Formuła 1 kończy serię trzech kolejnych weekendów Grand Prix wyścigiem, przy okazji którego po raz pierwszy w życie wejdzie dyrektywa dotycząca nowych testów giętkości przedniego skrzydła.
Informacje na temat toru
Circuit de Barcelona-Catalunya to obiekt bardzo dobrze znany kierowcom w Europie. Jest to tor od lat wykorzystywany przez wiele serii wyścigowych zarówno samochodowych, jak i motocyklowych, a sama Formuła 1 zawitała tu po raz pierwszy w sezonie 1991.
W obecnej konfiguracji, tor w Montmelo składa się z zarówno szybkich, średnich jak i wolnych zakrętów, których łączna suma wynosi 14. Nie brakuje tutaj długich łuków, sekcji wymagających dobrej zwrotności, czy też ciasnych sekcji pokonywanych na granicy utraty trakcji. Obiekt pod Barceloną przez lata zyskał, wobec tego renomę idealnego pod kątem testów - niestety, z atrakcyjnością ścigania było tu nieco gorzej. Z pomocą przyszły jednak zmiany w nitce toru wprowadzone przed edycją z 2023 roku. Zamiast wolnej, niezdarnej szykany powrócono do starej konfiguracji sprzed 2007 roku, przywracając szybki i ciasny zakręt 14. Nitka toru znajduje się tutaj.
Historia GP Hiszpanii
Wyścigi samochodowe na hiszpańskiej ziemi swój początek miały już w 1908 roku, a pięć lat później zorganizowano pierwszą GP Hiszpanii na torze ulicznym Guadarrama pod Madrytem, mającym długość 300 km!
Formuła 1 również wcześnie zawitała w Hiszpanii - miało to miejsce w 1951 roku, tym razem na znacznie krótszym obiekcie Pedralbes. Od tamtego czasu Królowa sportów motorowych zawitała na wielu hiszpańskich obiektach: Jerez, Jarama, Montjuic, a także tor uliczny w Walencji, który nigdy jednak nie nosił miana krajowej Grand Prix, z powodu upadku na tle problemów finansowych po sezonie 2012 - w przeciwnym wypadku, były plany, aby wyścig w Walencji był rozgrywany jako GP Hiszpanii na zmianę z Barceloną.
Od 1991 roku, Formuła 1 co sezon gości na torze w Katalonii. Co ciekawe, w 1992 roku wyścig pod Barceloną reklamowany był mianem Grand Prix Igrzysk Olimpijskich, z uwagi na to, iż ta impreza wtedy odbywała się właśnie w Barcelonie. Oficjalnie jednak, wyścig wciąż nosił nazwę 'Grand Prix Hiszpanii'.
Przez lata tor Barcelona-Catalunya dostarczał kibicom wielu wrażeń i emocji, a także był areną dla jednych z ważniejszych rozstrzygnięć w historii Formuły 1. To tutaj chociażby miało miejsce pierwsze zwycięstwo Michaela Schumachera w barwach Ferrari. Niemiec, startując z 3. pozycji kapitalnie poradził sobie z ekstremalnymi opadami deszczu, odnosząc pierwszy z wielu triumfów jako kierowca Scuderii. Schumacher do dziś pozostał niepokonany, jeśli chodzi o ilość zwycięstw w Barcelonie. Schumi wygrywał tu łącznie 6 razy, a jego wynik w 2021 roku wyrównał Lewis Hamilton.
Hamilton po wygranej w 2014 roku, zdominował wyścigi o Grand Prix Hiszpanii w latach 2017 - 2021, a jego hegemonię przerwał Max Verstappen w sezonie 2022. Holender zaczął wtedy swoją serię zwycięstw na tym torze, która jeszcze nie została przełamana. Dokładając do tego zwycięstwo z 2016 roku po słynnej kolizji obu kierowców Mercedesa, walczących wówczas o tytuł mistrzowski, Hamilton oraz Verstappen rozdzielili między sobą wszystkie Grand Prix Hiszpanii poza jedną - w 2015 roku w Katalonii triumfował Nico Rosberg.
Wśród kierowców z obecnej stawki, w Barcelonie zwyciężał jeszcze Fernando Alonso. Hiszpan zawsze cieszył się tutaj sporym wsparciem ze strony kibiców, za co dwukrotnie zdołał się im odwdzięczyć stając na najwyższym stopniu podium. Pierwszy triumf Alonso przed własną publicznością miał miejsce w 2006 roku jeszcze za czasów jazdy w Renault. Hiszpan po raz pierwszy wówczas brał udział w domowej rundzie z 'jedynką' na samochodzie jako urzędujący mistrz świata, walcząc tym samym o drugi tytuł w swojej karierze. Drugi raz w Hiszpanii, Alonso zwyciężył w 2013 roku już jako kierowca Ferrari, startując z 5. pozycji. Do dziś nikt nie wygrał w Barcelonie startując niżej. Tamtego dnia Alonso świetnie ruszył na starcie i przebił się na 3. miejsce, a późniejsze mądre zarządzanie tempem pozwoliło mu odnieść 32., i jak do tej pory ostatnie zwycięstwo w Formule 1.
Od tamtego czasu Ferrari ani razu nie wygrało wyścigu na torze pod Barceloną, a ostatnie podium, jakie włoska ekipa zdobyła na tym obiekcie miało miejsce w 2017 roku za sprawą Sebastiana Vettela. Tym samym w ostatnich 17. latach Scuderia triumfowała w Katalonii tyle samo razy co ekipa Williamsa - zespół z Groove świętował tu swoje ostatnie po dziś dzień zwycięstwo w sezonie 2012, kiedy niespodziewanie, w pięknym stylu triumfatorem wyścigu został Pastor Maldonado.
Tegoroczna rywalizacja
W tym roku GP Hiszpanii będzie jednym z najważniejszych weekendów wyścigowych w sezonie z uwagi na dyrektywę zaostrzającą testy giętkości przednich skrzydeł. Nowe, bardziej wnikliwe testy mają zapobiec wykorzystywaniu giętkich elementów przedniego skrzydła, które pod wpływem dużych sił spowodowanych oporem powietrza, uginają się na prostych odcinkach, zmniejszając tym samym opór, co pozwala na wzrost prędkości maksymalnej, bez utraty docisku w zakrętach.
Takie rozwiązanie jest obecne w Formule 1 od samego początku stosowania elementów aerodynamicznych - wymagają one bowiem pewnego stopnia giętkości, aby nie były one zbyt kruche. Niemniej, przed tym sezonem FIA stwierdziła, że w ostatnim czasie zespoły F1 zbyt mocno zaczęły wykorzystywać tą zależność, stąd zmiana w przepisach.
Niemożliwym jest, aby jednoznacznie określić które zespoły zostaną dotknięte przez taką dyrektywę najbardziej - w końcu każdy z nich dostał tyle samo czasu na adaptację. Według kilku niezależnych doniesień z padoku, McLaren i Mercedes to zespoły, które najmocniej zyskiwały wykorzystując giętkie przednie skrzydła. Ekipa Ferrari zaś od jakiegoś czasu zdaje ostrzyć sobie zęby na weekend w Hiszpanii, oczekując poprawek, które mają przywrócić ich do gry o najwyższe cele.
Włosi z pewnością będą chcieli podtrzymać dobre tempo, jakie prezentowali przy okazji Grand Prix Monako, lecz na drodze do sukcesu ponownie może im stanąć ekipa McLarena, w której zdaje się, że po ciężkim początku sezonu do dobrej formy powrócił Lando Norris - zwycięzca wyścigu w Monte Carlo.
Ciekawe jest również to, jak zmiana w przepisach wpłynęła na rozwój mniejszych zespołów w tym sezonie, które dysponują mniejszą ilością zasobów, jaką chcą poświęcić na pracę nad tegoroczną konstrukcją.
Pogoda
Prognoza pogody na weekend z Formułą 1 w Barcelonie wskazuje wysoką temperaturę sięgającą 28 stopni Celsjusza i praktycznie zerowe szanse na deszcz na przestrzeni wszystkich trzech dni. Takie warunki pogodowe są typowe dla rund Europejskich w tej części sezonu, dzięki czemu, w połączeniu z charakterystyką toru Barcelona-Catalunya, powinniśmy poznać bardzo dobrze realny układ sił w stawce, z jakim będziemy mieli do czynienia w najbliższym czasie.
Opony
Mieszanki opon wybrane na GP Hiszpanii mocno kontrastują z tymi, z którymi kierowcy mieli do czynienia przy okazji wyścigów na Imoli oraz w Monte Carlo - firma Pirelli postanowiła bowiem przygotować na ten weekend bardzo twarde mieszanki C1, C2 i C3. Taki wybór podyktowany jest tym, że tor w Katalonii sprzyja dużej degradacji opon.
Być może niektórzy kierowcy zdecydują się zatem na strategię jazdy z dwoma pit-stopami - w przeszłości dodatkowy postój nieraz ważył o losach zwycięstwa, czego świetnym przykładem może być pogoń Lewisa Hamiltona za Maxem Verstappenem w 2021 roku. Brytyjczyk po zjeździe na dodatkową zmianę opon dogonił swojego rywala, a następnie wyprzedził go zaledwie na 3. okrążenia przed końcem rywalizacji.
Serie Juniorskie
Podobnie jak miało to miejsce w dotychczasowych rundach rozgrywanych w Europie, Formule 1 w Hiszpanii towarzyszyć będą F2 oraz F3. Podczas weekendu w Monako, uwaga polskich kibiców wyjątkowo skupiła się na poczynaniach kierowców w serii F3, rzecz jasna za sprawą Romana Bilińskiego, który popisał się tam świetną dyspozycją zarówno w wyścigach sprinterskim, głównym, jak i w kwalifikacjach. Forma Bilińskiego cały czas idzie w górę, lecz weekend w Hiszpanii, na torze tak dobrze znanym młodym kierowcom, będzie prawdziwym sprawdzianem szybkości kierowcy ścigającego się z polską licencją.
Transmisje i rozkład jazdy
Wszystkie sesje Formuły 1, a także F2 i F3 z udziałem Romana Bilińskiego w Polsce będą dostępne w kanałach Eleven Sports w telewizji oraz online, a także na platformie F1TV.
Rozkład jazdy GP Hiszpanii
1. trening: 13:30 - 14:30 (piątek, 30 maja)
2. trening: 17:00 - 18:00 (piątek, 30 maja)
3. trening: 12:30 - 13:30 (sobota, 31 maja)
Kwalifikacje: 16:00 (sobota, 31 maja)
Wyścig: 15:00 (niedziela, 1 czerwca)
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się