DO
GP Miami
02.05 - 04.05
ZOSTAŁO
POPRZEDNI WYŚCIG 
GP Arabii Saudyjskiej
-
Piastri pokonał Verstappena i objął prowadzenie w mistrzostwach świata!
-
Australijczycy czekali 15 lat na swojego lidera mistrzostw
-
Verstappen pozytywnie zaskoczony konkurencyjnością Red Bulla w Dżuddzie
-
Pierwsze podium Ferrari w sezonie
-
Kolejny solidny występ Hadjara
-
Mercedes walczył z przegrzewaniem opon
-
Współpraca zespołowa i podwójne punkty Williamsa
-
Sauber bez szans na walkę o punkty
-
Fatalny wyścig Alpine
-
Haas bez punktów, ale zadowolony po potrójnym maratonie F1
-
Alonso o wyścigu w Dżuddzie: 50 okrążeń kwalifikacyjnych
Ostatnia aktywność
20.07.2008 15:53
0
Jak dalej Hamilton będzie jeździł tak jak dwa ostatnie wyścigi to czapka z głów! Generalnie MIAZGA całej reszty. Robert świetnie, widać jednak było iż twarda mieszanka dziś ewidentnie mu nie służyła a szkoda. HEIDFELD i PIQUET to tylko przypadek. Zespół BMW nie popełnił błędów. Nie dotankowanie Heidfelda podczas neutralizacji było sporym ryzykiem a widać to było po pierwszej fazie wyścigu kiedy rzeczywiście trudno było sobie wyrobić przewagę. Zaryzykowali i się udało - to też plus dla zespołu.
Przejdź do wpisu Hamilton wygrywa GP Niemiec, Piquet staje na podium
22.06.2008 16:24
0
Wyścig ogółem nudny... :) Liczyłem iż w przypadku kiedy Robert jechał za Trullim przed pierwszym tankowaniem (potencjalnie szybszy bolid Roberta lecz nikłe szanse na wyprzedzanie, dość "dobre" plecy Roberta) wydłużą maksymalnie pierwsze dotankowanie. Tak to się ogółem robi, rolą kierowcy jest wówczas utrzymanie przewagi nad poprzedzającym kierowcą w rozumnych granicach bądź co bądź nie co jedynie cięższym bolidem. W przypadku kiedy sprawa tyczy BMW-Toyota jest to jak najbardziej możliwe. Normalnie byłem z szokowany kiedy zobaczyłem iż zespół BMW w tym przypadku kompletnie nic nie zrobił licząc chyba jedynie na cud! (zbyt wczesny drugi postój). Tak w formule 1 na pewno się nie wygrywa a 3 miejsce było do wzięcia i wiadomo było o tym jeszcze przed pierwszymi tankowaniami. Osobiście uważam iż zespół BMW Sauber w tym wyscigu pokazal kompletny brak elastycznosci chodz to maly blad i raczej trudny do przewidzenia blad
Przejdź do wpisu Podwójne zwycięstwo Ferrari we Francji
16.03.2008 11:19
0
--artdem-- całkiem możliwe że i ja coś przespałem :) muszę jeszcze raz prześledzić jak to wszystko wyglądało.
Przejdź do wpisu Dramatyczne GP Australii
16.03.2008 10:47
0
Odnoszę wrażenie że połowa komentujących spała jak oglądała wyścig :) Skąd te dziwne teorie? Odpowiedź dlaczego dotankowali Kubicę a Heidfelda nie jest banalnie prosta. Już na tym etapie Robert (1 PitStop) STRACIŁ drugą lokatę na rzecz Heikiego i Heidfelda (również po pierwszym PitStopie) a ponad to był za Barichello i Raikkonenenem. Na takiej pozycji Robert nie mógł robić nadwyżki czasowej potrzebnej TYLKO do utrzymania swojej pozycji w przeciwieństwie do Heidfelda który miał przed sobą tylko kierowców McLarena. (moment kiedy pojawił się drugi SC na torze). Decyzja dotankowaniu nie był głupia ponieważ nadwyżki czasowe były skasowane a cała czołówka jeszcze raz musiała pokazać się w boksach! Robert niestety w ciągu dziesięciu kółek zrobił potężną stratę do czołówki. Zmiana strategi dawała szansę na lepszy wynik a pozostanie przy zakładanej na początku wyścigu dawała jedynie szansę na kolejną utratę miejsc. Cała filozofia a nie teoria spiskowa!!!!!!!!!!!!
Przejdź do wpisu Dramatyczne GP Australii
16.03.2008 08:52
0
"Jestem przeciwny chwaleniu Hamiltona za nic... Ruszył z p.p i zadzierał nosa a za nim toczyła sie walka. A on tylko spokojnie sobie jechał do mety.....Nic specjalnego..." Bardzo mylne. Na torze trzykrotnie pojawił się SC co oczywiście w sposób znaczny utrudniało prowadzącemu. (niwelacja przewagi czasowej) a i tak L.H. potrafił nadrobić stracony czas w sposób taki aby utrzymywać prowadzenie po zjazdach do boksów. Takiej przewagi nie był wstanie nadrobić choćby Robert Kubica (nie ważne czy z jego winy czy auta) stąd spadek Roberta po dotankowaniu i późniejsza decyzja o zmianie taktyki która dobrze wykorzystana miała szanse ratować jego pozycję.
Przejdź do wpisu Hamilton zadowolony z początku sezonu
16.03.2008 08:29
0
Ty @marcin133 a skąd wiesz, że drugi pit stop był ostatnim dla Kubicy?? Bo inna możliwość rzeczywiście byłaby całkowicie pozbawiona sensu - nie róbmy już takich idiotów z ludzi. Starta po tym dotankowaniu jaką uzyskiwał Robert również sugeruje że był zatankowany do końca wyścigu. Tak od razu bolid nie jedzie znacznie wolniej :) To ryzykowne zagranie wobec Roberta bo wyłożenie kart na stole - najprawdopodniej liczyli że wciągu ok 10 kółek nie straci tyle czasu że czołówka po późniejszym dotankowaniu wyjedzie znowu przed nim!. Robert nie wykorzystał szansy. Jak pisałem wyżej gdyby wypadek T. Glocka wydarzył się nie co wcześniej. Pozycje straciliby nie tylko Heiki ale także Hamilton i Heidfeld. Na tym polegało ryzyko zespołu... McLaren. W obu sytuacjach zespól BMW miał mocniej zabezpieczone punkty.
Przejdź do wpisu Dramatyczne GP Australii
16.03.2008 08:06
0
"gurka (Host: *.omeganet.net.pl) Niech mi ktoś wyjaśni taktykę pit-stopów w BMW ja nie jestem w stanie sam tego pojąć." Takie zagranie nie jest do końca pozbawione sensu :) Kubica nie spisał się w pierwszej fazie wyścigu (nie wyrobił odpowiedniej przewagi czasowej) przez co po pierwszym dotankowaniu był na złej pozycji za daleko w tyle. W takich warunkach ciężko uzyskiwać dobry wynik (czasowy) jadąc za wolniejszymi kierowcami. Podjęcie decyzji o dotankowaniu (ostatniej) podczas neutralizacji było dobrym wyjściem - rzeczywiście licząc na pewną dozę szczęścia której rzeczywiście o mały włos brakowało! Gdyby Robert został na torze a T. Glock wystrzelił 4 kółka wcześniej - Robert byłby zdecydowanie w bardzo sympatycznej sytuacji lecz Heifeld - mógłby pomarzyć o podium! A co by się stało gdyby obaj nie tankowali??? :) To jest wyścig więc pewna doza loterii musi być a zmiana taktyki była podyktowana słabą formą naszego kierowcy lub jego samochodu w pierwszej fazie wyścigu oraz zabezpieczeniem zespołu na ewentualną szansę na zdobyte punkty - takie zagrania można często zauważyć w warunkach kiedy często zmienia się pogoda lub w warunkach strasznej i częstej demolki na torze jak było i dziś.
Przejdź do wpisu Dramatyczne GP Australii
16.03.2008 07:41
0
Wyścig ciekawy, Massa wywijał w sposób jaki można było się spodziewać :) Całkowicie nieudany wyścig dla Roberta. Straty jakie uzyskiwał w stosunku do kierowców McLarena olbrzymie, siłą rzeczy zjeżdżając pierwszy z trójki na pitstop musiał stracić pozycję. Drugie dotankowanie kontrowersyjne chodź w pewnych warunkach dające wysokie szanse na wysoką lokatę - szansa absolutnie nie wykorzystana, strata na kilkunastu okrążeniach kilkadziesiąt sekund!. Brawa dla Heidfelda przez cały wyścig utrzymywał równe tempo - nie cofał się w pozycjach. Nie wystarczy mieć udanych kwalifikacji - jeśli ma się wysoką pozycję startową trzeba cisnąć aby uzyskać dobrą przewagę czasową tego zabrakło Robertowi. Albo kiepska dzisiejsza dyspozycja Roberta albo BMW rzeczywiście jest jeszcze mocno w tyle.
Przejdź do wpisu Dramatyczne GP Australii
22.10.2007 13:20
0
AndrzejOpolski nie pisałem o Tobie. Anglicy na pewno nie są - nie powinni być zadowoleniu z przedostatniego występu. Tam i zespól popełnił potężny błąd decydując się na dłuższa jazdę Hamiltona na całkowicie zużytych oponach. Błąd którego na pewno nie wybaczyli by Polscy kibice :) Z resztą i Kubica był w bardzo podobnej sytuacji i znamy reakcję polaków.
Przejdź do wpisu McLaren składa apelację w sprawie BMW i Williamsa?
22.10.2007 12:36
0
Widać iż ktoś naprawdę chce aby Hamilton był mistrzem. Prawda jest taka czy ciekawe który z innych kierowców przyjąłby taki tytuł? Jeśli byłby Robert w takiej sytuacji - myślę że większość nie chciałaby takiego tytułu dla niego. Jeszcze taka mała ciekawostka - Zespól McLaren dostał karę 15tyś eu za błąd w doborze opon podczas treningu. Ostatni taki przypadek przytrafił się Ralfowi Sch. tyle że w tym ostatnim został ukarany kierowca a nie zespól (doliczony czas karny do czasu wywalczonego w kwalifikacji - w rezultacie utrata wywalczonego miejsca startowego) Panowie błąd popełnia zespół - lecz czasem korzyść z takiego błędu może przypaść kierowcy. To tak na marginesie dlaczego często na błędach zespołu traci kierowca. Różnica w wyborze ostatniej kary dla zespołu McLaren jest zgodzicie się - istotnie widoczna.
Przejdź do wpisu McLaren składa apelację w sprawie BMW i Williamsa?
16.09.2007 17:50
0
TerrorVision - nie uciekłem z żadnego onetu. Kubica utknął po drugim swoim stopie na stałe - i o to w mojej wypowiedzi chodziło - zresztą tłumaczyć nie muszę - Ty też to wiesz :)
Przejdź do wpisu Raikkonen wygrywa w Belgii, Kubica bez punktów
16.09.2007 17:46
0
Kiedy można wyprzedzać bolid nie tylko zależy od samego kierowcy. Możliwości wyprzedzania bolidów to też taktyka! Nawet zatankowane ferrari czy mclaren nie da rady wyprzedzić pustej Renówki. Różnice czasowe wynikające z przyspieszeń oraz opóźnień hamowań tak obciążonych bolidów się równoważą pomimo znacznej lepszej konstrukcji tych drugich. Innymi słowy Kubica ze strategią 2 tankowań mógł być konkurencyjny względem zawodników jadących ze strategią 1 tankowania. Ale są dwa etapy podczas całego wyścigu kiedy ta konkurencyjność - wyższość jednej strategii nad drugą i tym samym umożliwienie uzyskania przewagi niezbędnej to podjęcia akcji wyprzedzania spada. 1 etap to środkowa część wyścigu przed pierwszym i ostatnim tankowaniem bolidów jadących ze strategią 1 tankowania kiedy te bolidy są lżejsze w stosunku do bolidów ze strategią 2 tankowań i tym samym posiadają równą lub przewagę techniczną. (akurat przypadek - Kubica Vs. Coulthard) 2 etap - jest już po drugim i ostatnim tankowaniu bolidów jadących na dwa tankowania. Tutaj bolidy są obciążone bardzo podobnie i (znów przypadek Kubica Vs. Kovalainen) Bolid jadący na dwa tankowania może skuteczniej wyprzedzać na początku wyścigu aż do pierwszego swojego tankowania, oraz przed drugim swoim tankowaniem co akurat Kubica wykorzystał. W pozostałych częściach wyścigu nie ma się przewagi wagowej pomijając oczywiście opony. Z tych powodów całkowicie oczywistych Kubica miał problem z wyprzedzeniem obu panów a pozostałych nie. To z tych powodów jedni wyprzedzają łatwiej niż inni. Temat doboru samej taktyki to już zupełnie inny temat chodź zauważyć można iż stosując taktykę jednego tankowania i jeżeli podczas wyścigu nic nieoczekiwanego się nie stanie - wyścigu wygrać nie można! Tak są to wielkie różnice w prowadzeniu bolidów różnie obciążonych.
Przejdź do wpisu Raikkonen wygrywa w Belgii, Kubica bez punktów
16.09.2007 16:55
0
TerrorVision - Jaką cysterną Kovalainenem !!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Myślisz że Kovalainen gratis na mete paliwo dowozi!!! Przecież było to już po drugim stopie Roberta!! Jakim cudem taki człek jak Ty ma pojąć dlaczego Robert go nie wyprzedził? A nie miał problemów z wyprzedzaniem na początku wyścigu?
Przejdź do wpisu Raikkonen wygrywa w Belgii, Kubica bez punktów
16.09.2007 16:07
0
Moim zdaniem jeden z najciekawszych wyścigów. Wyprzedzanie w formule 1 nie jest proste - chęci to nie wszystko. Robert miał dobraną taktykę na 2 pity i tylko to dało mu możliwość wyprzedzania. To dlatego w pierwszej fazie wyścigu mógł skutecznie walczyć ale nie pod koniec!! Gdzie wagi samochodów już są podobne. Heidfeld w tym sezonie zdecydowanie więcej ma szczęścia.
Przejdź do wpisu Raikkonen wygrywa w Belgii, Kubica bez punktów