WIADOMOŚCI

Kierowcy Red Bulla mają odmienne zdania
Kierowcy Red Bulla mają odmienne zdania
Kierowcy zespołu Red Bull na zaistniałą dzisiaj sytuację mają odmienne zdanie, jednak większość obserwatorów i kibiców winą za kontakt, który zniweczył szanse Red Bulla na podwójne zwycięstwo w Turcji obarcza Sebastiana Vettela. Młody Niemiec próbuje tłumaczyć się, że był z przodu, jednak pomija fakt, że podczas wyprzedzania gwałtownie zmienił kierunek jazdy wjeżdżając wprost pod koła Marka Webbera, który trzymał swój tor jazdy.
2025-baner-f1-dziel-pasje-v2.jpg
Mark Webber
„Sebastian miał nieco przewagi jeżeli chodzi o prędkość maksymalną, zszedł na wewnętrzną, a my jechaliśmy bok w bok. Byłem zaskoczony gdy nagle skręcił w prawo, podczas gdy ja utrzymywałem swój kierunek jazdy. To wydarzyło się bardzo, bardzo szybko i szkoda zespołu. To nie był idealny dzień. McLareny jechały solidny wyścig i to był dobry wyścig pomiędzy naszą czwórką do czasu wypadku. Nikt z nas nie chciał doprowadzić do kontaktu. Oczywiście nie jest to idealna sytuacja, ale zdarza się. Była jeszcze długa droga do zakończenia wyścigu, ale interesujące było te kilka metrów dzielące nas na torze. Ostatecznie to nie był wynik jaki któryś z nas chciał osiągnąć. Mamy wspaniałe osoby w naszym zespole i dwóch szybkich kierowców z przodu- nie walczymy o 15 czy 16 pozycję- walczymy o zwycięstwa, a to duża stawka. Będę musiał porozmawiać z Sebastianem o tym, być może będziemy mieli różne opinie, ale będziemy dojrzali i załatwimy to.”

Sebastian Vettel
„Gdy ogląda się to w TV, można zobaczyć co się stało. Nie jestem w najlepszym nastroju. Byłem po wewnętrznej przed zakrętem. Byłem tam, byłem z przodu i koncentrowałem się na punkcie hamowania, a potem mieliśmy kontakt. Mark uderzył mnie w tylne prawe koło i wypadłem z toru- nie mam nic więcej do powiedzenia. Mieliśmy podobne tempo w wyścigu, sądzę że byłem nieco szybszy od Marka przez dwa, trzy okrążenia, doganiałem go i pomyślałem, że mogę wyprzedzić go na prostej. Byłem bardzo blisko i wyprzedziłem go z lewej. To mój punkt widzenia. To coś co się zdarza, nikt tego nie potrzebuje, ale teraz już nic nie można poradzić.”

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

105 KOMENTARZY
avatar
arthi

30.05.2010 18:40

0

Ten mlody ma jakies problemy z postrzeganiem rzeczywistosci. :)


avatar
masabitumiczna

30.05.2010 18:41

0

1:0 dla Webbera


avatar
orinocoPL

30.05.2010 18:46

0

Vettel... troche pokory i skromnosci chlopcze.


avatar
fankaVettela

30.05.2010 18:47

0

Wklejam to tez tutaj bo wiem że będą same komentarze z krytyką Vettela, więc żeby było chociaż małe wytłumaczenie tego co się stało : Bardziej szkoda Webbera? nie powiedziałabym...prawda jest taka że wina za to co się stało leży po obu stronach, ale i tak największą cenę zapłacił Sebastian, to on nie ukończył wyścigu, to na nim skupia się największa krytyka, to on najwięcej na tym stracił. Płaci teraz cenę za to że chciał powalczyć o zwycięstwo, zaryzykować i wyprzedzić. Ryzyko nie zawsze się opłaca, w tym przypadku akurat sie nie opłaciło, popełnił błąd, ale trudno zdarza się . Jak by nie patrzeć to Mark tylko umocnił sie na pozycji lidera. Ja myślę że Vettel mimo wszystko rozumie swój błąd i będzie to dla niego nauczka, a to że o tym nie mówi głośno to już inna sprawa... Przecież nie zrobił tego specjalnie, po prostu źle to sobie wykalkulował i nie udało mu się niestety. Jego zachowanie po wyjściu z bolidu nie było fajne, ale on był wtedy bardzo zdenerwowany, w takich emocjach robi się różne głupie rzeczy, te gesty nie znaczyły przecież że uważa Marka za idiotę czy coś w tym stylu, on w tym akurat momencie nie panował nad sobą i był przekonany że to przez Marka wypadł z toru, dlatego może uważał jego zachowanie za głupie i pokazał to w ten sposób. Przynajmniej ja to tak odbieram. Nie popieram tego zachowania , ale też nie robiłabym z tego jakiś wielkich dowodów arogancji i bezczelności. (Seba już nie raz pokazał że ma szacunek do Marka, i też to w jaki sposób się o nim zawsze wypowiadał świadczy o tym że naprawdę Webber był dla niego wzorem, dobrym kolegą od którego wiele rzeczy mógł się nauczyć ) Dlatego teraz najbardziej szkoda tego że na pewno w jakimś stopniu wpłynie to negatywnie na relacje w zespole, szczególnie pomiędzy Markiem i Sebastianem , którzy byli przecież przyjaciółmi. Mam nadzieje że sobie to wyjaśnią i nie popsuje to aż tak bardzo tych dobrych relacji. I tyle takie jest moje zdanie, nawet to co się stało nie zmieni mojego postrzegania Vettela jako porządnego gościa, który może czasem z racji tego że jest jeszcze bardzo młody ma jeszcze głupie zagrania i nie zawsze potrafi nad sobą zapanować.


avatar
agnesia96

30.05.2010 18:48

0

Webber chociaż to prawda nie powiedział że to wina Vettela tak dosadnie jak młody bezpodstawnie obwinia Marka... To że nie umie jeździć i nagle skręcił w prawo wprost na kolegę było co najmniej głupie ale to że naskoczył na chłopa było debilne.Może to była też wina Webbera ale ja bym dala 90% winy młodego...Nie musiał w mediach tak się popisywać.Mark z kulturką że pogadają itp. a ten że to nie jego wina i że tamten wszystkiemu zawinił.Oj dużo się musi nauczyć,jak widać jeszcze nie dorósł do takich sukcesów jakie ma i teraz sodówka uderza...


avatar
Piotre_k

30.05.2010 18:48

0

Christian Horner będzie miał problemy z zaśnięciem przez resztę sezonu. Vettel próbuje "siłą" przywrócić w zespole hierarchię z poprzedniego sezonu i widać, że w najbliższym czasie nie przyjmie do wiadomości lepszej formy Marka Webbera. Red Bullowi poza awaryjnością bolidu przybył jeszcze jeden problem.


avatar
motorsportfun

30.05.2010 18:48

0

Vettel ma jakiś problem a prawda jest taka, że to jego wina. Przez swoją głupotę mało że samo nie dojechał do mety, to jeszcze zepsuł wyścig Webberowi


avatar
adamus0015

30.05.2010 18:49

0

Sytuacja jest podobna do tej z Grand Prix Australii 2009. Gdzie Vettel miał kolizję z Kubicą. Niestety Vettel nie dostanie szkody bo to co zrobił odniesie się w zespole.


avatar
Borg

30.05.2010 18:49

0

W momencie jak Vettel byl z przodu tak jak mowil wczesniej koncentrowal sie na dohamowaniu, a zeby to zrobic musial odbic w prawo, tyle ze nie patrzac na Marka i czy wogule tam bylo miejsce. I teraz wypiera sie, ze to Webber uderzyl w niego. Webber zas chcial jak najdluzej przytrzyma go po wewnetrznej by Vettel pojechal nie optymalnym torem jazdy wchodzac w zakret przez co moglby kontrowac. Dlatego etz nie zmienial swojego toru jazdy.


avatar
piotrek74

30.05.2010 18:50

0

Teraz Vettel dwa razy zastanowi się nim zacznie wyprzedzać Webbera który nie ma już nic do stracenia


avatar
fabian

30.05.2010 18:50

0

Młodego ewidentnie poniosło. Ale tak już jest w F1, że młodzi, np: Hamilton, Vettel szybko obrastają w piórka i zaczynają gwiazdować. Wtedy zaczynają się sypać poprostu KRETYŃSKIE błędy i tracą na tym sami....


avatar
agnesia96

30.05.2010 18:51

0

4.Po tej wypowiedzi najlepiej widać jak zrozumiał błąd a jeszcze bardziej jaki ma szacunek dla Marka... To że nie mógł nad sobą zapanować jeszcze idzie zrozumieć ale nie on pierwszy i nie ostatni z toru wyleciał....I to jeszcze z jego winy... Może i ten Webber go blokował ale to on w niego skręcił.


avatar
zyla1996

30.05.2010 19:00

0

Najważniejsze jest to że Kubica ma więcej punktów


avatar
roberttc

30.05.2010 19:00

0

To, że vettel ma swoje zdanie na temat zdarzenia mnie nie dziwi, ale próbując wmówić je ludziom ma tak webbera jak i nas za głupków.... najgorsze jest jednak to że takich głupków znajduje.. vettel-ściema...


avatar
Igor

30.05.2010 19:01

0

Powiem tak - gdyby to Markusowi padł Red Bull, lekko sercem byłbym za nim. Został wyeliminowany jednak Fotel, tak więc patrzę na to neutralnie. Dzisiaj mieliśmy do czynienia z jedna z takich sytuacji, nad którą spór i dyskusje do werdyktu nie doprowadzą. Dzięki takim incydentom z optymizmem patrzę w przyszłość. Podczas suchych lat w F1, które wykreowała FIA i FOTA dusza jeszcze bardziej się raduje, jak widzi się taką walkę o zwycięstwo między kolegami z zespołu.


avatar
xdomino996

30.05.2010 19:01

0

Webber to przynajmiej ma wypowiedzi z kulturą i nie zwala wszystkiego na Vettela a ten że to Webber w niego wjechał i cała wina Webbera każdy w TV chyba widział ze dużo zostało do zakrętu a ten w niego skręcił ( tak jak mówi Webber )


avatar
piotrek74

30.05.2010 19:01

0

Wojna zaczęła się !!!!! zobaczymy jak Vettel poradzi sobie z ustawieniami Bolidu .Wiele razy przyznawał się że korzystał z ustawień Marka


avatar
fankaVettela

30.05.2010 19:05

0

12. zawsze miał szacunek do Marka i myślę że ma nadal....dzisiaj pierwszy raz się tak głupio zachował w stosunku do niego, ok, przesadził, poniosło go... A wina jest po obu stronach jak już mówiłam, Mark też jakoś się do tego nie jest w stanie przyznać...


avatar
motteo

30.05.2010 19:06

0

4. fankaVettela a co moze mu jeszcze brawo powinnismy bic ?? .... to była tylko i wyłacznie jego wina i krytyka mu sie w 100% nalezy...


avatar
motteo

30.05.2010 19:07

0

12. a do czego Mark sie ma przyznac?? ze jechal prosto a Seb wjechal w niego ??


avatar
ar2rg

30.05.2010 19:12

0

Przyznam sie szczerze,że do tej pory lubiłem Vettela,ale po dzisiejszym wyścigu,musze zmienić zdanie-JESZCZE MUSI SIE DUŻO UCZYĆ


avatar
m_cls

30.05.2010 19:16

0

wina w 100 proc Vettela..młynki Vettela kolo własnej głowy pokazują co ma w głowie i jaki jest niedojrzały emocjonalnie w stosunku do Webbera..podobny numer zrobił RK w zeszłym sezonie..co potwierdza że szybkosc jego samochodu przerasta szybkosc jego myslenia


avatar
zyla1996

30.05.2010 19:18

0

co tam bedziecie gadać o Szwabie i Webberze dla nas najważniejsze jest Kubica i jego powiększony dorobek punktowy w Kanadzie Robert do boju


avatar
franko

30.05.2010 19:19

0

Vettel - nie dość, że idiota to jeszcze ślepiec!!! W Australii jak spieprzył w zeszłym roku tak samo wyścig Kubicy też mówił, że nie jego wina.... Takim pyszałkom się wydaje, że im się wszystko należy. Pewnie Webber miał zjechać żeby go łaskawie przepuścić niczym dublowany kierowca. Jeszcze te śmieszne gesty - schowaj się dzieciaku w swoim domku- kup sobie konsolę i sobie pograj trochę w jakieś gry - może tam rozładujesz emocje i trochę dojrzejesz.


avatar
agnesia96

30.05.2010 19:20

0

20.Ja też nie widzę zbytniej winy jego ale jednak jakoś tam go blokował chociaż to chyba normalne,nie chciał żeby go wyprzedził. Dzisiaj Vettel zachował się co najmniej głupio i nie każdy jest w stanie przyznać tej racji... 18.A jaka była wina Marka?Że nie odsunął się żeby Sebastianek mógł sobie przejechać?


avatar
roberttc

30.05.2010 19:22

0

Vettel zaczyna od Webbera dostawać baty, tak w kwalifikacjach jak i w wyścigach więc puszczają mu nerwy. Dopóki był uważany za lepszego był wobec Marka ok.Teraz sie to zmienia. Podobnie było w BMW. Kiedy Robert zacząl lać hajtfelda wiemy co sie działo..


avatar
koal007

30.05.2010 19:22

0

Z tego zdarzenia widać, że w Bulach i w Macach nie ma na tę chwilę Team Order. No i dobrze. A mi się to ślicznie oglądało.


avatar
fankaVettela

30.05.2010 19:23

0

20. choćby do tego że za wszelką cenę chciał go przyblokować, uderzył w tylne koło, a w pewnym momencie powinien był już odpuścić i zostawić trochę więcej miejsca, tu jego błąd też był..


avatar
Jaro75

30.05.2010 19:24

0

Przeciętny kierowca i słaby charakter.Przyznaję że nigdy Go nie lubiłem ale teraz to już przegina tym co mówi.Normalnie kupa.Ciekawe dlaczego w Sauberze nie został.Taki geniusz.Teraz ma taki bolid że aż na niego nie zasługuje ! Tak to przynajmniej nam pokazuje.Pewnie się podniesie na którymś wyścigu ale nie w Kanadzie Booooooooo!! KANADA jest ROBERTA :)) !


avatar
luka55

30.05.2010 19:54

0

Powiem tak nie opowiem sie po stronie zadnego z nich . Lubie Vettela ale to ze sie chlopak sypie psychicznie to widac od kilku tygodni. Tak szczerze to bym obu nakopal do dupy ( i pewnie tak pomyslal Horner). Vettel sprobowal wyprzedzac za co pochwala ale nie robi sie tego tak agresywnie gdy walczy sie z kolega z zespolu . Webberowi tez gul skoczyl gdy widzial jak ten go zaczyna wyprzedzac i zaczol go spychac . Tak wiec nie bede sie bawil w detektywa kto winien ale powinni o tym pogadac a sam Vettel muzi sie opanowac ( i nie chodzi tu nawet o dzisiaj ) bo to sie zle skonczy . Panowie z Mcl pokazali jak mozna sie scigac widowiskowo na granicy ryzyka ale zeby team nie ucierpial. Tak wiec powoli Red Bull zaczyna byc zagrozeniem dla samych siebie i mzoe byc przykladem jak nie zdobyc mistrza majac takie auto . A chlopaki nie powinni byc tacy pewni siebie bo niech spojrza za siebie tam juz widac Mclrena. Napijcie sie Red Bulla .


avatar
messil

30.05.2010 19:55

0

vettel nich wraca do GP2 juz drugiego kierowce tak zalatwil wtedy RK tymrazem mu nie poszlo bo rozwalil kolege z teamu a mc lareny ich obiechaly iprowadza w lacznej hahaha!!!!!!!!!


avatar
Kwazar

30.05.2010 20:00

0

Bez dwóch zdań drugi Ham nam kwitnie w F1. Żeby tylko w końcu kogoś na tamten świat nie wysłał ! Żeby tak na pełnej prędkości drogę komuś zajechać !! Myślę że gest który pokazał zaraz po wyjściu z bolidu mówi wszystko o jego zdrowiu.


avatar
kierowca

30.05.2010 20:03

0

@fankavettela, bo wyprzedzać to trzeba umieć !!!!! Vettel to taki Nakajima tylko w szybkim samochodzie. Nic z niego nie będzie, bo nie ma zmysłu do oceny sytuacji. Stwarzając niebezpieczne sytuacje trzeba umiec to wykorzystywać, a vettel po raz kolejny pokazał ze jest jezdzcem bez głow i kolejny raz najwieksza krzywde sam sobie zrobił.


avatar
robertunio

30.05.2010 20:07

0

Na poczatku wydawalo mi sie ze 100 procent winy jest po stronie Vettel'a. Ale teraz juz nie wiem co myslec bo jak sie okazuje to Mark Webber na tym kolku byl w FUEL-SAVE MODE. Musial byc bo inaczej nie dojechal do by mety. Vettel mial kilogram paliwa wiecej bo na poczatku wyscigu jechal za Hamiltonem i udalo mu sie zaoszczedzic. Jak Mark jechal w FUEL-SAVE MODE to jego predkosc na prostych byla mniejsza niz Vettel'a i dlatego ten go dogonil. Mark wiedzial ze jedzie w FUEL-SAVE MODE i ze bedzie wolniejszy od Vettel'a. Wprawdzie wina za kolizje obarczam Sebastiana ale jak Mark wiedzial ze i tak jest wolniejszy od Sebastiana to nie rozumiem czemu nie odsunal sie calkowicie. Normalnie powiedzieliby Sebastianowi ze ma odpuscic ale nie chcieli tego robic bo ten byl naciskany przez Lewisa. I tyle w temacie.


avatar
Orlo

30.05.2010 20:13

0

Mnie tylko zastanawia jedno. Czemu po zderzeniu się Mark i Sebastiana nie wprowadzono na tor SC? Przecież jak widać na powtórkach odłamków z ich bolidów było naprawdę sporo. Ale widać na czele byli ci co powinni być więc bezpieczeństwo straciło swoją ważność...


avatar
zenobi29

30.05.2010 20:21

0

30. luka55 - Mark nie zrobił żadnego ruchu . Nie pomógł Vettelowi - to fakt - ale przecież też jechał po zwycięstwo. Zdaje się , że walczy się też z kolegą z zespołu - jednak nie utrudniał. Ale gesty i wypowiedzi po wyścigu Sebastiana.....To już porażka. Młodzież musi jeszcze uczyć . Pokory , dyplomacji , cierpliwości i zbierać doświadczenia.


avatar
robcio102

30.05.2010 20:24

0

Witam ale sugeruje obejrzeć powtórki w zwolnionym tempie widać w ujęciu z przodu że w trakcie hamowania bolid vetela lekko podskakuje i ustawia się lekko w prawo gościu puszcza hamulec aby poprawić hamowanie łapie przyczepność i wali w webera .W powtórkach nikt nie rusza kierownicą ani vetel ani weber więc wydaje się że moja ocena jest prawidłowa,swją droga kubica by pewnie olał te pare punktów patrz rosberg


avatar
Givepix

30.05.2010 20:25

0

Szkoda mi Marka jechał dobry wyścig .Sebastian sie zdenerował i według mnie chciał zepchnąć Marka żeby on sie rozbił i żeby Sebastian dojechał na pierwszym miejscu. Myśle ze nie przedłużą kontrakt z Markiem i bedą chcieli wziąść Roberta. Bo mówilie że nie chcą wywalić Filppe z Ferari


avatar
szerter

30.05.2010 20:27

0

34. robertunio - co z tego co napisałeś umniejsza winę Vettela? Jak dla mnie przybiłeś ostatni gwóźdź, skoro była taka różnica w prędkości to powinien być to MEGA bezpieczny manewr, nawet jakby SV musiał wyjechać na trawę. Droga do zakrętu była jeszcze długa, a MW nic nie musiał - jako lider był najbardziej uprzywilejowanym zawodnikiem na torze. :P


avatar
zenobi29

30.05.2010 20:27

0

35. Orlo - No właśnie ! Też się nad tym zastanawiałem . Przecież nie tak dawno wprowadzano SC na tor z bardziej błahego powodu. No, ale wtedy mogliby spieprzyć wyścig McLarenom.....A te zdaje się miały już nieco zjedzone opony..... Spiskowa teoria ?! Nie sądzę .... he he he he


avatar
Jarek fan F1

30.05.2010 20:30

0

Nie jest tak źle z Vettelem. W Monaco zjechał na starcie na prawo, żeby go nie stuknął Kubica. A tu? Po prostu jego błąd. Weber mógł też zjechać na prawo, ale dlaczego miałby to zrobić?


avatar
Janosoprano

30.05.2010 20:33

0

FankaVettela-Ty już na prawdę robisz delikatna wioskę zawsze i za wszelką cenę broniąc vettela-to nie jest kierowca godny mistrza-dzisiaj miałaś przykład.


avatar
ravbmw

30.05.2010 20:38

0

Jakby Webber odbił w prawo i może jeszcze odpuścił gaz to by został chyba okrzyknięty pierdołą tego sezonu, zachował się tak jak każdy inny szanujący się kierowca, trzymał swój tor i tyle mógł zrobić, gdyby dupa Vetel nie odbił w prawo to by bez problemu objął wewnętrzną i wyszedł na prowadzenie


avatar
Ferrante

30.05.2010 20:39

0

poczekajcie z osądam ijeszcze trochę. Jak powiedział Webber do dziennikarzy, należy poszperać trochę głębiej. Na stronach autosportu czy oficjalnej F1 ukazuje się coraz więcej wypowiedzi ze strony teamu RBR. Dziwne tylko wydaje się, że najpierw Dr Helmut Marko uzasadnia różnicę w prędkościach stanem opon, potem ujawnia się, że WEB na 40 okrążeniu przeszedł na Fuel Save Mode a VET miał to uczynić jedno okrążenie później. Pan Marko musiał o tym wiedzieć więc do kogo ta gadka o oponach. Stwierdza też, że gdtby VET nie wyprzedził WEB to sam zostałby połknięty przez Hamiltona. Nastepne wypowiedzi jednak kategorycznie pzeciwne są twierdzeniu o faworyzowaniu któregokolwiek z kierowców. Pan Marko jedynie enigmatycznie stwierdza, że jeden z kierowców powinien był odpuścić, jednak na pytanie który, nie odpowiada. W sumie zaczyna pojawiać się układanka, z wiekszej ilości klocków składająca się, niż to było widać na ekranach. Moja konkluzja jest taka: Mark powinien szukać kontraktu na przyszły sezon a Vettel zmienić przydomek z "baby Schumacher" na "baby Vettel".


avatar
luka55

30.05.2010 20:42

0

zenobi 29 @ 36 Ruchu gwaltownego nie zrobil Mark co jest jasne jednak wcale tego miejsca nie zostawil zbyt duzo temu ktory byl szybszy . Absolutnie nie chce jednak winy przypisac Webberowi bo on tez walczyl o 1 miejsce a nerwy z tej dwojki to puszczaja Sebastianowi i tu masz racje . Tak jak mowisz powinien dojrzec bo w mojej opinii jak nie dojrzeje to bedzie tylko gorzej . Z drugiej strony chlopaki z MCL pokazali jak walczyc . Ten ktory czul sie dzis troche wolniejszy ( albo rozsadniejszy nie wiem ) odpuscil . Ale masz racje walczy kazdy i nie mozna miec o to pretensji do nikogo.


avatar
zyla1996

30.05.2010 20:43

0

35.Orlo - no co by się stało jakby sędziowie wpuścili SC kiedy Hamilton prowadzi no to by była tragedia przecież pupili się traktuje nad wszystko


avatar
evolutionwroc

30.05.2010 20:49

0

nie wiem jaki wyscig wszyscy ogladali, ja widzialem gwaltowny ruch kierownica vettela w lewo( kontra po kolizji) przed tym momentem kierownica byla nieruchomo, ta czesc toru byla dosyc nierowna i mogla wywolac lekkie przesuniecia bolidu, ale to nie zmienia ze webber zamknal furtke vettelowi. zasady w wyscigach sa jasne wyprzedzany ma ustapic jesli jest z tylu.... www youtube com/watch?v=YiIc-A--iNU ogladnijcie sobie od 1.20 widac to dokladnie,


avatar
nolte

30.05.2010 20:53

0

4.fankavettela - myślę, że jutro Sebastian poprosi Cię o rękę, oczywiście, jeżeli pantofelek będzie pasował...


avatar
Ferrante

30.05.2010 20:55

0

47. evolutionwroc - a to ciekawostka, wkleję tutaj wypowiedź Jamesa Allena: He got his nose ahead but not by enough to then seal the move by closing the door. But that is what he tried to do. A generous interpretation would say it was youthful impetuousness. A less generous one would call it ruthless. Widać zamykanie drzwi można oceniać dwojako. Nie rozsądzam, który z Was ma rację, jednak doświadczenia Allena sprawiają, że jego opinię traktuję z większą uwagą.


avatar
fankaVettela

30.05.2010 21:01

0

42. Janosoprano Ja robię wioskę ??? wiesz co sorry ale mi się wydaje że tak można powiedzieć o tych wszystkich którzy dzisiaj potrafili go tylko obrażać i wyzywać....Większość komentarzy z dzisiejszego dnia dokładnie pokazuje jaki jest poziom "inteligencji " wielkich "ekspertów i znawców" F1 w tym kraju... Okazja była wprost idealna do tego żeby powyżywać się na głupim szwabie i pojechać z wszystkiego rodzaju obelgami.... I to niby według Ciebie już nie jest wiocha ? Większość tych którzy zarzucali Vettelowi brak szacunku itp jednocześnie jego wyzywała no to ja się pytam o czym to świadczy?Moja rada jest taka - zanim zaczniecie kogoś krytykować w ten sposób zastanówcie się co wy sami sobą reprezentujecie...


avatar
robcio102

30.05.2010 21:01

0

do 47 naprawdę nie widzisz że nikt nie zmienia kierunku jazdy ,a wina jest niestabilne zachowanie bolidy vetela.No ale jak wyżej cenisz medialny bełkot od swojego wzroku to sory kazdy ma prawo do swojego zdania


avatar
fankaVettela

30.05.2010 21:02

0

48. nolte- no comment...


avatar
70endrzej

30.05.2010 21:07

0

kurde bylem na 100% pewny ze gdy szedl i pokazywal na wisia w glowie ze sobie je kreci.a tu prosze weber to swir pokretny gosc nie ma co.niech ci tych dzisiejszych pkt zabraknie do tytulu


avatar
ravbmw

30.05.2010 21:13

0

poczytajcie na głównej stronie F1 według red bulla (i tylko red bulla) Mark powinien dać więcej miejsca Vetelowi i oddać mu pozycję, ale kpina a ja myślałem że to zespół z zasadami a to się gówno okazuje, pewnie w następnym sezonie zatrudnią jakiegoś cienkiego kierowcę żeby Vetelowi w drogę nie wchodził


avatar
70endrzej

30.05.2010 21:14

0

do evlutonwroc-we wroclawiu to maja chyba telewizje przekatna i zakrzywiaja prawa w prosta a lewa w prawa.albo tv.ci pada proponuje do sklepu lub okulisty


avatar
Ferrante

30.05.2010 21:16

0

fanka Vettela - popatrz jak wiele złego można sobie uczynić jednym, nieprzemyślanym gestem. Vettel, jak na swój wiek całkiem sporo osiągnął w F1, choć dla mnie jego wygrana w Monza w barwach Torro Rosso jest jakościowo największym sukcesem. I dzisiaj, nie ważne czy w emocjach czy na zimno, jednym gestem psuje sobie wizerunek, pzez lata budowany. Zgoda, zwalmy to na młodzieńczą zapalczywość, zdenerwowanie kraksą i co tam jeszcze chcemy, to jednak w świat poszedł wizerunek Vettela kręcącego młynka pod adresem kolegi, zdjęcia nie oddają emocji. Na takim zachowaniu przejechał się Hamilton, który pomimo wielu zwolenników i ogromnego talentu, dorobił się łatki rozpieszczonego bachora. Vettel powinien, pomimo emocji, kontrolować swoje odruchy, jeżeli nie chce podążać podobną ścieżką.


avatar
matito

30.05.2010 21:17

0

będzie wojna do końca


avatar
robertunio

30.05.2010 21:18

0

@54 ravbmw. W zaistnialej sytuacji powinienbyl Webber oddac pozycje bo jechal w FUEL-SAVE MODE a Sebastian nie, a w zasadzie jeszcze nie.


avatar
nolte

30.05.2010 21:20

0

Nabrałem dzisiaj przede wszystkim szacunku do Marka Webbera, który wykazał sie w wypowiedziach dojrzałością godną Mistrza, niedostępną dla większości kierowców. To jest prawdziwy facet, a nie dzieciak z przerostem ambicji.


avatar
Kwazar

30.05.2010 21:21

0

Niestety obawiam się, że będzie tylko gorzej. Problem w tym że tacy gwiazdorzy jak Ham czy Vetel przyciągają swoją brawurą widownię. A że biznes is biznes to nie tylko że te ekscesy będą im nadal uchodzić płazem ale jeszcze inni kierowcy (ci jeżdżący odpowiedzialnie) będą na tym cierpieć :-(


avatar
szerter

30.05.2010 21:22

0

47. evolutionwroc - przy takiej prędkości nie trzeba robić 'gwałtownego' ruchu. Zauważ tylko, że do momentu zderzenia SV zdążył się oddalić od krawędzi toru o dobre 0.5 metra, co było mu zupełnie niepotrzebne żeby objechać Marka.


avatar
ravbmw

30.05.2010 21:30

0

58. robertunio żaden szanujący się kierowca w żadnej sytuacji nie powinien oddawać pozycji chyba że jest dublowany i żaden szanujący się zespół nie powinien wymagać czegoś takiego od swojego kierowcy


avatar
Arjasz

30.05.2010 21:33

0

@35 Orlo, bardzo słuszna uwaga...


avatar
ravbmw

30.05.2010 21:35

0

Vetel powinien jeździć w jednym teamie z Schumacherem, ciekawe czy choć raz 2 sprawne samochody by dojechały do mety


avatar
seb1746

30.05.2010 21:49

0

Tak czy siak... ALE URWAŁ, ALE TO BYŁO DOBRE!!! w następnym wyścigu będzie biegał koleś z żółtą flagą przed Vettelem i krzyczał: UCIEKAĆ, BO PRZYPIERNICZY!!!! URWIE NASTĘPNEMU!!!


avatar
robertunio

30.05.2010 21:54

0

@ravbmw. Sytuacja jest bardziej zlozona niz na poczatku moglo sie wydawac. Tez winilem za kolizje Vettela ale teraz sprawa wyglada nieco inaczej i jago wina nie jest tak jednoznaczna. Otoz Horner jako szef zespolu chce wyniku najlepszego dla zespolu. A sytuacja w mojej opinii wygladala w ten sposob: Horner wiedzial ze Red Bulle musza oszczedzac paliwo. Wiec powiedzieli Markowi ze musi oszczedzac ale Vettel mial kilogram paliwa wiecej czyli jak twierdzi Horner jedno kolko wiecej. Wiec Sebastian jeszcze jechal na pelnym gazie i doszedl Marka a ten powinienbyl go przepuscic. McLareny jechaly jeszcze wtedy na pelnym gazie i Horner nie mogl wiedziec ze tez beda musialy zaczas oszczedzac paliwo dlatego chcial zeby jeden z jego kierowcow - w tym wypadku Vettel jechal na pelnym gazie tak dlugo jak sie da w nadziei ze McLareny tez beda musialy zaczac oszczedzac. Gdyby McLareny nie musialy oszczedzac pozniej paliwa bo okazalo sie ze tez musialy to pewnie wyprzedzilby oba Red Bulle. horner chcial po prostu zminimalizowac zblizajaca sie strate do McLaren'ow. Ja tak to widze. Zastanawiam sie tylko czemu kierowcy o tym nie wiedzieli???


avatar
kierowca

30.05.2010 21:59

0

@66 a gdzie logika ? czy więcej punktów jest za 1 i 2 miejsce czy za 1 i 3 ? Skoro miał więcej to tym bardziej mógł bronić pozycji i zabezpieczać prowadzącego !!!!! Przy próbie ataku HAM ten z większą ilością paliwa mógłby skuteczniej odpierac jego ataki !!!


avatar
ravbmw

30.05.2010 22:06

0

66. robertunio - krótko: na miejscu Webbera oddałbyś pozycję? Tylko proszę zdobądź się na odrobinę szczerości, i drugie: czy myślisz że gdyby Vetel był na miejscu Webbera to by oddał pozycję? Sorry że z góry odpowiadam niejako za Ciebie ale wydaje mi się że odpowiedzi to: NIE i na drugie też NIE


avatar
Ferrante

30.05.2010 22:13

0

66. robertunio - myślę, że niepotrzebnie łączysz sytuację RBR w całym wyścigu z sytuacją na 12 zakręcie. O ile sprawa rozegrania taktycznego wyścigu była w gestii kierownictwa teamu, o tyle technika manewru wyprzedzania zależała jedynie od kierowców. Samo szefostwo teamu się pląta w zeznaniach, byle tylko nie potwierdzić żadnego "team order". W jednym z wywiadów, na pytanie czy inżynier wyścigowy Marka Webbera dostał polecenie aby poinstruować kierowce o konieczności przepuszczenia kolegi, pada odpowieź że nie , bo to byłby zakazany "team order", jedynie poinformowano Webbera o sytuacji i pozostawiono mu decyzję. Samo zetknięcie się bolidów to wynik manewrów kierowców, nie kierownictwa teamu.


avatar
robertunio

30.05.2010 22:17

0

@ 68. ravbmw. Gdybym byl na miejscu kierowcy ktory musi jechac wolniej to przepuscilbym kolege z zespolu ktory moze jechac szybciej. Gdyby to bylo ostatnie kolko to pewnie bym pozycji nie oddal ale do konca wyscigu bylo jeszcze 20 kolek. A moze Webber wiedzial ze Sebastian tez bedzie musial zaczac oszczedzac i dlatego chcial przetrwac przed nim to kolko. Nie wiem co zrobilby Sebastian na miejscu Marka. Nie jestem fanem Vettela i wiem ze to goraca glowa. Ale w tej sytuacji Mark powinienbyl przepuscic Sebastiana. Gdyby role byly odwrotne to tak samo powiedzialbym o Vettelu - ze ten powinien przepuscic Marka. Jezdza w tym samym zespole wiec nie powinni sobie utrudniac zycia.


avatar
007

30.05.2010 22:26

0

Panowie widać wyraźnie ruch kierownicą SV w prawym kierunku, zobaczcie na stop klatce widać wyraźnie, że kierownica nie jest w poziomie tylko SV wykonuje dwu-trzykrotnie delikatne ruchy kierownicą w prawą stronę pakując się pod koła MW. Nie ma dla jego zachowania usprawiedliwienia. pamiętam jak dwa sezony temu skasował w ten sam sposób Roberta Kubicę pakując mu się w bok bolidu. Ten gość nie potrafi przegrywać. Inna sprawa, że jest faworyzowany przez zespół. Jeszcze jedno, jak czytam jego tłumaczeń i patrzę na powtórki gdzie po opuszczeniu bolidu kilkakrotnie kręci przysłowiowego fioła w kierunku MW stwierdzam, że już czas na stałe wizyty u lekarza bo psycha mu siada...


avatar
ravbmw

30.05.2010 22:26

0

70. robertunio- no nic różnica opini, ja bym nie przepuścił


avatar
007

30.05.2010 22:36

0

mają się ścigać, a nie przepuszczać! Dlatego walka była Ok incydenty się zawsze będą zdarzały, a najważniejsze, że mimo to mogliśmy kilka minut później zobaczyć kolejny pojedynek między dwoma zawodnikami reprezentującymi ten sam zespół...


avatar
robertunio

30.05.2010 22:38

0

@72 ravbmw. Nie przepuscilbym Vettela jakbym wiedzial ze ten moze jechac tylko jedno kolko wiecej na pelnym gazie a potem tez musi zaczac oszczedzac ale jakbym o tym nie wiedzial to bym przepuscil. A pytanie teraz brzmi czy Webber wiedzial o tym czy nie bo jesli wiedzial to nie widze tu jego winy jesli nie wiedzial to mozna winic Hornera ze mu tego nie powiedzial.


avatar
Smyczek

30.05.2010 22:42

0

Jeśli Weber dostał informację o tym, że musi oszczędzać paliwo to dostał też informację, że Vetel też będzie musiał je oszczędzać ale na następnym okrążeniu. W takiej sytuacji, robił wszystko aby utrzymać pozycję przez to jedno okrążenie. Co do samego incydentu, to bezdyskusyjnym faktem jest, że to Vetel wjechał w Webera a nie na odwrót, i to czyni Niemca bezpośrednim sprawcą tego wypadku. Po prostu nie wytrzymał ciśnienia.


avatar
leo_

30.05.2010 23:06

0

Robertunio. Chyba Twoja interpretacja jest nieco naciągana. Moje zdanie jest takie: Po pierwsze, Weber był co prawda wolniejszy, ale to nie oznacza, że ma się od razu poddawać . Po drugie, zasada pierwszeństwa wyboru toru jazdy nie powinna obowiązywać, gdy atakujący tylko ledwo wyprzedzi broniącego się (tzn na odległość nie większą niż długość bolidu). Po trzecie, jeśli nawet, to jest różnica między wyborem toru jazdy, a ewidentnym zajechaniem drogi. Vettel wykonał ten drugi manewr.


avatar
fankaVettela

30.05.2010 23:09

0

56. Ferrante wiem o tym że źle zrobił,... szczerze...? zawiódł mnie trochę dzisiaj tym zachowaniem, (przypomina mi to Schlierenzuera, jeśli wiesz o czym mówię) myślałam że jest jednak bardziej opanowany, ale mimo wszystko staram się go zrozumieć i jedna taka sytuacja jeszcze nie zmieni mojego ogólnego zdania o nim.


avatar
fankaVettela

30.05.2010 23:10

0

*Schlierenzauera miało być...


avatar
leo_

30.05.2010 23:13

0

76- a teraz jeszcze wiadomo , że Weber był w trybie oszczędzania paliwa. a Vettel nie. Dziwna trochę sprawa. Co ciekawe, piękną walkę stoczyli Hamilton i Button, ale szczerze mówiąc też było to mocno ryzykowne. Na szczęście Guzik wykazał się rozsądkiem i odpuścił.


avatar
gazek

30.05.2010 23:20

0

Według mnie wszystko zależy jaka jest polityka w danym zespole. Najsensowniej jest, jeśli kierowca z przodu musi puścić kierowcę z tyłu, jeśli ten jedzie szybciej. Nie powinno być bratobójczej walki i nie powinno być "twardej obrony pozycji". Jest problem, jeśli obaj kierowcy mają szansę na tytuł MŚ, ale mimo wszystko, jakieś racjonalne zasady muszą obowiązywać w zespole, żeby nie dochodziło do bratobójczych potyczek. Webber powinien zostawić więcej miejsca Vettelowi, powinien zjechać nieco na prawo. A z drugiej strony, jak Vettel zobaczył, że Mark nie zjeżdża, to powinien trzymać się swojego toru jazdy i nie zjeżdżać na prawo. Więc jak dla mnie, winni są obaj. A takę i nawet przede wszystkim kierownictwo zespołu, które nie ma ustalonych procedur na takie okoliczności.


avatar
Ferrante

30.05.2010 23:20

0

77.fankaVettela - oczywiście że wiem o czym piszesz, notabene popukiwanie się w czoło Schlieriego pod adresem sędziów jest na tym samym poziomie co dzisiejszy gest Vettela. W mojej opinii wcale nie umniejsza to umiejetności skakania na nartach, czy prowadzenia bolidu F1. Oddzielmy te reczy. Gesty, których się dopuścili stawiają świadectwo im, jako ludziom, ich kulturze i stosunkowi do otaczającego świata. Trochę przykre ale ja w tych gestach dostrzegam butę, nutkę wyższości, żeby już nie używać terminu arogancja. Szkoda, bo cierpi na tym wizerunek sportowców, a tymi, i to z najwyższej półki są niewątpliwie.


avatar
fankaVettela

30.05.2010 23:40

0

81. Ferrante Trudno, stało się... nawet jeśli teraz tego żałuje to już czasu nie cofnie... W porównaniu ze Schlierenzauerem , chociaż są w podobnym wieku Vettel zawsze wydawał mi się bardziej opanowany i dojrzały... dzisiaj pokazał że nie do końca tak jest, a to było zachowanie obrażonego dzieciaka, typu Schlieri...., ale może to właśnie kwestia wieku...


avatar
robertunio

30.05.2010 23:47

0

Musze powiedziec ze jak na poczatku winilem Vettela za to co sie stalo to teraz jednak musze zmienic zdanie.Otoz Mark Webber przed zakretem postanowil przytrzymac Vettela na brudnej nawierzchni. Przod samochodu Sebastiana byl juz ze dwa metry dalej niz przod Webbera. Wiec Vettel chcial zjechac przed dohamowaniem na czysta strone toru bo hamowanie na brudnej mogloby sie skonczyc nieciekawie. Webber powinienbyl sie odsunac. Skoro z Webbera taki doswiadczony kierowca to chyba wiedzial czym moze sie skonczyc hamowanie na brudnej nawierzchni a mimo to chcial do tego zmusic swojego kolege z zespolu.


avatar
Ferrante

30.05.2010 23:49

0

82. fankaVettela - cóż, pozostaje tylko życzyć mu aby szybko z tego wyrósł...


avatar
Ferrante

31.05.2010 00:00

0

83. robertunio - Vettel znalazł sie na tej części toru, którą sam wybrał. Aby zjechac na czystą część toru powinien dokończyć manewr wyprzedzania i wtedy dopiero zjechać do środka. Postąpił trochę zbyt optymistycznie, tego optymizmu mógł nie przewidzieć Webber. Chwilę później w tym samym miejscu (zakręt 12), manewr wyprzedzania, skutecznie przeprowadził Button. Ten jednak był na tyle cwany, wiedział że po zakręcie 12 jest zakręt 13 i tam znajdzie się po wewnętrznej, co da mu przewagę nad Hamiltonem. Zrobił to w sposób bezpieczny, nie musiał zajeżdżać drogi żeby złapać czystą część toru. To tylko wyobraźnia, albo aż wyobraźnia...


avatar
robertunio

31.05.2010 00:08

0

@85. Ferrante. To prawda. Ale dodam jeszcze jedno: Vettel i Webber sa w tym samym zespole. Christian Horner wyraznie im powiedzial ze jak sie scigaja miedzy soba to powinni sobie dawac miejsce. A Mark tego NIE zrobil i CELOWO chcial przytrzymac Sebastiana na brudnej nawierzchni.


avatar
Ferrante

31.05.2010 00:21

0

86. robertunio - sam fakt że są w jednum teamie nie świadczy o tym, że nie toczą walki o indywidualne mistrzostwo świata. Walki miedzy sobą. W tej walce nie ma uprzywilejowanych. Dlatego nie rozumiem dlaczego Webber miałby zjechać na brudniejszą część toru, na której jak sam pisałeś, hamowanie może się skończyć nieciekawie. To Vettel podjął manewr wyprzedzania i musiał opuścić czystą część toru, takie podjął ryzyko. Jeżeli prawdą jest, że żaden z kierowców nie jest uprzywilejowany, to żaden na przywileje liczyć nie mógł. Chyba że było inaczej i słowa pana Marko, jakoby decyzję pozostawiono Webberowi, są tylko wymówką przed oskarżeniem o team orders. Ja nie widzę zadnych racjonalnych powodów, dla których WEB miałby opuścić optymalny tor jazdy, to wyprzedzający go opuszcza w trakcie wykonywania manewru.


avatar
robertunio

31.05.2010 00:46

0

@ 87. Niech sobie tocza indywidulana walke. Christian Horner chce zdobyc tytul konstruktorski i jesli wierzyc jego slowom jest mu wszystko jedno ktory z jego kierowcow zdobedzie tytul kierowcow. Powiedzial im ze maja dawac sobie miejsce jak miedzy sobo walcza a Mark ewidentnie tego nie zrobil. I tyle w temacie. Przez Marka McLaren wyprzedzil Red Bull'a w klasyfikacji konstruktorow i taki jest efekt jego zacietosci. Nie bronie Vettela. Tak samo bym jechal po nim gdyby to on nie zostawil miejsca Webber'owi w odwrotnej sytuacji.


avatar
Ferrante

31.05.2010 00:59

0

88. robertunio - sorry ala zgody miedzy nami nie będzie. Nie miałem okazji prowadzić bolidu F1 na Ibtanbul Park, wiec nie mogę sie upierać przy swojej ocenie wydarzeń. Dodam tylko, że na bierząco śledzę kilka dyskusji w światowych mediach i z nich wyłania się taki wniosek: 90% dyskutantów jest zdania że to Vettel popełnił błąd, zajeżdżając drogę Webberowi. Ja swój punkt widzenia przedstawiłem. Nikt nie ma obowiązku się z nim zgadzać.


avatar
gazek

31.05.2010 01:25

0

Dodam jeszcze, że niemal analogiczną sytuację mieliśmy między Buttonem i Hamiltonem. Walczyli zaciekle, ale z głową i fair, choć i tak doszło między nimi do kontaktu bolidów na jednym z zakrętów. SV pojechał nieprofesjonalnie wjeżdżając w MW. Powinien trzymać się toru jazdy aż wyjdzie cały przed MW. Więc tak po rajdowemu, to błąd Vettela, ale skoro zespół ma politykę zostawiania miejsca wyprzedzającemu przez wyprzedzanego, to Webber powinien zostawić więcej miejsca Vettelowi, jak zobaczył, że ten go wyprzedza na prostej. Mało tego, naturalny tor jazdy na tej prostej, to łagodne przechodzenie na zewnętrzną (prawa strona), natomiast MW jak zobaczył, że SV go wyprzedza to pojechał równolegle, żeby nie dać miejsca Vettelowi. Więc wina obu. Najpierw Webbera, potem Vettela. Także chyba wina kierownictwa zespołu, które to źle "rozegrało",


avatar
fullbzikaaa

31.05.2010 05:55

0

Ja to widzę tak. Baby najpierw coś zrobił, a dopiero potem pomyślał. Wpakował się na lewą stronę Webbera i nagle spostrzegł, że źle wybrał, bo jedzie tuż przy lewej krawędzi toru, a za chwilę będzie zakręt w lewo. Panika w głowie. Co zrobić? Są tylko 2 wyjścia. Albo trza ostro hamować przed zakrętem, albo trza odjechać od krawędzi na prawą stronę toru. Kurcze nie jest dobrze. Jak wcisnę halt, to zostanę z tyłu za Webberem w zakręcie. I się wygłupię, że taki tor wyprzedzania wybrałem. Zostaje odbić w prawo na Marka i zepchać Go trochę w tamtą stronę. "Kolega z zespołu" na pewno będzie wściekły, ale ustąpi dla dobra zespołu. I bach potem nastąpił. To mogło się udać, ale było już za blisko zakrętu i na powolne spychanie Webbera nie było czasu. Dlatego ten gwałtowny skręt Vettela na prawo. Ktoś tam pisze o nakazie zostawiania sobie miejsca. Vettel miał całą lewą stronę toru wolną. Wpakował się w ciasnotę po prawej stronie. Ten gest palcem. jakieś tłumaczenia, żę to pod adresem Webbera. Dzieci już nawet o tym geście wiedzą, że "każdy mimo woli pokazuje gdzie Go boli." Tyle na ten temat. Robinio pewnie i tak nie przekonałem i czytając mój post pewnie kręci fioła.


avatar
kierowca

31.05.2010 07:45

0

Bez przesady, nie ma co porównywać walki BUT i HAM z tym nieudanym manewrem wyprzedzania na prostej, który zaprezentował VET. Webber nie miał powodu by robić Vettelowi miejsce bo był na prostej. Tyle w temacie.


avatar
tomtdk

31.05.2010 09:41

0

Czytając niektóre posty, dochodzę do wniosku iż powinna obsługa toru pokazać Markowi niebieską flagę ;) Kierowca wyprzedzający musi liczyć się z ryzykiem niepowodzenia manewru, przecież to wyścigi. Z tej strony patrzę na sytuację i nie uważam że kierowca wyprzedzany nie ma prawa podejmować walki w obronie swojej pozycji. Sam V wybrał określony tor jazdy i za wcześnie chciał go zmienić. I tyle. ;)


avatar
Ataru

31.05.2010 11:04

0

Skonczcie marudzic, i fotel i baton pokazali wczoraj jaja. I pelen respekt dla nich za to, bo wyscigi sa po to zeby sie scigac ;-) Brakowalo tych jaj pol minuty dalej, niestety. Ale ten wyscig byl optymistyczny.


avatar
mysticlaguna

31.05.2010 11:18

0

Ile ludzi tyle opinii.Szefostwo RedBulla myśli o dobrym występie całego teamu,a kierowcy myślą(każdy z osobna żeby wygrać).Teraz zwycięstwo w wyścigu daje bardzo dużo pkt.Nikt nie chciał odpuścić..Mimo wszystko Vettel nie powinien pokazywać jakim to on jest świetnym kierowcą i nie wyprzedzać na siłę(tak to odebrałem);na niego jeszcze pewnie przyjdzie pora.Wg mnie wina leży bardziej po stronie Vettela niż Webbera.


avatar
jaroos

31.05.2010 11:41

0

No coz napisze tylko ze na takim dochamowaniu i z taka predkoscia mimo doswiadczenia podejzewam ze zawinil upor dwoch kierowcow ktorzy nie chcieli odpuscic, nie nazwe tego buta ani zarozumialstwem tylko checia (i uwazam to za sportowe) bycia pierwszym na mecie! W sumie dzieki tej sytuacji autentycznie sie rozbudzilem bo wyscig uwazam do tego momentu za nudny.


avatar
gazek

31.05.2010 14:47

0

Jeszcze dodam, że SV doszedł MW i miał szybszą jazdę od niego i stąd cały manewr wyprzedzania. MW wiedział, że będzie wyprzedzany i jechał "środkiem", a gdy zobaczył, że SV wyprzedza go z lewej, to pojechał równolegle, zamiast dalej łagodnie schodzić do prawej strony, gdzie przebiegał naturalny tor jazdy na tej prostej. SV sprytnie chciał się przecisnąć z lewej strony, ale MV jak się zorientował z której jest SV, to zaczął jechać równolegle zostawiając mu tylko tyle miejsca, żeby jechać prosto. SV zamiast ciągnąc do zakrętu swoim torem wpakował się na MW, zupełnie bez sensu. Nie komentuje gestów SV, bo chyba wszyscy są zgodni w ocenie.


avatar
gazek

31.05.2010 15:11

0

Polecam obejrzenie sobie an youtube tego fragmentu wyścigu. Z kamerki MW widać wyraźnie, jak w momencie kiedy zorientował się, że SV będzie atakował z lewej, minimalnie odbił właśnie w lewą i zaczął jechać równolegle, zamiast kontynuować łagodne schodzenie do prawej, zgodnie z naturalnym torem jazdy na tej prostej. Tyle. Więc MW nie zostawił miejsca SV, dociskając go do lewej i rozmyślnie ograniczając mu miejsce do minimum. A SV w tych okolicznościach zamiast jechać prosto do zakrętu, po prostu wjechał w MW i to jest jego błąd.


avatar
kedar9315

31.05.2010 16:20

0

psssss jeszcze ten gówniarz(Vettel) nie potrafi przyznac sie do swojego ewidentnego błędu tylko jeszcze wszystko zgania na Marka! ! ! ! ! ! ! HAHAHAHAHAH no nie moge szczyt bezczelności :P


avatar
jadzka

31.05.2010 16:21

0

"Mark mnie uderzył..." nie skomentuje tego. :]


avatar
zyla1996

31.05.2010 18:01

0

boże widzisz a nie grzmisz


avatar
qqryqu

31.05.2010 19:10

0

Panowie - racja jest jak dupa - każdy ją ma :-)


avatar
sylvia1516

31.05.2010 21:02

0

Wina leży po obu stronach i tyle ! Wojny nie bedzie!! Webber wszystko bedzie chciał wyjasnic na spokojnie, to i Vettela zluzuje :))) Manewr manewrem, ale gest Vet niepotrzebny... Tak czy siak, mam nadzieje ze szybko odrobią punkty :) i RBR i VET z WEB :)


avatar
dia8el

01.06.2010 00:16

0

po 1 - nie jestem fanem ani Webera, ani Vettela, tylko Kubicy:) po 2 - winę za wypadek od strony kierowców ponosi Webber - powód: tinyurl(KROPKA)com(UKOSNIK W PRAWO)333kvo4 celowo zablokował vettela, choc normalna linia jazdy w tym miejscu jest zupełnie inna. Tu nie ma dyskusji. Vettel nie mial mozliwosci widziec, ze webber nie odpuscil ( a powinien do cholery) po 3 - nawet jesli to bylo Team order, a pewnie bylo, to zasra***ym obowiazkiem webera jest sie dostosowac. porazka i kolejny raz obnazone szulerstwo i ustawianie wynikow...


avatar
Tox

01.06.2010 20:25

0

Hahahaha n/c Mark Webber vs vettel... 104. dia8el nic nie powinnien walka o 1 pozycje a nie o 16... Vettel wcale nie byl tak z przodu jesli by byl to by widzial Marka w lusterku "do cholery" ... Vettel mysli ze mu sie nalezy widac jaki jest zarozumialy... Od tego momentu go nie lubie nawet nie umie sie przyznac do bledu... Zauwazcie Mark jak mowi a jak mowi vettel... mlodziakowi odbija tak jak Hamiltonowi kiedys...


zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu