DO
GP Miami
02.05 - 04.05
ZOSTAŁO
POPRZEDNI WYŚCIG 
GP Arabii Saudyjskiej
-
Piastri pokonał Verstappena i objął prowadzenie w mistrzostwach świata!
-
Australijczycy czekali 15 lat na swojego lidera mistrzostw
-
Verstappen pozytywnie zaskoczony konkurencyjnością Red Bulla w Dżuddzie
-
Pierwsze podium Ferrari w sezonie
-
Kolejny solidny występ Hadjara
-
Mercedes walczył z przegrzewaniem opon
-
Współpraca zespołowa i podwójne punkty Williamsa
-
Sauber bez szans na walkę o punkty
-
Fatalny wyścig Alpine
-
Haas bez punktów, ale zadowolony po potrójnym maratonie F1
-
Alonso o wyścigu w Dżuddzie: 50 okrążeń kwalifikacyjnych
Ostatnia aktywność
23.12.2009 21:54
0
12. Jakie były wyniki?
Przejdź do wpisu Mercedes kusił Schumachera przez pół roku
26.08.2009 19:15
0
Idąc tokiem myślenia pz0, ja to widzę tak: Skoro KUB powiedział, że "nie obawia się dołączenia do ekipy, która w tym roku nie wygrała jeszcze wyścigu" to w grę wchodzą: Williams, Renault, Ferrari, Toyota, STR, Force India Druga natomiast wypowiedź: „Nawet jeżeli od razu nie jest się na poziomie, gdy pracuje się z dobrą grupą ludzi, można poprawić osiągi w przerwie zimowej” mówił Robert Kubica. „Nikt nie może zagwarantować szybkiego bolidu, ale może zagwarantować maksimum wysiłku oraz motywacji.” Toyota odpada, gdyż podczas sezonu nie za bardzo się dobrze rozwijają, a raczej idą w dół stawki. Ponadto nie jest pewna ich przyszłość, a nie sądzę żeby KUB wiązał się z niepewnym zespołem. Do tej wypowiedzi pasują: Ferrari, Williams, Renault Następna wypowiedź: „Mam nadzieję, że będę miał konkurencyjny bolid w przyszłym roku.” STR i Force India odpadają - z nimi nie można mieć nadziei Ferrari - kontrakty kierowców, ewentualny angaż Alonso - zbyt piękne, by mogło być możliwe Zostają Williams i Renault - 1.Piszą o dobrych układach z Flavio 2.wiadomo że KUB wolałby bolid bez KERS ze względu na wagę (mimo że zostanie podniesiona do 615kg) - Williams będzie prawdopodobnie korzystał w przyszłym sezonie z KERSu Wnioski: Wszystkie gwiazdy na niebie wskazuję Renault, aczkolwiek w F1 nie można być pewnym dopóki nie jest zapisane. Ja obstawiam 2 teamy: 1.Renault, 2.Williams
Przejdź do wpisu Kubica już rozmawia z zespołami
17.10.2008 10:18
0
Max Mosley ogłaszając taki przetarg pewnie już wie kto go wygra. Nie wierze w czyste intencje człowieka, który podejmując taką decyzję sprzeciwia się jednocześnie wielu zespołom. A tak z drugiej strony to F1 straci na wyścigu technologicznym, który zawsze był pozytywnie postrzegany jako bodziec do tworzenia nowych rozwiązań
Przejdź do wpisu FIA chce odejścia producentów z F1?
23.07.2008 17:31
0
Wcześniej miałem pewne zastrzeżenia do Hamiltona (tzn. sezon 2007), ale to przede wszystkim, dlatego, że FIA traktowała go ewidentnie ulgowo (przypomina mi się wyścig, w którym wyleciał z mokrego toru i wyciągnął go ze żwiru ciągnik jako jedynego kierowcę w stawce). Lecz zawsze wiedziałem, że Hamilton jest dobrym kierowcą. Panie i Panowie wyniki mówią same za siebie. W tamtym sezonie lepszy był od Alonso, a w tym ma dwa razy więcej punktów niż Kovalainen, przy czym Kovalainen również był wielką nadzieją F1. Najwyraźniej wypadek w tym sezonie pozostawił na nim ślady psychiczne i nie może sobie z tym poradzić. Wracając do Hamiltona nie jest to przypadkiem, że ma tyle punktów. Ciężko jest go porównać do Kubicy, bo jeżdżą innym bolidem. Natomiast nie śledziłem wcześniej niższych serii wyścigowych, ale jestem ciekawy, kto z trójki kierowców: KUB, HAM, ROS był najlepszy. Natomiast irytuje mnie to, gdy ludzie piszą, że Hamilton jest słaby i tylko, dlatego, że ma dobry bolid wygrywa wyścig. Obiektywnie rzecz biorąc dwa wyścigi deszczowe (Monaco, Silverstone) i dwie wygrane Lewisa i to, z jaką przewagą na Silverstone. Kierowcą jest świetnym, ale czy lepszym od Kubicy, nie wiem? Na pewno jeździ bardziej agresywnie od Roberta, na pewno więcej wyprzedza, na pewno bardziej ryzykuje, ale…na pewno ma słabszą psychikę, na pewno więcej popełnia błędów i prawdopodobnie gorzej współpracuje z mechanikami. Wiem, że ciężko jest przyznać, że Polak może być gorszy od kogoś, ale nie o to w tym wszystkim chodzi. Jestem przekonany, że Robert to świetny kierowca, ale pojedynki z Lewisem gdyby jeździli w tym samym teamie byłyby pasjonujące i wyrównane i pewnie raz by się zakończyły zwycięstwem Lewisa raz Roberta.
Przejdź do wpisu Hakkinen o Hamiltonie