Demartini
Ostatnia aktywność
avatar
Demartini

23.10.2006 20:39

0

Interesowałem się formuła 1 od dawna ale dopiero po przyjeździe do wielkiej brytanii zacząłem oglądać kazdy jeden wyścig.Powodem tego było to że duch tego sportu tkwił w tym kraju już od dawna,i sposób w jaki wyścigi były tu prezentowane i komentowane ( mam na myśłi komentarz i programy towarzyszące mistrzostwą F1) odbiegał nieco od tego co oglądałem w Polsce.Od początku sezonu chciałem zeby wygrał Michael schumacher ponieważ zawsze wydawał mi się zawodnikiem najbardziej ~`pełnym`,mam tu na myśłi determinację ,kunszt walki na torze ,bardzo silny charakter i przede wszystkim przeogromne umięjetności i świetną wizje tego co dzieje się na torze co umożliwiało mu możliwość podejmowania ryzyka (czasami aż zbyt dużego ,kiedy wyprzedził RaIKONENA w grand prix brazylii).Kiedy usłyszałem o człowieku z Walii który wydał wszystkie swoje pieniądze na to żeby podrózować po świecie i oglądać michaela w jego Ferrari to podeszłem do tego bardzo emocjonalnie, ponieważ każdorazowo kiedy oglądałem F1 Schumacher spełniał wszelkie oczekiwania kibiców(pomijając momenty w których grał nieuczciwie....lecz sam powiedzaił na koniec że jeśłi by miał okazje wszystko przeżyć jeszcze raz to starałby się uniknąc tych kontrowersyjnych momentów).Prze wiele lat nikt napewno nie zapomni tego z jaką pasją i poświęceniem prowadził bolidy F1 oraz z jaką determinacją dążył do szczytu swojej kariery zdobywając tytuł mistrza aż 7 krotnie.Następny sezon w Formule jeden nie będzie juz taki sam poniważ moim zdaniem taki człowiek rodzi się raz na jeden wiek i nie widze nikogo naprawdę nikogo kto będzie w stanie się choc do niego zbliżyć.Wiem że raikonen przechodzi teraz do Ferrari i będzie jeżdził tam w sezonie 2007,a moim czarnym koniem w wyścigach będzie jak zawsze fellipe massa.Jednak kiedy patrzymy nawet na ostanią wypowiedz raikonena podczas wręczania szczególnej nagrody dla michaela schumachera przez piłkarza wszechczasów Pellego, widać w niej (w wypowiedzi) jakąś pustkę ,brak wrażliwości na to co dzieje się dookoła ,brak szacunku dla odchodzącego mistrza.Mam na myśłi to że raikonen to bardzo dobry kierowca ale nie ma tego ducha nie jest kimś z charakterem i dlatego nie jestem zbyt zadowolony że przechodzi do ferrari.Zawodnikiem który ma szanse i zrobił dużo w celu zbliżenia się do michaela jest Alonso , jest człowiek któy napewno zasłużył na owacje i podziwJednak .podczas sezonu gdy shumacher w klasyfikacji punktowej był bardzo blisko Alonso ten zaczął mówic o jego oszustwach ,i niesportowej karierze,natomiast kiedy już wygrał i było po wszystkim mówił jaki to zaszczyt był scigać się z michaelem,więc można tu zauwązyć chwilę słabości i zazdrości MIstrza Swiata Alonso, kóry wiedzał że może przegrać z Schumacherem.Pech j na koniec sezonu sprzyjał jednemu jak i drugiemu pretendantowi do wyrania tytułu mistrza i aż strach pomyśleć co stąło by się jeśli schumacherowi nie pękła by opona i wyprzedziłby Fisichellę i znalał się na tyle bolidu Alonso.Podejrzewam że michael na pewno by wygrał wyści sądząc po jego osiągach na torze.Alonso na pewno nie dał by się łatwo wyprzedzić i nawiązał by walkę a jak wiadomo dla kibiców Bolid Alonso był bardzo silnie ekaploatowany podczas pogoni za michaelem w dwóch wyścigach przed finałowym w Brazylii ,i mogłoby to się skończyć dla alonso tak smao jak na monzie.Szkoda wielka że schumi miałwiększego pecha i uniemożłiwiło mu to walke o tytuł poniważ każy kibic wie że gdyby nie defekt maszyny rozgromił by alonso w dwóch ostanich wyścigach ponieważ jest kierowcą który z pewnościa ma więsze doświadczenie i większe umiejętności niż Alonso, jednak przed Alonso nic się jeszcze nie zamknęło gdyż jest bardzo młody i z pewnościa osiągnie wiele.Wiem że każdy tak jak ja chce w swoim życiu doczekac się jeszcze przyjemności oglądania F1 takiej jak doświadczaliśmy kiedy mistrz wszechczasów Michael schumacher był na torze W swoim ślniąco czerwonym bolidzie Ferrari. Marcin z Polski

LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu