Jackbud
Ostatnia aktywność
avatar
Jackbud

06.06.2009 18:20

0

A ja myślę, że jutrzejszy wyścig ustawi pogoda. Jeśli będzie bardzo ciepło i dużo słońca to miękkie gumy nie sprawią się zbytnio dobrze. Ci co obiorą taktyki na twarde będą wtedy lepsi. Dobrze, że Robert jest sporo zatankowany bo jest możliwość w czasie na podjęcie najlepszej decyzji na jakich gumach robić kolejny przejazd. Jak było widać w Monaco to Kubica z dotankowanym bolidem spisywał się nadspodziewanie dobrze. Aż sam się dziwił. Może okazać się, że długie przejazdy na twardych będą kluczowe w tym wyścigu. Z kolei inni mieli problemy z lekkim bolidem i miękkimi oponami. Występowała wtedy nadsterowność. Będą musieli zmieniać ustawienia w pitach a to może okazać się loterią w związku z temperaturą toru. Tak czy inaczej, jeśli się na pierwszym zakręcie nic złego się nie wydarzy, to RK powinien zameldować się na mecie w okolicach 5 miejsca. I ja osobiście życzę mu by to było minimum.

avatar
Jackbud

10.05.2009 21:51

0

To prawda Robert ten wyścig przegrał wczoraj w kwalifikacjach. A wystarczyło założyć dobrze opony i choć jedno miejsce wyżej zdobyć, a dzisiejszy wyścig wyglądałby całkiem inaczej. Startując z lewej strony toru tam gdzie był Nick i Rajkonen miał szansę na utrzymanie a nawet na wyskoczenie przed toyoty. Właśnie z tamtej strony Nick i Rajkonen nadrobili swoje pozycje. Prawdopodobnie Robert byłby przed nimi i jeszcze przed Glockiem. To pozwoliłoby mu na utrzymanie lepszego tempa i walkę nawet o 5 lokatę. Przyglądałem się czasom jakie wykręcał Kubica i jak szybko dojeżdżał do poprzedzających go kierowców a potem po jakimś czasie rezygnował z walki i ciągnął się za nimi. To było przykre patrzeć jak się chłopak męczy wiedząc, że na tym torze nic właściwie innego nie jest w stanie zrobić. Po dzisiejszych zawodach nadal nie wiemy w jakim stanie znajduje się bolid BMW. Bo patrząc na czasy Hajfilda to nie mamy zbyt wiarogodnej odpowiedzi. Wiemy przecież, że Nick jedzie zazwyczaj po punkty, a Robert wyciska z auta wszystkie soki. W związku z tym - jego 7 miejsce już napawa optymizmem, bo w takim razie Kubica powinien być zazwyczaj 5. Myślę, że na kolejnych kwalifikacjach, nasza wiedza na ten temat zostanie w większym stopniu zaspokojona.

avatar
Jackbud

09.05.2009 21:20

0

Do obliczających ewentualną stratę BMW do czołówki. Ja osobiście powstrzymał bym się z oceną sytuacji do wyścigu. Pamiętajmy o tym, że Kubica w wszystkich Q-123 zrobił tylko po jednym przejeździe. Zazwyczaj robili po dwa i ten drugi był zawsze lepszy. O dziwo jak sam przyznał Robert - dzisiaj wystarczyły tylko te przejazdy co dały awans do następnego Q-. Nie wiemy jakie czasy by osiągnął w kolejnych przejazdach. Wnioskuję to po tym, iż w ostatnim treningu byli wysoko w czołówce, a nie podejrzewam ich o to, że jeździli pod publikę z pustymi zbiornikami. Być może się trochę przyczaili, ale ten błąd w ostatnim Q- nie pozwolił im na odkrycie wszystkich kart. Oczywiście są to tylko moje przemyślenia i nie muszą być zgodne ze stanem faktycznym, Nie mniej nie byłbym taki pewien co do prawdziwej różnicy między BMW a czołówką.

avatar
Jackbud

18.04.2009 12:03

0

Robert miał rację w zeszłym roku mówiąc, że trzeba postawić wszystko na jedną kartę po wyścigu w Kanadzie. Teraz wyszły braki w doświadczeniu i zbyt optymistyczne podejście do kers. Walkę o tytuł poświęcono na rzecz ewentualnych przyszłych korzyści. Robert jednak powiedział, że Kers to wielka niewiadoma, a trzeba trzymać mocno to co się posiada. Niestety włodarze z BMW poszli własną drogą i nie wyszło im to najlepiej. Patrząc na wyniki Alonso i Maklarena, to widać, że w rozwoju dyfuzora też odstają od stawki. Na co zatem możemy liczyć? A no, że na Barcelonę przygotują całkiem inny bolid. Czy jednak będzie konkurencyjny to już inna sprawa. Chyba, że sprowadzą go z innej planety - np. z Kryptomu. Stamtąd pochodzi podobno nowy prezydent USA Obama. A on lubi wygrywać.

avatar
Jackbud

10.06.2008 20:02

0

Myślę że we Francji Rober powinien być drugi. I jest to do osiągnięcia. Ferrari postawi na Rajkonena a Masie być może wymyślą inną strategię. Dla zabezpieczenia przed ew. komplikacjami. Tam też może padać deszcz. Inna sprawa to taka, że Maklaren postawi tam na Kowalajnena bo do tej pory go stopowali zapewne by nie zagrażał "pupilkowi" . Teraz po błędach wybrańca szef się trochę zajeży i powie "dość nie będzie cackania i macie jednakowe szanse". Ja przynajmniej tak bym zrobił, to już nie pierwszy czy drugi wyścig Hamilton zawala po głupich błędach. Dlatego trzeba się obawiać Kowalajnena bo w Maklarenie będzie być może coraz groźniejszy.

Przejdź do wpisu Wywiad z Willy Rampfem

avatar
Jackbud

09.06.2008 13:51

0

Patrząc na jego wypowiedzi to wydaje mi się, że Kimi już powoli olewa tą całą FORMUŁĘ 1. Dlatego nie zdziwiłbym się, gdyby już teraz po ewentualnym nieudanym sezonie po prostu odszedł. I może to by całkiem wyszło tej dyscyplinie na plus. Bo ja bardzo lubię F1 i uwielbiam patrzeć jak ścigają się kierowcy wyścigowi, a nie jak jeżdżą święte krowy.

Przejdź do wpisu Wywiad z Kimim Raikkonenem

avatar
Jackbud

08.06.2008 22:17

0

A tak rano liczyłem że Kubica wygra. Tak myślałem że Hamilton walnie w bandę na którymś zakręcie. Myślałem że nerwy mu nie wytrzymają jak go Robert dociśnie. A tu się okazało, że nery już mu w pit-lanie puściły i widział że stracił 1 pozycję i nie wytrzymał. Szkoda Kimiego, ale jak sam w Monako powiedział wyścig to wyścig wszystko się może zdarzyć. Potem to już widziałem Roberta na 1 miejscu. Brawo za zimną krew i za ostrożna jazdę przecież Robert później bał sie wyprzedzać by czegoś nie popsuć. Jechał bardzo ostrożnie. I Najważniejsze, że dojechał po swoje pierwsze i na pewno nie ostatnie zwycięstwo. BRAWO Robert!!!

avatar
Jackbud

25.05.2008 20:36

0

Haidfield nie miał szans na dobry wynik dzisiaj. Oglądałem wszystkie jego czasy okrążeń i niczym się nie ma pochwalić. Alonso tak czy inaczej by go wyprzedził, jak nie na torze to na pit-stopie. Inni zresztą też byli szybsi. Myślę, że faktycznie BMW miało problemy z ustawieniami bolidów i tylko liczyli na jakieś cuda. Co prawda one się nie zdarzają tak często w F1, ale Robert miał dzisiaj swój dobry dzień. Uratował im twarz i sam zyskał na wartości. Bo to drugie miejsce to faktycznie można zawdzięczać w 85% jemu samemu. Gdyby wszystkim dać bolidy z 2006 roku to dzisiaj Kubica by wygrał bez większych problemów. Jednak Ferrari i Maclaren zrobili ogromny postęp szczególnie przygotowując się do tego wyścigu i to było widoczne w klasyfikacjach. Masa miał najwięcej paliwa, a jednak zdobył pierwsze pole startowe. To o czymś świadczy. Hamilton był przecież ogromnie zdziwiony po klasyfikacjach. Widać że po swoich przygotowaniach czuli się pewnie, a tu niespodzianka. W całym tym wyścigu teamów BMW nie dało rady i dlatego odstawali. Jeszcze raz powtórzę, że deszcz i Robert ich uratował. Brawa dla niego.

avatar
Jackbud

25.05.2008 10:59

0

Kubica wyprzedza Kowalajnena na starcie i jest czwarty. Pada deszcz - kierowcy jadą bardzo wolnym tempem. Kubica jedzie przyklejony do Hamiltona, który popełnia coraz to więcej błędów. Śliska się na zakrętach. Dalej ktoś inny niech dopisze......

avatar
Jackbud

22.05.2008 20:48

0

Witam. Gdzie można sprawdzić te poszczególne przejazdy? Z góry dzięki.

LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu