WIADOMOŚCI

Wolff twierdzi, że Bottas wrócił do roli "skrzydłowego"
Wolff twierdzi, że Bottas wrócił do roli "skrzydłowego"
Szef Mercedesa, Toto Wolff nie ukrywa, że w tegorocznej rywalizacji jego team zdecydował się postawić na Lewisa Hamiltona i to on ma walczyć z Maxem Verstappenem o mistrzowską koronę. Z tego powodu Valtteri Bottas miał powrócić do swojej dobrze znanej roli, czyli tzw. "wingmana" (skrzydłowego).
2025-baner-f1-dziel-pasje-v2.jpg

Sezon 2021 jest zdecydowanie najtrudniejszym dla Mercedesa w erze hybrydowej, a mianowicie od 2014 roku. Red Bull oraz Max Verstappen dysponują takim samym bądź nawet lepszym sprzętem niż niemiecki team i obecnie to oni liderują w klasyfikacjach generalnych.

Holender w tegorocznych zmaganiach albo plasuje się na miejscach 1-2, albo nie dojeżdża do mety, podczas gdy Lewis Hamilton ukończył trzy rundy poza podium. Brytyjczyk ma na swoim koncie cztery wiktorie, w tym jedną z ostatniego GP Wielkiej Brytanii.

Wygrana ta była bardzo kontrowersyjna, ponieważ 36-latek już na pierwszym okrążeniu wyeliminował Verstappena, a później dysponował zdecydowanie najlepszym tempem. Swoją cegiełkę do tego triumfu dołożył Valtteri Bottas, który poproszony o przepuszczenie Brytyjczyka, natychmiast wykonał swoje zadanie.

Dodatkowo w trakcie neutralizacji spowodowanej wypadkiem kierowcy Red Bulla Finowi nakazano obejrzeć, jak wygląda lewe przednie koło w bolidzie Hamiltona w celu zbadania, czy nie ma poważniejszych uszkodzeń. 31-latek oczywiście uczynił to, co tylko podsyciło plotki o tym, że powrócił do roli "skrzydłowego" w swoim teamie.

Toto Wolff wyjawił, że rzeczywiście rozmawiał na ten temat z Bottasem:

"To bardzo ważne, ponieważ jego szanse na mistrzowski tytuł w porównaniu z Lewisem są bardzo małe. Z kolei Lewis jest bardzo zaangażowany w tę walkę", mówił Austriak, cytowany przez PlaneF1.

"Dyskutowaliśmy o tym i mimo iż jest to trudne dla kierowcy, to jednak w tegorocznych mistrzostwach nie ma miejsca na błędy."

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

15 KOMENTARZY
avatar
belzebub

24.07.2021 14:52

0

Mercedes i Wolff się tylko ośmieszają takimi wypowiedziami. Od kiedy Bottas przyszedł do zespołu, miał być tylko nr 2. Reszta to tylko PRowe bzdury.


avatar
Mayhem

24.07.2021 15:32

0

@1 Oczywiście, że tak bo w każdym zespole jest jest numer 1 i numer 2, to jest normalne... Ale przynajmniej Mercedes jak miał przewagę czy w punktacji czy w bolidzie to pozwalał Bottasowi walczyć jak i wygrywać, czego nie można powiedzieć o ich tegorocznym rywalu.


avatar
Michael Schumi

24.07.2021 15:48

0

@2 Pozwolił chyba raz Webberowi w Malezji 2013 r., ale Vettel im pokrzyżował plany.


avatar
belzebub

24.07.2021 16:56

0

@2 Jeśli chodzi o Merca, to warto przypomnieć entuzjazm zespołu jak wygrywał Hamilton, a jak Bottas. Taki jest właśnie stosunek zespołu do Fina, typowy skrzydłowy i nigdy nie był traktowany poważnie jeśli chodzi o walkę o mistrza. Jeśli pozwalali mu wygrywać to tylko wtedy kiedy Hamilton miał problemy. Jeśli chodzi o RBR, to od kiedy jest Verstappen kto miałby z nim skutecznie walczyć? No dobra, próbował Ricciardo, zespół pozwolił im walczyć i co z tego wyszło? Baku 2018 to było apogeum ich walki. Następni partnerzy włącznie z Perezem nawet nie są w stanie nawiązać z Maxem walki, bo jest z innej ligi.


