Mistrz Świata, Kimi Raikkonen, w wywiadzie udzielonym jednej z hiszpańskich gazet stwierdził, że zespół Ferrari prawdopodobnie będzie jego ostatnim teamem w Formule 1.
28-letni Fin stwierdził, że swoją przygodę z Formułą 1 zakończy bardziej niż prawdopodobnie z Ferrari niezależnie czy to będzie po sezonie 2009, czy też później.„Pozostały mi jeszcze dwa lata kontraktu, ale bez względu na to co się wydarzy wierzę, że to będzie mój ostatni zespół” powiedział Raikkonen.
Zapytany o to czy obawia się życia bez Formuły 1, fiński kierowca odparł:
„Jedno jest pewne- pewnego dnia poczuję potrzebę robienia czegoś innego. Może mógłbym wystartować w kilku rajdach lub czymś innym- sam nie wiem. Będę robił to co będę chciał robić.”
„Gdy zakończy się mój kontrakt z Ferrari będę miał 30 lat i to będzie czas, kiedy będę musiał zadecydować czy pozostać [w F1], czy nie.”
25.01.2008 12:26
0
ech, fajna sprawa mając trzydziestkę móc rozważać przejście na emerytkę... Obyś do tego czasu nie miał sobie równych Kimster.
25.01.2008 12:29
0
Ej Kimi nie marudź! Już Ci się znudziło jeżdżenie w F1, że mówisz o końcu kariery?
25.01.2008 12:31
0
On jest walnięty?? Niektórzy, jak Fisico, będą jeździć nawet w Force India byle tylko zostać w F1, a jemu już się znudziło...?? Nie rozumiem go...
25.01.2008 12:32
0
moze to byc jak schumaherem :(
25.01.2008 12:36
0
chce zakończyc karierę w wielkim stylu jak mika lub michael, po cholere miałby po zakończeniu kontraktu z ferrari przejśc do kiepskiego zespołu i walczyc na końcu stawki, tak jak to zrobił np. jacques villeneuve, wiecie o co chodzi
25.01.2008 12:37
0
villeneuve jezdził niesamowicie w williamsie, pozniej niepotrzebnie schańbił swoje nazwisko
25.01.2008 12:48
0
RAikonen jest dobrym kierowca ale ma fart ze ma zespol dobry. w 2006 roku byl dopiero 3 i z duza strata do alonso i znaczna do schumachera
25.01.2008 13:01
0
w F1 zespół i szczęście to dwie najważniejsze sprawy
25.01.2008 13:17
0
Eee, powiedzcie sami, jakbyście mieli tyle kasy co on, czyli tyle, że nie mielibyście co z nią zrobić, to nie warto ryzykować życia za pieniądze, które już i tek nic nie zmienią, a Kimi zapewne spełnił swoje marzenia zostając mistrzem, czyli czuje się spełniony i bogaty :D
25.01.2008 13:19
0
No cóż... słowa Kimiego ewidentnie świadczą o tym, że ma inne podejscie do F1 niż np. M. Schumacher czy Fisichella. Parę tygodni temu Roger Benoit pisał nt. Raikkonena. Ów artykuł pasuje jak ulał do powyższego cytatu Icemana. Benoit pisał m.in. że Ferrari bedzie ostatnim zespolem Fina, gdyż on nie zamierza scigać się w F1 dłużej niż 10 lat. Poza tym sugerował, że Iceman osiagnął już swój cel - zdobycie tytułu mistrza swiata. Ponoć na dalszych mu nie zależy, będą to będą a jak nie to nie...
25.01.2008 13:20
0
Ale przecież dobrze wiecie że kimi to zabawowy i leniwy facet.Zdobył tytuł mysli że z ferrari zdobędzie jeszcze raz może dwa tytuły i po co dalej pracowac.Może już ma w głowie cos lepszego i ciekawszego(dle niego) do roboty.Przepraszam za uszczypliwosc ale taka jest prawda że Kimi pracowity nigdy nie był.Pozdrawiam(wszystkich fanów)Znowu piszę "wszystkich fanów"może ktoś wezmie przykład i nie będzie kłótni że Hamilton to a Alonso tamto.
25.01.2008 13:22
0
Spózniłem się Marti mnie wyprzedził/a,mniej wiecej o to samo mi chodziło.Pozdrawiam Marti
25.01.2008 13:27
0
Wyznacz następcę Kimi - RK!
25.01.2008 13:59
0
przesio-jesteś pewien że Kimi był w 2006 r. trzeci?:P Co do Icemana, to myśle że ten sezon jest dla niego nie mniej ważny niż poprzedni. Musi po prostu udowodnić swoje mistrzostwo, gdyż to które zdobył jest dla wielu kibiców mało przekonujące. Pierwszym krokiem będzie zdominowanie Massy. Jeśli uda mu się obronić tytuł, to Ferrari tak łatwo go nie puści na emeryturę;)
25.01.2008 14:15
0
Leniwy??????Czy ktoś kto jest leniwy zostałby mistrzem świata!!!!!On ma swój świat i tyle ...a wy chyba nie powinniście go oceniać w ten sposub, chyba że wasz bagaż doświadczeń życiowych jest tak obszerny,ale wątpie.
25.01.2008 14:15
0
sposób, sorki
25.01.2008 14:18
0
Przesio, powiadasz, że KImi ma farta ? hmm, Pamiętasz sezon 2004 ? Jak to mówią: w przyrodzie suma szczęścia zawsze wynosi 0.
25.01.2008 14:35
0
ja zostałem fanem Kimiego w roku 2003 gdy zobaczyłem że jest godzien byc następcą mojego ulubionego kierowcy Miki Hakkinena (zawsze kibicowałem McLarenowi, natomiast nigdy nie lubiłem Ferrari, a szczególnie M. Schumachera). Niestety Kimi ani razu nie został mistrzem świata w McLarenie, spowodowane to było licznymi awariami mechanicznymi. W roku 2005 było tak, że albo wygrywał wyścig albo nie dojeżdżał do mety :( Gdy dowiedziałem się że Kimi przechodzi do Ferrari na miejsce Schumiego byłem pewny że zdobedzie tam tytuł mistrza świata, bo Ferrari było poprostu bardziej niezawodne. Od sezonu 2007 kibicuje więc Ferrari (dzięki Kimiemu), znienawidziłem natomiast McLarena (za sprawą FIAmiltona). Teraz do Maka przeszedł Kovalainen którego też nie lubię, taki mały brzydal z niego ;P tak więc McLaren jest dla mnie spalony na najbliższe sezony, pozostaje tylko czekac aż zmienia kierowców, co pewnie tak predko nie nastąpi :/
25.01.2008 14:35
0
Nie sądzę by obronił tytuł w sezonie 2008, i Kimi chyba też to przeczuwa...
25.01.2008 15:05
0
Marcin5610 - "leniwy" to dość mocne określenie, po prostu nastawienie Kimiego do pracy jako kierowcy jest inne. Wiadomo, że on po treningach nie przesiaduje godzinami z mechanikami tak jak to robił Schumi, tylko wykonuje to co sie od niego oczekuje i nic poza tym. Kimi jest skłonny nie pojawić się wogóle w boxie, gdy nie bierze udziału w treningu piatkowym podczas weekendu wyścigowego, wtenczas zostaje sobie w hotelu (zdarzyła się już taka sytuacja, doprowadził w ten sposób do furii Rona Dennisa, gdy jeszcze jeździł w jego teamie). Kimi nie jest typem kierowcy, który nastawia sie na jeden team, z którym przez ileś lat z rzędu bedzie walczył o tytuły (tak jak Schumi). On już swój cel osiągnął w F1, dla niego ten sport nie jest jedyną pasją w życiu i nie ukrywa tego.
25.01.2008 15:12
0
go go Kimi, nahapaj się i na wyspy dziewicze!!! ja bym tak zrobił:) niestety moja szara rzeczywistość wymusza dalsze użeranie się z gównem:) tylko nie wyjeżdżajcie mi tu z wyższymi ideami!!!
25.01.2008 15:17
0
walerus - wyznaczyłeś optymalnego następcę Icemana ;-). Mój dream team w Ferrari: Kubica-Alonso. Bardzo kusi taka opcja, oj bardzo ;-)
25.01.2008 15:17
0
Wiesz Marti Schumacher w pewien sposób hm rozkręcił jeszcze bardziej team Scuderia Ferrari. Badź co bądź Alesi i Berger 2x pod rzad 3 miejsce drużynowo wcześniej 2x 4 miejsce pokazali, iż Ferrari idzie w dobrą stronę. Tak patrząc na wyniki Ferrari od 92 roku to mamy niesamowitą konsekwencję zespołu w dążeniu do MŚ. Kimi przyszedł do świetnego teamu, zrobił to co miał zrobic. Ma swoje MŚ i tylko od motywacji kierowcy zależy, czy będzie się ścigał jak Schumacher , Coulthard, czy Barichello, czy odpuści jak Jackie Stewart po 8 latach ścigania , czy jak Jody Scheckter MŚ , fatalny następny sezon i koniec.
25.01.2008 15:19
0
Co do dream teamu. Hm nie wiadomo jakby ich relacje wyglądały w teamie. I to w teamie możliwe walczącym o najwyższe cele. Coś ala Prost i Senna ? :p
25.01.2008 15:37
0
Morte - dokładnie, Kimi przyszedł do Ferrari "na gotowe", Schumi musiał sobie najpierw ustawić cały team (Alesi z Bergerem byli bardzo dobrym duetem, jednak w skutek awarii bolidów wiadomo jak sie wtedy przedstawiała sytuacja Scuderii). Cieżko porównywać ze sobą sposób pracy oraz motywację wśród mistrzów swiata. Ja twierdzę, że Kimi nie ma po prostu chęci, aby przez 4-5 lat jeździć na topie i zdobywać tytuły tak jak Michael. Nie spekuluję (nie ma sensu tego robić) jakby wyglądał duet Kubica-Alonso, gwarantuję jednak, że w tym przypadku ich wspólne relacje baaardzo by się zmienily ;-).
25.01.2008 15:44
0
Marti zgadzam sie że "Leniwy" to może za mocne słowo,ale napisałem że to taka moja mała uszczypliwosc i zanią z góry przeprosiłem.Wiec jak ktoś się poczuł urażony tym okresleniem to przepraszam(lankasa i Marti)Ale tak jak Marti sama napisałas on nie był nie jest i chyba już nie będzie tytanem pracy.Pozdrawiam
25.01.2008 15:48
0
Na temat relacji miedzy kolegami z jednego zespołu to Robert sam sie wypowiadał że przyjażni w F1 nie ma i na torze ma 21 rywali do pokonania.Więc teraz może i są kolegami z Alonso ale to Mogło by sie zmienic,zaznaczam mogło nie musiało.
25.01.2008 15:51
0
Apropos Kimi: widzieliscie nową reklamę Fiata Bravo z Icemanem i Schumim? :-).
25.01.2008 15:57
0
Ja niewiedziałem,ciekawa?
25.01.2008 16:04
0
Hm fajna ciekawie Kimi po niemiecku sprecha :)
25.01.2008 16:06
0
Niestety, nie wkleja mi linka. Wejdź na główną stronę Bild'u (www.bild.de) i kliknij na zdjecie Schumiego i Kimiego :-)
25.01.2008 16:07
0
no Morte, tak samo smętnie szprecha jak po fińsku hehehe ;-)
25.01.2008 16:11
0
tojes tylko wola Kimiego nikogo więce naprawde potrafi dobrze jeżdzić
25.01.2008 16:11
0
Marti-ja też chciałabym żeby Kubica i Alonso jeździli w jednym teamie i sam Robert w jakimś wywiadzie powiedział, że oni też chcieliby razem jeździć, a co do ich relacji to na pewno bardzo by się zmieniły, ale mam nadzieję, że gdyby jednak byli w jednym teamie to nie byłoby sytuacji podobnej do Alonso-Hamilton i maki
25.01.2008 16:13
0
chociaż tak patrze drugi raz to jakby nawet się tak bardziej wyluzował hm może brudzia wypili przed jazdą ? :P filmik jest też na youtube.
25.01.2008 16:22
0
ciekawe jak długo Kimi uczył się tego tekstu...?;)
25.01.2008 16:25
0
Hm dużo nie mówi a niemiecki opanowany bankowo miał ( Suaber , McLaren ) jednak troche to zobowiązywało a nawet bardziej w Sauberze.
25.01.2008 16:25
0
*Sauber
25.01.2008 16:35
0
nic nie rozumiem z tej reklamy :/
25.01.2008 16:36
0
nic nie rozmuiem z tej reklamy :/
25.01.2008 16:38
0
mam nadzieje ze ferrari zwiąże się z nim na baardzo długi okres czasu
25.01.2008 16:39
0
gatka szmatka jak to zwykle w takich reklamach o samochodach :) Tutaj liczy się Fiat i dwaj MŚ F1 :) i chyba Ci drudzy w większym stopniu takie tam chwyty marketingowe.
25.01.2008 16:40
0
Kimi chyba najbardziej ze wszystkich kierowców F1 przypomina normalnego człowieka, dla którego F1 to raczej zabawa niż praca. I jeżeli nie musi czegoś robić to tego nie robi. Niektórzy młodzi kierowcy przypominają pod tym względem roboty: wydaje się, że nie mają życia poza F1
25.01.2008 16:43
0
A odnosnie tej reklamy wiem że fiat ma umowę z Yamahą Rossiego,a czy ma też z Ferrari?Jak nie to ciekawe ile Fiat zapłacił za udział M.Sch. i K.R.Marti dzieki za adres choc i tak i nie wiem o czym mówiłi.:)
25.01.2008 16:50
0
właśnie czytałam kawały o Kubicy na pawelf1.googlepages.com.home .Mi wydają się dosyć denne, ale jak chcecie to sami oceńcie.
25.01.2008 16:51
0
sorrki...pawelf1.googlepages.com/home
25.01.2008 16:53
0
Heh jednak Piotrku to sport zawodowy ... zapamiętaj nie amatorski...
25.01.2008 17:00
0
przeszedłby do historii. odszedłby jako mistrz, bo jestem pewien że pozostanie mistrzem jeszcze kilka lat
25.01.2008 17:24
0
mysle ze zbyt pochopnie wypowiada takie slowa . Przeciez to Kimi , nie ktos tam , swietny kierowca , mysle ze Ferrari z mila checia podpisze z nim nowiutki kontrakt
25.01.2008 18:09
0
Nie wiem co on (Kimi) sobie wyobraża. Myśli że jak raz tytuł mistrza zdobył i co, koniec z F1 bo mu się nudzi. Gdyby był mistrzem siedem raz jak M. Sch. to mogło by mu się przejeść tylko nie wiem gdzie znajdzie wiecej ekscytacji niż w F1.
25.01.2008 18:19
0
Sport jest zawodowy, ale można do niego różnie podchodzić. Mam wrażenie, że Kimi przychodzi do pracy, odwala przysłowiowe 8 godzin i idzie do domu. Za to inni wydają się nigdy z pracy nie wychodzić. Nie czepiam się, każdy ma swój sposób na sukces. Po prostu sposób Raikkonena wyróżnia się na tle innych
25.01.2008 19:07
0
Z tym odbębnianiem ośmiu godzin w robocie to masz racje. A potem zawsze jest chwil na browar, dyske, itp.
25.01.2008 19:10
0
Tia tylko nikt nie pamięta jak Michael Schumacher zabalował po zdobyciu MŚ w teamie Toyoty wraz z bratem i Trullim... a później po pijaku wózkami widłowymi się ściagali. Kierowcy też ludzie prawda to ci :)
25.01.2008 19:10
0
ścigali* omg ale by znaczenie to zmieniło xD
25.01.2008 20:43
0
Morte - zważ na to że Schumi takie (zasłużone)imprezy urządzał po sezonie a Kimi naokrągło. Oczywiscie, że kierowcy też mają prawo do zabawy itp. Jeśli jednak wplywa to na ich nastawienie do pracy i na niewystarczajacą motywację, to neguję takie "eskapady". Co jest powodem takiego a nie innego nastawienia Kimiego do F1, wie tylko on sam :-).
25.01.2008 21:00
0
Kubica-Alonso dream-team;);)
25.01.2008 21:10
0
Kimi ma ogromny potencjał i może sobie pozwolić na ,powiedzmy luźniejszy stosunek pracy.
25.01.2008 22:13
0
Jedna sprawa ciężko porównywac i Schumachera i Raikkonena z powodu ich nastawienia do spraw "prywatnych" Kimi ma to gdzieś co o nim piszą, bynajmniej tak mówi. Schumacher był pod tym względem mistrzem ( oczywiście dorastał do tego ) wszelkie notki o jego życiu prywatnym były pod jego kontrolą, czyli to co on chciał to było wszelkie inne swery prywatności były skrzętnie ukrywane jak np. właśnie imprezy po zdobyciu MŚ lub sprawy rodzinne itp.
25.01.2008 22:41
0
Kimi chyba lubi jak coś się dzieje w jego otoczeniu a on gra tam główną role
26.01.2008 11:29
0
Bardzo dobrze że Ferrari będzie ostatnim zespołem Kimiego, bo to będzie szansa dla Kubicy , aby przejść do zespołu Ferrari !.!.!.!
26.01.2008 11:33
0
Kimi poprostu robi to co lubi. Na to co Kimi osiągnął inni ciężko pracują, pracują, pracują... i nie oznacza to, iż do takich sukcesów ta harówka ich doprowadzi. Kimi musi mieć nieprawdopodobny talent, albo nieprawdopodobne szczęście, że leniuchując osiągnął tyle w F1 i właściwie więcej nie musi, zerka więc w kierunku innych wyzwań, które go pociągają. Można odnieść wrażenie, że Kimi rzeczywiście będzie w Ferrari i w ogóle w F1do wygaśnięcia kontraktu, ale to dla Roberta może być wyznacznikiem jego dalszej kariery, wszak Kimi bardzo chwalił Kubicę pomimo krytycznej oceny anglików.
26.01.2008 11:35
0
Ron Dennis, ostatni fragment chyba razem pisaliśmy! hehehe
26.01.2008 12:02
0
No i Kramer jak zwykle czyta w moich myslach hehe nic dodac nic ujac lepiej juz nie moglo zostac to napisane pozdrawiam:)*
26.01.2008 12:34
0
co do składy Kubica Alonso - to wątpię prędzej Kubica Vetel lub Kubica Piquet.....
26.01.2008 13:22
0
Te dwie inne opcje są niewiele mniej ciekawe :-)
26.01.2008 14:15
0
Kubica Massa oto moj dream team:P
26.01.2008 16:23
0
matko ale postow :) Nie pamietam sezonu 2004 . Ogladam od polowy 2006 wiec wybaczcie niedoskonalosci :) Psotaram sie byc rozsadniejszy. A Co do raikonena nie jestem pewnien czy 3 ale napewno byl za alonso w 2006
26.01.2008 17:36
0
no ciężko było nie trafic, że był za Alonso :P przesio jeżeli czegoś nie pamiętasz to poczytaj w necie np. i wtedy pisz komenty :)
26.01.2008 17:41
0
przesio ja regularnie oglądam odkąd tv4 zaczęło transmitowac 2005? nie pamiętam ale nie w tym rzecz .Ja czytam posty innych aby poszerzyc swą wiedzę ,wymieniam poglądy z innymi forumowiczami ponieważ po to to forum istnieje ,a pic polega na tym żeby nie pisac głupot natomiast brak wiedzy nie jest czymś złym pozdrawiam;]
26.01.2008 20:52
0
Kimi jak Ty odejdziesz to Kubica będzie musiał Cię zastąpić w Ferrari. Bo kto inny mógłby wygrywać dla Ferrari. A co do tego kiedy tv4 zaczęło transmitować F1 to był rok 2004 bo też wtedy zacząłem pasjonować się F1. PIĘKNY SPORT:-) i love F1
26.01.2008 20:55
0
Kubica+Ferrari=sukces ;)
28.01.2008 09:42
0
tylko jak na razie Kubica nie ma nawet minimalnego powiązania z ferrari - prędzej z BMW, Red Bull, Tolo Roso, Renault.....
28.01.2008 11:43
0
Hm gdyby żył Enzo Ferrari sądzę, że te powiązania mocno by poszły w górę ;)
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się