DO
GP Miami
02.05 - 04.05
ZOSTAŁO
POPRZEDNI WYŚCIG 
GP Arabii Saudyjskiej
-
Piastri pokonał Verstappena i objął prowadzenie w mistrzostwach świata!
-
Australijczycy czekali 15 lat na swojego lidera mistrzostw
-
Verstappen pozytywnie zaskoczony konkurencyjnością Red Bulla w Dżuddzie
-
Pierwsze podium Ferrari w sezonie
-
Kolejny solidny występ Hadjara
-
Mercedes walczył z przegrzewaniem opon
-
Współpraca zespołowa i podwójne punkty Williamsa
-
Sauber bez szans na walkę o punkty
-
Fatalny wyścig Alpine
-
Haas bez punktów, ale zadowolony po potrójnym maratonie F1
-
Alonso o wyścigu w Dżuddzie: 50 okrążeń kwalifikacyjnych
Ostatnia aktywność
02.09.2010 22:06
0
Czytając Wasze komentarze, to naprawdę czasami można się uśmiać. A najlepsze jest to, że po części każdy ma rację :). Ale i tak od siebie dodam parę słów. Zgadzam się ze stwierdzeniem, że KUB należy do wąskiego grona najlepszych kierowców w tegorocznej stawce. A to, że popełnia błędy? A który z kierowców nie popełnia czy też nie popełniał błędów? Legendy F1 też je popełniały, poczynając od Keke Rosberg'a, Mansell'a na Sennie kończąc. Tak, Senna też popełniał błędy. Jednym słowem nie popełnia błędów ten, kto nic nie robi. Druga sprawa, bolid. Lepszy bolid daje większe szanse na dobry wynik. To jest fakt niezaprzeczalny. Ale mimo wszytko analizując wyścigi i widząc jak BMW Sauber Kubicy zachowywał się na torze, tzn. jechał nie tam gdzie chciał Robert, ale tam gdzie mu powiało to chylę czoła przed KUB za to, że potrafił go utrzymać w ryzach i zdobywać punkty. Widać wtedy, że Robert ma niesamowite wyczucie samochodu i zdolność przewidywania co się może zdarzyć kiedy wykona taki a taki ruch. Trzecia sprawa. Wyprzedzanie. Narzekacie, że nie ma wyprzedzania, że Robcio nie wyprzedza itd. Robert nie wyprzedza, bo nie za bardzo miał czym. Zawsze plasował się akurat za szybszymi bolidami od Reni (początek sezonu - Mercedes, teraz Redy Bull, McLaren). Następnie trzeba wziąć pod uwagę aerodynamikę, opór powietrza i ogólnie prawa fizyki. Jadąc za bolidem opór jest mniejszy więc na prostych osiąga się większą prędkość. Wyjeżdżając zza niego to jest jakby wjechać w galaretę. Od razu spada osiągnięta wcześniej prędkość. Wystarczy jak wystawicie sobie rękę przez okno samochodu przy prędkościach 50, 100, 150 km/h. Inna przyczyna braku wyprzedzania to znowu zawirowania powietrza za bolidem, które to zagłuszają docisk aerodynamiczny bolidu do jezdni. Przez to strasznie trudno kierowy jest się utrzymać za bolidem na zakrętach na tyle blisko, żeby móc zaatakować na prostych. Wiem wiem, wszyscy to wiemy i nie było sensu abym to pisał. Ale czytając komentarze mam wrażenie, że o tym zapominamy. Pozdrowionka.
Przejdź do wpisu Kubica zadowolony z walki na czele stawki