Zespół Ferrari również wycofał się z apelacji przeciwko Racing Point, co definitywnie zakończy jeden z najdziwniejszych sporów w Formule 1.

Ekipa z Maranello po tym jak dzisiaj przed wyścigiem zespół Racing Point potwierdził wycofanie swojej apelacji, została ostatnim zespołem, który oficjalnie chciał domagać się dalszego śledztwa w tej sprawie.

Ostatecznie jednak sprawa nie trafi przed oblicze Międzynarodowego Trybunału Apelacyjnego FIA, gdyż Włosi także zrezygnowali z dalszego postępowania w tej sprawie.

Oznacza to nie mniej, nie więcej, że werdykt sędziów zawodów o GP Styrii zostanie utrzymany. Racing Point za skopiowanie tylnych kanałów chłodzących Mercedesa otrzymało 400 000 euro grzywny oraz odebrano mu 15 punktów mistrzowskich z klasyfikacji konstruktorów.

Ekipa może jednak dalej korzystać z tych części, a po każdym wyścigu, w którym korzysta z nich będzie otrzymywała reprymendę ze strony FIA.

Po kontrowersyjnym werdykcie FIA, łącznie pięć zespołów zgłosiło chęć dalszej apelacji werdyktu. Williams i McLaren bardzo szybko wycofały się. Na początku tego tygodnia z dalszego postępowania wycofało się natomiast Renault, które składało pierwotny protest przeciwko bolidom Renault.

Mattia Binotto z Ferrari w piątek przekonywał, że jego zespól również jest w stanie zakończyć tę sprawę jeżeli FIA wdroży zapowiadane zmiany w przepisach uniemożlwiające kopiowanie bolidów.

W oświadczeniu wydanym już po GP Włoch, Ferrari napisało: "W ostatnich tygodniach dzięki współpracy FIA, F1 ora zespołów udało się stworzyć kilka aktów- poprawki do przepisów technicznych i sportowych na sezon 2021, zatwierdzone już przez Komisję F1 oraz Światową Radę Sportów Motorowych, oraz dyrektywy techniczne, które jasno określają obowiązki każdego uczestnika mistrzostw świata jeżeli chodzi o projektowanie elementów bolidu jednomiejscowego i wdrażają procedury monitorujące, które zapewnią, że zarówno litera przepisów, jak i ich duch będzie w pełni przestrzegany."

"Scuderia Ferrari wyraża zadowolenie ze sposobu w jaki FIA i F1 efektywnie poradziły sobie z fundamentalnym aspektem DNA tego bardzo konkurencyjnego sportu."