01.2020 06:47

0

@2 "IT'S ERICSSON!!!"


avatar
seybr

16.01.2020 08:48

0

Ryzykować karierę dla głupiego skoku. Wystarczy jedna pomyłka i ma po sezonie. Złamana noga i jest uziemiony. Skoki fajna sprawa. Przykład z brzegu to nasz Kubica. Zachciało się jemu gównianego rajdu.


avatar
TomPo

16.01.2020 11:02

0

@5 Uzaleznienie od adrenaliny jest nalogiem jak kazdy inny. Dlatego biora udzial w rajdach, skacza ze spadochronu, jezdza na motorach, jada na zlamanie karku na rowerach itd itp Odstaw alkoholikowi procenty albo palaczowi fajki, poloz obok nich jakis inny rodzaj uzywki (alkoholikowi daj wino zamiast wodki, a palaczowi daj cygaro) i sprawdz czy nie siegnie po inny rodzaj uzywki, by zaspokoic nalog. Glupota? Owszem, jak kazdy nalog.


avatar
Xandi19

16.01.2020 14:59

0

To jakby ryzykować pauzą w pracy fizycznej przez uraz spowodowany jakimś wypadkiem przez wybryk. Każdy musi się pilnować czy to sportowiec czy nie. Ze spadochronu skok i złamana noga? To chyba najlepsza wiadomość. Jak się skacze z instruktorem to pierwszy kto dotyka lądu to on bo jest lekko niżej obsadzony a innego złamania nogi sobie nie wyobrażam raczej bo sam Leclerc powiedział "Stwierdziłem, że nawet gdyby pojawił się jakiś problem, nie byłoby okazji do skarcenia mnie." Możesz mieć zwykły wypadek samochodowy i dupa.Z własnej bądź cudzej winy.Lewis nie raz rozbił auto (warte kokosy). Natomiast rozumiem tą sytuację. Po wypadku Kubicy pewnie większość ekip dla kierowców, którzy muszą ich słuchać mają takie zapiski. Lewis pewnie ma wyjątek.


zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu