Sprawdziły się wcześniejsze doniesienia mediów i rzeczywiście Pirelli zamierza przetestować nowe tylne ogumienie podczas drugiego weekendu w Austrii. Jeżeli próby okażą się sukcesem, innowacyjne ogumienie zostanie wprowadzone przed GP Wielkiej Brytanii.

Pirelli wyciągnęło wnioski po awariach opon Lance'a Strolla oraz Maxa Verstappena z GP Azerbejdżanu i zdecydowało się wyprodukować nowe, wytrzymalsze tylne opony. Innowacyjne konstrukcje zostaną przetestowane podczas piątkowych treningów przed GP Austrii. Każdy kierowca otrzyma dwa takie komplety do użytku i jeśli test się powiedzie, nowe ogumienie będzie obowiązywać od rywalizacji na Silverstone.

Taki ruch ma na celu zapewnienie większego poziomu wytrzymałości na tylnych oponach. Włoski producent chce po prostu uniknąć takich sytuacji, jakie miały miejsce w GP Azerbejdżanu.

"W porozumieniu z FIA, F1 oraz zespołami - Pirelli przetestuje nową konstrukcję tylnej opony w piątkowych treningach przed GP Austrii, które odbędą się 2 lipca. Wszystko po to, aby ocenić skuteczność poprawy wytrzymałości ogumienia. Decyzja ta jest uzupełnieniem ostatniej dyrektywy technicznej", czytamy w oświadczeniu Pirelli.

"W następny piątek każdy zawodnik otrzyma dwa zestawy tych opon, które zostaną wykorzystane w dowolnej sesji treningowej. Jeżeli test okaże się sukcesem, nowa specyfikacja zostanie wprowadzona od GP Wielkiej Brytanii, zastępując obecną konstrukcję. Dzięki temu Pirelli zapewni oponom jeszcze wyższy poziom wytrzymałości w ekstremalnych warunkach, czyli w takich jakie wytwarzają obecne bolidy."