avatar
hubertusss

24.07.2021 17:01

0

Bottas do żadnej rolni skrzydłowego nie wrócił. On zawsze nim był w Mercedesie.


avatar
Mayhem

24.07.2021 18:17

0

@4 To jak w takim wypadku skomentujesz to co działo się ostatnio, czyli zabranie dla Pereza punktów (a wiemy, że walczy z Bottasem i Norrisem w klasyfikacji) żeby tylko Verstappen miał o jeden punkt więcej... To jest dopiero skrzydłowy.


avatar
ekwador15

24.07.2021 18:24

0

Lewis ma 4 wygrane w tym roku, nie trzy jak napisane w newsie


avatar
Orlo

24.07.2021 19:03

0

Wrócił do roli skrzydłowego? A to on kiedykolwiek przestał nim być?


avatar
belzebub

24.07.2021 22:19

0

@Mayhem, Perez pełni taką samą funkcję jak Bottas, tylko on w zasadzie nie ma jak na razie większych szans żeby wygrać (pomijam ten wyścig w Baku), nawet jak Verstappen będzie miał problemy.


avatar
Hooman

25.07.2021 00:33

0

Dziwię się że Bottas akceptuje takie protekcjonalne i upokarzające traktowanie. Nie zdziwiłbym się gdyby w którymś z kluczowych wyścigów przeciął swoim, przednim skrzydłem tylną oponę Hamiltona pozbawiają go tym samym szans na mistrzostwo.


avatar
Aeromis

25.07.2021 05:00

0

@2. Mayhem To na prawdę wyglądało mocno inaczej. W pierwszym sezonie Webber mógł wygrywać, walka była zacięta, oczywiście nie on był faworyzowany, ale walka była. W kolejnych sezonach Webber był słabiutki (a właściwie to RBR niezawodne i dominujące - coś dla Vettela), więc tam nie było mowy o walce, bo Mark był masakrowany przez 3 sezony. W 2011 dzięki team orders Webber wygrał ostatni wyścig i dzięki temu awansował na p3 w WDC (słynne oszczędzanie paliwa). Czasem i o nim pomyśleli. :) Nie mamy danych, czy gdyby mieli po prostu przeciętnego kierowce, to czy on mógłby walczyć z Vettelem i czy po paru przegranych pupilka H.Marko by nie zmienił oczywistego zdania. Mimo wszystko Webberowi brakowało do Bottasa sporo. W 2018 Bottas właśnie zbłaźnił się tak jak to robił Webber przez 3 sezony i co? Zero wygranych i faworyzowanie Lewisa. Po prostu, jak kierowca jest za słaby w sezonie, to zespół rezygnuje z jego zwycięstw i tu chyba można wysunąć wniosek, że Red Bull i Mercedes działają identycznie.


avatar
konewko01

27.07.2021 14:44

0

A to kiedyś nim nie był? :D


avatar
Skoczek130

27.07.2021 18:06

0

A kiedy nim nie był? Od dawna robi za testera części i wingmana. Chyba tylko sam Fin i osoby z niskim IQ wierzą, że w brytyjskim zespole (z niemiecką licencją) ma jakiekolwiek równe szanse. ;)


avatar
Skoczek130

27.07.2021 18:07

0

@Mayhem - trudno, żeby nie pozwalali, kiedy mieli lekko sekundę zapasu w tempie wyścigowym. ;)


avatar
Skoczek130

27.07.2021 18:10

0

@Mayhem - a myślisz, że Merc tak by nie postąpił? Co RBR z punktów słabego Pereza? Jak dla mnie RBR ma większe szanse na tytuł w klasyfikacji kierowców, bo Meksykanin jest tak niepewny swojej formy, że nawet Bottas wygląda przy nim dużo lepiej.


zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu