WIADOMOŚCI

Bottas zaoferował się Red Bullowi: wiedzą, że jestem dostępny na przyszły rok
Bottas zaoferował się Red Bullowi: wiedzą, że jestem dostępny na przyszły rok © Mercedes

W najnowszym wywiadzie oficjalnego podcastu F1 'Beyond the Grid' Valtteri Bottas opowiedział o planach na swoją przyszłość narzucając przy tym, że jego powrót do startów w Formule 1 jest cały czas możliwy.

2025-baner-f1-dziel-pasje-v2.jpg

Valtteri Bottas zaczął swoją karierę w Formule 1 w 2013 roku jako kierowca Williamsa. Fin w zespole z Groove spędził cztery lata, a w tym czasie swoimi dokonaniami na torze zwrócił uwagę czołowych ekip. Mimo początkowych spekulacji o transferze do Ferrari w miejsce Kimiego Raikkonena - rzekomo zablokowanym przez Claire Williams, Bottas ostatecznie trafił do zespołu Mercedesa w zastępstwie za odchodzącego na wyścigową emeryturę Nico Rosberga. Valtteri w parze z Lewisem Hamiltonem stworzyli duet na miarę najlepszych w historii, wygrywając razem 5. tytułów mistrza świata konstruktorów.

Po odejściu z ekipy Srebrnych Strzał, Bottas kontynuował starty w ekipie Alfa Romeo, która następnie powróciła do nazwy Sauber, gdzie Fin na obecną chwilę zakończył starty w Królowej Motorsportu.

Obecnie Bottas powrócił do Mercedesa w roli kierowcy rezerwowego, lecz naturalnie przyznał, że szuka opcji na powrót do ścigania na przyszły rok. Fin już w zeszłym roku był łączony z ekipą Red Bull Racing jako potencjalne zastępstwo Sergio Pereza, lecz w jednym z ostatnich wywiadów powiedział, że rozmowy z austriackim zespołem nie trwały długo:

"To zostało dość szybko odrzucone, bo myślę, że są pewne osoby - albo jedna osoba - w organizacji Red Bulla, która z jakiegoś powodu nie jest moim wielkim fanem."
"Nie wiem, czy oni patrzą poza swoją akademię. Mają tylu kierowców, mają też swój zespół juniorski."
"To trudna sytuacja, bo wydaje się, że ten samochód nie jest łatwy w prowadzeniu. Oczywiście Max wykonuje swoją robotę. Naprawdę jeździ niemal ponad limity auta. I ktokolwiek był obok niego, nie wyglądał dobrze."

Fin zasugerował jednak, że rozwiązaniem problemu, z jakim zmaga się Red Bull od lat w kwestii drugiego kierowcy, może być doświadczenie, którego Bottasowi z pewnością nie brakuje:

"Zastanawiam się tylko, czy aby szybko jeździć tym samochodem, nie potrzeba kierowcy z doświadczeniem."
"To tylko moje przypuszczenia, ale myślę, że wiedzą, że chcę się ścigać. Wiedzą, że jestem dostępny na przyszły rok."
"Ale nie wiem, jakie oni mają podejście do tego."

Bottas naturalnie zapytany został również o zespół Cadillac, który od przyszłego sezonu dołączy do stawki Formuły 1. Valtteri nazwał projekt amerykańskiej ekipy 'interesującym' - niejako sugerując, że może być to jedna z opcji na powrót Fina do stawki. 

Cadillac nie potwierdził jeszcze składu kierowców na swój debiutancki sezon, a Bottas - z uwagi na swój bogaty bagaż doświadczenia, wymieniany jest jako jeden z głównych kandydatów do dołączenia do najnowszej ekipy F1.

"Sierpień to w zasadzie całkiem dobry cel, by znać swoją przyszłość. Cadillac to bardzo interesujący projekt." - przyznał Fin.

Ostatnią realną szansą na powrót Bottasa do stawki F1 może być zespół Alpine, który w ostatnim czasie dokonał zamiany kierowców - w miejsce Jacka Doohana wszedł Franco Colapinto, który jednak jak do tej pory nie zaskakuje pozytywnie swoją formą tak, jak robił to w zeszłym roku, gdy startował w barwach Williamsa, zastępując Logana Sargeanta.

Valtteri zaznaczył, że Alpine od przyszłego roku będzie korzystało z jednostek napędowych Mercedesa, które przecież według wielu źródeł mają być zdecydowanie najlepsze w obliczu nowych regulacji technicznych. Jest to, wobec tego ciekawa posada do objęcia. 

Bottas zwrócił uwagę także na to, że nie jest w stanie zaoferować zespołowi wsparcia finansowego, najprawdopodobniej nawiązując do dużego funduszu, jaki wnoszą do Alpine sponsorzy Colapinto:

"Będą mieli jednostkę napędową Mercedesa w przyszłości, co uważam za dobre posunięcie."
"Mają kolejnego kierowcę w tym roku i myślę, że kolejne wyścigi pokażą, jak to będzie wyglądać."
"Doświadczenie zawsze może pomóc, ale w tym sporcie jest mnóstwo polityki. Nie mam na przykład dziesiątek milionów, by zapłacić za miejsce."
"To zależy od zespołu, ale mam kilku osobistych partnerów, którzy potencjalnie mogliby do mnie dołączyć, ale nie na taką skalę jak u innych."
"Poczekajmy i zobaczmy, czy pojawi się możliwość ścigania. Nigdy nie wiadomo, czy coś się nie otworzy."

Fin w dalszej części podcastu przyznał, że jeśli nie uda mu się powrócić do ścigania w Formule 1, będzie rozważał inne serie wyścigowe, wskazując przede wszystkim na amerykańskie wyścigi IndyCar:

"Owali nigdy nie próbowałem, ale nie mam żadnych obaw."
"Jeśli nie będę w Formule 1 w przyszłym roku, zdecydowanie muszę ustalić plan B, a jedną z opcji jest na pewno IndyCar."
"I jeśli tak by się stało, chciałbym zaangażować się na wiele lat, bo wiem, że to nie będzie łatwe."
"To inna kategoria, inne samochody, inne tory. Ale nie mówmy o tym zbyt wiele - starajmy się pozostać w F1."
"Gdybym tam był jako kierowca, to byłoby naprawdę interesujące, bo można zacząć od zera, zespół zaczyna od zera i faktycznie miałbym duży wpływ na pewne rzeczy - na to, w jakim kierunku iść."
"To byłoby bardzo motywujące i satysfakcjonujące, jeśli przyjdą sukcesy."

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

1 KOMENTARZ
avatar
skilder3000

06.06.2025 16:06

0

WEC to jego przyszłość 


zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
Ta strona jest chroniona przez reCAPTCHA, a zastosowanie mają Polityka prywatności oraz Warunki korzystania Google.
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu
Ta strona jest chroniona przez reCAPTCHA, a zastosowanie mają Polityka prywatności oraz Warunki korzystania Google.