WIADOMOŚCI

Perez obwinia Leclerca za słaby występ w kwalifikacjach
Perez obwinia Leclerca za słaby występ w kwalifikacjach
W obozie Red Bulla po piątkowych kwalifikacjach panują mieszane nastroje. Max Verstappen zdołał utrzymać się na drugiej miejscu mimo chaosu jaki zapanował na torze w Q3. Sergio Perez narzeka na Charlesa Leclerca, który jadąc przed nim na przejściówkach zrujnował mu dwa szybkie okrążenia na gładkich oponach.
2025-baner-f1-dziel-pasje-v2.jpg
Max Verstappen, P2
"Pracowaliśmy dzisiaj w dość trudnych warunkach i zblokowałem koła w ósmym zakręcie, co kosztowało mnie dzisiaj pole position. Było po prostu ciężko i trzeba było przekonać się, jak daleko możesz cisnąć, ale nie chcesz popełniać przy tym żadnych dużych błędów, które mogą być kosztowne. Wyglądamy dobrze, ale w takich warunkach wszystko może się zdarzyć. Wciąż jesteśmy z przodu, co jest najważniejsze. Zobaczmy, jak konkurencyjni będziemy jutro w wyścigu. Nie mamy pojęcia, co zrobi pogoda, ale to zawsze sprawia, że Interlagos jest tak wyjątkowy dla wszystkich. Gratulacje dla Kevina i zespołu Haasa, mam nadzieję, że będą cieszyć się każdą chwilą."

Sergio Perez, P9
"To były niefortunne kwalifikacje. Zostałem przyblokowany przez Leclerca i Ferrari. Było dla mnie bardzo jasne, że był zbyt wolny na przejściówkach i myślałem, że zjedzie do boksów. Oczekiwałem, że będzie zjeżdżał i przejdzie na slicki. Zamiast tego trzymał się przede mną i musiałem dokończyć okrążenie tuż za nim, co oznaczało, że straciłem zbyt dużo czasu. Nigdy nie dowiemy się, gdzie mogłem finiszować. Pierwsza trójka powinna być możliwa dzisiaj, ale zamiast tego ukończyliśmy na P9 i jestem bardzo rozczarowany takim wynikiem. Będziemy starać się jutro, aby spróbować odzyskać pozycje i dostać się do punktów."

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

7 KOMENTARZY
avatar
Jacko

11.11.2022 23:00

0

Obaj byli na szybkich okrążeniach,, więc dlaczego niby miał mu zjeżdżać? Błąd zrobil Perez (lub jego inżynier), że go nie wyprzedzil duzo wcześniej, bo "myślał że"...


avatar
poppolino

11.11.2022 23:14

0

W F1 2019 często stosowałem w kwalach taką taktykę że podciągałem się po prostu za innym kierowcą. Coś jak zawsze robi Marquez w MotoGP. Jednakże czasami zdarzało mi się jechać za blisko tego kierowcy, co powodowało że traciłem za nim czas i nie mogłem się poprawiać. Coś takiego zrobił dziś Perez. Fakt że później miał pecha przez to że Russell zakotwiczył w żwirze i wywołał czerwoną flagę, no ale jednak na tym pierwszym kółku można to było lepiej przemyśleć. Nie można jechać tak blisko poprzedzającego auta na okrążeniu pomiarowym, a co dopiero kiedy to auto ma założone niewłaściwe opony.


avatar
hubos21

11.11.2022 23:28

0

@1 Kółko LEC faktycznie było tak szybkie aż go nie dokończył


avatar
Jacko

12.11.2022 02:39

0

@3. hubos21 Nawet nie powinienem odpowiadać, ale jednak wyjaśnię: "szybkie kółko" w tym wypadku oznacza "okrążenie pomiarowe", w odróżnieniu od wyjazdowego, zjazdowego czy przygotowawczego. Jak się chcesz do kogosś przypieprzyć, to rób to w bardziej przemyślany sposób, bo tym razem pokazałeś tylko swoją ignorancję w tym temacie. Dobranoc


avatar
hubos21

12.11.2022 07:38

0

@4 Tylko nie przejechał żadnego okrążenia pomiarowego w Q3


avatar
devious

12.11.2022 13:22

0

@hubo21 "Tylko nie przejechał żadnego okrążenia pomiarowego w Q3" Jedno nie wyklucza drugiego. Możesz np. jechać szybkie kółko i mieć awarię lub wypadek i też nie zaliczysz żadnego okrążenia pomiarowego. WIęc o co ci chodzi? LEC był na szybkim "pomiarowym" kółku, ale je pod koniec odpuścił i zjechał do boksu. Perez - cały czas jadący za Charlesem - był raptem 3 sekundy wolniejszy od Hamiltona, więc tak, to było szybkie kółko w wykonaniu Leclercka - na tyle, na ile pozwalają przejściowe opony na suchym torze. Jechał na limicie przyczepności opon. Więc co oczywiste Leclerc nie miał obowiązku przepuszczać Pereza, jechał swoje kwalifikacje starając się wykrecić najszybsze okrążenie - licząc na deszcz, który się nie pojawił. Więc nie wiem do czego się czepiasz. Perez miał pecha, ale też mógł po prostu wyprzedzić Leclercka na okrążeniu wyjazdowym - miał bolid o co najmniej 3 sekundy szybszy, więc to był jego obowiązek. Po prostu się zagapili, obwinianie Leclercka jest w tym przypadku bez sensu.


avatar
hubos21

12.11.2022 16:24

0

@6 W tym wypadku jak zaczynał to okrążenie to po jego komunikacie już było wiadomo, że nic z tego nie będzie


zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu