Niektórzy kierowcy Formuły 1 po wyścigu o Grand Prix Włoch na torze Monza stwierdzili, że styl jazdy Lewisa Hamiltona pozostawia wiele do życzenia, jeżeli chodzi o względy bezpieczeństwa.
Fernando Alonso, który z wiadomych względów nie darzy wielką sympatią młodego kierowcę McLarena przyznaje:„Było kilka niepotrzebnych ruchów, które wykonał. Powtórzył to z Glockiem i Weberem. On właśnie w taki sposób jeździ.”
Z Hiszpanem zgadza się wspomniany przez niego Timo Glock:
„Nie wiem, co on sobie myślał. Byłem dokładnie obok niego, a on nie zostawił mi miejsca. Czasami jedzie tak, jakby myślał, że jest sam na torze. Następnym razem zachowam się wobec niego w ten sam sposób.”
Dla równowagi brytyjskie media natomiast na obronę Hamiltona podają przykłady wielu kierowców, którzy w przeszłości jeździli w nie mniej agresywny sposób – z Michaelem Schumacherem na czele.
15.09.2008 18:48
0
anstrahujac od tego, ze nie przepadam za tym kierowca to jednak uwazam ze kto nie ryzykuje i nie jezdzi na maksa, na 101%, nie wyciska z maszyny siodmych potow nie ma szans na zapisanie sie w annalach tej dyscypliny.
15.09.2008 18:50
0
Hamilton uczy sie jeszcze jezdzic, wybaczcie mu!!!! Swoja droga to faktycznie nie jezdzi najbazpieczniej
15.09.2008 18:52
0
Jeździ jak potrafi. Jak coś przeskrobie, to dadzą mu karę.
15.09.2008 18:54
0
wyciskanie swoją drogą, a kultura jazdy swoją. Ham to cham i tyle, mam nadzieję, że inni kierowce wezmą z niego przyklad i przy najbliższej okazji ta sierota takie manewry zakończy na bandzie. Czekam na to ze zniecierpliwieniem. Pozdro dla fanów Roberta!!!!!!
15.09.2008 18:56
0
W annałach tej dyscypliny to on sie zapisuje jako człowiek demolka. Wypycha z toru innych, myśląc że wszystko mu wolno, ale w MCL to samo robi już Heikki choćby historia z Belgii też wjechał w Webera mimo iż nie miał szans na wyprzedzanie. Dodam tylko że Weber to "kolega" Lewisa, ale na torze nie ma przyjaźni, rządzi LEWIS rozrabiaka ;) Ciekawe jak długo ktoś w końcu nie odpuści i to będzie jego koniec drogi do MŚ które i tak nie zdobędzie :P
15.09.2008 18:57
0
Może to się źle dla niego skończyć bo kierowcy nie tylko przestaną odpuszczać ale wręcz celowo go blokować lub doprawdzać do niebezpiecznych sytuacji. Co takiego ma do straty Glock jak rozbije bolid razem z boildem Hamiltona a co Lewis ma do straty tego na cztery wyścigi przed końcem nie trzeba tłumaczyć.
15.09.2008 19:00
0
Nie lubię go zachowuje się tak nie tylko na torze lecz w swych wypowiedziach niejednokrotnie kpił z innych kierowców. Myśli że jest pempkiem świata
15.09.2008 19:07
0
Grafick -popieram
15.09.2008 19:08
0
pewnie nikt nie ma nic przeciwko ryzykownej jeżdzie , lecz narażając siebie jest ok ,gorzej jeżeli zapominamy o bezpieczeństwie innych.niewiele brakowało a Glok wyleciał by z toru, różnie mogłoby się skończyć.nie wspomnę już o braku szacunku dla rywala.chłopakowi się zbiera aż sie nazbiera.on już ma wielki problem z większością kierowców oraz kibiców całego świata. poczekajmy do końca sezonu , lepiej aby szczegulnie uwżał na Kimiego bo też ma szybkie autko......
15.09.2008 19:09
0
no comment
15.09.2008 19:11
0
w skrócie: Glock i Alonso mają racje i mam nadzieje że Timo spełni swoją groźbę
15.09.2008 19:13
0
Czsem trzeba oddać pięknym za nadobne, do dzieła Glock !!!
15.09.2008 19:14
0
panie i panowie nie martwcie się na szczęście jest taki kierowca który nazywa się Kazuki Nakajima,który niestety jeszcze nie spotkał Lewiska ale kiedyś go spotka i pokaże mu gdzie jego miejsce.Swoją drogą gdyby teraz jeździł Montoya to za takie coś jak teraz z Glockiem albo z Kimim w Kanadzie dostałby nie raz w pysk.
15.09.2008 19:16
0
Ja powiem tak: Hamilton jest znakomitym kierowca. Co nie zmienia faktu, ze go nie lubie. To co zrobil z Timo Glockiem to przechodzi ludzkie pojecie. Po trupach, do celu. Massa go go go go !!!
15.09.2008 19:20
0
Taa... z tym że do Schumachera wiele mu brakuje ;]
15.09.2008 19:27
0
Lewis Hamilton a Michael Schumacher to Lewis jest pikuś a moim zdaniem niezbyt ładnie potraktował Timo Glocka
15.09.2008 19:34
0
Hamilton nadaje się tylko do ścigania w gokartach i to tylko na torze w Wielkiej Brytani przy swoim tatuśku i swoich brytyjskich kibicach. Pozdrowienia dla wszystkich fanów KUBICY !!!
15.09.2008 19:38
0
Jazda jazdą ale z Glockiem byla przesada,byla to walka o pozycje ale dla Glocka mogloby sie to skonczyc na bandzie albo i gorzej.na szczescie Glock zachowal sie jak profesjonalista zjechal na trawe,zachowal kontrole nad bolidem i spokojnie powrocil
15.09.2008 19:41
0
Lewis jest dobrym kierowcą co nie zmienia faktu, że jeździ zbyt brawurowo i może się kiedyś to źle skończyć, ale oby nie!!! Taką agresywną jazdą stwarza sobie tylko wrogość innych kierowców, a to na pewno nie procentuje tylko wręcz przeciwnie, może się obrócić przeciwko niemu. Kiedyś w przyszłości czas Rona się skończy i wówczas będzie miał Hamilton przekichane jednym słowem bo i nawet tatuś mu już nic nie pomoże
15.09.2008 19:48
0
Trzeba przyznać,że Hamilton jeżdzi po trupach. Jest sprytny i cwany a jego manewry wyprzedzania to po prostu krwawe widowisko dlatego będzie mistrzem bo umie wyciągnąć wszystko ze swojej maszyny i atakuje w odróżnieniu od innych czołowych kierowców...
15.09.2008 19:55
0
No chce zobaczyć jak teraz będą blokowac Lewisa za to jak sobie postępował we włoszech
15.09.2008 20:02
0
wie ktos moze jak zdobyc bilety na GP monako
15.09.2008 20:04
0
Ham chamem pozostanie
15.09.2008 20:04
0
Bo to jest sposób tego hama na wyprzedzanie. Wciska się po wewnętrznej a potem wypych przeciwnika na zewnętrzną poza tor. Wszyscy są fer i odpuszczają. Ale powinien się w końcu znaleźć ktoś kto nie odpuści i nie zjedzie na pobocze co zaowocuje kolizją. A tak apropo tego wyprzedzania w ostatnim wyścigu jeden z komentatorów na Polsacie, chyba Maurycy, coś tam mówił że hamilton jedzie prawidłowym torem jazdy. Ale do kur..... on nie jedzie sam !!!! Wielki kierowca F3.....
15.09.2008 20:06
0
Dobrze Glock powiedzial, obaj panowie maja tu racje!
15.09.2008 20:08
0
hehehehe ale jedno musicie/my przyznac wszyscy - ma "big kochones" ten macho - klapki na oczach, bo tylko siebie widzi na podium juz od dawna i ma powody -bolid najlepszy w stawce.Ten facecik jest już teraqz w GB rozpieszczany do maximum+jego prywatne doświadczenia finansowo/towarzyskie - rządzi chociaż BUFON ! ----Jak napisałeś ---alonsorenault (Host: *.neoplus.adsl.tpnet.pl---- hehehe ---- on jeszcze nie widział z bliska nosa bolidu Nakajimy , a z Montoyą to z ust mi wyjąłeś - wyprałby go po pyszczysku na polu dla zwyciezców, bez względu na papparazzi...........:-)
15.09.2008 20:14
0
AlonsoRenault ma rację. Czarny musi uważać na Nakajime :) Ten potrafi poświęcić wyścig dla dobra (albo i niedobra) ogółu. Zniszczyć tego szaleńca zanim on kogoś zabije. Pozdrawiam.
15.09.2008 20:22
0
Dla mnie Hamilton to kawał hama i tyle. Pozatym bez grama dobrego wychowania.
15.09.2008 20:26
0
Zgadzam się że to były dosyć agresywne ataki ale już nie jeden kierowca w takiej właśnie walce zdobywał mistrzostwo świata. I niestety każdy z was który go krytykuje musi przyznać że jest jednym z najlepszych kierowców aktualnie jeżdzących w F1 i nic tego nie zmieni .
15.09.2008 20:30
0
Hamilton to rewelacyjny kierowca. Bez dwóch zdań. Ma w tej chwili, wg mnie, najszybszy bolid i musi sie przeciskać pomiędzy zawodnikami w taki sposób. Robert czy jakikolwiek inny kierowca robiłby to samo. To dzięki Hamiltonowi ten wyścig był tak prawdę mówiąc ekscytujący. Jak to się mówi: Kto nie ryzykuje ten nic nie osiąga. Szanujmy tego zawodnika choć wielu (włącznie ze mną) za Nim nie przepada. Nie oszukujmy się przeszkadza Robertowi. To przez takich kierowców ten sport jest piękny!
15.09.2008 20:40
0
hmmm żeby Hamilton spotkał na swojej drodze Nakajime to musiałby startować gdzieś ze środka stawki, ostatnio tak było ale Japończyka nie było chyba w pobliżu, a szkoda hehe. Kazuki w końcu mógłby coś zrobić pożytecznego i przypierdzielić kiedyś w Hamiltona, bo jak do tej pory to zawsze kasował "niewinnych" hehe
15.09.2008 20:57
0
Cesarz- dobrze szanujmy Hamiltona ale najpierw niech on zacznie szanować innych kierowców,bo że ma talent każdy o tym doskonale wie ale jeździ po chamsku i w dodatku te jego wypowiedzi.
15.09.2008 21:02
0
niewiele ma to wspolnego z elegancja
15.09.2008 21:52
0
HAM ma dobry bolid który jest przystosowany do agresywnej jazdy i on to umie wykorzystać. Sędziowie nie reagowali wiec nia chyba nie zrobił nic niezgodnego z przepisami ale to nie znaczy ze mili na torze tym bardziej ze to nie były warunki na takie manewry. A piękne w tym sporcie to jest wszystko poza zawodnikami na noszach:(
15.09.2008 21:55
0
sorry nie mili tyko myśli
15.09.2008 21:58
0
gdyby bolid Hamiltona prowadził sie tak niepewnie jak bolidy Renault i BMW to myśle że kończyłby wyścigi na bandzie
15.09.2008 21:58
0
Hamilton to dobry kierowca, jednak uważam, ze za te jego wyprzedzania należy się kara. Staje się to niebezpieczne. Głownie za to nie lubię tego kierowcy. pomimo, że Massy równie mocno nie lubię, życzę Hamiltonowi, żeby ponownie przegrał mistrzowski tytuł jednym punktem, jednak tym razem z Felipe :)
15.09.2008 22:01
0
matwit a jakich kierowców lubisz (oprócz Kubicy oczywiście)??????????????
15.09.2008 22:06
0
Dziwne jest to, że przepisy pozwalają na zajeżdżanie drogi i spychanie przeciwnika z toru... Mając tak szybki samochód na początku wyścigu wszystkich łykał, ale skoro jest taki dobry, to dlaczego nie wyprzedził pod koniec Massy? Bo nie pozwoliły mu na to możliwości samochodu... Pozdrawiam
15.09.2008 22:20
0
uczy się jeździć???? haha śmieszne! jedzie tak aby wygrac, i mam nadzieję że w końcu zobaczymy jak ktoś walczy z nim w podobny sposób, wtedy bedziemy mieć ciekawy pojedynek.
15.09.2008 22:26
0
Porównanie z Schumacherem jest o tyle nie trafione że akuratnie ten kierowca jak walił po innych to w konkretnym celu. Po prostu wjeżdża (i eliminował)ł w swych bezpośrednich rywali w walce o mistrzostwo a nie jak Hamilton usuwał wszystko i wszystkich z toru. Niby to samo ale jakże wielka różnica.
15.09.2008 22:26
0
Hamilton niech jeździ tak jak mu się podoba i tak jak chce, jego wola, styl, ambicje i takie tam... Nie czepiajmy sie go, ani nie domagajmy się kar. Tylko niech nie będzie zdziwiony jeżeli ktoś potraktuje to jako wyzwanie i odpowie tym samym w stosunku do niego. Nie powinien mieć o to pretensji, chociaż on ma mentalność Kalego.
15.09.2008 23:10
0
dzięki niemu coś się dzieje w f1-ale i tak jest bucem
15.09.2008 23:33
0
Cesarz przeciskanie przeciskaniem ale to ci zrobił Glockowi mogło się skończyć wypadkiem. Nie opowiadaj więc że Robert zrobiłby to samo bo nie możesz tego wiedzieć. Fakt kierowcy muszą ryzykować by osiągnąć zamierzone cele. Problem polaga na tym, żeby nie narażać innych w taki sposób w jaki to robi Hamilton. To co zrobił to nie było sportowe zachowanie i nie można go za to szanować. Ja go szanowałem i pewnie jeszcze sobie zasłuży na szacunek ale dobrą agresywną jazdą a nie próbami wypchnięcia przeciwników poza tor.
15.09.2008 23:43
0
Nie jestem Fanem Hamiltona ,ale uważam że nie można za każdym razem karać go za manewry wyprzedzania,Glock wyleciał na trawę bo Hamilton zrobił to co każdy kierowca f1 by zrobił w jego sytuacji,był przed Glockiem i miał prawo wybrać tor jaki mu się podoba,a że chciał przy okazji zamknąć możliwość zbliżenia się konkurenta to inna sprawa,nikt tego nie może mu zabronić.Podobnie miała się sytuacja z Webberem,nie zrobił nic co by było złamaniem przepisów.Dla mnie najbardziej kontrowersyjnym wyprzedzeniem był atak na Alonso -na prostej drodze Hamilton mógł normalnie wyprzedzić go,ale on dodatkowo zjechał na bok uderzając w Alonso.To nie było dla mnie zrozumiałe,szkoda że Alonso mu nie oddał:))),ale generalnie nawet ten incydent nie zasługiwał na karę.Poza tym dzięki takiej jeździe Hamilton może zostać mistrzem,choć bym tego nie chciał,pozdrawiam Fanów F1
15.09.2008 23:46
0
Ktos tu dzis mówił że Hamilton zapisze sie w annałach tej dyscypliny. Ale moze też podpisać sie na bandzie jakiegos toru z taka agresja w stylu jazdy.
15.09.2008 23:56
0
@ bajetek - polecam przejsc sie po hotelach i popytac czy ktos nie ma dodatkowej wejsciowki "odstapic". (SPRAWDZONE 2x w hotelu Fairmont... :D) A co do hama to... nosil wilk razy kilka... pozdrawiam
16.09.2008 00:01
0
Fakt..lewis przesadza czasami, ale wezcie pod uwage pod jaka jest presja..chodzilo mu glownie o to by dopasc Masse..udalo sie i przestal szalec..niewatpliwie zna swoje mozliwosci jazdy w deszczu i wykorzystywal je..z drugiej strony warto sobie przypomniec jazde Heidfelda w koncowce Spa czy Nakajimy na poczatku sezonu..nie ma kierowcow, ktorzy nieprzesadzaja z ostra jazda, tylko nie sa po prostu tak naswietlani..taki sport :)
16.09.2008 00:05
0
moze i jest zasada ze pierwszy wyznacz tor jazdy ale to nie znaczy ze można jeżdzić tak jak hamilton jakby zrobił tak coulthardowi albo nakajimie (albo sato który pewnie wróci do f1) skończyłby z urwanym tylnym spojlerem
16.09.2008 00:26
0
jeszcze jak do tej pory to nigdy nie widzialem ani nie slyszalem aby wyprzedzony kierowca pochlebnie wypowiedzial sie o swoim przeciwniku, chyba ze ewidentnie wyrazna roznica klas predkosci, ale mniejsza o to. Do Hamiltona to nie jestem tak 100 procentowo przekonany za ten nieladny manewr z Glockiem, bo przykladowo Trulli robi to nagminnie ze wszystkimi po 10 razy w kazdym wyscigu i na niego tez sie wszyscy skarza, malo o tym sie wspomina ale to tez pomine. Hamilton nie byl wyprzedzany lecz to Glock wyprzedzal, i jako kierowca popelnil ewidentny blad strategiczny, czego zaden z kierowcow na tym fragmencie nie robi, a mianowicie Glock dysponowal w tym czasie prawie tym samym speedem aby pokusic sie o manewr wyprzedzania. Jego blad to wyprzedzanie po dlugiej zewnetrznej gdzie rosnie sila odsrodkowa przy rozpedzaniu samochodu wiec spycha konstrukcje na zewnatrz. Gdyby doszlo do kolizji wszyscy krzyczeli by ze FIA niesprawiedliwa ale jestem pewien ze Glock dostal by kare za spowodowanie wypadku. Manewr po zewnetrznej jest bardzo ryzykowny i jesli masz rownorzedna jednostke (tak to wygladalo w tym fragmencie) musisz liczyc sie z walka rywala wiec wyprzedzania klasyczne odbywaja sie po wewnetrznej a wtedy rywal nie moze cie spychac zamykajac droge bo wtedy on zostanie ukarany. Tu obowiazuje umowa dzentelmenska jesli slyszeliscie o takiej Tak samo jechal na Monzy Webber, Couthard i paru innych ale wciaz Hamilton i Hamilton. Moim zdaniem to niech Glock sie schowa z takimi komentami bo bardziej ambicja przez niego przemawia jak zdrowy rozsadek. Po wewnetrznej umowa dzentelmenska, po zewnetrznej komisja FIA. To swiety elementarz zasad jazdy w f1 niezmienny od kilkudziesiaciu lat. Poza tym nie bylo widac zadnych zajezdzan ze strony Hamiltona lecz plynne nabieranie predkosci obu kierowcow wiec jak sie pcha Glock gdzie nie ma miejsca to z jakiej racji ma schodzic z optymalnego toru Hamilton w trakcie przyspieszania i jeszcze grzecznie przychamowac i pomachac raczka prosze droga wolna. Pomyslcie troche. Owszem mozna tego typa nie lubiec, rozumiem ale kazde slowo krytyki sprowadza sie tutaj do wielkich polemik jaki to Hamilton cham. Sorry ale takich wypowiedzi nie rozumiem. F1 jest pieknym sportem z rywalizacja a nie jazda turystyczna kabrioletami gdzie sie wszyscy grzecznosciowo przepuszczaja. I te epitety rowniez w strone tatusia to troche tez nie na miejscu i codo Nakajimy to wlasnie na Monza skasowal znowu nastepnego i wlasnie wyprzedzajac po zewnetrznej, nie wiem jak z decyzjami FIA bo nie rozczytywalem sie na ten temat. Pozdrawiam przeciwnikow i zwolennikow, polecam troche dystansu w zarzutach.
16.09.2008 00:32
0
a co do Alonso, ten koles zawsze bedzie dokladal swoje 3 grosze a zwlaszcza jesli zaistnieje chocby najmniejsza okazja aby skrytykowac Hamiltona. I to samo bedzie z Kubica. Jesli beda jezdzic razem to pewniak na 150% ze zaczna sie problemy pomiedzy kierowcami, ale skoro twierdzicie ze to bedzie idealna para to pewnie wiecie wiecej ode mnie...haha pozdrawiam
16.09.2008 01:15
0
byłem w monza w ten weekend, miałem miejsce przy szykanie prima variante skad dokładnie było widac że lewis nie zostawia miejsca dla przeciwników, każda wcinka przy dochamowaniu od wewnetrznej była prowadzona po prostej tak długo aby uniemożliwic przeciwnikowi skręt.troche chamsko ale trzeba przyznać że szarżuje na mokrym jak nikt inny
16.09.2008 01:20
0
jeszce jedno z toru monza: na każde pojawienie sie hamiltona na torze lub telebimie była jedna reakcja: gwizd i wielkie buuu, dostawało się nawet jego ojcu, nie lubią kibice chłopaka
16.09.2008 01:21
0
Nie żebym był przeciwnikiem Schumachera bo lubie gościa ale ktoś napisał że Schumacher wypychał tylko konkurentów do walki o MŚ a z tym się nie zgodze.Pamiętacie GP San Marino 2004 kiedy to Schumacher wypchnął Montoie który w tamtym sezonie nie walczył z nim o tytuł.
16.09.2008 07:32
0
panowie powiedzmy sobie szczerze,jest skubany dobry - niewazne jak bardzo go nielubimy,2 sprawa ze jakby tak nie jezdzil to F1 juz by sie stało na maxa - jedną wielką kochającą rodziną-ciesze się,że jest chociaż jeden nieprzewidywalny i jezdzacy w taki sposob,jednak F1 to SHOW i bez takiego Hamiltona ostatnie 2 sezony byly by nudne jak flaki z olejem.
16.09.2008 08:28
0
brawo!!! mam nadzieje ze szybko go rozpierdola na torze i ladnie podejda mu podziekowac za chamska jazde :))
16.09.2008 08:58
0
@2008-09-16 00:26:04 darecky3 - sytuacji z Glockiem nie będę komentował, bo nie nagrałem wyścigu, a na youtube nie mogę znaleźć tego kawałka. Zdawało mi się, że to Glock był wyprzedzany, a nie odwrotnie, ale nie będę polemizował. Ale wyprzedzenie Alonso było na maksa w HAMskim stylu (youtube.com/watch?v=L_6mV5qYuM8 , czas 3:00). Kontaktu chyba tam nie było, bo by ALO raczej stracił spojler, ale zalechanie drogi i zostawienie 10cm miejsca - jak najbardziej. Być może tylko dlatego, że Alonso przytomnie w porę przychamował. Moim zdaniem taktyka "po trupach" zemści się szybko na Hamiltonie. Nie mówiąc już o tym, że wkrótce 99% kibiców F1 (spoza GB oczywiście) będzie mu życzyło szybkiego skończenia na "śmietniku historii F1". Ja trzymam za to kciuki już od jakiegoś czasu...
16.09.2008 09:39
0
Już niedługo pęknie ta napompowana przez brytyjskie media bańka pod tytułem Lewis Hamilton. Gość nie zdobędzie tytułu w tym sezonie i liczę na to, że nigdy mu się to nie uda.
16.09.2008 10:02
0
darecky3 to glock był wyprzedzany, Hamilton ładnie wszedł od prawej, zrównał się i po chwili znalazł się delikatnie z przodu, tak mniej więcej o długość koła. Potem Lewis składał się do prawego zakrętu, więc odszedł w lewo, czyli ciągle jechał po optymalnej linii, nawet nie zupełnie po optymalnej, bo do tego zakrętu normalnie jeszcze bardziej odchodzili w lewo. Timo mimo że był o koło z tyłu nie odpuścił, więc wylądował na trawce. Manewr z Alonso będę musiał jeszcze raz w domu obejrzeć więc się nie wypowiem. Co do wypowiedzi innych kierowców o Lewisie to jestem pewien że po prostu zżera ich zazdrość że taki szczyl jest najnormalniej w świecie od nich lepszy. Najwięcej bzyczał będzie oczywiście mistrz Fernando, bo jeździł z Lewisem w teamie i okazało się że żółtodziób Hamilton jest lepszy. Fernando pewnie do tej pory nie może przeżyć przegranego na własne życzenie tytułu w zeszłym roku. Dlaczego na własne życzenie? Ile punkcików Fernando stracił w 2007 do Kimiego? Otóż jeden. Co się stało na Fuji. Otóż Fernando przez nikogo nie atakowany, puścił bąka i rozwalił furmankę. Wielu kierowców będzie się jeszcze czepiać Lewisa, bo po prostu jest lepszy.
16.09.2008 10:07
0
musi cisnąć na maksa. Najbardziej niesportowo w historii F1 jeździł Schumacher.
16.09.2008 10:50
0
Faktycznie - wiele osiągnął w tym wyścigu w porównaniu do Roberta, który jechał kulturalnie. Ale stary pieprzysz głupoty. Natomiast co do samego Hamiltona, to totalne chamidło. Na początku nic do niego nie miałem, ale z miesiąca na miesiąc gość zachowywał się coraz gorzej. Duża w tym wina mediów brytyjskich, które mu wmówiły, że jest cn. bogiem, no i oczywiście reprezentuje najbardziej gówniany team w historii F1, czyli McLarena, firmę, która z honorem i czystym współzawodnictwem nie ma nic wspólnego. Dla nich nie ma znaczenia w jaki sposób zdobędą mistrzostwo, bo w większości to banda prostaków z Ronem Dennisem na czele, bucem nieprzeciętnego sortu. Jeśli się przebywa w takim środowisku, to niestety ale to przenika. I widać to po Hamiltonie, a raczej CHAMiltonie.
16.09.2008 10:51
0
To powyżej było do Cesarza oczywiście.
16.09.2008 11:14
0
Hamilton i tyle.....
16.09.2008 11:28
0
Mam badzieję, że w końco ktoś się znajdzie kto odpowiednio potraktuje tego ZAROZUMIAŁEGO DUPKA! c HAM (ilt) O (no) WI się w głowie przewróciło!!!
16.09.2008 11:41
0
pz0 nie zgodze sie co do Glocka, Glock atakowal, Hamilton byl wyprzedzany i wine ponosi Glock, natomiast co do Alonso vs Hamilton, akcja rozegrala sie na prostej i widac definitywnie ze Hamilton blokowal i nie zaprzeczam zrobil to wsposob brzydki, nie elegancki wrecz niesmaczny, wg mnie doszlo do malutkiego kontaktu kolami, widac chyba na rozrysku wody z opon bo ujecie kamery nie oddaje tego z tejerspektywy. Wpiszcie haslo na youtube "¡Tonto! Lewis Hamilton Timo Glock Fernando Alonso". pozdrawiam
16.09.2008 11:45
0
najbezbieczniej to on nie jezdzi i rowniez go nie lubie ale biorac pod uwage jak jezdzi nakajima to ham przy nim jezdzi super ale nie zmienia to faktu ze hamilton to ciota i nie umie jezdzic jakby byl w BMW i traktowali by go jak Roberta w wielu wyscigach to chlopakby sie poplakal i odszedl bo to jest pizda
16.09.2008 11:56
0
Hami jeździ jak jego tatuś, czyli nieodpowiedzialnie i czasami lubi w coś walnąć. Ponoć stwierdził "Z moralnego punktu widzenia, myślę że zasługuję na ten tytuł." Ten koleś jest wyjątkowy to fakt :)
16.09.2008 11:57
0
Dobre sobie, Glock atakował ! Obejrzyj chłopie ten właściwy wyścig albo zrzuć okulary subiektywizmu. HAMilton jak pszczólka pracuje na na te 99% zadowolonych z jego niepowodzeń, chyba daleko nie zajedzie, chociaz bolid ma o klasę lepszy od innych.
16.09.2008 13:20
0
2008-09-16 00:26:04 darecky3, Glock nie mógł inaczej jechać bo zaczął atak już wychodząc z zakrętu od wewnętrznej i cały czas był obok Hamiltona po tej stronie.Przepisów Hamilton nie złamał ale zachował sie nienajlepiej bo widać było jak pomału spycha Glocka. Fakt że Glock powinien pierwszy odpuścić nie oznacza faktu że Hamilton musiał się tak zachować . Myślę że teraz kierowcy będą szczególnie zwracali uwagę na niego gdy pojawi się w lusterkach.
16.09.2008 13:22
0
radish - cieszę się, że podchodzisz do tego w taki sposób. Podobało mi się to określenie "kochająca rodzinka". Dla mnie ten sport zawsze był zajebisty i przez to go uwielbiam. Ta walka,, agresja i siła. To się ludziom podoba. Jak ja widze Hamiltona przeciskającego się z końca stawki do przodu to aż mnie krew zalewa, ale skubaniec jest najnormalniej fenomenem. Owszem ma bardzo agresywny styl, ale pieprzenie o kulturze jazdy i usmieszkach nie wchodzi w grę!!! Proponuję przerzucić się na krykieta. To czym jest F1 jest koncentracją adrenaliny i emocji! Grzeczni chłopcy szybko z tamtąd odchodzą.
16.09.2008 14:08
0
dokladnie tak to widze, F1 to skandale, nieporozumienia,walka za wszelka cenę, jazda na krawędzi a nie "kochająca sie rodzinka" a hamilton jest bubkiem to fakt ale bez niego cale F1 stracilo by bardzo duzo,powtorze jeszcze raz - SHOW MUST GO ON !
16.09.2008 16:11
0
najwiekszym bucem w stawce to akurat jest Alonso.co do wyprzedzan,he,wszystko zgodnie z przepisami,tak twierdzi federacja.Alonso jeszcze biedny nie pogodzil sie z tym ze Hamilton jest lepszy.poza tym nikt n ie bedzie sie z nim cackal tylko dlatego ze ma dwa tytuly(no chyba tylko Briatore...)Glock tez nie ma racji.sam sie wciskal pod Hamiltona,wiec zostal przez niego zablokowany!!!!Lewis jest klasą sam dla siebie i tyle.chyba mamy nowego Mistrza...
16.09.2008 19:02
0
Cesarz - w tym co mówisz jest cień prawdy, ale chamskie zachowanie nie usprawiedliwia agresywnej jazdy, można oczywiście naginać pewne reguły, ale kultura obowiązuje w każdym sporcie. Hamilton nie raz dał pokaz niezłej jazdy, ale dał również pokaz ignorancji arogancji i chamstwa w kierunku kierowców ze słabszych team-ów (na torze i po za nim), więc osiąganie wyników "po trupach do celu" nie jest ani sportowe ani tym bardziej fair..... na koniec dodam tyle że źle mu nie wróże ale kiedyś ktos nie odpuści i złapie takiego strzała że się może troszkę opamięta..... pozdro dla wszystkich fanów F1
16.09.2008 19:03
0
Ciekawe do jakich jeszcze "głupot" dopuszczą się niektórzy internauci w obronie chamskiego nadętego aroganckiego bufona hamiltona, ile świństw musi zrobić ten typek rodem z Mclaren (kogo musi wywalić na bandę) żeby inni zrozumieli że ten gościu to bomba z opóźnionym zapłonem , on na prawdę i dosłownie idzie po trupach do celu. Jak widać każda krytyka pod adresem Lewisa Hamiltona jest kwitowana jako zazdrość wobec niego(za rzekome osiągnięcia hehe)każda kara nałożona na Mclaren jest kwitowana jako niesłuszna niezasłużona, czyli cały zespół jak i tzw. kibice o wszystko obwiniają sędziów, FIA jak również innych kierowców którzy krytycznie wypowiadają się o Hamiltonie (Mclarenie)tylko jakoś nie mogą dostrzec w tym wszystkim siebie jako głównego sprawcę całego tego cyrku.
16.09.2008 20:27
0
Z Glockiem przegiął, nie wypadli obaj tylko dlatego, że na tym etapie Glock też liczył na niezłe punkty ale generalnie wybaczcie, że doleję oliwy do ognia, wiem, że Robert jechał tankowcem, wiem, że ma gorszy bolid i mam nadzieję, że będzie miał szanse jeździć inaczej gdy będzie miał lepszy ale na dziś gdybym miał wybrać co oglądać wyścig z 20-toma Hamiltonami czy z 20-toma Kubicami to oglądałbym Hamiltonów. Bo jazda bez incydentów na torze, bez wyprzedzania nawet bezbłędna jest nudna jak skoki narciarskie (byłem i jestem fanem Mayłsza)
16.09.2008 20:36
0
Trafne "jacenat". Bardzo trafne.
16.09.2008 21:11
0
Proponuję oglądać "car crash" prawie to samo jakby puścić 20 Hamiltonów na tor ;)
16.09.2008 21:15
0
jeden Hamilton w zupełności wystarczy.
16.09.2008 21:42
0
romero i widzisz "podobno tak powiedział". powstaje naprawde duuużo takich wypowiedzi które Hamilton podobno powiedział, tylko najczęściej się okazuje że ich jednak nie było a kibice je i tak pamiętaj. To jest jeden z wielu powodów takiej niechęci do tego zawodnika. Wymysły mediów. Więc moze jednak jak ta wiadomość nie jest pewna to się nią nie dziel z całym światem. pozdrawiam
16.09.2008 22:35
0
nie przepadam za Ham nie jeździ czysto ale ma do tego prawo, taki urok wyścigów.
17.09.2008 00:59
0
Podsumowując: Drogi bablo9911: HAM nie ma prawa zachowywać się na torze jak wariat, ponieważ nie jest na torze sam - jest tam jeszcze paru innych gości którym jet miłe życie - czego nie widać po HAMie. Dopiero po wyścigu w Monza zrozumiałem dziwne manewry Raikonena na Spa podczas wyprzedzania go przez HAM. - po prostu RAI uciekał przed wariatem - bo wariatowi trzeba ustąpić. Ale kiedyś - ja przewiduję że jescze w tym sezonie HAM trafi na drugiego wariata który mu nie odpuści i HAM wyląduje na "BANDZIE" i mam nadzieję że sam - bo mu się to należy. Apel do kierowców F1 - Ludzie uważajcie na wariata, życie jest za piękne żeby go przez waria-HAM-ta tracić !!!
17.09.2008 10:12
0
Hamilton nie jest ani sprytny, ani cwany jest natomiast beznadziejnie głupi, ponieważ sam sobie szkodzi. Agresywne wyprzedzanie jest ok, ale jak już wyprzedzisz nie powinieneś odreagowywać za to, że przeciwnik się bronił, a tak własnie robi Hamilton - wypychając poza tor. Poza tym pod koniec GP Włoch to Webber atakował, a nie Hamilton - i co znowu to samo, czyli wypchnięcie poza tor - i to jest sprytne. Zobaczycie, że w następnych wyścigach będzie kraksa, bo ktoś nie odpuści oczywiście będzie lament w brytyjskich mediach - jak nie właściwie podtraktowali ich gwiazdkę - po miesiącu nikt nie będzie pamiętał o wypadku, a mistrzem zostanie Massa i to zostanie zapisane i zapamiętane.
17.09.2008 11:01
0
Dokładnie będzie płacz że w F1 jest spisek przeciw Hamiltonowi (FIA, kierowcy) żeby tylko ten nie zdobył mistrza. Będzie chłopak zbierał owoce swojej jazdy i zachowania.
17.09.2008 11:37
0
No dobra, ile dzwonów sprowokował Hamilton, jeden to oczywisty, ten dalton w Kanadzie.
18.09.2008 11:56
0
Nie chodzi to o zachowanie na torze tylko poza nim. Jakby był bardziej spokojny i nie jarał się tym jak małolat (no tak w sumie to jeszcze dziecko), to nikt by nie miał mu za złe takiego stylu. Ale jak stroszy pióra i obraża rywali, to niech się nie zdziwi że nikt go nie będzie lubić. Swoją drogą dla mnie to żałosne że jeździ z tatusiem na wyścigi. Przydała by my się lekcja Japońskiej (wiemy o kogo chodzi;) pokory. Jak Roberta ztaranował na Kamikaze to nic nie powiedział, poza tym że szkoda wyścigu. To sie nazywa klasa!
18.09.2008 12:12
0
mlodikk no ciekawe co mowisz, kamikadze to jest wielu kierowcow i akurat Hamilton do nich nie nalezy, a ze mial sluczke z Kubica to zaraz Kubicy to, tamto i sramto. Nie jestes przewrazliwiony? Prosze opowiedz mi chociaz pare historii jak to Hamilton obraza innych kierowcow bo jeszcze tego nie spotkalem, raczej polskie media go nie lubia a co za tym idzie nie lubia go nakreceni kibice. A to ze ojciec jest na kazdym GP to jakas wada? Mozna kogos za to nie lubiec? A co z innymi kierowcami? Np taki Massa, zdaje sie ze i tatus i mamusia sa stalymi bywalcami, to co, Massa tez zalosny? Prosze w czym przejawia sie to jego stroszenie pior? Owszem nie zmuszam cie to sympatyzowania z Hamiltonem ale zarzuty trzeba czyms poprzec a nie dzielic niechec owczym pedem bo inni go nie lubia. Pozdr
18.09.2008 19:43
0
najpierw Glock będzie musiał go dogonić..
18.09.2008 20:10
0
Wszyscy sypnęli jak z rękawa stłuczkami sprowokowanymi przez Lewisa. Naprawdę te przykłady wnoszą do mojej wiedzy wiele nowego. Rzeczywiście na torze jest diabelnie niebezpieczny. Taki Sato to przy nim pikuś.
18.09.2008 21:50
0
pz0 no wlasnie jak do konkretow to hmmm.........tak to wlasnie bywa, pozdro
19.09.2008 10:32
0
2008-09-17 11:01:17 jar188 - według Dennisa i Hamiltona taki spisek już istnieje hehehe. Alistair MacLean gdyby żył pewnie napisałby o tym książkę sensacyjną
19.09.2008 13:20
0
dziarmol to ty napisz, jeszcze przy tym kasy natrzepiesz.
19.09.2008 17:08
0
goń się :-)
20.09.2008 12:03
0
dziarmol piękna wypowiedź, uwielbiam właśnie takie kulturalne odpowiedzi
20.09.2008 12:35
0
dostosowuję się do twojego prowokatorskiego tonu panie pe zet zero
20.09.2008 15:52
0
to nie jest derby destrakszyn i jeżeli ktoś ogląda ten sport to powinien sobie zdawać sprawe, że porównywanie Szumiego mającego styl i klase do hamika (i tu z małej litery bo taka dzieli ich przepaść) to jak porównać autostrade do polnej drużki niby do tego samego służy ale jak dużo polnej drużce brakuje by nazwać ja drogą.
21.09.2008 10:18
0
A ja czekam aż odbędzie się ostatni wyścig i oby wtedy Ham sie zdziwił jak na podium MŚ bedzie Massa a nie on :P A już najlepiej co by miał najniższą pozycje na pudle :D bo 1 bedzie KUB!! :D Ale bambusa zmara :P
22.09.2008 00:27
0
cukiereczek po tym co piszesz ze schumi ma klase i styl to wnioskuje ze nie dlugo ogladasz f1, wiec troche tego stylu specjalnie dla ciebie, hamilton jest swiety przy nim jesli chodzi o zle zachowanie na torze:http: // ww w. youtube.com/ watch?v=txKfqjasUKE&feature=related, usun spacje
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się