Były szef ekip F1 Otmar Szafnauer przyznaje, że pracuje nad przygotowaniem jak najlepszego wniosku dla nowego zespołu w stawce F1, aby być przygotowanym na jego złożenie, gdy FIA uruchomi nową procedurę aplikacyjną.
Szafnauer był gościem imprezy "Miami Grand Prix: Fuelling the City’s Global Spotlight" zorganizowanej w czwartek przez Axios i serwis The Race.
Jako jeden z prelegentów Szafnauer przyznał, że od czasu gdy latem 2023 roku rozstał się z zespołem Alpine, prowadzi rozmowy z potencjalnymi inwestorami i partnerami, aby w przyszłości móc złożyć wniosek o dołączenie 12. zespołu do stawki F1. Wcześniej sugerował, że zamierza wrócić do padoku F1.
Sposób w jaki do Formuły 1 dostał się Cadillac, który od sezonu 2026 będzie 11. zespołem F1 pokazał ścieżkę jaką muszą podążać nowi chętni do udziału w torcie, jakim jest Formuła 1.
Nowy zespół przede wszystkim musi dodawać wartość mistrzostwom świata, a wsparcie dużego producenta jest obecnie uważne za konieczność.
Szafnauer przed zgromadzonymi na imprezie gośćmi, wśród których było wielu biznesmenów i liderów, podzielił się swoją wizją i próbował przekonywać, że w F1 cały czas jest miejsce dla dwunastego zespołu.
"W ciągu moich 28 lat zdarzył się okres, kiedy w F1 było 12 zespołów" wspominał. "A zanim dołączyłem - podpisałem kontrakt [z BAR] w '97, a dołączyłem w '98 - było ich nawet więcej, kiedy istniały jeszcze prekwalifikacje."
"Myślę więc, że jest miejsce na dwunasty zespół. A jeśli taki zespół rzeczywiście powstanie, chcę być przygotowany, aby zostać wybranym jako ten dwunasty. Nad tym właśnie pracuję."
Szafnauer zwrócił uwagę, że na świecie mamy obecnie znacznie więcej zawodników, którzy zasługują na miejsce w Formule 1, a przez ograniczoną liczbę miejsc nie mają szansy realizować swoich marzeń i jest to jeden z powodów, dla których warto byłoby w jego opinii rozszerzyć stawkę do 24 miejsc.
"Zdecydowanie jest wystarczająco dużo miejsca dla 12 zespołów" mówił. "Uważam, że 24 samochody na torze to lepsze rozwiązanie niż 22, a 12 zespołów to lepiej niż 11. Jest wystarczająco dużo fizycznej przestrzeni, a jeśli te 12 zespołów będzie konkurencyjnych i będą mogły dzielić się chwałą zwycięstw, to jeszcze lepiej, jeśli na torze będzie 24 kierowców."
"Mamy 20 najlepszych kierowców na świecie, a za rok będzie ich 22. Uważam, że jest wielu znakomitych zawodników, a tak mało miejsc w F1."
"Dodanie kolejnych dwóch miejsc ma sens dla środowiska kierowców i tych, którzy się przebijają."
"Liczba świetnych kierowców, których Red Bull się pozbył, jest niesamowita. A przecież mają dwa zespoły. Może mogliby mieć trzeci i wtedy zatrzymać niektórych z nich…"
Amerykanin zdaje sobie sprawę, że jeżeli władze F1 zdecydują się na ponowne rozszerzenie stawki jego projekt z pewnością będzie miał bardzo dużą konkurencję.
Gdy Formuła 1 otworzyła postepowanie przetargowe dla 11. zespołu w stawce również było wielu chętnych, ale jedynie Michael Andretii przy współpracy z General Motors zdołał sprostać wszystkim wymaganiom i ostatecznie wejść do F1 z Cadillackiem.
"Cadillac otrzymał jedenaste miejsce. Wierzę, że było pięciu oferentów lub pięciu kandydatów na to miejsce, a jeden został wybrany przez FIA, czyli Cadillac. Ostatecznie zyskał również poparcie F1 czy Liberty [Media]."
"Wyobrażam sobie więc, że kiedy zostanie otwarty proces aplikacyjny na dwunasty zespół, będzie więcej niż jeden kandydat. Chcę więc być w takiej pozycji, aby moja aplikacja była najlepsza spośród wszystkich, które zostaną złożone."
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się