Toyota Motorsport i dotychczasowy dyrektor techniczny, Mike Gascoyne, który został w środę rano zawieszony w obowiązkach służbowych doszli do ugody w myśl, której Anglik ze skutkiem natychmiastowym przestaje pełnić funkcję dyrektora technicznego ale do końca października 2006 pozostaje oficjalnie zakontraktowanym pracownikiem Toyoty.
„Doszliśmy do końca naszej współpracy i to jest dobry czas do rozstania się w przyjaźni” powiedział Gascoyne, który jednocześnie dodał, że będzie mógł teraz poświęcić więcej czasu swojej rodzinie.Mike Gascoyne jest wybitnym inżynierem z olbrzymim doświadczeniem w Formule 1. Jeżeli będzie chciał powrócić do swojego zawodu, na pewno znajdzie się zespół, który będzie chciał mieć w swoich szeregach takiego specjalistę.
07.04.2006 11:09
0
ciekawe tylko czy będą wyniki, lepsze wyniki a nie jak dotąd pare punkcików i tyle
07.04.2006 11:23
0
Pewnie dostanie pokaźną odprawę:)Być może ta sytuacja pogorszy atmosferę w teamie. www.robertkubica.blog.onet.pl
07.04.2006 13:56
0
Świetnie,że ktos potrafi jeszcze sie w przyjazni rozstać.Albo tak udawają,hehe.
07.04.2006 14:37
0
szkoda że ten dyrektor techniczny musi się porzegnać z tym zespołem.
07.04.2006 15:07
0
Mike Gascoyne jes jednym z najlepszych inżynierów formuły 1.napewno znajdzie się jakis zespuł aby go przygarnąci do swojego zespołu. ale zanim to uczyni jakiś zespuł go przygarni będzie musiał poczekać.
08.04.2006 16:56
0
Co najmniej 6 miesięcy, bo takie są przepisy...:)))
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się