Flegmatic
Ostatnia aktywność
avatar
Flegmatic

23.08.2011 15:28

0

Może nie odwracają kota ogonem, tylko mówią jak jest? Przekonamy się o tym, gdy skończą tor. Jeżeli zdążą, to znaczy, że jest tak jak mówi rzecznik, jeżeli nie, to znaczy że nie mieli pieniędzy.

avatar
Flegmatic

31.07.2011 12:42

0

Co do Vettelheim. To chyba mieszkańcy Heppenheim, rodzinnego miasta Sebastiana Vettela postawili taki znak.

avatar
Flegmatic

31.07.2011 12:39

0

@jack1 Można kibicować wszystkim młodym i to robię. Lubię oglądać młodych zawodników, to jak się rozwijają i dojrzewają na oczach wszystkich. Zależy też co rozumiesz przez kibicowanie. Ja rozumiem to jako życzenie im najlepiej i wiarę w dobre miejsce. Za to fanem jestem Schumachera, Kobayashiego i Kubicy, lecz to pewnie przez to, że jest Polakiem. Zresztą to źle, że ktoś ma kilku faworytów, których bardzo lubi? To raczej lepsze, niż zapatrzenie w jednego, a uznawanie reszty za gorszych.

avatar
Flegmatic

31.07.2011 10:42

0

Chciałbym odnieść się do wypowiedzi o sposobie wyrażania radości Mistrza Świata. (kto czytał wszystkie komentarze wie o co chodzi, a nie chcę tracić czasu na czytanie wszystkich komentarzy i wyłapywanie o który dokładnie mi chodzi). Otóż emocje nie podlegają ocenie. Zdobył tutaj PP i się cieszy, PP zdobył gdzie indziej cieszy się mniej. Myślę, że każdy kto uprawia sport wie, że jedne zwycięstwa cieszą bardziej od innych. Sposób wyrażania emocji też każdy ma swój, to są odruchy. P.S. Do ludzi, których denerwuje jak S. Vettel okazuje radość: Ciekawe jak Wy byście to zrobili? Proponuję, aby każdy wyobraził sobie, że wygrywa Mistrzostwa Świata. Co robisz? Jaka jest Twoja reakcja? Myślę, że to pozwoli na zobaczenie tego z innego punktu widzenia ;). Dla jasności: nie jestem fanem tylko Vettela, kibicuję wszystkim młodym kierowcom, Polakom i Schumacherowi ;).

avatar
Flegmatic

30.07.2011 19:12

0

Ja nie rozumiem jednej rzeczy. Skąd wzięło się przekonanie, że kierowca wyścigowy musi potrafić walczyć na torze. Walczyć wspaniale potrafią Hamilton, Alonso, Schumacher i pewnie wielu innych, lecz siłą Vettela jest co innego. Potrafi przejechać fenomenalne szybkie okrążenie i potrafi świetnie utrzymywać tempo prowadząc. W tym jest dobry, dzięki temu wygrywa, więc czemu traktujecie go jako gorszego niż na przykład Alonso? Słabo idzie mu walka na torze koło w koło. I co z tego, skoro wygrywa? Inni kierowcy mają inne słabości. Nie wiem dlaczego tak się czepiacie młodego Niemca.

avatar
Flegmatic

30.07.2011 18:30

0

Chciałbym wtrącić swoje "trzy grosze" do dyskusji o fanatyzmie. Otóż padło stwierdzenie: "Przecież jego fanatycy wiedzą najlepiej że po wypadku będzie tak samo szybki, jeśli nie szybszy.". Myślę że każdy zagorzały kibic, czy to Kubicy, Massy, Hamiltona, czy kogokolwiek innego wierzy, że po wypadku sportowiec ten wróci w pełni formy, a może i silniejszy. Chyba na tym polega kibicowanie, na wierze w sukces. Niekoniecznie jest to fanatyzm. Fanatyzmem będzie (w moich oczach), jeśli Kubica nie będzie szybki, a Oni nadal będą twierdzić, że jest szybszy niż przed wypadkiem. @agnesia96 "Nie przestanę pisać, że Vettel jest fuksiarzem, póki nie udowodni mi, że nim nie jest." Raczej w każdej dziedzinie udowadnia się istnienie czegoś, a nie jego brak. Na przykład nie zakłada się, że ktoś jest winny, lecz trzeba udowodnić winę. Analogicznie można to porównać to czegoś takiego: Ja oskarżę Kowalskiego, że ukradł mi pieniądze. Wg Twojej filozofii, to oskarżony musi udowodnić niewinność. Według mojej filozofii (i chyba większości ludzi) to oskarżający musi przedstawić niezbite dowody obciążające. W pewnym sensie pisanie o jego zwycięstwie w walce o PP jako farcie, jest oskarżeniem, ponieważ podważa zasługę jego umiejętności. Zresztą uważam, że nie miał farta. Pojechał świetne okrążenie i wygrał, po prostu. Hamilton nie dał rady, cóż, widocznie był za słaby dzisiaj.

avatar
Flegmatic

30.07.2011 15:33

0

@36 jack1 Mogłeś napisać swoje przemyślenie o uszkodzonym bolidzie, a nie wyzywać innych ludzi. W jakim Ty świecie żyjesz? Napsujesz tylko krwi sobie i innym, a nic konstruktywnego z tego nie wyniknie. Co do wzmianki o "znafcach", jak to ująłeś. Żyjemy w ustroju, w którym każdy ma prawo wyrazić swoje zdanie. Być może znasz się na tym bardziej od innych, ale wtedy przekonaj do swoich poglądów, a nie wyzywaj ludzi, którzy mają inne zdanie.

avatar
Flegmatic

30.07.2011 15:24

0

@jack1 Aż się zalogowałem, bo to jest straszne co tu niektórzy wyprawiają. Trochę kultury. Nie ma tu żadnej "vettelmanii", tylko duża część osób woli czytać posty, które nie obrażają nikogo. Użytkownik belzebub napisał swoje przemyślenia, a Ty reagujesz agresją, właściwie w ogóle nie uzasadniając swojego zdania. Nie róbcie tego, nie można spokojnie i w miłej atmosferze dyskutować?

avatar
Flegmatic

24.07.2011 20:32

0

Według mnie Heidfeld nie zawinił nawet w najmniejszym stopniu. Może i wciskał się na siłę, ale miał miejsce. Dopiero gdy był na centymetry od Buemiego, Szwajcar zablokował mu całkowicie drogę. Jeszcze jedno pytanie do tych, którzy piszą o winie Heidfelda. Czy gdyby Barichello rozbił się przez pamiętny incydent z Schumacherem, byłaby to wina Rubensa? Idąc Waszym tokiem rozumowania: tak, bo wpychał się na siłę.

avatar
Flegmatic

22.07.2011 15:22

0

48. krisfan36 Po co caps-lock? 47. porhe Dzięki za wyjaśnienie o wyścigach 24-godzinnych. Myślę że to właśnie bolączka F1, wszystkiego się zakazuje. W mojej ocenie ciekawszym byłoby nie zakazywać nowych rozwiązań. Wymyślony został F-duct, zaraz go zakazano. Według mnie zespoły powinny mieć pewność, że ich rozwiązanie będzie używane kilka lat, a nie jeden sezon. Dobre jest to, że zakazuje się pewnych rozwiązań, choć nie wiem czy nie robi się tego za szybko. Dlaczego po wymyśleniu przez któryś zespół rozwiązania zakazuje się go po sezonie? Zakazujmy po 3. Wtedy bolidy stawałyby się naprawdę nowocześniejsze, a inżynierowie mieliby większe pole do popisu, bo wydaje mi się, że teraz co roku zaczynają od "nowa", bo wygląda to tak, że zespół usuwa zakazane części, i kombinuje co wstawić za nie. Wolałbym, żeby rozwój był nastawiony na ulepszanie wymyślonych rozwiązań technicznych, z jednoczesnym dodawaniem nowych części. Ogólnie rzecz biorąc: większa dowolność.

avatar
Flegmatic

21.07.2011 21:43

0

25. Porhe Wydaje mi się, że te różnice wynikają z charakterystyki toru. Jeśli porównamy Circuit de la Sarthe do torów typu Monako, Singapur czy tor w Walencji, to różnica jest bardzo duża. Może się mylę, ale odnoszę wrażenie że tor LeMans jest prosty (dużo prostych odcinków). Mniejsze zużycie paliwa bierze się pewnie stąd, że samochody na wyścigi długodystansowe stawiają mniejsze opory (mniejsze elementy aerodynamiczne, zamknięta kabina i zasłonięte koła). Jeśli się mylę proszę mnie poprawić. Formuła 1 jest bardziej nastawiona na docisk, więc w dziedzinie aerodynamiki jest raczej bardziej zaawansowana, choć to zależy od punktu widzenia. Jest jeden szczegół, który jest istotny w rozstrzyganiu sporów dotyczących nowoczesności bolidów i samochodów do wyścigów długodystansowych. Co mówią regulaminy? W F1 trochę się orientuję, ale o regulaminach LeMans nie mam pojęcia.

avatar
Flegmatic

08.05.2011 11:33

0

Ja za to nie rozumiem dlaczego zespoły musiałyby produkować nowe skrzydło. Przecież można jechać z tymi co teraz, ale nie używając systemu DRS.

LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu