Max wyrobił sobie opinię. Kierowcy wiedzą, że wyprzedzenie go nie będzie proste i mają to gdzieś z tyłu głowy. Myślę, że o to mu chodziło i teraz i tak ma pewną przewagę w tym aspekcie (plus jego Byczek się trzyma drogi elegancko). A co do DRSu, to jest syf i jest to niepotrzebne. Przykład z Belgii: Seb fajnie wyprzedził Maxa, był to naprawdę ładny manewr w pierwszym zakręcie, po czym stracił pozycję, bo Max wcisnął guziczek. Takie sytuacje są co wyścig...

@15 XDDDDDDDDD

Potwierdzam, będę oglądał drugi raz na telefonie na playerze, działa świetnie. Zabiera około 45mb na minutę, gdybyś chciał oglądać na swoim pakiecie. A co do Kwiata, wygląda na złamanego...szkoda mi gościa. Pokazał jaja w Red Bullu, a teraz go za nie trzymają i mu je wykręcają

Moje zdanie jest takie, że mega zużyta opona powinna sprawiać kierowcy problemy. Ale na czterech kołach, a nie rzucać nim po prostej startowej... Nie pasuje mi to wybuchanie opon. Szkoda, bo Seb mógłby powalczyć 3/4 miejsce.

Generalnie można poszukać mobilnego streama. Dobre linki są na stronie reddit, ale nie wiem, czy będzie tam F1. Na pewno elegancko działa player.pl, jest aplikacja. Ale wtedy musisz mieć wykupiony dostęp, najtanie to chyba 15zl/miesiąc

Hahaha

I niestety słowa Sebastiana nabierają nowego znaczenia. Sam myślałem, że Seba po prostu siedzenie boli, że Kwiat mógł w Chinach Red Bullem cisnąć dużo mocniej w 1 zakręcie niż Ferrari. To nie jest żaden "fanboyowski" wniosek. Możliwe, że Seb serio miał na myśli, że trzeba trochę uważać. Bo z tego co widzę - trzeba. Tak jak Seb w Chinach racji nie miał, tak tutaj Kwiat strzela sobie samobója. Dwa razy w tyłek na przestrzeni 1,5 zakrętu - wow, Kazuki Nakajima byłby dumny.