WIADOMOŚCI

Rosberg uważa, że wieczorne GP są niebezpieczne
Kierowca zespołu Williams, Nico Rosberg jest zdania, że opóźnione wyścigi odbywające się pod wieczór są niebezpieczne, a GP Malezji w przypadku wystąpienia opadów deszczu powinno być przerwane.
2025-baner-f1-dziel-pasje-v2.jpg
Po weekendzie w Australii kierowcy narzekali na warunki świetlne, które były gorsze ze względu na przesunięcie startu wyścigu na godziny 17:00 czasu lokalnego tak, aby zadowolić widownię w Europie. W tym roku wyścig w Melbourne w Polsce można było obejrzeć o godzinie 8:00, a nie tak jak w latach ubiegłych o godzinie 4:00.

Wyścig o GP Malezji także odbędzie się o godzinie 17:00 czasu lokalnego, jednak ze względu na strefę klimatyczną wystąpienie obfitych opadów deszczu jest bardzo prawdopodobne.

„Jeżeli spadnie monsun, wyścig będzie musiał zostać przerwany, gdyż nie możemy się ścigać i jeździć przy tak dużej ilości wody” mówił agencji Reuters Rosberg.

„Uważam, że wieczorne wyścigi także nie są dobrą drogą. W Melbourne stało się to oczywiste, że bardzo zwiększają niebezpieczeństwo.”

„Widoczność jest utrudniona, nie można nawet zobaczyć krawędzi toru na niektórych zakrętach. Jechałem pod słońce, a nie o to chodzi w wyścigach. Mam nadzieję, że ponownie to rozważą. Nawet przesunięcie startu o 1 godzinę czy coś koło tego ogromnie by pomogło. To była tylko ostatnia część wyścigu, która przysparzała poważnych problemów.”

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

29 KOMENTARZY
avatar
Qbus81

01.04.2009 10:10

0

Jeśli o mnie chodzi to lata wstawałem przed 4:00 żeby se obejrzeć i miało to nawet swój urok!


avatar
chosen1337

01.04.2009 10:23

0

O matko jaki laluś.... CHLEBA I IGRZYSK ;]


avatar
GodFather

01.04.2009 10:40

0

Jak bedzie sie wyscig zaczynac 0 6 czy 7 rano to tez ludzie jzu mile wstana:) zwlaszcza ze to jest raz w roku :) na walki bokserskie tez wiara wstaje zeby obejrzec o 4 nad ranem wiec nie wiem po co przesuwali :)


avatar
Piotr123

01.04.2009 10:59

0

Chciałem napisać coś w wątku o wypowiedzi Alonso na temat dyfuzorów, ale nie działa tam dodawanie postów... TAKI ŻART PRIMAAPRILISOWY ;) ?


avatar
Piotr89Sand

01.04.2009 11:29

0

W sumie też wstawałem o 4 rano żeby oglądać Kubicę ;) prawdziwi kibice nie patrzą na zegarek tylko zwlekają się z łoża z uśmiechem, że nareszcie można popatrzeć na zmagania swoich ulubieńców. :D


avatar
aihad

01.04.2009 11:44

0

BARDZO DOBRZE MOWI, ja jestem za tym zeby niektóre wyscigi (australia,malezja,japonia)pozostały w tych godzinach w których były, jak już dobre kilka lat oglądam F1, to właśnie wstanie o 4 na australię, było moim ulubionym wydarzeniem!!


avatar
lukash

01.04.2009 11:55

0

Ja wolałem 4 w nocy, bo o tej porze nie ma wykładów i swobodnie mogłem śledzić zmagania naszych ulubieńców ;-)


avatar
pz0

01.04.2009 12:08

0

Wolałem wcześniej bo po wyścigu bez problemu mogłem jeszcze zrobić śniadanko dla rodzinki. Takie GP powinno być nie później jak o 6 rano. Jak dla mnie 8 rano to zupełna porażka.


avatar
walerus

01.04.2009 12:14

0

głucho wszędzie, cicho wszędzie - może jeszcze deszczyk będzie....


avatar
walerus

01.04.2009 12:14

0

i jest już ciemno....


avatar
Mayer

01.04.2009 13:08

0

Nie no jakby nie patrzec to Nico ma racje.bezpieczeństwo na 1 miejscu!mnie osobiscie ziębi i grzeje o ktorej wstane bo i tak F1 zawsze oglądam....w australii moze ten zmierzch fajnie wygladal ale sami slyszeliscie co kierowcy mowili o widocznosci.Jesli chodzi o Malezje to jak spadnie większy deszcz to widocznosc pogorszy sie jeszcze bardzieji i bedzie cyrk na kołach.


avatar
Kowi

01.04.2009 13:14

0

Wydaje mi się, że najlepiej było w roku 2006, kiedy Australia była już po zmianie czasu w Polsce i wyścig zaczynał się o 5-tej rano ;-)


avatar
snaki

01.04.2009 13:23

0

Co za mameia tu za ciemno tu za mokro jak mu sie nie podoba niech odejdzie na jego miejsce na pewno znajdzie się wielu innych i lepszych rzęzi jak stara baba ;/


avatar
vip015a

01.04.2009 14:30

0

pora desczowa + wieczór + PIQ= ?


avatar
gregor1

01.04.2009 14:56

0

panie Rosberkg to tylko wystarczy sie nauczyc jezdzic i moze da pan rade,mameja jedna


avatar
walerus

01.04.2009 15:45

0

ja miałem mokro i ciemno dawno temu - jak miałem ok 60 -70cm wzrostu.... a Rosberg nadal tak ma?


avatar
Ra-v

01.04.2009 16:23

0

Przeciez to panienka wiec co od niego chcecie ? :) i jeszcze gada ze wyscig powinien zostac przerwany... jeszcze nie wie jak obfite beda te opady i czy w ogole wystapia a juz płacze....


avatar
Simi

01.04.2009 17:14

0

rosberg ma częściowo rację ale faktycznie trochę przesadza


avatar
Skoczek130

01.04.2009 17:19

0

W kolejnych GP raczej nie powinno być tak dużych problemów. Owszem może nie będzie idealnie, ale to tak, jakby jeździło się się w trudnych warunkach w pochmurną pogodę (przynajmniej tak mi się wydaje). Dlatego też nie będzie to dużym problemem dla teamów.


avatar
Skoczek130

01.04.2009 17:20

0

"""największym


avatar
cayman

01.04.2009 17:40

0

warunki będą równe dla wszystkich...


avatar
cezarnation

01.04.2009 18:30

0

Jest 18:26 słońce już zachodzi i daje po oczach. Popatrzcie się z 10 sekund. Dodajcie do tego ruch, miejsca zacienione, zakręty, odbicie promieni od asfaltu. Wyścigi najlepiej rozgrywać jak słońce jest wysoko ponieważ nie daje tak po oczach. Rano trzeba wstawać a nie spać do 11;)


avatar
gregor1

01.04.2009 18:32

0

nastepna ciocia


avatar
wojtkar1

01.04.2009 19:17

0

mogli dac wcześniej a tak przyjdzie ulewa i po wyscigu


avatar
saint77

01.04.2009 20:03

0

Ma sporo racji. Uważam, że najważniejszym kryterium podczas wyścigu jest bezpieczeństwo kierowców. W GP Australii widać było, że pora wyścigu była nieodpowiednia, z uwagi na oślepiające słońce. Można było wyścig rozegrać przynajmniej godzinę wcześniej. Jak ktoś wstał o ósmej, to o siódmej też dałby radę. To samo dotyczy europy zachodniej, z dodatkową godziną do tyłu. Kierowcy powinni mieć zapewniony max. komfort podczas GP a każdy kibic to doskonale zrozumie:)


avatar
Kojo

01.04.2009 20:11

0

Bo dla Berniego liczy się kasa, a im lepsza pora dla europy tym więcej dolarów napływa do jego kieszeni. czasami mam wrażenie, ze dla Berniego kasa jest ważniejsza od odczucia kierowców i warunków na torze, ale on przecież się nie ściga, to co może wiedzieć o tym co czuja kierowcy, oni są tylko narzędziem dzięki któremu zarabia dużą kasę. Jak dla mnie nie ma znaczenie czy wyścig jest o 4, 6, 14, czy 17, ale ważne jest dla mnie jakie są odczucia kierowców, bo oni narażają życie i zdrowie dla swojej pasji i zawodu, dlatego z ich zdaniem trzeba się bardzo liczyć.


avatar
el_diablo

02.04.2009 10:01

0

Ciekawe jak kierowcy sa zabezpieczeni przed połączeniem KERS+oberwanie chmury ?? Zeby tyłków sobie nie przysmażyli ;)


avatar
whyduck5

02.04.2009 14:49

0

wcale mu się nei dziwię, tu chodzi o bezpieczeństwo kierowców, nie jest miło zapieprzać ponad 200 km/h na czuja jak słońce wali Ci wprost w oczy


avatar
felek08

02.04.2009 15:39

0

zawsze wyscigi w australii byly takie fajne a w tym roku porażka


zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
Ta strona jest chroniona przez reCAPTCHA, a zastosowanie mają Polityka prywatności oraz Warunki korzystania Google.
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu
Ta strona jest chroniona przez reCAPTCHA, a zastosowanie mają Polityka prywatności oraz Warunki korzystania Google.